Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie radzę sobie po stracie dziecka ...

Polecane posty

Gość gość

Mam 26 lat, narzeczony tak samo. Jesteśmy razem od 4 lat, od 3 nie zabezpieczalismy sie w żaden sposób, po 1,5 roku braku ciazy poszliśmy do lekarza. Powiedział nam ze jestesmy młodzi, mamy czas i abyśmy dalej próbowali.. próbowaliśmy pol roku i znów nic... wybraliśmy się do kliniki leczenia niepłodności... okazalo sie ze mam problemy z owulacja I hormonami. Po wyregulowaniu hormonów i stymulacji jajeczkowania zaszlam w ciaze. Nasza radość niestety trwała krótko gdyż w 7 tyg poronilam. Od tego wydarzenia mija wlasnie 10 miesięcy a ja jestem wrakiem samej siebie. Okazalo sie ze nasienie narzeczonego jest tragiczne, w zasadzie kwalifikujemy się tylko do in-vitro. Lekarze powiedzieli że nie dają nam żadnych szans na naturalne ciaze. Zalamalam sie tymi słowami. Bylam na zwolnieniu pol roku, teraz wrocilam do pracy ale z niczym sobie nie radzę. Nie potrafię sie skupic, wszystko jest mi obojętne. Codziennie mysle o swoim nienarodzonym dziecku i o tym ze gdyby było dobrze juz tulilabym go w swoich ramionach. Chodzilam do psychiatry, bralam leki ale nie czulam roznicy. Nie da się wymazac tego z pamięci. W ostatnim czasie jest ze mną coraz gorzej. Czuje że stracilam sens swojego życia, nic mnie nie cieszy. Podczas kłótni z narzeczonym potrafię wpaść w szał i rzucać czym popadnie. Ostatnio rzuciłam wazonem w telewizor, rozwalilam krzesło i wyrwalam sobie garść wlosow. Mam myśli samobójcze. Mam wrażenie ze juz nic dobrego mnie w życiu nie spotka. Za niedługo mamy slub, jeszcze rok temu nie mogłam się doczekać tego dnia A teraz czym jest bliżej mi jest wszystko bardziej obojetne. Staram sie żyć normalnie ale juz nie potrafię sie uśmiechać, cieszyć życiem... wystarczy że zobacze kobietę z dzieckiem i dostaje ataku płaczu... Nie mam siły już tak żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i nie mam na utrzymanie dziecka bo jestesmy nieudacznikami jakos sobie radzimy na pozyczkach kredytach i marnym zarabianiu pieniadzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zrob sobie drugie albo i wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14;54 naprawde marne prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialbym sie zes//rac na grob tego zdechlego najducha , dobrze ci tak szmato :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie pracujesz ? ja bym spróbowała to in vitro u mnie w rodzinie to zrobili i bardzo szybko mieli dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję wam bardzo autorko. U mnie w dalszej rodzinie tez byl podobny przypadek i adoptowali sobie 2 chłopców i tworzą teraz szczęśliwa rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdechł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polna_dróżka
oj pomieszało się w główce, nie dostałaś co chciałaś, jak można być taką egoistką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jeszcze nie było dziecko, to nawet człowiek nie był ;/ co za ciemnota tu siedzi, dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje pragnienie dziecka przybiera rozmiary obsesji. Jezeli nie widzisz sensu w zyciu bez dziecka, to zakoncz ten zwiazek i szukaj mezczyzny, ktory nie ma problemu z jakoscia plemnikow. Poronienie w 7 tygodniu to strata zlepka niedawno podzielonych komorek, ktore nie sa porownywalne z dzieckiem. Zastanow sie wiec, co dla ciebie jest w zyciu wazne, a bez czego mozesz zyc. Swirowanie nic nie pomoze, przy twoim zachowaniu ten zwiazek i tak nie ma szans. Wiec znajdz innego, urodz dzieci i wtedy pojmiesz, ze to nie tylko szczescie i miod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:16 jesteś pop*********y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten pomysł z adopcja jest dobry. Przemysl to, może w ten sposób rozwiąże się twój problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×