czy na każdą niedzielę pieczecie ciasto?

Wiadomo, że na święta prawie wszyscy pieką ciasta, ale czy pieczecie je np. na każdą niedzielę ? Ja staram się iec na każdą, ale nie zawsze mam czas. A jak jest u was pieczecie, czy nie ? Jeśli tak, to jakie najczęściej, a jeśli nie, to zjakich powodów ? Brak czasu ? Brak umiejętności ?

nie piekę, bo po co? lol

Może raz na 2 miesiące, a raczej rzadziej, bo po prostu nikt u nas za słodyczami nie przepada. I jak już to małe porcje, bo zjemy po kawałku i potem się odechciewa.

Nie. To typowo prowincjonalny zwyczaj - jak nie ma co robic, to ludzie siedza i jedza ciasto.

Nie, pieke na święta i sporadycznie w inne dni jak mam na to ochotę

Nie piekę wcale. Nikt u nas nie zjadłby blachy ciasta, poza tym nie interesuje mnie to. Gdy mam ochote, to kupuje mały kawałek w dobrej cukierni. Zjem mało i mam dość. Co to za zaściankowe myslenie, ze w niedziele ma byc ciasto? W niedziele to ja i mąż robimy co chcemy.

Blacha ciasta co niedziele? Po 30tce cala rodzina bedzie wygladala jak "rodzina pampuchow".

dokładnie, ciacho co niedziele? trzeba miec albo duzą rodzinę albo być grubasem

Wcześniej nigdy od paru dni mam Termomixa i ciasto jest :)

piekę kiedy mam ochotę; dzień tygodnia nie ma tu nic do rzeczy. I nie wiem co to niby za wyczyn zjeść blachę ciasta. Mi ciasto wystarcza na góra dwa dni. Chyba, że to jakiś ciężki sernik to w 3 dni go zeżrę

ja na święta nigdy nie piekę, bo gotuję i się nie rozdwoję; kupuję a w roku? też w zasadzie nie piekę, bo trudno we dwoje zjeść całe ciasto poza tym staramy się jeść zdrowo, więc pół blachy ciasta na łebka w 2-3 dni odpada jak mam ochotę na ciasto, to kupuję kawałek i to mi w zupełności wystarcza

Nie, po co?

Nie, w zadnym wypadku nie pieke ciasta co niedziele i nawet nie zamierzam. Po pierwsze nie lubie piec. Po drugie dbam o zdrowie. Po trzecie, mam lepsze plany na niedziele niz xo tydzien stac w garnkach,

Czasem jak mamy ochotę to robimy jakiś deser, ale praktycznie jednorazowe porcje (rzeczy typu panna cotta, creme brulee, pudding, eton mess, domowe galaretki owocowe...), i niekoniecznie w niedzielę (bo co, jeśli mamy ochotę akurat w sobotę?). Czasem kupimy po porcji czegoś ( i każdy ma co chce i lubi). A ciasta rzadko, w zasadzie dla gości tylko.

Pieke bo lubię i co tydzień ciasto jakieś jest
mnie jesteśmy otyli, ja waze 57 kg, a maz 87 kg

 u nas w domu rodzinnym tez zawsze mama piekła ciasto co tydzień, wyniosłam to z domu 🤍

Super zwyczaj, ja niestety nie piekę tyle, ale staram się raz na jakiś czas z dziećmi coś wymyślić, ciastka, deserki itd. 
 

moze faktycznie zrobić z tego taki zwyczaj tera na jesien/ zimę. 
przynajmniej piekarnik w domu trochę nagrzeje

Dnia 12.11.2018 o 13:04, Gość gość napisał:

Nie. To typowo prowincjonalny zwyczaj - jak nie ma co robic, to ludzie siedza i jedza ciasto.

Hahaha, siedzo i jedzo ... Bez przesady. Ja bym akurat chętnie co tydzień blachę ciasta przyjęła jakby ktoś mi piekł szarlotkę albo murzynka, ale samej mi się nie chce robić. Zresztą opanowałam 2-3 szybkie ciasta i piekę jak mnie najdzie ochota.

Ostatnio robię Tiramisu bez cukru.

Moja mama piecze tak raz w tygodniu różne smakołyki bo i mój brat z rodziną i kuzynowie lubią zajrzeć na weekend więc miło jest mieć coś słodkiego ale nie przesłodzonego do kawy.

U mnie zależy, jeśli mamy gości i mam akurat czas, to czemu nie. Ale nie ma jakiejś poprzeczki że co niedzielę musi być, ten zwyczaj chyba już powoli umiera.

O matko nie dlaczego, po co ? Mi weekendu za mało żeby odpocząć od pracy i nie szukam sobie ekstra zajęcia. Jak mamy ochotę na coś słodkiego to kupujemy w cukierni jakieś ciasto sernik lub ptysie. 

U mnie pieczemy ciasto tylko wtedy, kiedy spodziewamy się gości. W niedziele często na deser są lody lub owoce. Zwłaszcza teraz, kiedy zaczął się sezon.

Nie ma nic lepszego niż domowe wypieki!

Nie pieke wogole ciast. Czasem kupuje gotowe