Trądzik.

Moje Kochane czy znacie jakieś naturalne sposoby na trądzik, które pomogły wam się go pozbyć? Walczę z tym już od 18 roku życia, a w tej chwili mam prawie 26. Wszystkie metody zawiodły. Brałam antybiotyki, które pomagały na chwilę i trądzik wracał, a do tego rozwaliły mi jelita i żołądek, więc nie dość, że antybiotyki i maści nie pomogły to jeszcze doszły dodatkowe schorzenia. Badania wykluczyły zaburzenia hormonalne, wszystko jest ok. Nie chcę już brać więcej leków.

Dodam jeszcze, że próbowałam już wszystkiego. Od zmiany diety po wprowadzenie odpowiednich kosmetyków, ziółek, witamin. Po prostu nic nie działa. Może taka już po prostu moja uroda i przeczekać z tym do 30stki z nadzieją, że samo przejdzie?

A jaką obecnie stosujesz pielęgnację? Krok po kroku, produkt po produkcie podaj.

aha, i jakie kwasy, jakie retinoidy, jak i kiedy stosowałaś, z jakimi wynikami?

W tej chwili stosuję jedynie Eloderm żel do mycia twarzy dla skóry atopowej i krem nawilżający dla skóry atopowej Ziaja AZP. Jest lekka poprawa, bo nie wyskakują mi alergiczne zmiany na skórze do których też mam tendencje. Po prostu chciałam zminimalizować ilość składników wywołujących problemy ze skórą. Raz w tygodniu robię peeling kawowy gruboziarnisty, choć w sumie nie powinnam tego w ogóle robić przy mojej cerze, ale po prostu czuję się na drugi dzień odetkana, że tak brzydko powiem. Jeśli chodzi o makijaż to używam jedynie korektora antybakteryjnego na pojedyńcze zmiany żeby je zakryć, pudru antybakteryjnego i hipoalergicznego w małej ilości no i troszkę różu na policzki. Właściwie wszystko musnę delikatnie pędzlem i już. Nic w nadmiarze. Chodzi jedynie o moje lepsze samopoczucie i żebym się nie wstydziła wyjść z domu. Oczy maluję czasem zwykłą maskarą. Nie stosuję żadnych kwasów, nie chodzę do kosmetyczki i nigdy nie byłam.

Do zmywania makijażu twarzy też stosuję ten żel do twarzy ewentualnie żel z Ziaji do skóry bardzo alergicznej i wrażliwej. Nie używam żadnych toników czy mleczek do twarzy, bo te wszystkie drogeryjne powodowały u mnie okropne wysypy. Zamiast toniku jak było lato stosowałam sok z aloesu 100% to odświeżania skóry. W kosmetyczce mam też olejki eteryczne, których teraz już nie używam, bo bardzo mnie podrażniały. Olejek lawendowy i herbaciany likwidował mi zmiany, ale bardzo przesuszały mi skórę dlatego je na razie wycofałam. Jak mam jakieś poważniejsze zmiany to smaruję je pastą cynkową, termentiolem lub tribioticiem. Troszkę pomaga, się to na moment w sumie to tylko trochę blednie i się zasusza no i tyle.

Nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić w tym kierunku.