Pozostawiona na pastwę losu

Mąż mnie rzucił już kilka lat temu, nie mam żadnych pieniędzy do tego mam na utrzymaniu 3 dzieci :( Mąż nie płaci alimentów od dawana nawet nie wiem gdzie jest. Od jakiegoś czasu nie pracuje, mam depresje i nawet nie chce mi sie juz szukac pracy :( Do tego wszystkiego ostatnio mam maly problem z alkoholem. Mieszkam u mamy w ciasnym mieszkaniu w bloku z dzieciakami. Przykro mi jest jak pytaja sie gdzie jest tatuś a ja nie wiem co odpowiedziec. Zycie jest okropne. Moze nawet lepiej by bylo gdyby tych dzieci nie było bo nie radze sobie :( Musiałam się wypisać żeby było mi lepiej bo nikt mnie nie chce wysluchac w rodzinie :(

Współczuję. Nie masz nikogo, z kim mogłabyś porozmawiac? Moze wizyta u lekarza na początek bo jak przyplatala ci sie depteska do tego wszytskiego to mozna ją leczyc. Masz jakies alimenty z funduszu?