Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Dramat...

Polecane posty

Gość gość

Witam Was musze sie komus wygadac. Jestem tu poraz pierwszy. Jestem w zwiazku od kilku lat w malzenstwie dopiero niespelna rok. 25 listopada bedzie rok jak jestesmy z mezem po slubie. 3 miesiace urodzilam synka ktory zmarl 12 godzin po porodzie, byl skrajnym wczesniakiem. Mamy dwojke dzieci 3,5 i 2 lata. Ostatnio maz zaczal sporadycznie pidnosic na mnie reke kiedy byl naprawde wkurzony. Zdazalo sie to bardzo rzadko,ale zdarzalo sie. Ogolnie byl czuly,pracowity do dzieci wspanialy. Wzor ojca. Wlasnie pisze "byl" 3 dni temu sie powiesil,nie zostawil zadnej wiadomosci. Jego rodzina obwinia mnie za cala sytuacje,poniewaz kiedy mnie pobil wezwalam policje. Dzieci sie baly,on byl pijany i chyba nie tylko. Teraz mam straszne wyrzuty sumienia. Powiedzcie jak wy to widzicie? Czy mam sobie cos do zarzucenia? Bardzo kochalam meza i strasznie za nim tesknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×