Oszalałam na punkcie kolegi z pracy

"bezedury - ja kojarze twoj nick, czytam kafeterie od 2003. a ciebie przez te wszystkie lata nie bylo, czy sie nie logujesz?" Nie było mnie. Stan cywilny się zmienił, rozmnożyłem się. Teraz jakoś się uspokoiło i czasem wieczorem jak sobie piwko piję wieczorem to człowiekowi brakuje czegoś. Na imprezy i knajpy już za dużo lat, został niezawodny internet.

jego hobby to struganie huyow z mydla i drzewa jesionowego na slynne paryskie biennale

jego hobby to struganie huyow z mydla i drzewa jesionowego na slynne paryskie biennale

W sumie ostatnio zakładałam już tu temat o tym, że on mnie złapał za dłoń. Ale teraz wydaje mi się, że to tez było tylko nic nieznaczący incydent.

Chciałaś i nawet pisałaś.

Staram się być miła. Zawsze jak mi coś opowiada ze swojego życia to staram się okazywać zainteresowanie, nigdy nie olewam. Chwalę jego hobby. Staram się nawiązywać kontakt wzrokowy, on też często patrzy ale nigdy nie w oczy, jak próbuję spojrzeć w oczy to szybko ucieka wzrokiem. To co ja mogę zrobić, jak okazać mu zainteresowanie w taki sposób, żeby nie było nachalnie i żeby nie czuł się napastowany w pracy?

Dlaczego nie bierzesz pod uwagę, że on nie jest Tobą zainteresowany?? Nic na siłę, daj sobie spokój..

Zaproś go na kawę.

Biorę pod uwagę ale jest jeszcze taka opcja, ze on ma małe doświadczenie z kobietami i jest niesmiały. Dlatego nie chcę tak po prostu odpuszczać dopóki się nie upewnię.

jasne, najlepiej zwalić na małe doświadczenie faceta żeby się pocieszyć :D ja tu nie widzę jego zainteresowania Tobą, a jak chcesz się przekonać to tylko wprost czyli zaproś go gdzieś. inne głupie podchody są bez sensu.

Odpuść sobie.

Nie opisałam żadnych relacji między nami ani poszczególnych sytuacji więc nie możesz nic "widzieć" albo "nie widzieć". Jednak rzeczywiście jest taka opcja, że on nie jest zainteresowany. Tylko, że szanse są 50 na 50 więc jeszcze nie odpuszczę :P

Sama w pierwszym poście piszesz, że nie jest zainteresowany. Masz jakieś rozdwojenie jaźni?

To był skrót myślowy, wydaje mi się, że nie jest zainteresowany ale nie mam pewności.

aha, czyli desperatka :-)

No i co, to nie jest karalne :)

Desperacja odstrasza więc jak wolisz :D

Na razie nie podjęłam żadnych kroków oprócz tych, które opisałam a takie zachowania przejawia też osoba uprzejma, niekoniecznie zdesperowana :) Po prostu on mi się szalenie podoba i tyle.

yhy

Powiem tak, nie jestem pasztetem, nie cierpię na brak zainteresowania. Ale on jest wspaniałym, inteligentnym mężczyzną i coś mnie do niego ciągnie chociaż nie jest typowym przystojniakiem.

Idealizujesz go i tyle jak jakaś nastolatka i nie masz szacunku bo on ma Cię w nosie

Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana. Spróbuj się z nim umówić i tyle, przynajmniej będziesz miała jasną sytuację. A kto wie, może urodzi się z tego coś wyjątkowego...

Jakie to hobby? Sklejanie modeli czy nurkowanie?

Nic z tych rzeczy :) nietypowe.

Nietypowe czyli jakie?!

No nie moge napisac! Pewnie zostaloby to niezrozumiane tutaj. Mozesz zgadywac jak zgadniesz to przytakne.