nasze sprawy

dzięki za herbatkę, u mnie słoneczko nie śmiało świeci ,ale też jakieś chmurki a popołudniu chcę na spacer pójść.

Miłej niedzieli życzę

Cześć

Dzięki za kawę, mogę pić o każdej porze dnia i nocy:D

A ja zapraszam na obiad klopsiki drobiowe w sosie koperkowym, mizeria i ziemniaki młode. A jak kto woli kasza gryczana.

U mnie właśnie jest burza.

Miłej niedzieli wszystkim

U mnie teraz właśnie przeszła burza 

Terixiu klopsiki bardzo chętnie 

Ja zapraszam na parowane udka kurczaka i młodą kapustkę z koperkiem

Siedze z rozklepanymi liśćmi kapusty na prawym kolanie   

Miłej niedzieli

Ostrzeżenia w paru województwach są - uważajcie Dziewczynki

Tekla chętnie zjadłabym młodej kapusty z koperkiem i pomidorami, ale nie mogę, mam straszne wzdęcia. Już nawet brukselki nie mogę jeść a tak bardzo lubię.

W moim lokalnym radiu wczoraj mówili o leczniczych właściwościach kapusty. Właśnie trzeba ją najpierw rozklepać aż pojawi się sok. Oby ci pomogło.

U mnie właśnie wypogodziło się i świeci słoneczko, jest cieplutko. Ale zapowiadają jeszcze burze z gradem.

Wczoraj 20km od mojej wsi przeszła trąba powietrzna, narobiła ludziom szkody.

hejka kawusia i herbatka.U mnie popadało po grzmiało teraz też się chmurzy. Udanego tygodnia życzę.Jak najmniej zmartwień .

Heloł 

jest kawusia na stole - o jak dobrze! Dziękuje Vanilko  

U mnie też popadało, ale teraz wychodzi słońce.

Miłego dnia życzę wszystkim

Witajcie koleżanki.

I ja zaczynam nowy tydzień w pracy.

Weekend miałam sprzątająco - pielęgnujący w sobotę, a w niedzielę przyjechał Cz. i zrobiliśmy sobie 100 km wycieczkę po świętokrzyskich zamkach. Wróciłam prawie o 22.oo. W sumie odpoczęłam, bo następne weekendy będę miała pracujące. W najbliższą  niedzielę zasiadam w komisji wyborczej, a  2 czerwca mamy festyn z okazji Dnia Rodziny więc będę na nogach do 24.00. I tak mam od roku - praca na pełnych obrotach. I to baaaaaardzo absorbująca. I albo to absorbowanie jest coraz wyższe albo kreatywność z wiekiem maleje :P:P:P. Tak czy siak...nie ma u mnie nudy :)

Terixiu...koleżanki dobrze podpowiadają, pewnie zwiększone dawki leków poprawią tarczycową sytuację.

Mnie w ubiegłym tygodniu zabolała pierś. Tez miałam pietra, mimo, że regularnie robię mammografię.  Po lekach przeciwbólowych i maściach sytuację opanowałam i dziękować Bogu już  mi minęło.

 Dziewczyny, zaczynamy nowy tydzień .Słoneczka, pogody ducha, dobrej energii - i poradzimy sobie  z każdym problemem.

Buziaczki.

Dzieńdoberek

Vanilka dzięki za kawę. Zasiadamy wspólnie do kawy to może i ciasteczko na dobry początek dnia, dzisiaj delicje z galaretką morelową.

U mnie od rana piękne słoneczko i niechby tak na razie było bo wychodzę na zakupy i nie chciałabym zmoknąć.

Miłego i słonecznego dnia.

witam i ja :)

Melduję że jestem wybawiona wyskakana objedzona po weselu ..było bosko mamcia z tatą balowali calutka noc :D:D

wczoraj były poprawiny i nadal było wesoło .dobrze że to juz koniec bom zmęczona pozytywnie oczywiście ...

pogoda byla dwa dni cudna bez chmurki sam blekit natomiast dzisiaj już slonka brak i może coś pokropi ...

Wszystkim zyczę miłego dnia

Jak miło czytać, że wesele udane i bawili się wszyscy Orsejko! I że Rodzice balowali - coś pięknego! 

Dorixiu - i Ty dobre wieści przyniosłaś  

Dobrze jest od poniedziałku taki pozytywny przekaz odbierać. 

Terixiu - może cosik fajnego udało Ci się kupić.    Wrąbałam całe Twoje delicje z galaretką morelową hłe hłe 

Ja nigdzie nie byłam bo przyszli do mnie Brat i Bratowa przed południem na kawke, potem jeździłam z M do optyka po okulele do czytania. Obstalował sobie ładne niedrogie opraweczki - wygląda interesująco   W środe odbiera i ze stołu zniknie szkło powiększające a esemesy będzie mógł pisać sam a nie prosić sie żeby mu napisać

Wieczorem miałam zebranie mojego "kółka" no i bączki u nas jak zwykle w poniedziałek urzędowały.

Na razie oszczędzam kolano i nie wsiadam na rower. 

dobrej nocy życzę  

Orsejowa fajnie że Rodzice dobrze się bawili, tam mało okazji żeby się cieszyć

Tekla nic nie kupiłam z tego co powinnam kupić(wesele), byłam w Rosmanie i ogrodniczym, dokupiłam trochę kwiatków.

Nieszczęścia chodzą parami. M był dzisiaj u ortopedy bo od pół roku leczy bolące kolano. Dzisiaj wrócił ze skierowaniem na operację. Jak się pie... to wszystko po kolei. Termin operacji za cztery lata.

U mnie przechodzą zapowiadane burze i pada, teraz to już dobrze podlane wszystko.

Spokojnej nocy

Witam - z kawusią oczywiście      u mnie pogoda przyzwoita chociaż słońca nie ma.

Jak sie pieprzy to sie pieprzy. Masz racje Terixiu.  Spotkałam sie z powiedzeniem że jak choruje góra to i dół dla równowagi.  

Ide zaraz na zakupy a potem na poczte. No i wreszcie przesadzić pelargonie do doniczek tak jak planowałam.

Terixiu - kiedy dokładnie macie to wesele? 

Pozdrawiam, miłego dnia życzę 

Dzień dobry ze słonecznego świętokrzyskiego.

Terixiu a to faktycznie pech. A może mus prywatnie gdzieś do doktora...wtedy jakoś terminy się skracają :P:P:P

Tekla chuchaj i dmuchaj na kolanko.

Melduję, że wczoraj po południu zapaliliśmy sobie grilla bo chodziła za mną pieczona kiełbaska.

 To tak w skrócie odnośnie trzymania mojej diety, ha!

A tak w ogóle to mi się nie chce biurować. Ale muszę. Całuski zasyłam i zyczę przyjemnego, spokojnego dnia :)

Witam

Zgłaszam się na kawę. Dzięki Tekla

Ano popieprzyło się. M nie chce na dzień dzisiejszy słyszeć o weselu. Wesele jest 21 czerwca. w Toruniu.

Wkurzyłam się wczoraj i może powiedziałam o kilka słów za dużo, ale jak się dźwiga 40 dodatkowych kilogramów, to muszą być jakieś efekty uboczne.

Miałam iść do biblioteki ale już się zachmurzyło i chyba odłożę to na popołudnie.

Miłego dnia wszystkim

Jestem i ja z dzikiego zachodu :D:D:D.. nie wiem jak u was ale u mnie parno duszno i wcale nie zamierza padać:O

Dorix.. i bardzo dobrze tak jak mówi Terix.. mało jest radości teraz w życiu i należy się posiłkować własnie małymi przyjemnościami :) ja jestem nadal objedzona ..na odchodne uraczono mego M swojką kiełbaską boczkiem itd... młoda powiedziała że wujek jest za szczupły :D:D a ja na to ale wazy o wiele za duzo 90kg. to sporo no ale wyroby zabraliśmy se.....i wodeczkę tyż a co wesele to wesele :D:D

Terix.. koniecznie M na wesele dobrze mu to zrobi może ciut przesadziłaś z wytkaniem kg. bo może nie jest to przyczyna tej choroby kolana :)

A czy coś masz upatrzonego ? ja kupiłam z biegu i dobrze trafiłam ..mamci też się udało tym bardziej że musiałam wszystko z miarą i na siebie bo jak z mamą do sklepu tyle zachodu nawet buty brałam po dwie pary placiłam prosiłam by nie nabijać i jechałam mierzyć jakś mam dobre oko bo wsio dobrze jej pasowało ;)..nawet buty tacie też kupowałam jak to kiedyś mama robiła na pace :D:D ..

a najweselsze jest to że mama wróciła no jak to mama schowała buty na amen szukamy już od niedzieli na poprawiny już szła w innych :D:D:D ....może sobie przypomni gdzie schowała ...

Teklo... moje pelargonie w skrzynkach od początku maja nie zmarzły ladnie rosną i pięknie kwitną ..

miłego dnia kochane ....

Wieczorne pozdro 
U mnie po południu zaczęło padać i ma padać jeszcze do piątku. Mamy ostrzeżenia o gwałtownych burzach i ulewach. 
Terixiu - czasem trzeba palnąć mówkę chłopakom bo całkiem zeszliby "na psy" (przepraszam psiapsiurki )
Ale kolano może być chore z innego powodu więc teraz okaż M łaskę i poprzytulaj, popocieszaj.
Orsejko - usamiałam sie z tych schowanych bucików To typowe dla 100% kobiet    a tym bardziej Seniorek.  I mnie zdarza sie teraz że tak sobie dobrze schowam (żeby łatwo znaleźć) że potem szukam pół dnia   Musimy polegać na starych nawykach i nie zmieniać ich. Mam nadzieje że buciki szybko sie znajdą żeby Mama nacieszyła się nimi w ten wiosenny czas. 
Dorixu - kolejki do ortopedycznych operacji wszędzie 2 lata. No chyba że ma się syna, wujka lub brata ortopedę.  eehhh życie...
Dmucham na kolanko ale do rodzinnego musze iść zgłosić problem bo jak sie coś stanie musze mieć furtkę do specjalisty.
Dobrej nocki 

I znowu nie przesadziłam pelargonii bo przyjechały "dziecka" na herbatke. Pr\zegadaliśmy całe popołudnie. Jutro od rana poprzesadzam.

Za to zeżarłam przy tej herbatce chyba z pół kilo wafelków kakaowych - więc podaje łapkę Dorixiu

Na usprawiedliwienie dodam tylko że ze względu na cukier M wyeleiminowaliśmy cukier z naszej kuchni. Tydzień nie jadłam niczego słódkiego.... więc jak sie dorwałam to ......  (M nie było w domu na szczęście)

Chodźta na kawe 

Lało całą noc, budziły mnie stukania deszczu po parapetach.

Jak tam u Was - mam nadzieje, że żadnych szkód nie macie.

Fruwająca melduj czy Cię nie podtopiło 

 Daisy - daj głos bo dawno Cię nie widziałyśmy

Miłego dnia życzę Wszystkim i słońca 

Witam

Późno dzisiaj bo od rana byłam bardzo zajęta a po południu trochę odpoczywałam.

Była u diabetologa i endokrynologa, tak mi się zbiegły dwie wizyty. Dobrze że przychodnie nie bardzo odległe .

U diabetologa to rutyna, ważenie mierzenie sprawdzanie zapisów cukrów. Ale endo była trochę zaniepokojona szybkim wzrostem guzka. Na razie mam skierowanie na badanie kontrolne za pół roku i ewentualna biopsja. Tsh jest w normie więc zmiana dawki leku nie wchodzi w grę. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i czkać.

Ja wiem że nie nadwaga jest przyczyną stanu Stawu kolanowego M ale duża nadwaga nie pomaga a przyśpiesza proces degeneracji. Skoro normalna rozmowa nie wystarcza to trzeba czasami trochę dosadnie powiedzieć.

U mnie podtopień nie ma ale deszcze już jest dość. W okolicach Daisy, Fruwającej i Betulki  zrobiło się niebezpiecznie. Dziewczyny odezwijcie się.

Spokojnego wieczoru

Dobry wieczór.

U mnie na razie nie ma podtopień, ale zimno jak diabli. I mokro.

Faktycznie w okolicach Daisy , Plotki i Betulki wczoraj narozrabiała trąba powietrzna.

Za to u mnie zauważyłam w tym roku niecodzienną sytuację. Obdziobywania sadzonek kwiatów przez ptaki. Nie wiem przez jaki gatunek, ale co zasieję jakaś roślinkę na kwitnienie to jak tylko wzejdzie,  zaraz czubek jest udziobany. Najgorsze, że parę kwiatów już zmarnowane. Ale nic to, taki problem to nie problem,urosną inne.

Terix, Twój Men już chyba zna Twój temperamentny charakterek i wybaczy przygadanki :)

Dziewczyny miłego wieczoru i spokojnej nocki Wam życzę.

Ajloviu :)

Ahoj  ferajno.

Deszczowe buziolki dla Was.

Dziewczyny, nie dajmy się szarudze. Kiedyś ona się skończy. Najważniejszy maj w sercach. Mimo wszelkich przeciwności, wiwat maj!

Stawiam kawunię, choćby inkę , albo herbatkę do wyboru. I zasuszoną drożdżówkę z rodzynkami.

I dobrego dnia wszystkim życzę.

Heloł  

zgłaszam sie na kawusie i zasuszoną drożdżówke  - dzięki Dorixiu 

Ano pada. żal tylko poszkodowanych ludzi i zwierząt które cierpią w zatopionych terenach.

Ogólnie nawet zadowolona jestem z opadów u siebie choć tęsknie troche za słońcem. Ale powietrze mamy takie świeże i pachie lasem w mojej wsi, że wole to niż suche i omdlewające z żaru dni.

Hłe hłe "chłopaków" trzeba trzymać krotko i wymagać od nich bo inaczej w swoim wrodzonym lenistwie mieliby spore kłopoty     Gdyby nie to - nie wiedzieliby jak korzystać ze zmywarki, pralki, odkurzacza i żelazka "Marsjański" sposób myslenia jest bardzo niepraktyczny. 

Miłego dnia  

hejka o wczoraj leje u mnie i chłodno.Dzięki za herbatkę .Daysi wszystkiego najlepszego!!!

Miłego dnia ja jestem smarkająca 

Witam serdecznie

Przypadek ze mnie jest beznadziejny więc jestem choć nie za bardzo mam o czym pisać.

Pisać to oczywiście miałabym sporo tematów no ale nie chcę bo jak poczytałam to widzę że każda z nas ma masę problemów i kłopotów. 

A wiec tradycyjnie najbezpieczniejszy temat pogoda. Na razie mnie nie zalało choć robi co może by tak się właśnie stało. Od kilku dni pada codziennie, dosyć mocno wieje no za przyjemnie nie jest. Roślinom jednak ten stan się podoba ,moje iglaki prawie zasuszone zaczęły żyć. A ja jak to ja, chodzę i marudzę

 Trąba powietrzna także choć blisko to ominęła moje rejony ale pewnie i tak domyślacie się że mój stan przypomina ten po przejściu trąby.. Dobra to pewnie zbyt mocno powiedziane, Ci biedni ludzie potracili domy a ja sobie tutaj takie porównania

 Wanilko dzięki

 Dziewczynki dzisiaj kończę 50 lat. Przypominam sobie jak moja najstarsza siostra obchodziła te urodziny 6 lat temu i jaką miła grobową minę gdy stuknął jej ten wiek. Mocno mnie to wtedy ubawiło. Nie pomyślcie sobie że mam jakieś spięcia z powodu mijającego czasu, ot taki los i przynajmniej tutaj wszystko sprawiedliwe. Czas nam wszystkim mija tak samo nieubłaganie. Więc mam dzisiaj skończone całe 50 lat i to jest cool. Chętnie się z Wami napiję szampana i gdybyśmy tylko mieszkały bliżej siebie chętnie zaprosiłabym Was do jakiegoś przyjemnego lokalu na babski wieczór.

 No ale że to niemożliwe to zjemy obsuszoną drożdżówkę od Dorix, jak żyję nie jadałam nic pyszniejszego. I na tą chwilę napijemy się herbatki i kawy na szampanika umówimy się na wieczór

 A teraz dziewczynki bardzo udanego, ciepłego i bezpiecznego dnia

Daisy Wszystkiego Najlepszego Sto Lat !!!!

kochane wrzuciłam fotke na f..

terix.. daj spokoj  twoj M bardzo przystojny z tymi kg. mnie się bardzo podoba jak patrzę na fotki zawsze z podziwem ...

cisze się że wszystkie kolezanki bezpieczne  u mnie powoli zaczyna słonka odpychać chmury i ma rację oby się udało ...

Vanilko.. herbatka z prądem wskazana .....

dorix.. dziekuję za drożdżówkę wybrałam rodzynki :P bo bardzo lubię ....

teklo ..a ja nie lubię deszczu .... a buty mamci odnalazł brat w szafie z pościelą teklo.. to jest jeden z objawów demencji ..codziennie coś szukamy no ale zawsze ktoś odnajdzie :)

miłego dnia ..

Dziewczynki zapraszam na Gold Champagne do tego lekkie ciasteczko biszkoptowe z bitą śmietaną i ciemnymi winogronami bezpestkowymi.

 Dziękuję za pamięć i życzę bardzo udanego wieczoru.

Ja przyleciałam na szamponika. Ale zanim chwycę za lampkę ucałuję naszą Daisy.  

Kochana. Na półmetku życia życzę Ci zdrówka i szczęścia. Spokoju i spełniania Twoich zarąbistych marzeń. Bądź nam zawsze uśmiechniętą i radosną. 

Pisałam wcześniej ale musiałam jechać na gimnastyke i wklejam dopiero teraz 

O Matko Kochana! jaka Ty młoda jesteś Daisy . ściskam Cię serdecznie, o buziaki jak pieczątką robie na Twoim 50-letnim młodym policzku. 
Ja już nie pamiętam kiedy stuknęło mi 60   Nie mam z tym problemu, podobnie jak Ty godzę sie z upływającym czasem. 

Dobrze że powiedziałaś o urodzinkach bo teraz funkcjonujemy na troche innych zasadach i  mogą nam te ważne daty umykać. Wprowadźmy zwyczaj przypominania o swoich ważnych rocznicach lub okazjach. 
Melduje że ja urodziny fafnaste mam 18 czerwca  

Orsejko - wiem Kochana, ze to demencja. Próbuje troche żartować żeby sobie i nam dodać odwagi  Dobrze, że Rodzice mają WAS. Widziałam fotke na FB - super, pięknie wyglądają Rodzice a Ty masz śliczną ...enke.

Vanilko - zaparzyłam Ci majeranku - Zulka podała ten sposob przed laty, wypij małymi lyczkami, złagodzi Twój katar.  

Moje roślinki przesadzone mają zadowolone minki z powodu wilgoci. Ciesze sie i chłone ten czas. Odrywam kuponiki z życia  
1 czerwca jade na impreze mieszaną urodzinową z moimi emerytkami jak co roku - tym razem w Zawadzkie. Będzie się działo oj będzie.