Gość gość Napisano Październik 30, 2018 Zauważyłem że jak sobie pojadę do większego miasta zawsze na imprezie spotkam kogoś z kim mogę pogadać, potańczyć, raz to nawet spotkałem kogoś z kimś zapewne był długi czas i może byłoby coś z tego bo naprawdę zaiskrzylo ale ten ktoś mieszkał 500 km dalej. A w moim miescie nadal jestem sam, miasto według Wikipedii liczy 60 tys ale to chyba kłamstwo bo serio nawet nie ma z kim porandkowac spotkać się. Na imprezach dziewczyny jakieś takie mało rozrywkowe, większość twarzy kojarzę i wiem kto z kim. Na ulicach pustki centralnie. Raz w niedzielę przejechałem samochodem pod prąd całe miasto i ani żywej duszy nawet policji. Emigracja i migracja niszczy małe miasta, szkoda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach