3 lata po rozwodzoe i nadal samotna...

Witam. Jestem 3 lata po rozwodzie. Mam nastoletniego syna. Spotkałam się z paroma mężczyznami, ale jednak nic z tego nie wyszło. Może dlatego, że trafiam na młodszych. A z drugiej strony facetów Zaufania do facetów. Ze mną jest coś nie tak czy z facetami??? Niewiem co mam myśleć

zależy po co kto się spotyka

Porozmawiać z kimś każdy potrzebuje. A faceci jedynie dla seksu i to mnie wkurza. Rozumiem seks też potrzebny. Ale nie tak na początku.

towar z odzysku nie jest już taki wyjątkowy

gość dziś masz jakąś poważną usterke psychiczną raczej więc TAK, coś jest nie tak

Jesteśmy gorsze od panieniek?? Jeśli takie jest rozumowanie facetów to jednak lepiej być dalej samej. Szkoda życia. A z facetami po rozwodzie jest inaczej? Moim zdaniem nie. Nawet gorzej.

Usterkę psychiczną???

autorko, uganiasz się za małolatami to co ty chcesz? może poszukaj faceta też z dzieckiem, zamiast szukać jelenia z bajki, bo wyjątkowa nie jesteś

Oni też są po rozwodzie. Żaden nie był kawalerem.

Autorko nie słuchaj tych wypowiedzi typu masz usterki psychiczne bo kto jak nie Ty sama znasz siebie najlepiej. Nie martw się tymi niepowodzeniami i pamiętaj że w życiu różnie bywa, nie zawsze jest tak jak tego chcemy. Życzę Tobie abyś spotkała tego z którym ułożysz sobie życie na nowo i będziecie szczęśliwi, ale pamiętaj że sama również musisz być cierpliwa i zdeterminowana w dążeniu do celu. Pozdrawiam

Nie jesteś bez szans ale po rozwodzie ciężko będzie, bo jeszcze "dzieciak" w pakiecie a mężczyźni nieskorzy są do wchodzenia w takie związki. Próbuj, bądź cierpliwa a jak znajdziesz już odpowiednią osobę to bądź dla niego najlepszą żoną na świecie i uszanuj to, co masz.

Dziękuję za te odpowiedzi. Tak jestem z dzieckiem. Tylko, że syn ma już 18 lat. To już nie takie małe dziecko. Martwi się też o mnie. Chciałby, żebym wkońcu kogoś miała. A jest to trudne. Nie szukam faceta na siłę. Ale jednak samotność bywa ciężka.