Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co to za jakaś nowa histeria z tymi osobnymi pokojami dla dzieci?

Polecane posty

Gość gość
Haha. Jaka zazdrosnica. Ja w latach 80tych mieszkalam oddzielnie z bratem. Nie wiem jak mozna w 1 pokoju gniesc sie z rodzenstwem, przeciez jest nauka, znajomi, spokoj i prywatnosc. Jak ktos ma kase to co stoi na przeszkodzie. A jak sie nie ma to trzeba siedziec na kupie. Moje dzieci maja osobne pokoje. Tak powinno byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można tak zazdrościć własnej siostrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ale te czasy tego pokolenia 21 wieku już się nie zatrzyma wychowują małe niezaradnie życiowo bękarty i mamałygi tylko kup daj zrób potrzebuję muszę mieć itd. itp. pupę podcierają do 10 roku życia karmią cyckiem do 4 i oczywiście musowo izolacja w odosobnionej strefie zamkniętej bo musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w domu było tak, że bracia (rok różnicy) mieli jeden pokój, a ja miałam osobny. Nigdy nie widziałam nic złego w tym, że mają go razem, ale też uważałam za normalne, że ja, dziewczynka, mam osobny. Moja koleżanka miała zawsze z bratem i uważałam to za niekomfortowe, bo w pewnym wieku przebieranie przy bracie jest krępujące, rozmowy z koleżankami również. Moje dzieci, kilkuletnie, jednopłciowe bliźniaki, mają wspólny pokój. Myślę, że tak zostanie. Nie upychałabym tam już jednak kolejnego dziecka, niezależnie od płci. Co do Twojego postu, nie widzę nic złego w posiadaniu bawialni, jeśli w domu jest dużo miejsca, a dziecko ma malutką sypialnię. Wielkie domy mnie jednak nie kręcą, bo każdy zamknie się w innym kącie i nie ma życia rodzinnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ciebie nie stać więc ubliżasz tym, których stać. Typowe dla dysonansu poznawczego. Zwykłą sypialnię nazywasz odosobnioną strefą zamkniętą? Przeciez w cywilizowanym swiecie to jest normalna rzecz, a wiesz co kobieta z początków XX wieku by ci mogła powiedziec? że za jej czasow to rodzice, dzieci i dziadkowie w jednej izbie spali i nierzadko w jednym łóżku, a teraz sobie powymyślali osobne łóżka, a nawet sypialnie małżeńskie, osobno jak dzikusy w jakich odizolowanych strefach. Co za pokolenie! przecież to niezaradne życiowo bękarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:03 Nie do końca zgadzam się z tym co napisałaś na końcu. Mam duży dom, dzieci mają swoje pokoje, mamy salon, sypialnie, 2 gabinety, łącznie 4 łazienki, wielką kuchnie z jadalnią. Dzieci sporo czasu spędzają w kuchni lub salonie, wieczorami siedzimy razem. Swoje pokoje mają po to żeby czuły, że mają swoją strefę, intymność, kat gdzie mogą być same kiedy tego potrzebują, ze znajomymi kiedy do nich przyjdą. Wiec to nie jest tak, że duży dom oznacza izolacje mieszkańców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:45 dokładnie! Trafiłaś w sedno. Nie miałam własnego pokoju i wiem jak to jest nie mieć prywatności i ja wiem o czym piszę, a ty nie. Jeszcze pół biedy jeśli byś miała jak ja miałam. Siostrę w zbliżonym wieku, bo w wieku lat 15 zwyż możesz z nią wyjść, mieć wspólne tematy etc. Ale jakbyś miała siostrę o 5 lat młodsza, to uwierz oddalabys ta łazienkę. Więc z łaski swojej nie piertolisz o czym, o czym nie masz zielonego pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam że każde dziecko powinno mieć swój pokój! To podstawa zdrowego rozwoju każdego człowieka- własny kąt i trochę prywatności. Może mieć 9m ale grunt że osobny i prywatny. Ja miałam pokój z bratem do 10 roku życia i dzień w którym dostałam swój pokój byl jednym ze szczesliwszych w moim życiu:) Dlatego swoim dzieciom od samego początku daje swoje pokoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Post o 16:46 miał być do osoby, która pisała o 14:45.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
az sie rozesmialam jak ten temat przeczytalam, az tak autorko ci to spac nie daje, ze az temat na forum zakladasz? co cie to w ogole obchodzi jak inni maja w domu? do tego ta sugestia, ze dzieci, ktore maja osobne pokoje, sa hodowane, a nie wychowywane. zalosne, bol doopy masz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam syna 8lat i córkę 2 lata. Bawią się wspolnie,lubia spędzać ze sobą czas,ale pokoje maja osobne. Syn ma juz swoich kolegow,odwiedzaja go często i nie wyobrażam sobie,zeby corka z nimi wtedy siedziala... Dla mnie przesada jest upychanie dzieci do jednego pokoju. Dzieci jak kazdy potrzebuja prywatnosci i własnej przestrzeni. Pol biedy jak dzieci sa male,a co potem!? Okres dojrzewania,miesiaczki,"mokre noce". I brat z siostra ? Masakra. Autorko.masz zwyczajny bol d**y,ze kogos stac na zapewnienie godnych warunkow dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to ja pisałam o dziś i o jaki pitoleniu ty mówisz? piszesz ze nie wiem o czym mówie - oo serio? przeciez pisałam wyraznie ze doskonale wiem co to nie miec pokoju. chyba wydaje ci sie ze prowadzisz ze mną jakąs rozmowe ale to nieprawda bo ten post jest moim tu dzis drugim postem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:15 tfu. Przepraszam cię bardzo, to miało być do 13:45. Teraz się wszystko zgadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musi być prowo albo Karynka zazdrości warunków siostrze tak po polsku, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale się nakręciły suki! haha! uderz w stół! Jak widać histeria jest i to poważna! takie macie pałace salony, sypialnie A takie sfrustrowane jesteście, szczęśliwe, że pół dnia kłócicie się z autorką? hahaha wlasnie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeżeli mam mieszkanie w bloku 3 pokojowe i mam 2 dzieci to wedlug ciebie autorko powinnam dzieci upchać razem dla idei?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo są rodzice co uwazają, że ich dzieci mają tak jak oni gdy byli mali i to wystarczy, a są tacy co chcą dla swoich dzieci jak najlepiej. Własny pokój to nie jest nic niezwykłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 3 pokoje i moje dzieci czyli córka 14 lat i syn 7 lat mają pokój razem. Nie oddam dzieciakom sypialni, to nie są święte krowy! Zmieniać mieszkania też nie będę bo to kosztuje, nie jestem niewolnicą swoich dzieci! kocham je ale bez przesady, nie popadajmy w paranoje a one i tak szybko rosną i potem zostanę z 4 pokojami na starość? Owszem jesteście histeryczkami jezeli celowo zmieniacie mieszkania albo się budujące z myślą o tym żeby każde dziecko miało swój pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:52 Własny pokoj to podstawa zdrowego rozwoju???!!! HAHAHA To znaczy , ze ty i wszystkie dzisiejsze matki własciwie sa niedorozwiniete- moze cos w tym jest czytajac takie teksty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 9.05 Nie oddasz swojej sypialni? Ciekawe dlaczego? Bo chcesz mieć jakiś tam swój azyl, swój kawałek prywatności? Uważasz, że Twoje dzieci nie chcą? Mam nadzieję, że jak będziesz staruszką potrzebującą opieki, to będziesz dzieliła swój pokój z równie schorowanym teściem córki i że w tym wspólnym pokoju będą wam zmieniali pampersy, bo bez przesady - przecież nie oddadzą wam swojej sypialni tylko po to, żeby każde z was miało choć tę odrobinkę prywatności. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy trzy pokoje, ale jeden jest z aneksem kuchennym. Na razie mamy jedno dziecko i jest dobrze, bo my mamy sypialnie, a dziecko swój pokój. I jak kto mówi mój mąż nikt nie śpi w kuchni, bo dużo jest w tym racji:). Jeśli zdecydujemy się na drugie to póki będzie małe to będzie jeszcze luz, ale potem pomyślimy nad kupnem domu. Jestem zdania, że dzieci powinny mieć swoje, OSOBNE pokoje (zwłaszcza różnych płci). Ja mam brata i też każdy z nas miał swój pokój, mogliśmy przyprowadzać znajomych, posiedzieć, pośmiać się i uważam do dzisiaj to za duży komfort. Bo w moim roczniku (88) dużo dzieci dzieliło pokój z rodzeństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak Polska to bida i nędza. U nas nawet osobny pokój dla dziecka to dla wielu fanaberia , histeria i rozpuszczanie dziecka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj puk, puk autorko to ty? Dzieci nie muszą mieć osobnych pokoi pod warunkiem, że jest to jedna płeć i zbliżony wiek, ale i tak chcą osobno. Jeśli ktoś ma możliwość zrobienia osobnych pokoi dla dzieci to to robi. To o co ci chodzi? Są też tacy, co chcą dać dzieciom taki komfort, ale ich nie stać i dzieci muszą tak mieszkać. gość dziś A ty najpierw to do słownika i znajdź co oznacza słowo histeria. Histerię pokazałaś teraz ty. Zobacz jak napisałaś swój post. Celowo nie oznacza, też na siłę. Zmieniają ci, co mają możliwość. I nie, nie zostałabyś sama w 4 pokojach na starość, bo być może mieszkałabyś z którymś dzieckiem i jego rodziną, albo zamieniła mieszkanie na mniejsze. A druga sprawa, wielkie halo, bo ktoś chce dzieciom dać trochę prywatności, a w innych wątkach będziesz się pluć, że dziecku trzeba dać na start, najlepiej własne mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jej, kiedyś to ludzie nie mieli łazienek w domach, kąpali się w wannie cynkowej jeden po drugim, w tej samej wodzie, a za potrzebą chodzili za stodołę albo do drewnianej wygódki, a teraz fanaberyje jakoweś odstawiacie i każdy musi mieć łazienkę! Do czego to doszło!? Ano do tego że cywilizacja idzie do przodu i ten postęp podnosi nam standardy życia. Dziś już nikt nie dyskutuje z tym, że węzeł sanitarny musi być w każdym mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:15 nie popadajmy w paranoje a one i tak szybko rosną i potem zostanę z 4 pokojami na starość?XX racjonalizujesz swoje głupie myślenie. Na starość można to mieszkanie sprzedać choćby rodzinie z małymi dziecmi i kupić mniejsze. My właśnie od takich ludzi kupiliśmy mieszkanie 4 pokojowe. Dzieci im wyrosły i się wyprowadziły. Kiedy nam wyrosną też weźmiemy sobie mniejsze mieszkanie ale ty się usprawiedliwiaj i czaruj rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kotarianki atakują! kryyyyyć się! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no, mam 4 pokojowe mieszkanie ale wepchnę syna i córkę z różnicą wieku 6 lat, do jednego pokoju żeby nie być nowobogacką histeryczką....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to są 'kotarianki' ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kotarianki to takie baby zamieszkujące ze starym i dziećmi w pokoju u tesciow i rozdzielające ten pokój na noc kotarką żeby móc ze starym kopulować, a za kotarką dzieci niby nic nie wiedzą i nie słyszą ;) i generalnie wmawiają sobie że tak jest dobrze, że to jest prawdziwa miłość i bliskość, a każdy kto nie żyje jak one, na kupie to zimna ryba, której kasa zawróciła w głowie i hoduje roszczeniowe dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezaradne życiowo bękarty i tyle w temacie, nie szczekajcie do mnie! izolowanie dziecka w odosobnionej strefie zamkniętej z hujfonem w ręku :-) wiem coś na ten temat moja kochana bratowa tak robi po szkole won do pokoju i rób co chcesz taaa. Mam duże mieszkanie dwoje dzieci i są i będą na razie w jednym pokoju bo one też wolą być razem, ja mam sypialnie obok i niekiedy drzwi są otwarte, bo one nie chcą same spać, nie będziecie mi tu szczekać że wasza racja jest większa racją od mojej bo nie macie dowodów na to że szkodliwe jest dla dzieci to że są razem w jednym pokoju. Człowiek nie chce być sam, może i przebywanie w grupie czasem męczy ale samotność zabija. A typowych introwertyków jest naprawdę mało większość udaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×