Czy pokocham kiedyś kogoś z wzajemnością?

Pokochałam kogoś po raz pierwszy, było to dla mnie czymś cudownym, niestety skończyło się, czego bardzo żałuję, ale nie o tym. Wiem, że to co było nie wróci, dlatego boję się, że już nigdy tego nie zaznam. Że już nigdy więcej nie będę miała możliwości kogoś pokochać, a co ważniejsze- z wzajemnością. Boje się, że do końca życia będę sama. Chcę popracować nad sobą, nad swoim charakterem, ciężko będzie, bo nie potrafię się do niczego zmotywować. Chcę pokochać siebie. Nie chcę być taką klucha. Chcę by. Silna i niezależna. Chcę żeby to facet starał się o mnie, s nie ja o niego. Nie chcę płakać za każdym razem gdy nie będzie miał czasu dla mnie. Teraz czuję, że jestem strasznie dziecinna. Jestem młoda. Wierzę, że wszystko się zmieni. Chcę zobaczyć co będzie za dwa trzy lata. Gdzie wtedy będę. Mam nadzieję, że w końcu dostanę to czego chcę i będę szczęśliwa.

żyj dla siebie

Właśnie wiem. Najpierw powinnam w pełni zaakceptować siebie. Chciałabym to osiągnąć, ale nie wiem od czego zacząć. Nie wiem w jakim mam iść kierunku.

AUTORKO TEMATU najważniejsze, że nie zabrał Ci wianuszka.

Chcę przestać być taką desperatką. Teraz jestem okropna i wiem, że nawet gdybym kogoś poznała to by się to neo utrzymało, jak wszystkie inne moje znajomości. Chcę być inna. Lepsza.

Tak. Też się cieszę. Teraz bym żałowała. Ja to ogólnie wszystkiego żałuję. To też mnie męczy.

Ogólnie to czuję się tak jakbym przez jakiś czas zniknęła, jakby mnie nie było na tym świecie i teraz wróciłam i czuję się taka inna. Kiedyś próbowałam nowych rzeczy. A teraz wszystko mnie nudzi. Nie szukam niczego. Skupiam się ciągle na tym samym. Stoję w miejscu.

A żałujesz żałowania?

Tak, żałuję, że żałuję tego co kiedyś sprawiło mi radość. A żałuję dlatego, że się skończyło i myślę, że to przeze mnie. Dlatego żałuję, że żałuję.

Nie chcę niczego żałować. Z jednej strony nie popełniam tych samych błędów i cieszę się, że spotkało mnie to co spotkało

Chyba naprawde byłem niekochanym chłopcem w dziecinstwie, że wymyśliłem wiele takich postów i sam ze sobą pisze bo pytam sie i sobie odpowiadam i to jako dziewczyna

JAK MAM ZACZĄĆ ZYC DLA SIEBIE? Ogólnie to teraz jestem sama jak palec, więc wszystko co robię to robię dla siebie, ale i tak nie czuję, że to to. Chcę czuć się dobrze sama ze sobą, chcę siebie zaakceptować. Już tak neo histeryzuję tym jaka jestem, ale to jeszcze nie to czego chcę.

Chyba naprawde byłem niekochanym chłopcem w dziecinstwie, że wymyśliłem wiele takich postów

Serio tak to wygląda? To dobrze czy źle? Z jednej strony może to oznaczać, że wcale nie jest tak źle, a z drugiej, że jestem chora psychicznie i koniec ze mną.

Tak. Dużo dodaje tutaj postów, bo nie mam co robić, a jak nie mam co robić to rozmyślam i jest mi smutno

Chyba naprawde byłem niekochanym chłopcem w dziecinstwie, że wymyśliłem wiele takich postów i sam ze sobą pisze bo pytam sie i sobie odpowiadam i to jako dziewczyna

Jestem dziewczyną, choć czasami dochodzę do takich myśli, że może lepiej byłoby być chłopcem.

Idż się pożądnie zmęczyć wtedy jedyne czego będziesz chciała to sen.