Pytanie do mężatek i kobiet w związkach z dłuższym stażem

Czy są tu panie które gdy poznały swojego męża partnera, od wszystkich slyszaly aby nie angażować się w ten związek bo chlopak ma złą opinię, mimo że on bardzo się stara, obiecał że nie zawiedzie i kocha, Czy któraś dała szanse mimo że wszyscy przestrzegali i nie żałuję po latach

nie, takim chlopom ze zla przezloscia nie wierze i nie zadaje sie

Dałam szansę mimo ostrzeżeń i bardzo, bardzo żałuję. Wszystko, co było zagrożeniem, wypaliło ze zdwojoną siłą po kilku latach po ślubie. Do ślubu i krótko po slubie starał się, jednak zakodowane wady wzięły górę. Żałuję, że nie posłuchałam ostrzegających mnie osób.

Zależy. Ja niestety przekonalam sie,ze to co "ludzie gadaja" nie jest bez pokrycia i warto sluchac. Nie wierze w to ze ludzie sie ot tak zmieniaja. Napewno nie dla kogos, z milosci,co najwyzej bo chca i dla siebie.

Mam 3 koleżanki, które właśnie pomimo wielu ostrzeżeń wyszły za takich patałachów. wszystkie po rozwodach i z traumą.

Nie wierzę w żadne zmiany. Można się starać, próbować,udawać nawet. Pytanie tylko jak długo? Jeden da radę miesiąc inny 10 lat. Ale i tak w końcu będzie taki jak chce. Przecież charakteru ani genów nie zmienisz i nie oszukasz. Już po małym dziecku jakie ma predyspozycje . Mam dwóch synów jeden od niemowlaka spokojny, grzeczny i taki pozostał. Nie lubi dyskotek, imprez . Drugi od małego ciągle coś zbroił, książka go parzyła ,tylko koledzy ,wypady ,dziewczyny i nie wierzę żeby kiedyś był przykładnym i wiernym mężem .

:-( to nie jest pocieszające ale dziękuję

Mnie też ostrzegali bo był po rozwodzie

Mnie też, wszystko wyszło po 7 latach i to był 1 z największych błędów mojego życia.

Zależy, dlaczego inni Cię ostrzegali. Pal sęk związek z rozwodnikiem czy rozwodniczką, albo różnice wieku. 00 Ale alkohol, hazard, ciągła zmiana obiektów seksualnych, wyroki czy dzieci na koncie to są sprawy którymi trzeba się przejmować.

Zawsze we wszystkich plotkach :) jest ziarno prawdy i warto zrobić "wywiad" nim powie się komuś TAK- na całe życie. Prawda jest taka, że mężczyźni umieją się dobrze maskować ale w gruncie rzeczy nigdy się nie zmieniają.

Znam jedna osobe.potem zamienili sie mozgami, wszyscy mowia teraz ze wspanialy chlopak i taka lafirynda.cuda sie zdarzaja

Założyłam wcześniej temat w innym dziale ale nie umiem skopiować linka;-( tam pisałam dokładnie o co chodzi

Udało się, to ten temat https://f.kafeteria.pl/temat/f10/czy-dac-szanse-takiej-milosci-p_7347142

gość obiecuje, ale to nic nie znaczy. ludzie się nie zmieniają, najwyżej mogą udawać przez jakiś czas. ja znam dwa przypaki, oba jak wyżej, w jednym ona puszczała się za panienki i po ślubie, a mężuś nie wierzył, aż jak w rócił z pracy to zobaczył puste ściany i pusty garaż i jeszcze alimenty buli. drugi inny, wzięła pijaka co obiecał, że nie będzie pił, dalej chyba wiadomo?

Jeśli słyszysz,ze pije,kobieciarz,hazardzista etc., to słuchaj rozsadku i przede wszystkim to sie zastanow dlaczego ciagnie cie do akurat takiego czlowieka. Bez oceniania go- do kogos kto np. pije,ma problemy z prawem itp. Oprócz mowienia robi cos czy tylko mówi? Stata sie udowodnic Ci ze pracuje nad soba? Masz podstawy żeby myśleć iz tak jest a ludzkie gadanie to spiewka przeszłości? Jak nie dla swojego dobra ewakuuj sie. Ja wierze ze Ci ludzie tez szukaja miłości. Problem w tym tylko ze nie potrafia jej dawać,z różnych powodów. Ty nie dasz jej za dwóch.

21.03-ja wierzę ze Ci ludzie też szukają miłości. Problem w tym tylko ze nie potrafią jej dawać,z różnych powodów. xx Dokładnie tak jest, pięknie to napisałaś:)!

Imprezowal za mlodu, teraz moze wydorosleje. Szanse mu mozesz dac, ale obserwuj jego zachowanie. Przeciez to nie jest zaden przestepca, zeby robic jakies wielkie aj waj. Czesto ludzie lubia wyszalec sie w mlodosci, a potem ustatkowac. Nie ma co robic z igly widel i rozkminiac z iloma dziewczynami sie bzykal. Bzykanie to tylko bzykanie, normalny poped naturalny dla ludzkiej natury.

W sumie nie wiadomo... Z jednej strony, moze rzeczywiscie sie zakochal, z drugiej moze byc tak, ze lata za Toba tylko dlatego, ze jeszcze mu sie nie oddalas.. Nie tylko w sensie seksualnym, ale i psychicznie, bo oficjalnie piszesz, ze nie jestescie razem. Moze i sie zmienil, a moze wyczul w Tobie fajna, slodka dziewczyne, ktora latwo mu bedzie potem manipulowac, jak juz ja zdobedzie. Taki facet, to bardzo duze ryzyko i moze tak naprawde to kreci Cie w nim najbardziej..

Autorki, serio myślisz ze taki rasowy kobieciarz i roochacz sie zmieni? W dodatku skoro na warunki (jest przystojny) to panienki same będą się slinic na jego widok. I cala ta zabawa w kotka i myszkę może się skończyć jak Cie w końcu zaliczy... Zresztą nawet jeśli jaki czas będzie wierny i lojalny to prędzej czy później zdradzi. Jak to mowia, okazja czyni złodzieja a okazji będzie miał sporo bo jest przystojny. Jesli już się zmieni, to tylko na chwile, prędzej czy później wyjdzie jego k*****arska natura.

każdy ją może zdradzić. taki, co się za młodu wyszalał może bardziej docenić spokój domowy i jedna, drogą, oddaną partnerkę, niż jakiś niewydymek, co za młodu nie miał brania ro rchuania, więc potem będzie żałował, że tylko jedną żonę w życiu bzykał i będzie chciał posmakować innych pipek ;)

Bo z nim jest tak, że gdyby nie to co wyprawiał jeszcze do niedawna to byłby naprawdę idealny, on praktycznie nie pije alkoholu, nie lubi, potrafi czarować. Gra na gitarze. Jakiś czas temu zaśpiewał dla mnie to love somebody bee gees;-) oczywiście grając;-) ale ja się nie uginam. Odrzucenie bardzo boli i dawno temu je poczułam od moich rodziców. Wychowywałam się od 7rż u ciotki która mnie co najwyżej toleruję, nie jest zła, tylko bardzo chłodna. Trochę ponad 4 mc temu poznałam go. Tyle osób mi o nim mówi, cześć go broni,że się zmienił i że mu naprawdę zależy, a druga część mówi żebym uciekała gdzie pieprz rośnie. Nawet jego brat i kolega z pracy. Ja bym bardzo chciała żeby mnie kochał ale gdy go widzę włącza mi się tryb obrony, ewakuacyjny;-) a on nie odpuszcza.

To wyżej to ja

Kochana,jeśli słyszysz to od najbliższych mu osób to potraktuj to tylko i wyłącznie poważnie. To oni sa ludzmi ktorzy znaja go najlepiej i sa z nim na co dzień. Napisalas ze sama doznalas odrzucenia i to z najgorszej strony,rodziców. To tlumaczy twój odruch obronny.Wiele też mówi o tym dlaczego akurat do niego Cie ciagnie,to jest mechanizm psychologiczny-czlowiek pcha sie do kogoś kto najprawdpodobniej i tak go odrzuci,bo paradoksalnie ma nadzieje ze tym razem tak nie bedzie,ze to sie nie powtorzy a w efekcie powielasz traumę. Jednak oprócz tego ze juz kiedys zostałaś skrzywdzona masz rozum i intuicje,i to też generuje odruch obronny. Ludzie najcześciej czuja co jest dla nich dobre lub zle i najczęściej to ignoruja.

To jego najbliżsi,opamietaj sie. Moja siostra wyszla za takiego co sie tak "zmienil" chociaz nasz tata,sam pił,powiedzial jej zeby tego nie robila,bardzo dobrze znal jego rodzine. Przez 20 lat małzenstwa pił i bił, zacząl niedlugo po ślubie. To siostra sie zmienila nie on,przestawila w glowie i teraz mozna powiedziec jest wzglednie. Chcesz tak zyc droga wolna,to zycie jest twoje.

A ten jego brat, no właśnie, on chce się że mną spotkać, jak najszybciej, ale bez żadnych podtekstów tylko pogadać.;oni się nie lubią więc nic dobrego to nie wróży. Chcę mi powiedzieć coś ważnego o nim ale chcę to zrobić osobiście. Myślicie że powinnam się z nim spotkać? Bo nie wiem co mam już robić i prawdę mówiąc boję się co znów usłyszę:-(

Moja siostra wcześnie zaczęła, seks, dużo chlopakow miała i co? Nie wyszalala się bo po ślubie i tak zdradzała męża z kochankiem. Dwójkę dzieci urodziła. A psychika 16 latki. Nie wierze w żadne zmiany, że puszczalska nagle stanie się święta, a roochacz będzie wiernym mężem. Owszem może z jeden przypadek na sto...

C

Co to za idiotka wysyła te tematy że ktoś kupił ziemniaki czy gdzieś pojechał? Nie mogłam znaleźć tematu

Masz większa szanse na stabilność niż z facetem, którego nikt by kijem nie ruszył. Jeżeli dokona świadomego wyboru i będzie chciał z tobą być, to przeszłość nie ma żadnego znaczenia. Gwarancji nie ma nikt a życie to ryzyko.