Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego wiele czterdziestek robi się na młódki a za młodu nosiły kiece do ziemi

Polecane posty

Gość gość
Prawda jest taka, że mogą chcieć się odmładzać, ale ciuchy nie sprawią, że będą wyglądać młodo kiedy nie dbaja o cerę, palą i buzia pokryta zmarszczkami, a ciało już zwiotczałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Także najlepsze odmłodzenie to dbanie o siebie, o cerę, o delikatny makijaż, nie palenie fajek, zamiast na tipsy zainwestowanie w lepszą pielęgnacje, rezygnacja z solarium i zbytniego opalania, wysypianie się, zdrowe odżywanie, jakieś sport,******codziennie. Bo inaczej nawet najmodniejsze ciuchy nie pomogą. Właśnie nie mogę się nadziwić dlaczego wiele kobiet woli wydać na tipsy albo kolejne ciuchy niż zadbanie o cerę, która czesto własnie potrzebuje pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 12:32 ABSURD STULECIA, złotko. Od lat chodzę do Orsay (teraz się popsuł, prezentuje modę dla zgrzybiałych, jakies kwiatki, golfiki rodem ze Stadionu Dziesięciolecia, wtf?!), chodzę do innych sieciówek i w ogóle nie jest tak, że kiedyś ciuchy były droższe. Co ty gadasz? Przeciętna pensja wiele się w PL nie zmieniła na przestrzeni tych lat, a ceny wcale się jakoś nie zmieniły. Za średniej jakości bluzkę zawsze trzeba było dac 60-80 zł, bo te za 30 to i kiedyś, i teraz się do niczego nie nadają. Co ty za bajki opowiadasz?? x Ok wyjaśniło się, jestes idiotką:) Ceny w sieciówkach owszem, nie zmieniły się, ale za to pensja wzrosła od tych 20-tu lat prawie trzykrotnie. W 98 roku zarabiało się ok 600 zł na łapkę, teraz 1500. A ty piszesz że pensja na przestrzeni lat sie nie zmieniła? Nie wierze ze jestes aż tak głupia, chyba piszesz te brednie dla g****oburzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj zgadzam sie Bravo i Popcorn i jeszcze Bravo Girls. Pamoetam ze plakaty w Popcornie byly wieksze ale nyl drozszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 12:32 ABSURD STULECIA, złotko. Od lat chodzę do Orsay (teraz się popsuł, prezentuje modę dla zgrzybiałych, jakies kwiatki, golfiki rodem ze Stadionu Dziesięciolecia, wtf?!), chodzę do innych sieciówek i w ogóle nie jest tak, że kiedyś ciuchy były droższe. Co ty gadasz? Przeciętna pensja wiele się w PL nie zmieniła na przestrzeni tych lat, a ceny wcale się jakoś nie zmieniły. Za średniej jakości bluzkę zawsze trzeba było dac 60-80 zł, bo te za 30 to i kiedyś, i teraz się do niczego nie nadają. Co ty za bajki opowiadasz?? x Pensja się wiele nie zmieniła na przestrzeni tych lat? Ile ty masz w ogóle lat tępaczko? Bo chyba sama nie wiesz co piszesz:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś dziś 12:32 ABSURD STULECIA, złotko. Od lat chodzę do Orsay (teraz się popsuł, prezentuje modę dla zgrzybiałych, jakies kwiatki, golfiki rodem ze Stadionu Dziesięciolecia, wtf?!), chodzę do innych sieciówek i w ogóle nie jest tak, że kiedyś ciuchy były droższe. Co ty gadasz? Przeciętna pensja wiele się w PL nie zmieniła na przestrzeni tych lat, a ceny wcale się jakoś nie zmieniły. Za średniej jakości bluzkę zawsze trzeba było dac 60-80 zł, bo te za 30 to i kiedyś, i teraz się do niczego nie nadają. Co ty za bajki opowiadasz?? x Pensja się wiele nie zmieniła na przestrzeni tych lat? Ile ty masz w ogóle lat tępaczko? Bo chyba sama nie wiesz co piszesz:/ x Dodam że pamiętam z tych lat protesty pielegniarek, które zarabiały 500 zł na rękę. A tu przyjdzie mądra i powie ze sie pensja niewiele zmieniła. Kabaret ta kafeteria. A raczej dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Joanna Przetakiewicz, Małgorzata Rozenek, obie noszą długie rozpuszczone włosy i to wygląda wg mnie okropnie, takie miotły. Czy one nie umieją się jakoś ladnie uczesac? Czy celowo noszą rozpuszczone żeby twarz zakryć kłakami bo wtedy myślą że młodziej wyglądają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
huj ci do tego jakie kto lubi fryzury. Chyba zazdroscisz bo one mają kasę, a tyś biedna jak mysz koscielna i pocieszasz się żeś młoda, co zresztą szybko przeminie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mają robic fryzury zamiast rozpuscic luzem, bo debilce z kafe się nie podoba jak 40-tka kudły rozpusci?Widac dziwczynko ze masz problem ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka że są gusta i guściki, a autorka nie ma ani gustu, ani inteligencji ani klasy, niestety.Powinna ubierać się w garsonki i włosy związywać, bo 28 lat to już nie młoda, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś w tym jest. Jak miałam 18 lat, uważałam, ze jestem gruba (165 cm wzrostu i 57-9 kg), to nosiłam długie kiecki. Teraz, po 40 stce (waga o dziwo niezmiennie od lat 53 kg) - noszę spódnice przed kolano. Kompleksy uleciały. w sumie mogłabym nosić, krótsze kie kiecki, ale bez przesady, majtkami nie będę świecić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka sama przemierza ulice w garsonkach po babci, bo na nic innego jej nie stać. Jej wiedza o otaczającej rzeczywistosci jest tak porażająca,że jest za głupia nawet na babcie klozetową. Tyle jej, że sobie poujada na kafe, i chwile czuje sie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 38 lat. Jak byłam nastolatką, to nie było nic ciekawego w sklepach, a nosiło się głównie martensy, bluzy z kapturem i dzwony. Nie znam nikogo, kto nosił kiecki do ziemi, chyba Ci się pomyliło z pokoleniem dzisiejszych 60-latek. Gdy już zakładałam sukienkę, to była krótka, ale to nie zdarzało się często, bo dziewczyny rzadko ubierały się wtedy kobieco czy elegancko. Nie było też pieniędzy na ciuchy, to nie to co teraz, że każda ma tyle ubrań, że nie ma gdzie tego trzymać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W latach 90 były nabłyszczane, lajkrowe legginsy i czerwone koszule w czarną kratę. Albo takie czarne gumowane jeansy. Pamiętam doskonale. Ze spódnic "lambadówki". Ogólnie jeans był w modzie. Mówię o połowie lat 90tych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze pamiętam szkolne trampki, coś jak dzisiejsze Conversy, ale takie bazarowe. Czarne albo czerwone z białymi sznurowadłami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzopuszczone włosy sa ok i styl ubierania np. Przetakiewicz uważam, że wygląda dobrze u kobiet w średnim wieku. Jednak ciuchy TYPOWO dla młodzieży u takich kobiet serio nie wyglądają dobrze :O I właśnie dodają lat zamiast odejmować. Garsonki i ciotkowate ciuchy też postarzają, ale przesada w drugą stronę też. Znam kobietę koło 50-tki- znajoma mojej mamy, która wygląda nawet starzej jak na swój wiek, ale zawsze nosi jaskrawe, obcisłe rzeczy, tipsy, ostry makijaż, opala się na solarce i... no średnio to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Rozenkowa też nie wyglada źle jednak już jest troszkę tandetna. Beata Tadla np. to wg mnie wzór jak powinna ubierać się dojrzała kobieta. Albo Magda Mołek. To są kobiety piekne z klasą. A solarium, pępek na wierzchu i miniówka juz średnio u dojrzałych pań wyglądają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agresywne, bez gustu zrobione tipsy, ostry makijaż i usmażona niezdrowo skóra na nikim nie wygląda dobrze nawet ta 20 latce. I wiadomo przesada nie wskazana. Mam 40, nie wyobrażam sobie siebie w mini tuż za tyłek, bluzce typu czerwone serduszko z napisem i love you i różowych trampkach na nogach oraz czapka z daszkiem na głowie - to pasuje młodzieży. W drugą stronę - męska fryzura. garsonka i spódnica do ziemi - to też przesada. Najbezpiecczniejszy jest środek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:59- niby tak, ale o ile pewnie ciuchy, czy kolorowe włosy u nastolatek jakoś się bronia bo kojarzą się z takim luzem, buntem, imprezami itd., to już własnieu dojrzałych kobiet nie bardzo Albo nastolatka może wyglądać fajnie w poszarpanych jeansach, 40 latka juz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo jak facet po 40-stce lepiej będzie wyglądał w garniturze niż w ciuchach dla nastolatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 20:59- niby tak, ale o ile pewnie ciuchy, czy kolorowe włosy u nastolatek jakoś się bronia bo kojarzą się z takim luzem, buntem, imprezami itd., to już własnieu dojrzałych kobiet nie bardzo Albo nastolatka może wyglądać fajnie w poszarpanych jeansach, 40 latka juz gorzej x A tu się nie zgodzę. Kolorowe ciuchy - nie zależą od wieku. Bardziej od sytuacji - na przykład na rozmowę o pracę nie idziesz pstrokato ubrana (chyba, że to salon tatuażu ;) Poszarpane jeansy - tej mody nie rozumiem, ale co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzcie wypada a co juz nie wypada pod czterdzieche: -rurki -przetarcia -dziury -tshirt -tshirt z napisem, ale jakims nic nie znaczaxym (nazwa miasta, numer, marka samochodu) nie glupoty typu 100% babe czy I am the best -koszulka na ramiaczkach -kurtka skorzana, ale taka rockowa, nie kurtka ze skory -trampki -bluza z kapturem -duza czapka zwisajaca z tylu glowy -czapka z pomponem -sznurowane kozaki -kurtka parka z kapturem koloru khaki (wiekszosc twierdzi, ze po 30 wogole nie wypada nosic kurtek zima tylko filcowe lub welnianie plaszcze za kolano) -dzinsowe spodenki krotkie, troche powyzej kolana -sukienka/bluzka z czarnej koronki Uwielbiam te rzeczy, ale slysze ze jestem za stara.Nigdy nie ubieralam sie wyzywajaco, nie znosze neglizu ani jaskrawych kolorow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 40 i nie wyobrazam sobie zalozyc na codzien do latania innych dzinsow niz z dziurami, normalne dzinsy klasyczne wydaja mi sie nudne. Idzie taka mamalyga w prostych niezwezanych dzinsach zachodzacych na buty jednolitych oczywiscie, mnie to sie nie podoba i z porwancow nie zrezygnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 40 i nie lubię : - spodni z dziurami (ale to od zawsze) - bardzo krótkich miniówek (najkrótsze spódnice 10 cm przed kolano , ale wtedy nie idę do pracy) - bluzeczek ze słodkimi misiami, pyaszami, różowymi stworkami etc - czapek z daszkiem - jeansów z poszarpanymi na dole nogawkami - butów z rzemyków - to się chyba "rzymianki" nazywają - takie sznurowane za kostkę - koszulek z nazwami zespołów muzycznych - bardzo niskóch biodrówek I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:12- rurki- tak przetarcia- tak dziury- nie tshirt- tak tshirt z napisem- średnio koszulka na ramiączkach-tak kurtka rockowa-nie trampki- tak bluza z kapturem- tak czapka zwisająca z tyłu głowy- nie czapka z pomponem- tak sznurowane kozaki-nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy macie z tymi kolorowymi ciuchami.u mlodziezy, oni sie nosza na czarno i w dyskretne kolory, raczej babka kupi jaskrawoniebieska czy czerwona kurtke, tym bardziej w jakies kwiaty czy palmy.kolorowe ciuchy nosza stare babki, latami 90, ortalionami i palmami im sie odbija.Ja mam pod 40 a wole czarne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
c.d. -kurtka parka khaki- nie bardzo -spodenki krótkie- tak -sukienka, bluzka z czarnej koronki- tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie kryterium jest takie, że jak się nie wygląda jak dzidzia-piernik - to jest dobrze. Co innego 40ka ubrana nowocześnie, z pazurem i ze smakiem, a co innego 40ka przebrana za 17latkę. To już żenujące. I nie mam na myśli noszenia trampek czy spodni z dziurami, tylko o całość stylizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co wy macie z tymi kolorowymi ciuchami.u mlodziezy, oni sie nosza na czarno i w dyskretne kolory, raczej babka kupi jaskrawoniebieska czy czerwona kurtke, tym bardziej w jakies kwiaty czy palmy.kolorowe ciuchy nosza stare babki, latami 90, ortalionami i palmami im sie odbija.Ja mam pod 40 a wole czarne rzeczy x Racja :D Też zauważyłam, ze młodzieżnosi się bardziej na czarno, szaro. To ja po 40 zakładam biel, lila, albo fiolet itp Ale pamiętam siebie jak miałam te 17 czy 18 lat i własnie w mojej szafie dominowały czernie, szarości i ciemne granaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem rocznikiem 88 i kiedy chodziłam do liceum (lata 2004-2007) była moda na tzw. "metali" albo "skejtów". Ja wolałam ta pierwszą grupę bo i w moim liceum byli sami metale, więc ubierałam sie głownie w ciemne kolory, nosiłam drewniane koraliki, czasem glany itd ;) Teraz już normalnie się ubieram, czesto nosze sukienki, spodnice, lubie elegancki styl ale też często na ciemno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×