Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość terix

nasze sprawy

Polecane posty

Melduje sie Orsejko 💕na kawusi - dziękuje mmmmmm...🌷

Orsejko ja też chętnie wymazałabym święta z kalendarza. Już mi sie nie chce, czuje że coraz mniej sił.

Ty na dodadetk masz problemy z Rodzinką, żadna przyjemność takie święta. Właściwie pewne zwyczaje można byłoby pominąć - wystarczyłyby ceremonie w kościele dla wierzących. Ale w naszym narodzie jest tak głęboko zakorzenione biesiadowanie i tkwienie przy stole....:(   

A rozsądek mówi: na Wielkanoc celebrujmy to co wiara nam nakazuje a reszta to spakować sie i na łono natury albo inne przyjemności żeby odpocząć, zregenerować organizm przed wielkimi wyzwaniami jakie nas czekają. 

Pozdrawiam wszystkie Was Dziewczynki i udanego dnia życzę 🌤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzien doberek

Jade na mamografie. Prosze o mocne trzymanie kciukasow.

Orsejko nie stresuj sie swietami. Te czasy kiedy "biesiadowano" bez konca mijaja. Wczesniej ludzie czekali na swieta zeby po dlugim poscie pojesc sobie do syta. Dzisiaj robimy wszystko zeby byc sytym, a przyjac jak najmniej  kalorii i i nie przytyc. Ja nawet jak nie bylam sama nigdy nie szykowalam fury jedzenia. Takie myslenie o tradycji wcale mnie nie przekonuje.  Dobra tradycje trzeba pielegnowac (swiecenie jajka), a zle jak obzarstwo wykorzeniac.  A kto to zrobi jak nie my. Trzeba dac poczatek.

Spiesze sie bo musze sie jeszcze  umyc. Brudasow przeciez nie badaj tylko wyrzucaja za ucho z gabinetu.

Sciskam Was mocno i zycze udanego dnia. U mnie zimno.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam

Śpieszę i ja popić kawę w miłym  towarzystwie

Bastylka trzymam kciuki aby było bezboleśnie.

Orsejowa współczuję świętowania w niechcianym towarzystwie.

I chociaż nie podoba się nam zastawiony stół i ucztowanie a i tak padamy na nos żeby wszystko przygotować, i żeby było smacznie i dużo. Taka nasza mentalność.

U mnie rano -2 i pochmurno.

JA CHCĘ CIEPŁO I WIOSNĘ!!!!

Chyba pójdę poszwendam się po mieście. Muszę upatrzyć jakąś kieckę. A najchętniej poszłabym w spodniach. Tekla bardzo ładne kupiłaś, ale na moją doopę się nie nadają.

Miłego dnia wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wrocilam

Dzieki Terix za trzymanie kciukow. Ale bolalo. Co prawda mniej jak dawniej badanie starymi aparatami bylo jeszcze gorsze ale calkiem bezbolesne to nie jest. No ale przeszlo. Teraz zeby wszystko bylo w porzadku bo nie chce poprawiac   badan. Ale nie powoinnam  byc za pewna choc nic sie nie dziej. Zawsze jak bylam czego pewna wychodziy cuda. 

Po badaniu powalesalam sie po centrum handlowym. Cos  tam zjadlam i naogladalam sporo.. Duzo pieknych i mega drogich ubranek jest "naszytych dla kobiet" Fantastyczna jest ta moda!.  Ale nic nie kupilam , tylko wielkanocna trawke bo bede robic juz dekoracje wielkanocne.. A ubranka....Po co kupowac, pakowac do szafy i nie nosic bo mamy tego za duzo? Choc kupie sobie na lato jedna albo dwie biale bluzki- tuniki. Nic tak nie odmladza  jak biala bluzka.

Terix kup sobie ekstra elegancka i piekna ...enke.  I Malzykowi nowa koszulka i krawacik:)Tak malo mamy okazji do takich wyjsc. A jak jest to trzeba sie wystroic i isc. Ja bede miala chrzciny w tym roku. I tez sie wystroje jak Aniolek-Stroz. Juz sie ciesze, choc ubranko z ostatnich chrzcin (wlacznie z nakryciem glowy) wisi bo za eleganckie na ulice. 

Zlapalo mnie znowu przeziebiene. Jutro ide do lekarki. I znowu musze rano wstac.

Sciskam Was mocno. Ja poloze sie na troszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No nie! Zeby az cenzurowac? Napisalm Terix kup sobie piekna S U K I E N K E? A jak  mialam to napisac? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze ja wieczorkiem jak zwykle 👋

Ano świąteczny czas to okazja do rodzinnych spotkań, stąd to zasiadanie do stołu. Piękny zwyczaj ale na szczęście zmienia sie z każdym pokoleniem. W tej chwili panuje moda na zdrowie i ruch 😄 Zamiast długo siedzieć przy stole wsiada sie całymi watahami np na rowery i hajda! do lasu albo jeszcze gdzieś 😛

Ale jak już musimy to śniadanie wielkanocne czy jakieś inne świąteczne zjeść to lepiej żeby było smaczne i wyszukane 

Ja w tym roku zapowiedziałam: spotykamy sie przy kawusi i symbolicznym ciasteczku - wielkie obiady już nie-e bo szkoda na to czasu i emergii. Ja już nie mam siły ani ochoty "sterczeć przy garach".

Tu musze zaznaczyć, że ja gotuje codziennie obiady i zasiadamy we dwoje o stałej porze zjadamy obiad razem i pilnujemy tego. 

A jak będzie w święta to życie pokaże. Na pewno jeden dzień (zwykle jest to lany poniedziałek) nasze Dzieci i Wnuki odwiedzą nas i będzie gwarno. Będzie kawa i serniczek albo mazurek jakiś a żeby głodni do domów nie wracali to zawsze u mnie coś dobrego w lodówce: sałatka, jakaś albo mięsko 😉

Bastylko - kciuki były trzymane. Ja mam małe cycuszki a tak mi naciągają że aż strach że urwą 😛 boli jak jasny gwint.

Teraz ja prosze o trzymanie kciuków bo jutro o 13.00 gastrolog 🤢

Dobrej nocki 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześc dziewczyny herbatka z cytrynką i kawusia popołuniowa🍵☕.

Wczoraj skończyłam rehabilitacje,teraz jeszcze paru lekarzy załatwić,bo tak to nie wiedziałam jak zorganizować dzień przez zabiegi.

Zrobiłam bardzo pyszny i nie mogę się nim na jeść pasztet z selera ,wrzuciłam do gara.Nie wierzyłam ,że tak może smakować steptycznie podchodziłam.Powiedzcie mi czy u was można dostać agar to zamiast żelatyny  , bo nie wiem w jakim sklepie kupić.Chodź słonce świeci to zimno strasznie. Już tęsknie za ciepełkiem.Miłego wieczoru☁️👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Jestem i ja popołudniowo.

Vanilka dzięki za kawę.

Chyba telepatycznie zmówiłyśmy się ja właśnie piekę pasztet z cukinii z marchewką. Robię pierwszy raz i ciekawa jestem co wyjdzie.

Do południa było nawet słonecznie i dosyć ciepło, teraz pochmurno.

Tekla czy jesteś zadowolona z wizyty, trafił się ludzki lekarz?

Miłego popołudnia.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O Terix daj znać jak wyjdzie.

Ja podaje przepis 500g selera po obraniu,1cebula,125g.masła ja salam klarowane,1/2szkl wywaru,2ząbki czosnku.1łyzeczka soli,1łyzeczka pieprzu czarnego,1łyżeczka gałki muszkatałowej,1łyzeczka majeranku,2lyzki chrzanu,3ale jajka 1/2szkl.bułki tartej. Selera i cebule obieram ścieramy na tarce o grubych oczkach, ja użyłam maszynki o mięsa z nakładką bo taką posiadam.Tak starte warzywa przekładam o garnka dodaje masło i wywar, o zagotowania zmniejszam płomień i gotuje po przykryciem ok.1goziny co jakiś czas mieszam po tym czasie z ściągam i studzę. Do przestudzonych warzyw dodaje przyprawy, można spróbować czy odpowiada, dodajemy jajka i bułkę. Nagrzewamy piekarniki do 180st.pieczemy ok.1godziny.Wyjmujemy po tym czasie z piekarnika studzimy wkładamy okrytę papierem do pieczenia na cała noc do lodówki.Na następny dzień i się zajadamy. Piekłam w foremce małej keksówce.21cm.Może któraś się skusi.Smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heloł [czesc]

Vanilko zapisuje sobie przepis na pasztet. Już nie mam pomysłu co na kolacje jeść, co na kanapki. Chciałam zrobić paste z soczewicy ale wstrzymałam sie bo jestwzdymająca 

Jestem po wizycie u gastrologa. Terixiu💕   w O jest tylko jeden gastrolog. Znam Go od 8 lat. Jest tak zabiegany, tak zapracowany że obawiałam sie że zlekceważy moje problemy choćby przez brak czasu.

Ale nie! nie zlekceważył, zareagował spontanicznie i z uwagą. Postanowił jescze raz zgłębić tajemnice moich jelit i będe miała jaknajszybciej kolonoskopię. Jutro sie dowiem szczegółow bo zgłosze sie po termin. On mówił że od góry i od dołu - nie bardzo rozumiem o co Mu chodziło czy nie przypadkiem dodatkowo gastroskopia - oby nie, jutro sie wyjaśni. Problemów żołądkowych to ja nie miałam nigdy i nie mam. 

Długo dzisiaj siedziałam w poczekalni bo lekarz spóźnił sie 1,5 godziny - zszedł prosto z oddziału. Ale jestem już po i stres odszedł na jakiś czas. Wypisał mi odpowiednie skierowania i recepte na taki środek do płukania jelit jak miała Bastylka.

Przyjechałam do domu głodna jak wilk 😛 zeżarłam obiad i deser i kawe i jeszcze pocisnęłam dwie gruszki - mam dość 😄 moge nie jesć do jutra. 

Vanilko ciesze sie, że jesteś już po zabiegach bo jednak dezorganizują dzień - odetchniesz troche. 💕

Ploteczko 💕 moja mała Wnusia została przyjęta do przedszkola w swojej wsi 😄 i będzie chodziła razem z Braciszkiem: on do starszaków a ona do maluchów. 😄 Ciesze sie bo życie będzie troche "luźniejsze" już nie będzie tego drylu.

Miłego wieczoru Dziewczynki 💋

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór.

To ja, zabiegana Dorix.

Dziewczyny, no qrcze musimy coś robić by lżej zyć.

Ja już się zarzekam, że nie dam sobie wcisnąć dodatkowych zajęć, bo wychodzę z domu o 6.30, wracam na 18.00. Tyle roboty!

Aż mnie mdli jak patrzę na swoje życie. Niby wszystko w porządku. Zdrówko jakie - takie u mnie i w rodzinie, stała praca, miły partner, nawet troche oszczędności na koncie...WSZYSTKO GRA, ALE....w zamian tego gonitwa, stres za stresem by w pracy dogonić młodzież  i podołać zadaniom. Bieg, stres, poooootworne zmęczenie.

Myślałam, że tylko ja nie nadążam za rzeczywistością, ale widzę, że i Daisy ciężko się wypionować, i Orsejce.

Jakoś tak wszystkie powoli robimy się pędząco - brakoczasujące. 

Już sama nie wiem jakie tu zastosować lekarstwo na zwolnienie.

JA PLANUJĘ JESZCZE PRZED ŚWIĘTAMI MALOWANIE W DOMU. 

Tak lubię jak wraz z wiosną mam świeżutko w domciu.

Pamiętacie mój remont? To już 5 lat minęło i czas na odświeżenie....

Dziękuję dziewczyny, że jesteście. Bo jesteście dla mnie prawdziwą ostoją i radościa. I nadzieją na normalność.

Pozdrawiam Was wszystkie. I całuję.

Dobranoc.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam 

kawusie i herbatke zaparzyłam, kto wstanie to tadaaammm!  ☕  🍵 jest.

Troche pada, troche cieplej a ogólnie jest ok  

Szykujmy sie bo kwiecien ma być ciepły ponad norme, wyciągamy z szaf ...enki i  wiosenne kurteczki

Dorixiu - nie będziemy Cię strofować ani pouczać bo już tyle nagderałyśmy 😛  obawaim sie jednak że jeśli czegoś nie zmienisz to opłacisz taką pracę zdrowiem. Życzę Ci zdrowia i siły 💕💕💕

Vanilko 💕- zeby ten pasztet nie był tak długo gotowany i pieczony byłoby fajniej. Seler w surówkach jednak chyba zdrowszy 😄😛  ale pewnie pasztet smaczniejszy. Ciekawa jestem też tego pasztetu z cukinii z marchewką od Terix 💕

Miłego dnia życzę i zaczynam swoją krzątaninę 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Trochę byłam dzisiaj zabiegana. M miał wolne to odwiedziliśmy kilka sklepów ogrodniczych w poszukiwaniu bylin i krzewów ozdobnych. Trochę upatrzyłam ale jeszcze muszę poczekać z sadzeniem.

Po południu wyruszyłam na poszukiwanie ciuchów. Jak zwykle nie mogłam się zdecydować spodnie czy ...enka.

Mój pasztet nie bardzo wyszedł, jest za wilgotny. W smaku jest dobry ale raczej do smarowania a nie  do krojenia. Coś takiego jak warzywna pasztetowa:D  Nie zrezygnowałam, ale po starciu cukinie poczekam aż puści wodę, odcedzę i dopiero dodam składniki.

Składniki podam jak mi wyjdzie następny.

Dorix ja też kiedyś myślałam że nie ma nic poza pracą, myślę że dużo dolegliwości zawdzięczam właśnie temu.

Siedziałam po godzinach bo musiałam nadrobić za kolegę, który w większości oddawał się sprawom związkowym. A prace wymagające terminów musiały być na czas. On zbierał nagrody (jako związkowiec) a ja niejednokrotnie opierdziel za przekroczenie terminu.

Jak się zbuntowałam to musiałam przejść na inny dział, bo nie miałam poparcia związków ani partii. Ale nigdy nie żałowałam bo tam dostawałam nagrody i premie za swoją pracę.

Nie straszę ale ku przestrodze, bo nikt ci zdrowia nie odda a wymagania będą rosły.

Spokojnej nocy wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

witam z kawunią przybywam (_)(_)(__(__(_)(_)(_)

U  mnie wszystko dobrze jak się patrzy z boku :O rzeczywistość wiecie jaka jest no ale nie narzekam tak musi być ...pomyłam już okna wszędzie gdzie tylko mozna ;) wczoraj byłam z mamcią u fryzjera malowałyśmy włoski i układałyśmy :)

Swięta powoli coraz bliżej ..ja nie robie dużo ot tak symbolicznie  ...ale jak to jest w zwyczaju na dwa domy :)sama już nie wiem i zastanawiam się gdzie by było lepiej zamieszkać by było łatwiej nam wszystkim ..

Wszystkie serdecznie buziam i sciskam jak tylko mozna bo tu zawsze mozna powiedzieć to wszystko co lezy na duszy i itd.

zulko ...brakuje tu ciebie czekam cierpliwie i bardzo często myślami jestem tam u ciebie [serce]

Do następnego razu kochane [usta][czesc]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W swieta marzy mi się molo i błogie leniuchowanie ...może góra pomoże spełnić to dwudniowe marzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzien doberek

A ja bede sie tlumaczyc...Nie mam czasu na nic choc zero obowiazkow! Randkuje tak duzo w realu i necie ze nie mam na nic czasu. 😂

Mozna sie poplakac ze smiechu. Takie rzeczy na starosc.!

Przyszly wyniki mamografii. Jest ok. Niby bylam spokojna ale same wiecie jak to jest. Kazda kobieta martwi sie o swoje cyski. A moje sa jeszcze do dzisiaj zmaltretowane po wtorkowych badaniach.  Ale na 2 lata mam spokoj. 

Zaraz ide na poczte. Musze odebrac paczke. Wczoraj listonosz mnie nie zastal.

Ja zrobie sobie pasztet wg Vanilki. Lubie selera a salatka i barszcz Vanilki bardzo mi smakuja takze pasztet pewnie tez bedzie mi pasowal.  A selera lubie i czesto robie tez sznycelki z selera.

Moj znajomy wyjezdza do Polski definitywnie. Jestem smutna bo zawsze moglam na niego liczyc. Wczoraj sie ze mna pozegnal. Trudno.

Tekla, ja mialam to podwojne badanie ktore i Ciebie czeka. Oczyszczanie  teraz  to fraszka w porownaniu z innymmi srodkami ale mam wrazenie ze nie oczysci sie tak dobrze i cos tam mozna przeoczyc. U mnie nie wyszlo nic. A to co bylo stwierdzone 10 lat temu(uchylki) nie znika samo i sie nie goi samoistnie.  Bylam u domowej lekarki i szkoda mowic . Znowu mam recepte na jakies drogie dziadowsrtwo ktore musze sama zaplacic.   Zastanawiam sie na dobre czy nie szukac nowego lekarza.

Szkoda mi tylko bo u tej lekari sa fajne polskie pielegniarki a u nas duzo rzeczy zalatwiaja wlasnie pielegniarki. No nic koniec narzekania.

Z dobrych wiadomoci wiosna idzie na dobre. A pod zamkiem kwiatna juz wisnie. Zaraz wrzuce fotke do gara.

Sciskam Was kochane kolezanki. Postaram sie jutro cos skrobnac. Ale tak jak pisze ostatnio mam malo czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko masla dam o wiele mniej do pasztetu. Wiosna idzie nie moge byc taka tlusta klucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wieczorne pozdrowienie 👋

Orsejko 💕 ciesze sie że zrobiłaś kawusie dzisiaj bo ja nie miałam czasu a trzeba mi było kawy oj trzeba! - dzięki 💋

Koniec trudnego tygodnia, jestem zmęczona tą bieganiną. Też czasu mam mało. Wczoraj zgłosiłam się po termin kolono i gastro. Niestety w O...terminy dopiero na czerwiec. Na skierowaniu lekarz napisał mi "pilne". Więc pan z rejestracji wykonał szybko telefon do lekarza i po krótkiej naradzie przekazał mi zaproszenie od lekarza na spotkanie w przychodni w mojej wsi. Bo okazuje się że mój lekarz od jelit przyjmuje w mojej wsi jeden raz w tygodniu. Mam być we wtorek - uzgodnimy dokładnie co i jak. Po cichu licze na to że zrobi mi badania tu w mojej wsi. 

Bastylko💕 - to dobrze, że randkujesz i masz czasu coraz mniej. Znaczy to że jesteś wyjątkowo atrakcyjną Kobietą i lubianą  Jest to też podpowiedź dla naszej Ploteczki 💕 która boi sie że na emeryturze zasiedzi sie w domu.   Nie ma takiej opcji!  na emeryturze czas leci jak zwariowany, mnóstwo spotkań, okazji wyjść, uroczystości - żyje się pełnią życia,

Ja też lubie selerka i też robiłam go np. panierowanego z patelni. Teraz oczywiście nie bo raczej nie smażę już jak nie musze. Lubie surówke z selera - robie z jogurtem i rodzynkami albo "Waldorfa" z orzechami włoskimi. Pasztecik z pewnością dobry -wypróbujemy.   Robiłam kiedyś nawet dość często pastę na chlebek z marchwi, selera i cebulki - z przecierem pomidorowym (coś jak marchewka do rybki po grecku). Pyszna. Moje dzieci w liceum wtedy były - prosiły zawsze o tę pikantną pastę.

Orsejko 💕 daleko masz do domu Rodziców? faktycznie byłoby wygodniej teraz pod jednym dachem. 

Bastylko 💕 czy oba badania: górę i dół miałaś zrobione od razu w jednym dniu? Niestety na badanie w znieczuleniu nie moge liczyć. Te badania u nas na NFZ robi sie na żywca.

Terixiu 💕 - zrobiliście zakupki ogrodnicze? kiedy ruszacie z sadzeniem? uda sie przed świętami? 

Pozdrawiam Was Dziewczynki i też ściskam mocno 💖 Dobrej nocy 🦋

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam

 Zapraszam na kawusię, i po co wstałam nie wiem sama,mogłam jeszcze troszeczke pospac.

Teklo   nie zasiedze sie na emeryturze na pewno w domu,choc przyznam sie lubię czasem pobyc sama bez obowiązków tak po prostu pomyslec obejrzec tv ,poczytac ksiażkę.

Ja na razie jestem w nowym srodowisku, w sumie  jeszcze niewiele ludzi tu znam,mamy tak ułozony w srodku blok ze w zasadzie widzimy sie tylko z sasiadami z dwóch mieszkan, a tak tylko winda. Zreszta   tutaj wiekszosć ludzi to ludzie młodzi,tacy w naszym wieku to nieliczni.

I naprawde nikt nie ma czasu  bo praca,dom obowiązki.

Takie zycie. Ale  zycie sie toczy.

Wiem Teklo jaka jestes zabiegana ,ja niedawno skonczyłam zabiegi  napołamanca,wracałam wykonczona,dobrze  ze zabiegi miałam po drodze z pracy,

Teklo chyba  te badania wykonuja jak sie jest na oddziale ze znieczuleniem,,tylko zalezy pewnie od szpitala  ale słyszałam ze jest taka możlowośc.

Fajnie ze maluchy razem beda w przedszkolu a Ty bedziesz wolniejsza.

Bastylko  przyłaczam sie do  Ciebie ,u mnie tez  mammografia   dobra,nic nie znalezli. I pewnie dla swietego spokoju beda robila w przyszłości, chwilowy ból sie wytrzyma.

A naprawde miałam obawy czy ten bok to nie to.

Moze rzeczywiscie jak pisze Terix kręgosłup wszedzie promieniuje.

Orsejko mam nasza znajomą na F  ,ale przyznam sie tak dawno z nia rozmawiałam...szkoda.Jakos nie mozemy  znalezc czasu,tzn chyba ja.

Nie mam umytych okien  i w sumie nie wiem kiedy umyje,moze jak poprosze o wolny dzien.

Milego dnia,

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Melduje sie na kawusi Ploteczko  💕

jest sobota i mam dzień leniuchowania. Nic dzisiaj nie musze 😛   Oczywiście nicnierobienie zawsze wygląda tak:

zrobić ze dwa prania,

jakiś obiadek (nie musi być luksusowy ale jednak ciepły posiłek jest ok),

wyskoczyć po sałate i jogurt bo mi sie skończyły.

Mam sporo jabłek i upieke szarlotke.

Mam też zamówienie na lalkę - na koniec maja musze mieć gotową. Dziewczyny sprzedałam 3  lalki i zaczynają sie zamówienia.  

Bastylko 💕- doczytałam wczoraj że miałaś badanie pod znieczuleniem i oba jednocześnie. Idealnie.  Jak spotkam sie we wtorek z lekarzem spytam czy tak mogę. 

U mnie pewnie tak jak u Was piękna pogoda, aż szkoda że M pracuje bo można by gdzieś szurnąć. Pojedziemy jutro do Kamesznicy.

Plotko jestem pewna że na emeryturze będziesz szczęśliwa. Świadomość że się nic nie musi jest wspaniała.

Miłego dnia życzę i lecę do łazienki bo na podłodze leżą 4 kupki posortowanych szmatek 😛

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry kochane Dziewczyny!

Wiosna idzie to może i ja się trochę uaktywnię :-). Dzisiaj miałam piękny dzień, pan Piotruś - 0grodnik uruchomił nasz ogród wiosennie 🙂. Mam oprysk przeciw kleszczom i innym obrzydlistwom, rekultywacja trawnika, nawożenie i wsadzony krzew lauro-wiśni. Kwitną 2 hiacynty, bratek i stokrotki. Jeszcze muszę wsadzić fiołki z ogrodu mamy.

W między tzw. czasie miałam mmgrafię, jest też ok jak u Bastylii. No i w mój M był w szpitalu, napompowali go kroplówami, potem jeszcze 3 tyg antybiotyki w domu - borelioza. 

Na temat gotowania się nie odzywam, wszystko jest fuj, cukier sobie hula jak chce a mnie przy tej diecie boli żołądek. Nigdy nie miałam problemów z żołądkiem 😤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teeklo, dopytaj się o znieczulenie pełne w czasie kolo i gastro. M miał w szpitalu, przy okazji ale jak nam powiedzieli - już nikt nie robi bez znieczulenia, przynajmniej u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

My z siostrą przygotowujemy się do sprzedaży domu (jeszcze sąd się pieprzy z terminami) i szykujemy się do kupna mieszkania dla niej w bloku. Już coś się wykluwa ale opowiem, gdy będzie zaklepane.

Ja jeszcze dalej pracuję dla sądu i prokuratury a w wolnym czasie czytam, czytam, czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No nareszcie BeTulko dałaś głos 💕 

Ciesze sie bo wygląda na to że wszystko powoli u Was się "prostuje" . Szkoda tylko M i Jego problemów po ukąszeniu  przez to paskudztwo. Rozumiem że po oprysku będzie troche bezpieczniej.  

Wrzuć fotki swoich roślinek w ogrodzie. 

Może jednak uda Ci się obłaskawić cukrzycę? Wymagałoby to chyba całkowitego skupienia na sobie, przynajmniej przez jakiś czas.

 

Ja po całym dniu lechiuchowania jestem zmęczona 😛 Zrobiłam 3 prania, obiad, upiekłam szarlotke, troche szyłam, pomogłam M w zapisie zeznania podatkowego które robił w laptoczku programem do pitów i odsłoniłam swoje rośliny na balkonie żeby łyknęły słońca.

Dobrej nocy wszystkim życzę 🕰️ jutro śpimy krócej 😛

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Coś mi sie przypomniało jeszcze. Takie zdarzenie wczorajsze.

Jechałam na zabiegi do O, siedziałam gdzieś w środku autobusu. Na którymś przystanku w Kostuchnie przednim wejściem wszedł młody facet, chłopak ok 25lat. Rozmawiał głośno przez komórke, którą trzymał barkiem przy uchu i kupował jednocześnie bilet u kierowcy dalej rozmawiając nerwowo i głośno. Z rozmowy wynikało że jedzie do Ligoty. Na pierwszy rzut oka można było pomysleć: cholera jaka "wiocha", zachowuje sie jak nieokrzesaniec. Znamy takich z telefonami - to autobusowa plaga.

Usiadł dwa siedzenia przede mną. Obawiałam sie, że będzie napierniczał z kumplami przez telefon i sielankowy przejazd przestanie być miły. W ciągu paru minut odbył przez telefon trzy głośne rozmowy. Chcąc niechcąc autobus słuchał - niewiele było ludzi. Nagle zorientowaliśmy się wszyscy że chłopak jedzie do Śląskiego Centrum Zdrowia Dziecka bo zmarło jego dziecko......   Dowiedział sie w pracy, wziął tzw chwilówke i jedzie....... 

Mówiąt to komuś przez telefon chopak rozpłakał sie jak dziecko.... poczerwieniał, spocił sie i płakał.  Ci co w autobusie słyszeli zamarli, znieruchomieli.  Zrobiło sie cicho.  Musiałam wysiąść na swoim przystanku ale czułam, że zanim autobus dojedzie do Ligoty, wszyscy będą płakać razem z tym chłopakiem.....

Kolejny raz okazało się jak pozory mylą i jak można źle ocenić człowieka po pozorach.  Przeżywał dramat, nie potrafił siobie z tym poradzić więc zachowywał sie agresywnie. Malo tego:  w "takiej" sytuacji jechał autobusem. Normalnie w naszej rzeczywistości kiedy coś takiego sie dzieje, jedzie się jaknajszybciej: autem, taksówką, czymkolwiek byle szybko.   A ten  młody człowiek autobusem....  Więc najprawdopodobniej jeszcze na dodatek brakowało mu środków....

Było mi go tak bardzo żal. 

Śmierć jest nieubłagana, kiedy przychodzi, nie oszczędza nikogo: biednego, bogatego, agresywnego czy potulnego. Nikogo nie oszczędza. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I ja Tobie życzę miłej niedzieli Vanilko 💖- dzięki za kawusie💋.

Piękna pogoda była dzisiaj. Ani jednej chmurki. My jak zwykle w górach pod Baranią. Opaliło mi pychola. 

Dobrej nocy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×