Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Płaczę nad moim żałosnym życiem... Pragnę dziecka, ale nie mam z kim go począć

Polecane posty

Gość gość

Zbliżam się do trzydziestki i poczułam się gotowa na dziecko. Odnalazłam się ostatnio w internecie z moją dawną koleżanką... i pozazdrościłam jej cudownego życia. Skończyła studia, ale zajmuje się domem, ma 2 letniego synka i wspaniałego męża. Dom nowiutki, wymarzony, dopiero co wybudowali. Koleżanka siedzi sobie w domku z małym, dopieszcza dom i planuje kolejną ciążę. Niczym się nie przejmuje, o wszystko dba mąż. Zachwala też macierzyństwo... i... no czuję w tym szczerość, miłość... że ona naprawdę jest szczęśliwa i kocha to swoje życie. Powiem tak: dobrze trafiła. Ja niestety gorzej. Co prawda też jestem po studiach, pracuję, nawet dobrze zarabiam, ale wszystko idzie na bieżące wydatki. Wynajmujemy z moim facetem mieszkanie, nie jesteśmy nawet małżeństwem i się na to nie zapowiada, bo on jest nieudacznikiem. Poznaliśmy się w liceum, wtedy był innym człowiekiem, miał plany, marzenia, tyle obietnic mi składał. A potem z roku na rok coraz gorzej. Coraz mniej mu zależało, coraz mniej ambicji, aż zrobił się leniem. Ledwo skończył byle jakie studia zaoczne, nie pracuje w zawodzie, jeszcze na studiach załapał się do pracy i tam już został. Nie będę pisać gdzie, bo wstyd. Nie ma żadnych szans na rozwój, Zero perspektyw. Zarabia kiepsko, muszę mu pomagać finansowo. Narzeka tylko, że zmęczony i potrzebuje czasu dla siebie. Czyli na granie. Wkurza mnie to strasznie. Gnieździmy się na dwóch wynajętych pokojach, nawet to nasze nie jest. Nie jadamy wspólnych obiadów, bo on tylko chce pizze zamawiać. Frustruje mnie to. Wracam do pustego, obcego mieszkania, gdzie tylko syf po zamówionym jedzeniu. Ani śmiechu dziecka, ani szczekania psa, ani domowego ciepła... Rozmawiałam z nim o tym, ale on nic sobie z tego nie robi. Tylko ironizuje, że taki już jest i inne bzdety. Kocham go, ale chyba nic z tego nie będzie. Mam ochotę wyrzucić sentymenty, wspomnienia z młodości i to zakończyć. Martwię się o niego, że sobie nie poradzi, że się stoczy, że nie będzie miał kasy... że zostanie samotny. No ale co mam z nim na dno iść? Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem materialistką, ale też oczekuję od faceta odpowiedzialności, zaradności, ambicji, chcę się przy nim czuć bezpiecznie. Żeby nasze przyszłe dzieci były bezpieczne. A z nim tego nie mam i nie będę miała. Taki sam był mój ojciec. Zero odpowiedzialności, nie dbał o nas, zarabiał średnią krajową, połowę przepijał, a resztę czasu przesypiał na wersalce. Nic nie mieliśmy, a o codzienność martwiła się mama. Teraz do mnie dochodzi, ze ten mój Michał to takie jego podobieństwo. Tylko, że po studiach i nie pije. Za to objada się fast foodami. Chyba zakończę ten związek po tym jak zobaczyłam życie koleżanki. Będę szukać szczęścia gdzie indziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, rzuć michala, jesteś za głupia dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcsz wiedzieć jak to do konca jest z Twoją relacją, czy będziesz z nim miała dziecko, weżmiecie ślub, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie możecie się dorobić, bo jesteście niegospodarni. Zamiast jadać pizzę mogłabyś ugotować obiad na kilka dni, który można odgrzewać. To nie tylko wina twojego faceta. Powinniście siebie sobie nawzajem wychować. Szukasz wad w facecie zamiast go motywować do zmian. Po ślubie można starać się o kredyt, później o dzieci. Tylko najpierw TRZEBA CHCIEĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety w okolicy 30 często dostają fioła na punkcie dziecka to wina zegarka biologicznego, który podpowiada, że to ostatni moment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala
Nie rozumiem Cie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 11;52 takie bezdzietne pomiedzy 30 a 40 rokiem zycia sa wlasnie zdesperowane na tym punkcie i lepiej ich unikac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala
Mam 35 lat i jakoś nigdy nie plakalam z tego powodu, ze nie mam swoich dzieci... Inni niech sobie maja bo czemu nie, ale nie jest to powód do płaczu : ) Później zajrze na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - gie prawda, bo ja mam 29 lat i nie chcę dzieciaka. To właśnie faceci, kórych spotykam chcieliby się rozmnożyć. Nie każda ma tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos w tym jest ze zegar bije i kobity pirdolca dostają ja bardzo bym chciala dziecko tylko co z tego jak nie bedzie mnie na nie stac? Tak krzycza rodzic rodzic no to chce rodzic ale z czego sie utrzymam z macierzynskiego? Jestem sama i jak mialabym sobie sama poradzic finansowo pytam sie!! A dalej z pensja 1500 zl. Jak przezyc jak same oplaty to 1200!smiechu warte to wszystko i ty kobieto nie zwalaj na feceta ze dupa,zarabia?zarabia czego piszczysz chcesz jak kolezanka?znajdz se takiego proste .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wreszcie mara napisała ile ma lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porównywanie się z innymi zabija. Przede wszystkim z tego się wylecz, a potem planuj SWOJE życie. Może rzeczywiście powinnaś poszukać innego faceta - nie nieudacznika i gotowego na ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnas znalezc mezczyzne, bo poki co jestes z duzym dzieciakiem. Facet 30 letni marzy tylko o tym by zagrac w gre? No nie oszukujmy sie, to jeszcze nie jest mezczyzna. On jeszcze nie dorosl, nie dojrzal, nie mysli kompletnie o przyszlosci. Uwazam, ze marnujesz z nim zycie i glupia jestes ze z nim tyle czasu jestes. Jestes dojrzalsza od niego i masz prawo chciec zyc w tym wieku jak dorosli ludzie, a wasze zycie wyglada jak nastoletnia zabawa w zwiazek. Powinnam pomyslec o sobie, bo kiedys obudzisz sie z palcem w nocniku i juz bedzie za pozno, nie zajdziesz w ciaze, nie bedziesz miala dzieci, nie bedziesz miala wlasnej rodziny, poczucia bezpieczenstwa i odpowiedniego mezczyzne na meza i ojca. Poki jeszcze masz 30 a nie 50 lat pomysl o sobie i zmien to jak ajszybciej, bys potem za x lat nie zalowala, ze zaprzepascilas szanse i zmarnowalas czas i mlodosc. Nie ma sensu byc z kims, kto nie ma podobnych prirytetow zyciowych jak ty, ktory nie ma zadnych priorytetow w zyciu tylko zyje chwila i ma wszystko w Dup.... Dobrze, ze masz takie przemyslenia, choc i tak uwazam, ze dosc pozno. Teraz dziewczy 20 - 25 letnie zakladaja rodziny, a ty tkwisz w jakims beznadziejnym zwiazku z niedojrzalym chlopcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba unikac niedojrzalych chlopcow, bo z nimi tylko marnuje kobieta swoje zycie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nie planuj dziecka z tym swoim nieudacznikiem, bo skonczysz jak nieszczesliwa kura domowa u boku z leniem i oferma, ktory bedzie gral w gry a ty bedziesz wychowywac sama dziecko, zarabiac na dom, siebie, dziecko, utrzymywac lenia i frustrowac sie ze nie masz mezczyzny ktory cie wspiera tylko oferme zyciowa, ktoremu wszystko powiewa. czemu ty sie tak nim przejmujesz? czy on sie toba przejmuje? liczy sie z twoimi uczuciami? potrzebami? pomaga ci? wspiera cie?zwiazek? o ciebie? robi cos by bylo lepiej? jest dla ciebie oparciem? mozesz na niego liczyc? mysli o waszej wspolnej przyszlosci? daje cos w ogole od siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz zalosnego zycia, masz zalosnego NIEmezczyzne u boku.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Niestety, ale to mój słaby punkt. Jestem taka troskliwa, a on to wykorzystuje. Już mi to ktoś kiedyś powiedział, że jestem jak taka babcia, co to się o wszystkich martwi i wszystkim pomaga. Wiele razy próbowałam go motywować, ale już tracę nadzieję, że coś się zmieni. Ja podczas studiów praktycznie 7 dni w tygodniu, od rana do wieczora praca lub nauka. A on studia zaoczne, praca dwa dni w tygodniu, tak że czasami miał dwa dni w tygodniu wolne, a czasami i więcej jak nie było zjazdu. I jeszcze narzekał, że nie powinien wcale pracować, bo studia to czas zabawy. tylko rodzice nie chcieli mu dawać więcej pieniędzy niż na czesne. Już wtedy powinnam się pozbyć złudzeń. Ale człowiek młody, zakochany to i głupi. Dziś już tylko sentymenty mnie przy nim trzymają. Jak sobie przypomnę pierwsze pocałunki w liceum i spacery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKK27
A ja bym chciał taką dziewczynę jak Ty. Mam 27 lat, szukam kobiety dojrzałej, która gotowa jest do założenia rodziny. Kobiety, która nie boi się tego, że dziecko wymaga jednak od niej rezygnacji z KARIERY na jakiś czas. Kobiety, która poświęca się dla mężczyzny (z wzajemnością oczywiście). Ja myślę o przyszłości, myślę że mógłbym już mieć dzieci lecz nie ma wokół mnie odpowiednich kobiet. Ostatnie, które poznałem w ogóle nie chcą być matkami, wolą mieć psa. Nie chcą domu, chcą podróżować. Robić kariery. Mam wrażenie że kobietom wmówiono jakie mają być silne i niezależne, dużo takimi się staje, a ja mam do takich kobiet w "męskich spodniach" awersję. Jednak, ciągle wierzę, że znajdę swoją ukochaną, która wie co znaczy być kobietą, matką, żoną :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety... Czasami jesteśmy mądrzy, czasami głupi... Niby wszystko zależy od nas... Ale żeby znaleźć dobrego partnera trzeba też troszkę szczęścia...od Ciebie zależy w zasadzie tylko tyle byś zakończyła ten związek i nie zamykała się w 4 ścianach... Powiem Tobie coś jako mąż, partner i ojciec...Nie ważne czy kobieta pracuje czy nie... Ale wspaniałe jest to jeżeli potrafi stworzyć ciepły dom...wrecz podziwiam kobiety za to zaangażowanie, za to pragnienie bliskości... A facet... Facet powinien ogarniać wspólne życie tak by nie zostawiać kobiecie miejsca na myśli takie jakie kłębią się w twojej głowie...Powinien być na tyle zaradny, by postawiony z gola dupa na rynku dowolnego miasta był w stanie odbudować swój świat tak by żona myślała tylko o tym jakie ciasto ma dziś upiec...Nie chcę tu pisać wywodów jaki powinien być facet a jaka kobieta... Chcę Tobie tylko powiedzieć że to w zasadzie normalne że po twojej głowie biegają takie myśli...Nie porównuj się do innych.... Ale szanuj siebie... I dbaj o siebie... Nie myśl za was dwoje... Trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez z gotowymi takich nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajdz sobie takiego utrzymanka co cie bedzie obslugiwal wredna szm**ko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iibed
Odnalazłam się ostatnio w internecie z moją dawną koleżanką... i pozazdrościłam jej cudownego życia>>>no właśnie klasyczny problem głupiej baby, zmaiast żyć własnym życiem chce żyć jak koleżanka. tylko weź pod uwagę, że ty nie jesteś jak koleżanka i pewnie dlatego ty masz faceta jakiego masz i ona też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neska11
Straszne jest czytać te niektóre komentarze Dziewczyna napisała o tym co czuje a ktoś że głupia bo zazdrości albo że żałosna bo chce miec dziecko. Mam dokładnie tyle lat co ty autorko i też chciałabym mieć już dziecko. Moje koleżanki mają już mężów i dzieci.Najczesciej dwójkę. Na codzień o tym nie myślę ale kiedy odwiedzam je wtedy myślę że mają fajne życie i facetów którzy naprawdę są odpowiedzialni. Mój facet też ma 30 lat i często wspomina o dzieciach Ale na gadaniu się kończy Jesteśmy razem prawie 3 lata mamy wspólny dom (wynajmujemy mieszkamy a UK) dwa koty Oboje pracujemy Ale to na mojej głowie jest dom i gotowanie Wszytko płacimy pół na pół.Nawet raz w tygodniu jedzenie na wynos jeśli on płacił tydzień temu to ja w następnym bo on zwyczajnie się o to upomina. Nie chce żeby mnie facet utrzymywał sama doskonale to potrafię jest mi tylko przykro bo nie wyobrażam sobie że gdybym nie pracowała i faktycznie była w ciąży to nie sądzę że mogłabym liczyć na niego. Nie wiem nawet jak miało by to wyglądać Rozumiem autorkę też kocham swojego partnera mimo że dziela nas różnice kulturowe i wychowanie Poza tym on codziennie pali i nie moze już chyba bez tego funkcjonować co tez sprawia że boję się myśleć o przyszłości z nim Wiem jak musi ci być smutno czasami, też tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durnym babom zawsze źle
głupie baby, chciałyście wolność i równość to macie teraz, ale wam koorfa zawsze źle, zawsze wiatr w oczy wieje, a trzeba było siedzieć na doopie i bawić dzieci, gotować obiady i piec ciasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A utorko , ja mam 35lat i zaden facet mnie niechcial ,zaden sie nie zakochiwal i zaden nie byl mna zaintersowany. Wiec postaralam sie o dziecko i zebym miala alimenty pewne, to zaciagnelam na sile tego faceta do oltarza. On nie przyjechal do szpitala ,jak urodzilam i dziecka w ogole na oczy nie widzial. Bede wychowywac sama i sie nie przejmuje, bo dziecka bym sie nigdy nie doczekala, bo nie mialam szczescia w milosci .Co z tego ze inni mowia ze jestem ladna, jak zaden mnie niechcial ,a w pracy wszystkie moje kolezanki pobraly chlopakow z pracy i z nimi zaciazyly. Ja bym sie zostala sama i zdziwaczala i juz na leb dostawalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aikam buka
autorka jest głupia a ten jej gostek jakaś porażka, ile lat z nim zmarnowałaś głupia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durnych pełno
gość dziś jprdl, to musi być prowo bo nie wierze że jakaś baba jest AŻ tak durna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ps wprawdzie nie mam skonczonych studiow ,dobrze platnej pracy i faceta tez nie poznawalam, a chcialam tez zeby mi sie tez cos nalezalo od zycia, bo inaczej to mozna wpasc w gleboka depresje i w ogole z niej nie wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jestes glupia i jakoś to będzie. Szkoda dziecka bo bedzie mieć głupią matkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam jestes glupi, co to za zycie samemu dla siebie, a zycie bez milosci jest niczym. przynajmniej bede miec dla kogo zyc, a jeszcze jak facet dowie sie o chorobie psychicznej od kobiety ,to juz w ogole jej nie chce, aby facetom moze cos dolegac i bolec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×