Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy popieracie postawę: ja nic nie miałem, to i ty sobie od zera poradzisz?

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Taaak... Za komuny to dopiero była "młodość". Tak można było z życia korzystać, że uszami wyłaziło. A jak dzieci sie chcą ustatkować, to nie widzę problemu: rodzice mogą podżyrować kredyt, od czasu do czasu popilnować wnuków czy kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Taaak... Za komuny to dopiero była "młodość". Tak można było z życia korzystać, że uszami wyłaziło. A jak dzieci sie chcą ustatkować, to nie widzę problemu: rodzice mogą podżyrować kredyt, od czasu do czasu popilnować wnuków czy kota. xxx Owszem, można było pozwiedzać za pół-darmo. Moi rodzice byli nad Balotonem, w Bułgarii, zwiedzili Berlin Wschodni, o wczasach zakładowych nie wspominam. Normalnie korzystali z kultury. Sorry, ale wspólczuje jeżeli powielacie wielopokoleniowe dziedziczenie biedy. Kredyt podżyrować, wow. Kochany rodzic i to bardzo. Może jeszcze dorzuci używaną oponę od stara i choinkę do fury o zapachu kokosowym? Pierwszą kawalerkę miałam już zapewnioną pod koniec studiów. Ale w mojej rodzinie nie było nałogów ani uzależnienia od hazardu. Rodzice też solidnie pracowali. Coś w Waszych rodzinach poszło niewłaściwym torem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi nie dali mi nic jeszcze ode mnie ciągnęli bez wstydu... Siostry z ich dziećmi mnie okradli ze wszystkiego nawet moje rzeczy zabrały nich i co mam powiedzieć??? Żyje dalej ale wiem że nie mam już rodzeństwa a rodzice już nie żyją a to co robili zaskutkowało tym że wcale mi ich nie brak nie tęsknię nic czasem a z się wstyd przyznać odczuwam ulgę że już mnie nie oszukają nigdy więcej że już niczego nie wyłudza ode mnie. Zresztą w tym wszystkim to też dużo mojej winy mogłam nie dawać się doić , nie być taka naiwna i głupia na swoje usprawiedliwienie mam tylko to że bo mi żal i szkoda dlatego pomagałam no to mam bo jak to mówią dobry ucZynek musi być zawsze przykładnie surowo ukarany... No więc mam... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kto Ci kupił tę kawalerkę? Ty sama? No chyba nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A czemu ty nie możesz sobie zapracować? Czemu w Polsce rodzic ma wiecznie dawać? Gdzie indziej ludzie normalnie pracują, kupują czy budują się biorąc kredyty, a po rodzicach dziedziczą w swoim czasie. A w Polsce jest przekonanie, że rodzice mają dorosłemu koniowi czy dorosłej kobyle zapewnić mieszkanie (najlepiej na wypasie), i jeszcze najlepiej być latami bezpłatnymi niańkami dla ich źrebaków. No i oczywiście dawać prezenty, dawać, dawać, dawać. Nie wiem, ja chyba nienormalna jestem, ale takiego życia nigdy dla moich rodziców nie chciałam, za bardzo ich szanuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:01. Nie nie przesadzam. Syn chcial keyboard za tysiac zl? Dostal go. Uczy sie od 4 lat grac na pianinie. Ale zeby wydac 1000zl ot tak to tez trzeba harowac w moim przypadku na etacie i gospodarce,nie szkoda Ci mnie? Na smartfona zarobil sam,cale lato chodzil po lesie. W dniu zakonczenia roku szkolnego pojechal nad morze na kolonie,potem z nami tez nad morze. Potem do konca wakacji o 4 rano wstawal na grzyby. Mieszkamy na wsi. Grabienie babciom lisci to chyba nie zbyt ciezka praca. Zbieranie kartofli babci ,ktora sama motyka wykopie tez nie jest ciezka praca. Tak samo robienie zakupow itp. Jest harcerzem i jestem z niego dumna. Sasiadka mowila,ze marnuje mu dziecinstwo,jej dzieci sa dziecmi... Odparlam jej:zobaczymy komu to wyjdzie na dobre... Minelo 6 lat odkad sie wprowadziłam,ona ma 19latka i 14latke... Nie robia nic,zero kompletne. Nawet nie zawsze zdają.Ojciec gania go do rąbania drzewa a on straszy go policją... Ona wraca z pracy i musi po dzieciach sprzatac. Ja wracam z pracy i mam blysk w pokojach dzieci. Jak maz idzie skladac drzewo to syn biegnie za nim i robia to razem. PRACOWITOSC!Tego trzeba uczyc,pokolenie naszych dzieci to pustaki,nie tv,tablety. Nauka i ciezka praca. I wtedy beda z nich ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale kto Ci kupił tę kawalerkę? Ty sama? No chyba nie xxx Oczywiście, że rodzice. No kto inny? Sponsor? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:26 HAHAHA dziewczyno, uwielbiam Cię! Myslę podobnie, dlatego na kafe, gdzie, nie ukrywajmy, w większości siedzi bieda mentalna i pieniężna, jestem często ganiona i odsądzana od czci i wiary. Wg kafeterianek za sam fakt ze rodzice nas spłodzili, raczyli pozwolic isc na studia (ale rzucali ochłapy sami kupujac w tym czasie auto za kilkadziesiat koła, a córka jadła w barze mlecznym posilek za 3 zł na obiad) to juz swiadczy ze nie wolno nic mowic i trzeba dziekowac rodzicom za zycie!1 wlasnie, jak to leciało? co oni mi jeszcze załatwią? używaną oponę od stara? Tożto bardzo wpływowi ludzie :P :DS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś A czemu ty nie możesz sobie zapracować? Czemu w Polsce rodzic ma wiecznie dawać? Gdzie indziej ludzie normalnie pracują, kupują czy budują się biorąc kredyty, a po rodzicach dziedziczą w swoim czasie. A w Polsce jest przekonanie, że rodzice mają dorosłemu koniowi czy dorosłej kobyle zapewnić mieszkanie (najlepiej na wypasie), i jeszcze najlepiej być latami bezpłatnymi niańkami dla ich źrebaków. No i oczywiście dawać prezenty, dawać, dawać, dawać. Nie wiem, ja chyba nienormalna jestem, ale takiego życia nigdy dla moich rodziców nie chciałam, za bardzo ich szanuję. xxx BLA BLA BLA. Oczywiście, że potrzebna jest wędka, a nie ryba. W związku z tym ja dostałam kawalerkę, a nie 3 pokojowe mieszkanie dla przykładu. To jest dobry punkt startowy by nadwyżkę z wypłaty dalej inwestować (w siebie czy tam okazje) a nie ładować w kredyt. W kogo mają ładować pieniądze jak nie w dzieci? Oni sami już mieszkanie mają, czasem dom, pozwiedzali już nie mają parcia na dorabianie się. Trumne sobie obłożą banknotami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:53 Szanujesz swoich rodziców za to, że sprawili, ze musisz zaciągać kredyt na 30 lat? Szanujesz ich za to, że puścili cie w jednej sukience? To jak mojc ojciec, sam dostał czesciowo od matki wielki dom, ale mi niczego nie dał, nic od siebie. A ojciec kolegi kupil mu mieszkanie w Krakowie, to jest RODZIC, a nie tak o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@11:53 Pozdrawiam Cię :) Trzeba powoli modulować myślenie w Polsce. Moze chociaż jedna z młodych dorastających Polek weźmie sobie nasze porady do serca? W moim odczuciu jest to warte wysiłku by pokazać, że w rodzinie może być normalnie i jeśli rodzice są centusiami należy formułować jasno swe żądania. Najistotniejsze jednak nie odstępować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie muszę, a chcę. Po co mam wyciągać od rodziców, skoro ja sobie mogę spokojnie tę ratę kredytu opłacić? Rodzice dali mi bardzo dużo, nie tylko materialnie, dzięki temu właśnie mam dobrą pracę i stać mnie na bycie samodzielną. To samo się tyczy mojego rodzeństwa. To u was chyba poszło coś nie tak, skoro jako dorośli ludzie jesteście niewydolni życiowo i nie umiecie sami o siebie zadbać, za to chętnie zostawilibyście rodziców w jednej koszuli na grzbiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli prawdziwym rodzicem jest się tylko jeśli dziecku kupi się mieszkanie, tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już widzę jak wy będzie kupować swoim dzieciom mieszkania! Już to widzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie popieram takiej postawy, trzeba być po środku tego. Ja na pewno nie dam się dzieciom doic ale też nie pozwolę żeby w jednych skarpetkach wyszły z domu. Uczę jak Pani wyżej, pracowitości od najmłodszych lat, moje dzieci znają wartość pieniądza i to ile trzeba pracować by mieć na przyjemności. Trzeba dbać o wykształcenie dziecka, nie musi być zaraz lekarzem, prawnikiem ale pomoc mu odnaleźć to , w czym byłby dobry. Może to być mechanik, lakiernik jeśli lubi w autach grzebać, nakierowac go, zachęcić. Podpowiedzieć gdzie teraz warto się zakręcić, w którym kierunku iść. A tymczasem jest tak, że rodzic ma w dupie gdzie idzie do szkoły, byle by się uczył, tyle. Można dzieciom pomoc na start, na zakup choćby auta i prawka by mógł dojeżdżać do pracy, można nawet pomoc w wynajmie kawalerki, czy przy kredycie, dołożyć do wkładu własnego. A jeśli już kredyt mają to dac te 10 tysięcy na wyposażenie. Nikt nie pisze, że muszą to być zaraz domy, własne mieszkania ale nawet drobna pomoc jest ważna. Dzieci ma się minimum 18 lat w domu i nie wierzę, że nie da się odłożyć co miesiąc nawet i 50 zł. Ja mam już jedno dziecko dorosłe, sumiennie odkladalam pieniądze, dostało 30 tysięcy na wyprowadzke, może i wartość pieniądza spadła, nie kupi za to tyle ile jeszcze kilka lat do tyłu ale ma, rodzice jego żony również dołożyli 30 tysięcy i już mieli na 3/4 mieszkania. Dobrali 40 tysięcy kredytu. Mąż pomógł w remoncie i są na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Nie muszę, a chcę. Po co mam wyciągać od rodziców, skoro ja sobie mogę spokojnie tę ratę kredytu opłacić? Rodzice dali mi bardzo dużo, nie tylko materialnie, dzięki temu właśnie mam dobrą pracę i stać mnie na bycie samodzielną. To samo się tyczy mojego rodzeństwa. To u was chyba poszło coś nie tak, skoro jako dorośli ludzie jesteście niewydolni życiowo i nie umiecie sami o siebie zadbać, za to chętnie zostawilibyście rodziców w jednej koszuli na grzbiecie. xxx Kupno kawalerki na start, co ja propaguje to zostawienie rodziców z jedną koszulą na grzbiecie. Aha. To współczuje, musiała Wam się trafić w rodzinie ciężka choroba, że tak to wygląda. Ja o siebie potrafię zadbać, mąż podobnie, nawet w moim odczuciu jest bardziej obrotny, ale co to ma do rzeczy? Jeśli jest się obrotnym a rodzic takowego świadomy to będzie dysponować wiedzą, że lepiej obróci majątkiem bez zbędnego balastu związanego z dotowaniem akcjonariuszy banków. Dziwnymi kategoriami operujecie w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Już widzę jak wy będzie kupować swoim dzieciom mieszkania! Już to widzę! xxx Ja już nie muszę, jedno dziecko przedszkole, drugie pierwszak a już mają na przyszłość dwa mieszkanka. Aktualnie wynajmowane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz odwłok zapiecze. Jak to dzieci niepełnoletnie i już mają mieszkania, to nieodpowiedzialne hodowanie małych królewiczów i księżniczek, ja ze swoim Januszem jeszcze 25 lat kredytu, jak tak można, skandal!!!!111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie ciągnięcie w dół to najgorsze co może być. Świadomość, że nawet na rodzinę nie można liczyć. Współczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No racja. Straszne, że całe życie musisz zasuwać na swoje dzieci, a one tylko łapy wyciągają bo "im się należy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś No racja. Straszne, że całe życie musisz zasuwać na swoje dzieci, a one tylko łapy wyciągają bo "im się należy". xxx Może tak jest u Ciebie patusko za 3 tys netto :) U mnie normalna jest świadomość, że nieśmiertelnym się nie jest, dziedziczy się statystycznie coraz później w związku z coraz dłuższą średnią życia i coraz wcześniej należy robić NA WŁASNE DZIECI darowizny. To normalne w rodzinie, takie wielopokoleniowe bogacenie się, międzypokoleniowy solidaryzm. Ale o czym tu dyskutować na kafe, w gronie ludzi gdzie normą jest byle jaki facet, szybki ślub, później wesele,kredyt na byle jakie mieszkanko no i nudno się robi po podróży poślubnej do Maroka to trzeba pierwszego bejbcia walnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Już widzę jak wy będzie kupować swoim dzieciom mieszkania! Już to widzę! xxx Ja już nie muszę, jedno dziecko przedszkole, drugie pierwszak a już mają na przyszłość dwa mieszkanka. Aktualnie wynajmowane xxx Skończ się już błaźnic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieciom należy sie od rodziców wszystko, począwszy od miłości, wsparcia, opieki i troski po szacunek i zrozumienie. Dzieci, to co dostały w każdym wymiarze, przekazują następnym pokoleniom. Taka jest kolej rzeczy i porządek. Każdy daje ile może, choć niektórzy potrafią dać tylko, ale i aż życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dzieciom należy sie od rodziców wszystko, począwszy od miłości, wsparcia, opieki i troski po szacunek i zrozumienie. Dzieci, to co dostały w każdym wymiarze, przekazują następnym pokoleniom. Taka jest kolej rzeczy i porządek. Każdy daje ile może, choć niektórzy potrafią dać tylko, ale i aż życie. xxx Nic szczególnego. Taka baza, inaczej jest podstawa do interwencji ze strony MOPSu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zrozumiałam i co Ci chodzi z Mopsem w kontekście tej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xxx To chore. Syndrom DDD. Rodzice już dużo najpewniej otrzymali za komuny: mieszkanie zakładowe skupionie za 10% wartości rynkowej, stabilne miejsce zatrudnienia, gwarancje emerytury a w okresie transformacji mogli zrobić ze wszystkiego dosłownie jakiś pieniądz. Teraz czas by darowizny robili na swoje potomstwo, taki powinien być transfer środków. usmiech.gif xx Sama jestes chora,a na dodatek pazerna i chciwa ! Sama sobie zorganizuj zycie tak by panstwo ci dalo to wszystko czego chcesz za free. Przeciez starym tak dalo ! Gdybym miala taaie dziecko jak ty czulabym ze przegralam zycie chodujac takiego pasozyta, roszczeniowca i lenia jak ty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest wypisz wymaluj postawa mojej teściowej. Nic nie dała mojemu mężowi i wymyśliła, że na stare lata wyremontujemy jej dom i będziemy ją utrzymywać. Mojego dziecka pilnować nie chciała, chociaż siedzi na bezrobociu. Na szczęście w porę się opamiętaliśmy i pójdziemy na swoje. Dzięki moim rodzicom oczywiście i swojej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość dziś gość dziś Nie, ale nie popieram też wypruwania sobie żył i ładowania wszystkiego w dzieci. Zdrowy środek. xxx A w kogo niby innego? W majątek Leszka Czarneckiego? smiech.gif xx W siebie :) Rodzice moga ladowac wkoncu w siebie :) Oni tez chetnie pojezdza an wycieczki,pokupuja sobie nowe ciuchy czy meble, czy samochod.. Nie ? To poszlajaja sie po sanatoriach :P Maja na co wydac,niekoniecznie na dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci nie sa rodzicom nic winne, ale w druga strone to juz dziala inaczej:) I tak dziwie sie, ze nie ma tu jeszcze troli, ktorzy wyzywaja kazdego, kto uwaza, ze rodzice winni dzieciom start zapewnic:D Nie znam nikogo, kto cierpialby z powodu tego, ze rodzice ustawili go na start w doroslosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, można było pozwiedzać za pół-darmo. Moi rodzice byli nad Balotonem, w Bułgarii, zwiedzili Berlin Wschodni, o wczasach zakładowych nie wspominam. Normalnie korzystali z kultury. Sorry, ale wspólczuje jeżeli powielacie wielopokoleniowe dziedziczenie biedy. Kredyt podżyrować, wow. Kochany rodzic i to bardzo. Może jeszcze dorzuci używaną oponę od stara i choinkę do fury o zapachu kokosowym? Pierwszą kawalerkę miałam już zapewnioną pod koniec studiów. Ale w mojej rodzinie nie było nałogów ani uzależnienia od hazardu. Rodzice też solidnie pracowali. Coś w Waszych rodzinach poszło niewłaściwym torem. xx Zajeb/iscie ! :) Ja bylam z matka 2 razy w Rosji radzieckiej, w NRD i w Czechach ! Co roku bylam na kolonii,matka na wczasach, zakladowe wycieczki itp. Ale uzylysmy z zycia,co nie ? :P Moja matka odziedziczyla mieszkanie po babci, przez 30 lat nie doczekala sie mieszkania zakladowego.. Ja odziedziczylam mieszkanie po matce.. Wykupilam je za 5 % wartosci :P Tak to odziedziczylam te biede.. Ty glupia jestes czy taka udajesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×