Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znacie to zjawisko? teściowej szczególnie zależy na szukaniu pracy dla synowej

Polecane posty

Gość gość

Gdzie się nie obrócę tam slyszę, że tamtej teściowa pracę znalazła, kogoś tam poprosiła by zatrudnił synową. To samo moja babka przed laty znalazła prace mojej mamie (dlaczego nie bezrobotnej, utrzymywanej przez męża córce???!), moja mama teraz zachowuje się tak samo i wręcz wcisnęła swoją synową do pracy w naszej miejscowości, moja teściowa też kiedyś niby to z troski o moje CV i moje losy znalazła mi "przypadkowo" pracę w szkole prywatnej. Kogo chcecie oszukiwać? Przecież to gołym okiem widać że nie chodzi o synową i jej dobre życie, tu chodzi o synków, żeby przypadkiem za dużo pracy nie mieli, a baba oprócz dzieci i domu miała jeszcze najlepiej minimum jeden etat. Dziwne, że teściowie zięciom pracy tak masowo nie wynajdują?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oh, jakie bydle z tej teściowej, wypłata jej syna pewnie nędzna to szmacisko ma czelność podpytać o miejsce zatrudnienia dla synowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa wysyłała mnie do pracy już dwa miesiące po porodzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mi ostatnio powiedziała, że "powinnam iść do pracy jak każda NORMALNA kobieta" :( przy czym sama nie przepracowała ani jednego dnia, w pracy do której się wychodzi, bo w polu, fakt, zasuwa jak maszyna do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja pracuje w sklepie,pod swoim mieszkaniem w bloku. U nas jedyna praca to 30 km do miasta i na zmiany,noc rano po poludnie. Mowila zebym dołączyla tam do meza a ja pytam czy w zimie przyjdzie mi palic w piecu i czy przyjdzie pilnowac mi dzieci. Jak maz zwolnil sie z tego zakladu bo kołchoz to nie szukala jemu roboty tylko mi. Jej nie doczekanie. Maz nie zajmuje sie domem,dziecmi,nie odrabia lekcji,nie wozi na pianino,nie chodzi na wywiadowki to niech zasuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa to cudowna kobieta, zawsze jest po mojej stronie i mogę na nią liczyć. O dziwo z moim mężem a jej synem wiecznie drą koty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pozazdroscic. Moja mnie nie lubi bo pochodze z rodziny patologicznej. Zawsze chciala miec inna synową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi teściowie tez mi szukali. Podjęłam i zaszłam w ciąży. Mówili żebym nie powiedziała o ciąży nikomu i żebym pracowała do końca ale wcześniej poronilam i ta ciąża miałam krwawienia więc lekarz dał zwolnienie od 16 t.c. Potem mówili że moj mąż powinien jechać za granicą, ja do pracy 50 km od domu a oni będą wychować dziecko. Ludzie mają dziwne pomysly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy tylko moja teściowa się nie wpieprza w moje sprawy zawodowe? Ja mam co prawda dobrą, stałą pracę, ale nigdy nie miała pretensji, że jestem na L4, rocznym macierzyńskim, czy bezpłatnym wychowawczym. Mąż ma swoją firmę, którą prowadzi z przyjemnością i dużo zarabia. W sumie to mogłabym nie pracować i nikt by nie miał do mnie pretensji. Zobaczymy, co będzie, jak drugie dziecko przyjdzie na świat. Może wezmę jeszcze wychowawczy, a może pójdę pół etatu lub same dyżury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, moja teściowa też ma mnie za patologię, choć rodzice i rodzina nie piją, nie palą i nie reprezentują żadnych odchyłów, a wręcz odwrotnie: pracowici i uczciwi ludzie, mimo braku wyższego wykształcenia dysponuja duża wiedza (zwłaszcza ojciec samouk), wypowiadają się poprawną polszczyzną i uznawani są za sympatycznych przez nowopoznawane osoby, np.moje koleżanki. Ale dla matki i siostry mojego męża ja i tak jestem patologią i moja rodzina też, bo: 1) jesteśmy ze wsi 2) rodzice nie mają studiów i brat tak samo. Ja już podziękowałam temu "cudownemu" towarzystwu z rodziny męża. Teściowa święta spędza sama ze swoimi, niech się upajają swoją wyższością (urojoną), synowie wybrali bez nijakiego.przymusu spędzanie czasu u rodziny zon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa zapewne gryzie zęby że synkowie, takie rasowe istoty a wola się obracać u chłopstwa i "patologii" hahaha. Dobrze jej tak. Ma zapłatę za to, że przez jej docinki do psychologa chodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma zapłatę za to, że przez jej docinki do psychologa chodziłam. xxx Jesteście nawiedzeni młodzi Polacy. W jednym z tematów mąż odreagowuje na rodzinie swoją frustrację związaną z pracą a ta lata do pscyhologa bo ktoś ją obraził. Bez komentarza. Niedługo wiaterek zawieje i będzie to powodem nerwicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:03 Słuchaj, jak nie wiesz co to jest prześladowanie i gnębienie psychiczne polegające na umniejszaniu czyjejś wartości, uderzaniu (celowym) w czułe punkty,powtarzające się przez kilkanaście miesięcy to nie odzywaj się. Jeśli ktoś jest wrażliwy i niepewny siebie to takim czymś można go położyć na łopatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cholera, żeby mi tak teściowa pracę znalazła. Ale tak do rzeczy, to dopiero trzeba być zjebem, żeby doszukiwać się złych intencji u tego, kto komuś pracę zorganizował. A ta wiara w to, że te synowe jakieś upośledzone, i bez własnej woli zostały wepchnięte do jakiejś strasznej katorgi, jeszcze pewnie niewolniczej, bez wynagrodzenia, to dodatkowo obnaża UPOŚLEDZENIE UMYSŁOWE OSOBY, KTÓRA ZAŁOŻYŁA TEN TEMAT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 12:03 Słuchaj, jak nie wiesz co to jest prześladowanie i gnębienie psychiczne polegające na umniejszaniu czyjejś wartości, uderzaniu (celowym) w czułe punkty,powtarzające się przez kilkanaście miesięcy to nie odzywaj się. Jeśli ktoś jest wrażliwy i niepewny siebie to takim czymś można go położyć na łopatki. xxx To dalej jest Twój problem, że wyszłaś zakompleksiona z domu rodzinnego i grupy rówieśniczej. W dorosłym życiu powinnaś ćwiczyć sztukę asertywności, podejmować wartościowe działania by podnieść sobie samoocenę. Nikt nie będzie się z Tobą pieścić w dorosłym życiu, bo jesteś jakaś nawiedzona i nadwrażliwa, czasy są brutalne i teściowa dała Ci lekcje. Do psychologa też będziesz latać, gdy kierownik, pracodawca czy tam kontrahent w niemiłych słowach skrytykuje efekt Twojej pracy? Wiadomo, że nie. Także problem nie jest w otaczającym świecie, uwagach teściowej (wstaw kogokolwiek) tylko w Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:12 Aha, taka filozofia! No tęga głowa to wymyśliła, nie ma co. Omijam takich ludzi jak ty szerokim łukiem, niczym cuchnące, zgniłe jajo. Według takich wypłoszów to można każdemu ubliżyć, każdego wyśmiać i każdemu jechać po pochodzeniu, wykształceniu i może jeszcze po wyglądzie, no bo przecież TRZEBA SIĘ ĆWICZYĆ W ASERTYWNOŚCI, nie powinno nas ruszać to, że MATKA MĘŻA nas GNOI. Ona jest rozumiem usprawidliwiona? Chore czasy, problem ma gnębiona osoba a nie przemocowiec psychiczny. Brawo ty, lala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:12 Widać też, że albo nawet nie wiesz jak to jest mieć teściową, nie masz nawet widoków na nią, albo mieszkasz daleko i masz wsparcie w swoich krewnych, albo w ogóle twoja teściowa jest miłą, kulturalną osobą, która nie narusza granic czyjejś nietykalności "psychicznej". Nie masz o czymś pojęcia, ale się wypowiesz, prawda? Proponuję wynieść się daleko od rodziny z powodu znalezienia dobrego środowiska pracy, rozwoju, proponuję oprócz męża nie mieć nikogo w tym miejscu na początku, no i żeby matka tego męża cię tak gnoiła jak mnie wtedy, to możesz wtedy dyskutować ze mną, na razie twoje definicje problemu i twoje "złote rady" można potłuc o kant dooopy. Zdecydowanie nie pozdrawiam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, poza tym 13:12 chyba (błędnie) zakłada, że jak ktoś nie ma kompleksów na danym tle, to nikt go na tym tle nie obrazi. Mylisz się amebo, bo nawet jeśli cię nie obrazi to na pewno cię wku**rwi,m a wkur**wianie to nie jest coś co lubi osoba mentalnie zdrowa, czyli inna niż ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa nigdy do portfela nam nie zaglądała.Nigdy nie było pytania- co planujesz dalej, czy szukasz, czy wam wystarcza itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha :D Nie ma prawa gnoić NIKT, aczkolwiek dorosłe życie polega właśnie na tym, że zderzysz się z opozycyjną opinią, pospolitym chamstwem, docinkami, ale dojrzały i pewny siebie człowiek zleje to bo zna swoją wartość. Witam w dorosłym życiu. Możesz się oczywiście izolować od życia siedząc i po kilka lat z dzieckiem okopana w domu skoro Twoja wytrzymałość psychiczna jest na poziomie malutkiej dziewczynki zagubionej w centrum handlowej, przerażonej realiami życia. Tym samym pogłębisz jednak swoją fobie. A jak ktoś jest taki nieporadny, że przy byle okazji jak ktoś na niego nakrzyczy, doświadczy przykrych komentarzy ze strony szefa (stąd strategia izolacji i dewaluacji, że wszyscy co nie głaszczą zagubionej dziewczynki po główce są "zgniłym jajkiem, które należy omijać") i ma problem by asertywnie odpowiedzieć, postawić się - to przyznajmy to szczerze: do dorosłego życia się nie nadają. Kozetka niewiele pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuję wynieść się daleko od rodziny z powodu znalezienia dobrego środowiska pracy, rozwoju, proponuję oprócz męża nie mieć nikogo w tym miejscu na początku, no i żeby matka tego męża cię tak gnoiła jak mnie wtedy, to możesz wtedy dyskutować ze mną, na razie twoje definicje problemu i twoje "złote rady" można potłuc o kant dooopy. Zdecydowanie nie pozdrawiam :/ xxx Miliony ludzi emigrują za pracą, studiami, w nowym środowisku zakładają rodziny, żyją pod dachem teściowej, ale tylko na kafe od znerwicowanych dziewuszek dowiaduje się, że to trauma do przepracowania. Straszne, doprawdy, jak Ty sobie radzisz z normalnym funkcjonowaniem wśród ludzi? Za długo najpewniej siedziałaś pod kloszem rodziców i uważałaś, że świat jest przyjazny a tu pierwszy wyjazd boleśnie zweryfikował nastoletnie marzycielstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakładając, że w podobnym tonie odzywała się jakby nie było do matki, która ukształtowała jej osobę, która ona pokochała - to nie dziwie się tej teściowej, że starsza kobieta poszła na konfrontacje ze smarkulą. Problemem jest to, że księżniczce pewnie teściowa przytarł noska a była nauczona, że tatuś i mamusia to koło niej skaczą i realizują wole jaśnie córeczki bez szemrania. A tu zonk :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie już spokój tej wariatce. Ludzie przeżywają śmierć dziecka, współmałżonka, wieloletnie choroby rodziców z godnością a ta latała do psychologa bo teściowa - OCZYWIŚCIE BEZPODSTAWNIE, JAK ZAWSZE - ją obraziła. Rozpieszczone te niektóre młode Polki, że aż pusty śmiech łapie. Strach pomyśleć co zrobi gdy przyjdą prawdziwe problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:53 Ciebie widzę nie przegadam. Słuchaj, ja zanim poznałam teściową to miałam już jakieś sytuacje w których ktoś sprawiał mi przykrość, czasem niemałą. I jakoś szłam z tym dalej. Ale nie znasz mojej teściowej, ona wykończyć chciała nie tylko mnie, w sumie to skłóciła całą rodzinę. Bardzo zła osoba, unikają jej nawet własne dzieci. Wtedy, kilka lat temu byłam ofiarą, dziś już jej teksty traktuje z pilotowaniem i z miejsca ją punktuję, daje jasny przekaz że nie pozwolę sobie na to. Ale co było kiedyś tego się nie zmaże i mam bardzo przykre, zle wspomnienia. Uważam i nie zmienię tego bynajmniej ani pod twoim wpływem, ani pod niczyim, że jeśli komuś raz dosralas czy drugi to trudno, ale czynienie sobie z kogoś popychadła i wybranie jego na obiekt drwin, manipulacja (moja teściowa ma wiele książek o tym jak manipulować ludźmi) polegająca na zbliżaniu się do kgoos a potem obgadywaniu go w jego obecności przy całej rodzinie męża, i tak w kółko, to dla mnie jest nie do przyjęcia. Nie dogadamy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:09 bez sensu wpis. Przeciez praca teściowej to wlasnie gospodarka. Skoro ty siebie nie widzisz w takiej (zreszta moze mieszkasz w miescie), to bedziesz pracowała w innej specyfice. Nie rozumiem twojego rozżalenia zupełnie:O Chyba, ze zostałaś zaciągnięta siła do pola plus jeszcze teściowa nęka o etat poza. To co innego, a jesli nie, to wypluj te słowa, ze teściowa sama nie przepracowała ani jednego dnia, skoro całe zycie zasuwa w polu (a jesli jest ze wsi to na bank od dzieciństwa), bo chyba sobie nie wyobrażasz jaka to ciężka praca:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dokładnie, poza tym 13:12 chyba (błędnie) zakłada, że jak ktoś nie ma kompleksów na danym tle, to nikt go na tym tle nie obrazi. Mylisz się amebo, bo nawet jeśli cię nie obrazi to na pewno cię wku**rwi,m a wkur**wianie to nie jest coś co lubi osoba mentalnie zdrowa, czyli inna niż ty. xxx Aha, ja jestem stabilna emocjonalnie i byle co mnie z równowagi nie wyprowadza. A już na pewno nie branie każdej uwagi ze strony teściowej do siebie. Natomiast gdy ktoś przegina to naturalnie reaguje, nie mam potrzeby przepracować materii u psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:05 Sama jesteś wariatką, czego dowodem jest twoje niezdrowe zainteresowanie tym wątkiem i odpisywanie samej sobie. Widać to na kilometr. Odpuść bo ci żyłka pęknie. Wyczuwam podobieństwo do tescowej, moze masz jej mentalność i lubisz "uczyć ludzi życia" przez obrażanie i docinki, może tatuś cię nie kochał że uważasz że ludzi trzeba ćwiczyć "" i dołować, ale przyjmij do wiadomości że to co wyznajesz jest patologiczne i każdy terapeuta a nawet psychiatra powie ci, że jesteś przemocowcem. Tak, ja wiem, dzisiaj tacy mają dobrze, ale to nie znaczy że to jest moralnie zdrowe. Mówię odpuść bo nie będę rozmawiać ze ślepym o kolorach. Coś strasznie się zajarałaś w temacie. Może sumienie cię żre że komuś robiłaś to co moja teściowa kiedyś robiła mnie. Ciebie "slabi" bawią i irytują, wg mnie zasługują na szacunek. Ale co taki taran emocjonalny wie o szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dopatrywałabym się spisku. Teściowa pewnie dlatego nie pracowała zawodowo, gdyż jej mąż a Wasz teść był w stanie utrzymać całą rodzine, stąd ten luz. W przypadku jednak gdy jej wnuki mają cierpieć niedostatek materialny z powodu awersji synowej do pracy i jej życiowej nieporadności dlaczego nie wyręczyć jej w szukaniu zatrudnienia? Od razu do MOPSu ma Wam kolejkę zająć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@15:11 Nie popłacz się tylko :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:09 Dobrze, ty nie musiałaś przepracowywać niczego u psychologa, ty jesteś och i ach, nic cię nie złamie :) a autorka to takie dno bo musiała iść do psychologa :))))) przyjmij do wiadomości że ludzie są różni, zarówno geny jak i środowisko kształtują osoby wrażliwe lub nazbyt wrażliwe i takie naśmiewanie się z kogoś że musiał przepracować coś na kozetce świadczy niestety tylko i wyłącznie o ograniczeniu umysłowym i emocjonalnym prześmiewcy. Beton to beton, co tu tłumaczyć, dla jednego śmieszne jest Śmiechu Warte a dla drugiego to, że ktoś sobie z mostu skoczył bo się chciał zabić. No śmieszne, co nie? Frajer, a ich trzeba yebac. No to ty yebiesz. I właśnie widać jak ci z tym dobrze :) P.S. pod latarnią najciemniej. Największe szuje z reguły uważają siebie za zdrowych a to im by się przydało leczenie i to wielokierunkowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×