Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie jestem przywyczajony do miłości

Polecane posty

Gość gość

Jak postępować gdy kobieta mnie kocha?,w co trudno mi w ogóle uwierzyć ale tak jest, ciekawe jak długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad wiesz ze tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w życiu nie słyszałem żeby mnie kochała kobieta, chyba bym też nie wierzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu to się wie i widzi zakochana osobę zdradza wszystko, kobiete tym bardziej. We mnie byla jedna zakochana ale ostatecznie nic nie wyszło. Tutaj chciałbym żeby się udało ale jak na razie nie wiem jak sie zachować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak długo zaeży od kiedy. Jak długo to trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:33 a dlaczego na tej ci zalezy? Czemu akurat ona? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaiskrzyło przy pierwszym spotkaniu a potem się tylko pogłębiało. Tak znikąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaiskrzylo obustronnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:45 a co Cię w niej urzekło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obustronnie. Ciężko to opisać ale to te tzw motylki. Poza tym fajna, mądra, piękna i na poziomie, ma klase, jest wrażliwa i chociaż silna to tak naprawdę delikatna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:03 a długo ją już znasz? co stoi na przeszkodzie rozwinięcia tej relacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, że zaiskrzyło obustronnie to czemu jej nie powiesz co czujesz? Chcesz w końcu by Wam się udało to musicie próbować oboje. Jeśli jest mądra tak jak piszesz to pomoże Ci przez to przejść. Nauczy Cię okazywania tych uczuć. Tu nie chodzi o przyzwyczajenie do miłości, Ty chyba po prostu w dzieciństwie nie miałeś tej pierwszej rodzicielskiej miłości. Nasze relacje z innymi w dorosłym życiu wynikają z lat dzieciństwa i środowiska w jakim się wychowywaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:13 Masz sporo racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Motylki to nie miłość. To zauroczenie, zakochanie. Boisz się zakochania? Czy boisz się konsekwencji wyznania uczuć? Wiesz, jeśli masz pewność co do MIŁOŚCI z drugiej strony, to to wartościowe. Jeśli mówisz jednak tylko o zakochaniu, to to tylko potencjał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chcesz być szczęśliwy to działaj chłopie zanim ktoś inny Ci jej nie odbije. Szkoda życia na takie zastanawianie się i kompleksy. Ludzie mają gorsze problemy. Działaj i daj znać nam jak Ci poszło ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja nie lubię tego straszenia, że ktoś inny odbije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musi jej nikt odbijać. Może się zmęczyć. Uznać, że jednak się łudzi i zaangażować się wobec kogoś innego. Ile czasu potrzebujesz, żeby oswoić się z sytuacją? Czy chcesz przeczekać, czy czekasz, aż przestaniesz się bać? Czy może do tego oswajania się potrzebujesz drugiej osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ciekawości: w jakim znaku zodiaku masz natalnie księżyc? Obstawiam jeden konkretny. (Mają duży problem z określeniem własnych emocji, uczuć.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:29 Oswajać :) trzeba się we dwoje, bo jak inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy oswajają się z myślą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nów____________
niektórzy nawet z myślą się nigdy nie oswoją. Nie wszyscy nadają się do związków, nie wszyscy ich potrzebują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy tu gadu gadu, a chłopak musi podjąć decyzję :D To jak będziesz próbował czy poddajesz się, bo nie wiem czy mam Ci kibicować? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarz rodzinny powinien pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się, nie tylko Tobie zależy na tej relacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet bakterie potrzebują pożywki. Na czym hodujesz tę "miłość"? Lub na czym hoduje ją ta dziewczyna? Bo moim zdaniem to jednostronne - ona ponoć "kocha". A Ty może czujesz, że pojawiła się jakaś szansa. Ale gdyby ona nie "kochała" to za bardzo nie byłbyś przejęty. Czyli - podstawą sprawy jest to, że myślisz, że "ona kocha" i to może się zmarnować. Mylę się? Czy nie mylę? Jak ja lubię zdawkowe odpowiedzi. Prawda jest taka, że rozmawiając z kimś, nawet tak ogólnie jak tu (nie pytają Cię o wiek, imię, gdzie się poznaliście) jest o wiele łatwiej dokonać właściwej oceny sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×