nasze sprawy

Witaj Betulka oj dawno cię nie było. Mogłabyś wpaść i powiedzieć z czym się gryziesz może byłoby ci lżej.

Ja miałam udany dzień, załatwiłam wszystko co miałam załatwić. Pogoda pozwoliła na spacery. Jutro wybieram się na działkę, jak nie będzie padało, bo od środy zapowiadają zwyżkę temperatury i już nie wyjdę z domu.

Miłego wieczoru wszystkim

witam ... Terix.. i ja bardzo boje się tych upałow na sama myśl jest mi duszno :O

Beatulko.. ciesze się że jesteś ..

Jesli chodzi o mnie to mało mam tel.

Teklo posłałam ci fotkę a tak żeby się zameldować :)

W sobote moja mama miała urodziny 85 lat nić wielkiego nie robiliśmy ale  byl tort i szampan :)

Buziam wszystkie [czesc]

Cześć Dziewczyny.

Dawno mnie nie było, potrzebuję trochę czasu, żeby się pozbierać.

Zerwałam zaręczyny. Ostatnio było mi źle w tym związku, o szczegółach pewnie kiedyś napiszę.

I już sama nie wiem czy siebie obwiniać za te damsko - męskie niepowodzenia czy machnąć ręką na cały męski świat.

Świat nie runął, ale moja nadzieja na szczęście, owszem.

Pozdrawiam Was serdecznie, pomyślę o tym wash -appie.

Dobranoc :)

Witam 
U mnie pada pewnie u Was też  Zapraszam na kawusie  i herbatke 
Jest ciepło więc rzeczywiście to przymiarka do nadchodzących upałów.

BeTulko  - szkoda że masz takie opory. Choć dwa słowa raz na jakiś czas, że żyjesz i jesteś.... Nie musisz się zwierzać ani silić na wielkie wpisy. Machnięcie łapką to dobry kontakt

Orsejko dostałam wczoraj wiadomość i fotkę. Bardzo dziękuje  Odpisałam od razu ale chyba źle bo nie doszło. Zrobiłam to teraz jeszcze raz i chyba doszło. Ciesze sie z kontaktu   

Terixiu od Ciebie też dostałam wiadomość i odpisałam 

I od Dorix  jest wiadomość - założyła grupe o tej samej nazwie  - dzięki Dorixiu 

A więc mamy już sporą grupe w WhatsAppie  bo i Daisy i Vanilka i Fruwająca  

Dziewczynki jeszcze nie wszystko umiem i nie wszystko rozumiem jak działa i co trzeba zrobić żeby wszystko "chodziło" jak trzeba ale się nauczymy. Baaardzo cieszą mnie te kontakty.  Jest super.  Jestem z Was dumna Dziewczynki!  

Dorixiu  ważne, że podjęłaś decyzję. Potrafisz podejmować decyzje i myśle że wszystko będzie dobrze 

dzien doberek

W nocy wrocilam. Mega zmeczona, musze odespac. A u mnie upaly. W moim ogrodku pustynia. Sasiadka ktora a troszke miala uwazac na moje domostwo tez nagle musiala  wyjechac,  miala pogrzeb, zmarl brat. 

Warszawa wielka! za wielka dla mnie. Takie miasta sa dla mnie stresujace. Robie sie stara.

Ciesze sie ze wrocilam do siebie. Jak ja kocham moje mieszkanie. Daje mi poczucie bezpieczenstwa, pewnosci i jest dla mnie takie ladne choc wcale pewnie tak nie jest.

Sciskam Was napisze i poczytam pozniej.

Dorix machnac reka, machnac reka. Ja macham obydwoma. Niestety w naszej kategorii wiekowej nie ma fajnych wolnych mezczyzn. 

Poza tym pisalam Tobie o tym otwarcie. Cz ma troszke za wiele wiosenek dla Ciebie.

Do grupy tez sie zapisuje. Wysle Teko moj numer. Wiem na czym to polega bo  moja grupa   wsparcia ma takie powiazania. Na spotkania grupy  nie chodze juz ale kontakt telefoniczny zostal.

Orsejowa serdeczne zyczenia dla Mamy. Duzo zdrowia zycze. 

A wiesz nawet myslalam o Twojej Mamie bedac w stolicy  obserwujac pewna elegancka starsza dame. . Wszak Mama to rodowita warszawianka.

Dzień dobry.Ja zapisze sie do Syrenek jak bede miala wolne,corkami to musi ogarnacbyć,bo jak czytam co trzeba zrobic to az sie boje.Teklo ja caly czas pracuje a po pracy moblizacje,jutro ostatnia i przyznam sie glowizna sz tak nie boli,czyli jakis efekt jest.Dziewczynki mam problem z nasza choroba,w czwartek ide na wizyte wieczorem,az sie boje Was pytaci boje sie tej wizyty strasznie.Mialam czekac do sierpnia ,ale corka mnie zapisala i mam isc i koniec.Dorix jesli nie czulas sie w tym zwiazku do konca pewnie to dobra decyzja

Witam serdecznie

Teeklo

Nie wiem co ja bym bez Ciebie zrobiła. Niby miałam podejrzenie że te grupy musimy samodzielnie zakładać no ale moja grupa będzie maleńka ,hi,hi. Niewiele mam waszych nr telefonów

 Dorix

 Ty to nie masz dla mnie litości. Co się przyzwyczaję do nowego szczęścia to Ty mi zmiany fundujesz. Na temat ogromnej różnicy wieku u partnera napiszę Wam kiedyś na @ co się  wydarzyło w mojej bliskiej rodzinie. No ale nie dzisiaj i nie jutro bo jestem przywalona robotą co pewnie już zauważyłyście, bo mnie znowu wczoraj nie było.

 Betulka

 Ach i ech. Rozumiem bo mam podobnie no ale tęskno gdy Cię brak.

 Bastylko

Jakoś nie wierzę , że nie kręcą się koło Ciebie atrakcyjni mężczyźni. Może wymagania masz wygórowane?. Z drugiej strony nie dziwi że nie chcesz się zadowolić byle czym.

 Ploteczko

 Nie bardzo domyślam się co masz na myśli ale nic dziwnego hi,hi. Średnio domyślna jestem. Bastylka pewnie już rozgryzła problem ja go tylko zmamlałam, i nic!. Co by nie było życzę z całego serca by przeszedł w zapomnienie. Zdrówka i pomyślności

 Orsejko

 Boisz się upałów, wydawało mi się że masz podobnie jak ja. Ciepłolubnie. Tylko tej suszy się boję

Terix

Cieszę się że pozałatwiałaś wszystkie sprawy i dzień był udany. Teraz życzę by pogoda dopisała czyli by nie było za ciepło. Żebyś nie była uwiązana do domu.Każda z nas niech ma tyle słoneczka ile lubi i potrzebuje. A co?!

A teraz zmykam bo robię ogóry, podlewam warzywnik, doglądam mamy. Wszystko równocześnie. A jeszcze przed chwilą dzwoniła do mnie siostra, mają straszny problem z moim wyjazdem. Pewnie obie się modlą by nie wypalił. Na razie idę w zaparte, one są dwie a mnie nie będzie raptem kilka dni. Od soboty do czwartku.  No ale uwierzę w ten wyjazd jak już będę na miejscu, bo dopiero wtedy będę pewna sukcesu. Udanego wieczoru

A ja mam z glowy podlewanie bo u mnie wsio uschlo. 

Daisy a ja szepne wieczorkiem przy modlitwie slowko zeby Twoj wyjazd wypalil i o dobra pogode zeby nie tak upalnie.

Daisy z tymi mezczyznami to jest tak.

Czlek by chcial i z uczuciem i z rozsadkiem. A chlopy zwracaja przewaznie uwage na C  Y   C   K   i.

No i jest jeszcze taka sprawa. Uwazam ze  na ostatni okres w zyciu dobrze by bylo dobierac sie podobnie wiekowo. Tak jest uczciwie A tu zatrzesienie Panow kolo 70-tki. Dla mnie troche duzo... Jakis wyjatek moze sie zdarzyc  ale.... no same wiecie.

Czeka mnie jeszcze ze 2 dni choroby w tym upale nie wiem jak wytrzymam.

Dobra ,dziewczynki napiszcie bo mnie dobijaja nerwy,czy ktoras z Was miala juz po operacji tak dlugo jakies plamienia?U mnie cos takiego wystepuje ,delikatne ale jednak,martwi mnie bardzo dlatego nagla kontrola w czwartek

Plotka ja nie mam ale to mysle jest sprawa indywidualna i niekoniecznie zwiazana z tematem. Uspokoj sie , pojdziesz w czwartek to wszystko sie wyjasni. A tak na marginesie, chodzisz tak czesto do lakarzy robisz duzo badan roznych i gdyby to bylo cos bardzo powaznego wyniki by pokazaly. Sciskam Mocno Plotko. Glowa do gory.

Bastylko nie miałabym   nerwa ,ale kiedys mi mój  lekarz jeszcze w Z  powiedział ze jakiekolwiek plamienia sa nieprawidłowe po takich zabiegach.Do tej pory był spokój az do teraz.Zawsze musi byc cos na głowie. No nie mam wyjscia ,poczekam na diagnoze jakiegos profesora w czwartek.

Cześć

Nareszcie doprowadziłam się do porządku. Po całym dniu na działce, wróciłam zmęczona, spocona, i brudna jak nieboskie stworzenie. Ale mam prawie wszystko zrobione. Nie wiem na jak długo ale jak będą upały , nie ruszam się z domu. Po domowym spa zrobiłam sobie hennę i trochę zagapiłam się, mam czarne brwi jak diabeł.

Bastylka witaj w domu, nieważne że w ogródku sucho, wróciłaś do siebie cała, zdrowa i bogatsza o nowe doświadczenia. na następną randkę idź w golfie i grubym swetrze, zepnij włosy w kucyk i żadnego makijażu. Niech nie cieszą oczu ale podziwiają intelekt.

Plotka nie stawiaj diagnozy sama, bo się nakręcasz. Poczekaj na wizytę i diagnozę lekarza. Trzymam mocno kciuki.

Dorix przykro że zakończyłaś znajomość, ale lepiej teraz niż później żałować.

Spokojnej nocy wszystkim

Dobry wieczór:)

Plotko, a czy przypadkiem nie jest to efekt jakichś otarć? Może ostrzejsze kochanie? Może suchość pochwy?

Spokojnie, ja zawsze mam plamienia np. po badaniu cytologicznym. Też na początku byłam zdenerwowana okropnie....

Plotka, trzymam kciuki, wszystko się unormuje....

A poza tym, równiez trzymam kciuki za wyjazd Daisy . Daisy , siostry nie mają normalnie serca by mieć jakieś wąty w temacie chwilowej opieki.

Widzę, że Terix cos napisała, buziaki Terix:)

Witaj Terix z czarnymi brwiami :) Szkoda, że między nami taki dystans, też mam brwi do poczernienia.

A dzisiaj trochę posiedzę, bo syn odlatuje do Anglii, muszę popatrzeć na odlot a potem lot .

Dziewczyny, co do kontaktu Wash -App. Ja mam numery Terix i Fruwającej, a nie mogę dodać do grupy.

 Tez muszę trochę poczytać i naumieć się tej funkcji.

Kochane, ja nie żałuję siebie czy tego co było, tylko wiem, że w sytuacji gdy opiekuję się chorą mamą, po prostu nie mogę się z nikim wiązać, serca na pół nie podzielę.

Dobranoc wszystkim, pchły na noc.

 A u mnie cały dzień padał deszczyk, ale bardzo kulturalnie, powolutku bez żadnej ulewy   Nawet posadziłam kwiatki przy leciutkiej mżawce  

Tekla próbowałam założyć nową grupę, ale coś nie tak, jak będzie u mnie syn to go poproszę, a jak on nie da rady to będę dzwonić na ratunek  

Dorix, no cóż tu powiedzieć, chyba tyle, że dasz radę  

Bastylko wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej i to się chyba sprawdza  

Plotka nie martw się na zapas, doktor wszystko Ci powie, będzie ok  

Daisy wyjazd wypali, pojedziesz, pojedziesz, nie daj się siostrom, trzymam kciuki  

Terix łap oddech, nadchodzi Sahara  

Dobrej nocy wszystkim 

Witam 
idzie sahara idzie
Póki co u mnie 21 stopni i pochmurno ale myśle że zmiana nieunikniona.
Kawusia  i herbatka     gotowe
Dorix - bardzo szlachetne z Twojej strony. Nie  wiem tylko czy Mama chce tego poświęcenia. Czy nie dałoby się pogodzić opieki z Twoim szczęściem. Pewnie nie, bo gdyby sie dało zrobiłabyś to. Teraz myśle że ja nie chciałabym żeby moja córka się poświęcała. Ale myśle tak teraz. Nie wiem co czułabym potrzebując opieki. Pewnie byłabym za tę opieke bardzo wdzięczna. 
Ty najlepiej wiesz co robić. 
Plotkozmartwiłam się tym co przeżywasz ale spokojnie bo w czwartek się wyjaśni. Trzymam kciuki za Ciebie.
Bastylko - rada od Terix idealna hi hi zastosuj i cycki na wolność wypuść niech lekko obwisną Coś pięknego!    
Basdtylko coś w tym jest. Uwielbiam swoje mieszkanie. Wchodze do domu i czuje sie bezpiecznie i luksusowo. Powroty do domu to najlepsza rzecz. Ciesze sie, że jesteś już w domu.

Terixiu - jak przechodziłaś koło lustra i odbicie Twoich brwi Cie nie wystraszyło to znaczy że do diabła jeszcze daleko

Dziewczynki do WhatsAppa podejdźcie spokojnie. Nic na szybko i nic na przymus. Pomalućku sie wszystko poskłada w całość. Jeśli któraś z Was korzysta jeszcze z komputera to na YouTube są filmiki istruktażowe. Nie wklejam linków bo tego jest sporo. 
Jedno jest pewne: stworzenie grupy jest przydatne do wysyłania wiadomości jednocześnie do wielu osób. Żeby nie dłubać pojedynczo bo szkoda na to czasu. 
Sam WhatsApp ma wiele różnych innych narzędzi bardzo przydatnych ale żeby z niego korzystać musimy być w sieci. W domu najlepiej korzystać z łącza stałego w ramach abonamentu domowego. Wtedy to nic nie kosztuje.
Terixiu - poproś zeby Cię Młody zalogował do domowej sieci i Twój smartfonik zapamięta to ustawienie i będziesz miała tanie komunikowanie przez telefonik. 

Spokojnego dnia Wam życzę 

No i oczywiście po wklejeniu linku mój wpis jest chyba  niewidoczny 

Teklo raxem pijemy kawusie,mam wolna chwilke.Czyli jak czytam to tylko Dorix po cytologii cos takiego sie przydarzylo.Na razie nieprewnosc do jutrzejszego wieczora,ale same wiecie co przezywam.Chetnie bym przelozyla wizyte ale jakos wczesniej jutro mam wyjsc.To powinnam zdazyc.

U mnie troszke pochmurne niebo,tak i u Daisy ,wiecie ja pracuje bardzo blisko Daisy,po przeciwnej stronie obwodnicy,a jakos nam tak daleko.Kazdy goni do domu i tak schodzi.

Daisy od stycznia pracuje w K....li......owce.

Dzisiaj am ostatnia mobilizacje i naprawde juz widze efekty poprawy.Poczatek za to byl straszny,teraz przestaly bolec uszy ,glowa czasem tylko lekko cmi.Takze polecam

Dzien doberek

Goraco

Ale dzisiaj troszke jest mi lepiej i wybywam z domu nad jeziorko. 

Dziewczynki ja bylam w stolicy w celach nie-randkowych. Co prawda ponad miesiac temu rezerwujac lot i hotel mialam zamiar sie z kims spotkac ale rozmyslilam sie. Stolice odwiedzilam  tylko w celach turystycznych. Bylam na koncercie jazzowym, wystawie plakatu, pobuszowalam po sklepach, starym miescie pojadlam pysznego polskiego jedzonka (jest super smaczne!!!!!) Odwiedzilam tez dwa pobliskie modne i drogie miasteczka pod kontem ewentualnej przeprowadzki ale nie chce tam mieszkac.  Jest tam drogo, modnie ale brakuje kompletnie  infrastruktury miejskiej. Mieszkaja tam tylko celebryci bo pewnie chce uciec od miasta. Ja wrocilam sobie do siebie, tu  gdzie czuje sie najlepiej i najbezpieczniej. 

Plotko nie martw sie na zapas. Kciuki beda trzymane.

Sciskam Was dziewczynki mocno.

Bastylko czyli jednak myslisz powaznie o przeprowadzce,napisze ci w Z jest bardzo fajnie jak ma sie juz emeryture,naprawde fajne miejsce,niezakorkowane,duzo zieleni i tu masz duzo rodziny. Ja gdyby nie praca i dzieci nigdy nie opuscilabym Z.Ale sama wiesz decyzje musisz podjac sama.Osiedle gdzie masz gniazdko jest w centrum ale mysle ze nie jest az tak glosne.Wszedzie blisko,tylko problem duzy z parkingiem.Ale widze Ciebie ciagnie jednak blizej stolicy.

Odnosnie koncertow,wystaw itp tam codziennie na Rynku cos sie dzieje,tam naprawde nie ma nudy.Ale czy mieszkanie blisko Rodziny jest tez dobre,nie wiem?my dopiero odczulismy,odzylismy jak sie przeprowadzilismy,bo tak to ciagle cos chcieli.teraz mamy swiety spokoj.

Masz racje Plotko. Dzieci powinny odciąć pępowine i same mieszkać a rodzicom dać po prostu spokój bo na to zasługują. Co oczywiście nie wyklucza bardzo miłych kontaktow tylko że na innych zasadach. 

Plotko kiedyś spędziłam całe lato w Skierbieszowie a właściwie w Majdanie Skierbieszowskim. To były piękne chwile. 

U mnie już dochodzi do 30 stopni. Podobno Polska pogoda podzielila sie na połowe  U Orsejki i Bastylki leje sie żar z nieba, u mnie jest jako-tako a u Ploteczki i Daisy przyjemnie. 

Wczoraj Orsejka w ramach testowania połączenia przysłała mi fajną fotkę na której siedzi z Małżą w jakuzzi zanurzeni po szyję w spienionej wodzie. Tylko "łebki" im widać   W ogrodzie oczywiście. Super fotka. Orsejko jak u mnie dojdzie do 33 stopni to wskakuje do Waszego baseniku!   zaklepuje sobie miejsce