Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chcemy spędzić wigilię sami, ale teściowa się nie godzi :l Jak to ugryźć?

Polecane posty

Gość gość
Jakk tesciowa pare razy spedzi swieta z rodzina ale bez jednego syna to naprawde korona jej z glowy nie spadnie, chyba ze jest histeryczka, wtedy bedzie was szantazowac, ale to tylko o niej zle swiadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też chodzą za nami święta w swoim domu a nie na wyjeździe. Nasi rodzice mieszkają 100km od nas. Od jednych do drugich mam 20min autem i to dopiero frajda robić kolację u jednych i drugich. U moich na zasadzie podziału obowiązków a u teściów no niestety całość na mojej głowie żeby przygotować bo teściowa woli pić niż coś zrobić. I tak od 6 lat. W tym roku już poinformowałam strony, że może nas nie być bo będę wtedy w połowie 9 miesiąca ciąży i nie wiem jak będę się czuć żeby gdziekolwiek się ruszyć a nie wspominając już o przygotowaniach. Teściowie jak teściowie im to chyba wsio ryba czy będzie Wigilia czy nie. Za to moja matka, mistrz obrażania się ma czas żeby to przetrawić. Zawiozę jeszcze prezenty na początku grudnia i wyjdzie w praniu co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy jesteście niektóre popiertolone! Przecież autorka nie chce zerwać kontaktów z teściową tylko spędzić wigilię w swoim domu, a w święta normalnie się z treściami zobaczyć. W czym wy macie problem? A Ty autorko nie pozwól się szantażować złośliwej babie. Jesteście dorośli, a dajecie sobą pomiatać jak małe dzieci. Ty się z teściową nie kłóć tylko niech mąż to po męsku załatwi, a nie jak ostatnio, postanowiliście, ustaliliście, po czym mamusia tupnęła nóżką i już staliscie na baczność. Ile wy macie lat? Ona może sobie odwalać histerie, robi to tylko po to żebyście znów jej ulegli, a jak przyjdzie co do czego to zaakceptuje waszą decyzję. Raz, a porządnie się podstawcie, a będziecie mieli spokój na resztę życia. My też spędzamy wigilię sami w domu z dziećmi, a dopiero w Boże Narodzenie zapraszamy gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [12:08 Dokładnie! My też spędzamy wigilię sami a pozostałe dwa dni z rodziną. I początkowo było obrażanie sie, a teraz to normalka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy ma inne potrzeby, jeden woli spędzać święta z rodzicami, tesciami a inny z mezem i z dziecmi. Autorko ja dla moich teściów zawsze byłam grzeczna i uprzejma, mój mąż również. Teść jest bardzo ugodowy i spokojny a teściowa to jego przeciwieństwo. Mieszkaliśmy z nimi przed ślubem, tesciowa chciała decydować o wszystkim. Chciała podejmować ważne decyzje takie jak ślub, chrzciny a na koncu nawet ingerowała w to co ubieram jak jest zimno lub w to co jem na obiad. W koncu nie wytrzymałam i powiem kolokwialnie zjeb.ałam ją teraz od roku w nic się nie wtrąc, jest bardzo grzeczna i ugodowa jak jej mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowieść wigilijna
no cieszę się że jest nas więcej moi rodzice też kręcili nosem. póki nie mieliśmy dzieci to spędzaliśmy razem wigilie u moich rodziców. męża rodzice nie żyją ale u nas znowu jest rodzinnie do porzygu :O zapraszanie na siłę nielubianych osób jak samotny brat ojca alkoholik, który nie umie wytrzymać bez kieliszka i w dupie ma tę wigilię, własne dzieci do olewają i nic dziwnego, zawsze psul wieczór, bo gdzieś się zalał potajemnie, wiecznie narzekająca babcia która musi być w centrum uwagi, ogólnie hałas i chaos. Byłam zmęczona tym szumem i robotą, bo moja matka nie mogła sobie odpuścić i nazapraszala pełno ludzi A potem oczywiście ja jako córka musiałam zapieprzac z nią przy tym. Moi bracia z żonami to byli goście, niczego nie przynieśli, przy niczym nie pomogli tylko siedzieli a ja i mama jak te parobki. Nawet nigdy tej wigilii nie dojadłam. Mój mąż jedynie się ruszył żeby z nami pomagać jak akurat nie miał dyżuru ale to też nie robota. Po całym dniu i wieczorze harówki byłam tak wykończona, że nie czułam ani tej wigilii ani tych swiat. Wszyscy siedzieli na sofie przed tv, popijali grzańca, rozmawiali przy stole, zajadali bakalie, a ja z matką szorowałam gary i ogarniałam kuchnię! Spędziliśmy tak dwie wigilie ale powiedziałam dość kiedy okazało się że jestem w ciąży. Nikogo to absolutnie nie ruszyło, mama jak co roku przydzieliła mi zadania, wyznaczyła godzinę na która mam się stawić ale powiedzieliśmy DOŚĆ! No, a ona że co to teraz będzie, samą ją z tym wszystkim zostawiam, ona się zajedzie, nie mam serca! olaboga! powiedziałam że jest bezczelna, bo ma dwóch synów, dwie synowe ciocia stara panna i wujek rozwodnik oboje na emeryturze, a to już jest 6 osób do pomocy, a ona tylko ze mnie robi popychadło jakbym była jej coś winna, reszta to święte krowy - dokładnie jej tak powiedziałam wtedy. Miała na glosnomowiacym bo to było po mojej pierwszej odmowie więc postanowiła się że mną jeszcze raz rozmówić przy ojcu żeby mi dać popalić, ona zaniemowiła, a ojciec mi przyznał rację i powiedział matce żeby zaginęła resztę do roboty albo urządziła wigilię tylko dla nich samych. No ale gdzieżby ona od synków i ich żoneczek czegoś wymagała? Od tamtej pory minęło 7 lat i ani mi się śni chodzić tam na wigilię, a raczej na służbę. Nawet w święta tam nie chodzimy. W pierwsze święto przychodzi do nas siostra męża z rodziną, a w drugie jedziemy na narty na cały dzień nasza i jej rodzina. Nie robimy to żarcia i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie wy macie problemy nie ma co :/ nie umiecie za sobą rozmawiać i tu jest problem bo co bo się obrazi to niech sie obraża ja prd rodzina to ty twój mąż dzieci i koniec! tesciową można zaprosić ale nie trzeba mozna z nią spędzic święta, ale nie trzeba sami sobie stwarzacie problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak teściowa przyjęła tą wiadomość? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×