Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem w pracy

Polecane posty

Gość gość

Hej wszystkim :) Piszę do Was, poniewaz chciałabym znać obiektywną opinię na temat, który mnie nurtuje od jakiegoś czasu. Rzadko udzielam się na forach, jednak jest tu masa osób, które zapewne pomogà mi spojrzeć na ten temat chłodnym okiem. Do sedna-pracuje w dużej instytucji finansowej w dziale sprzedaży. Jest nas w dziale kilka osób-kazdy z nas ma ten sam plan do zrealizowania. Ja osiągam najlepsze wyniki i odczuwam, ze jestem niedoceniana i nie powierza mi sie innych zadan. Mianowicie-mamy klientow, ktorzy robia zapytania o produkt przez strone internetowa i takich, ktorzy trafiaja do nas przez posrednika(klient ‚urobiony’ badz gotowy wniosek o kredyt). Ja robie wyniki tylko na tych, ktorzy skladaja zapytania. Pozostale 3 osoby dostaja mozna powiedziec gotowych klientow. Juz mialam jedna rozmowe z szefem, bo czuje sie przez to pokrzywdzona. Stwierdzil, ze swietnie sobie radze z tymi zapytaniami i ze obiecuje ze nastepny posrednik bedzie dla mnie. No i otrzymalsm tego postednika w ‚ spadku’ po innych pracownikach. Jednak problem jest taki, ze pomimo moich staran nie jestem w stanie wygenerowac z niego klientow(poprzedni oracownicy tez nie byli w stanie). I moje pytanie brzmi-jak byscie sir czuli w takiej sytuacji? Ja swoje przemyslenia na ten temat mam, jestem ciekawa Waszych uwag. Jest mi z tym bardzo zle, jednak zupelnie nie wiem jak rozwiazac ten problem... prosze Was o pomoc-bardzo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KsioncChrabonszcz
Masz problem, bo ktoś nie chce się dać zrobić w chu/ja na kasę, tylko po to, abyś Ty mogła wygenerować zysk? Tak to można przełożyć na prosty język, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem osoba ambitna i sie cenie-czy to zle? Nie rozumiem Twojej wypowiedzi..:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes kre*ynem :) Nie wypowiadaj się proszę, bo nie masz pojecia o czym ja pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź się za uczciwa robotę, póki co jesteś naganiaczem a masz się za chuj wie kogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KsioncChrabonszcz
Panience pozbawionej sumienia, której się wydaje, że jest kimś bo osiąga wyniki w wyścigu szczurów zabrakło tego, czego zapewne oczekuje od innych-szacunku. Patrzy co dzień w lustro i nie widzi twarzy, przez którą później ludzie włosy rwą z głowy i kombinują jak związać koniec z końcem, bo kredyt który panienka polecała słodko się uśmiechając i gwarantując, że to dobra oferta, rozkłada czyjąś rodzinę na łopatki. Masz rację autorko, nic nie wiem o Twojej pracy i nie wiem jakie są % w kredytach. Ale to Ty jesteś na topie, a reszta to szaraki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bycie "naciągaczem" to też praca. Idąc tym tokiem myślenia to marketing w dużej mierze to jest robienie ludzi w chooja. Znalazł się rycerz moralności i sprawiedliwości, który nie ma pojęcia na czym polega praca w reklamie itp. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eberle
Słabe opowiadanie. Mało kto zrozumie o co tu chodzi poza księdzem który już cię podsumowal. Raczej bez szans na publikacje nawet na bardzo niszowym portalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bankowi naciągacze nie mają łatwo bo już się wszyscy na nich poznali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KsioncChrabonszcz
gość dziś X Fajnie się mówi, gdy to wszystko dzieje się gdzieś u obcych ludzi. Ciekawe co powiesz, gdy taka ambitna osoba, uczciwie pracująca zresztą, namówi Twoją babcię na super garnki i pościel z eko wełny. Babcia oczarowana zaletami garów, które są wieczne i same ogotują oraz pościelą, w której gdy będzie spała, to minie jej reumatyzm, nagle otrzyma pierwszą ratę za owe towary w kwocie 1800zł i tych rat będzie np 30. Czy owy sprzedawca wciąż będzie dla Ciebie ambitnym handlowcem czy zwykłym sku/rwy/synem i oszustem naciągaczem? Mimo obelg pod moim adresem, życzę Tobie dużo radości w życiu i spokojnego sumienia przy wigilijnym stole, ciesząc się wysoką premią. Bo gdzieś przy podobnym stole może siedzieć ktoś, kto już nie ma na karpia i kilku innych potraw. Ma coś innego. Umowę, którą podpisał/a wierząc w dobre intencje tego, kto mu tą umowę podsunął do podpisania z życzliwym uśmiechem. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ja gdzies napisalam, ze pracuje w banku i sprzedaje kredyty czy jakakolwiek posciel czy garnki? Nie :) a tak sie składa, że z produktu ktory sprzedaje korzystacie pewnie wszyscy i jestescie z niego zadowoleni:) Bo gdyby nie on to z takim podejsciem do pewnych spraw jak wy macie w zyciu nie byloby na niego was stac w zakupie za gotowke :D Stata czasu dyskutowac z wami. Uśmiałam sie tylko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic   No1
Nie słuchaj księdza, rzadko wiedzą, o czym mówią. Z mojego punktu widzenia, autorko, twoja sytuacja może przedstawiać się dwojako: 1. Pozostali pracownicy grają ci na nosie i ugadują coś po cichu. 2. Szef zdaje sobie sprawę z twojego profesjonalizmu i powierza ci sprawy trudniejsze, niż tym Mateuszom. Moja żona ma podobną sytuację, dużo osób chce konkretnie jej usług, bo jest zwyczajnie lepsza i szef o tym wie. Sprawiałoby jej to może przyjemność, gdyby nie fakt, że ma z tego tytułu więcej pracy. Życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KsioncChrabonszcz
Autorko nie mów hop, bo kto wie czy w domu nie używasz czegoś, do czego powstania js kiedyś przyłożyłem rękę. Bo myślę, że ok 1/6 polaków może to mieć w domu. No ewentualnie 1/10 :) I za granicami też ten produkt się znajduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosba o pomoc-bardzo!!! na kafeterii nie swiadczy o zbyt wysokim poziomie intelektualnym i byc moze tak ciebie ocenia chef.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak ktoś chce kupę to chyba może sobie zrobić przerwę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz czego chcialas, czyli posrednika. Nie wspominalas szefowi, ze ma on takze cos ci dostarczc. A tak wogole tez sie brzydze bankowymi ( i nie tylko) naciagaczmi, jak to dobrze opisal Ksiondz Chrabonszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×