Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SamotnaRoza

Romans z zonatym tylko dla seksu. Czy ktos ma podobne doswiadczenia?

Polecane posty

Gość gość
nie jestem zaniedbywaną żoną.. w ogóle nie jestem żoną. W przeciwieństwie do autorki nie jestem jednak kamikadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 37 lat. Nie jestem brzydka ale też mam świadomość, że pięknością nie jestem. Próbowałam stworzyć normalny związek ale brakowało zainteresowania płci przeciwnej moją osobą i dałam sobie spokój. Potem kariera i stabilizacja finansowa, zakup upragnionego mieszkania. I wtedy spotkałam swoją dawną miłość. Spotkaliśmy się przypadkiem, zaprosił mnie do kawiarni i opowiedział o swoim małżeństwie. Znam jego żone i wiem, że nigdy nie zrezygnuje z wygodnego życia nawet za cene szczęścia drugiej osoby. Niedawno mineło 6 lat odkąd spotykamy się na sex i nie tylko. Gdyby nie on to moje życie nie miałoby wogóle sensu. Od roku marze o córce. On ma śliczne dzieci i wiem, że ich nigdy nie zostawi. Nie wiem czy mu powiedzieć, że też chciałabym zostać matką:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamotnaRoza
Kamikadze haha rozumiem aluzje. Zdecydowanie odsuwam na bok wszelkie emocje. Seks jest teraz dla mnie taka sama potrzeba jak żywność czy woda. Nie zamierzam żyć w celibacie przez następne kilka lat czekając na wolnego rozwodnika z dziećmi. W moim wieku to tylko rozwodnicy. Nie, to nie dla mnie. Wolni to tylko o wiele młodsi i oczywiście przystojniejsi ale tu mogą łatwiej wkraść sie uczucia a wiadomo jak kończą sie związki starszych kobiet z młodszymi mężczyznami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tu moga byc kłopoty:( sex nie wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamotnaRoza
gość dziś Mam 37 lat. Nie jestem brzydka ale też mam świadomość, że pięknością nie jestem. Próbowałam stworzyć normalny związek ale brakowało zainteresowania płci przeciwnej moją osobą i dałam sobie spokój. XXXXXXXX U mnie jest bardzo podobnie i tez dałam sobie spokój. Nie ma jednak żadnej wielkiej miłości z przeszłości, kazdy facet okazał sie pomyłka. U Ciebie jednak poważniejsza sytuacja bo sa i uczucia i pragnienie bycia matka. Ściskam mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SamotnaRoza jak bez emocji to z młodymi tez mozesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamotnaRoza
gość dziś SamotnaRoza jak bez emocji to z młodymi tez mozesz. XXXXXXX Nie mogę bo mogłabym sie zakochać jesli trafiłby sie ktos miły i wtedy miałabym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak łatwo sie zakochujesz? to kiedy idziesz z tym facetem na sex?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamotnaRoza
gość wczoraj tak łatwo sie zakoch*jesz? to kiedy idziesz z tym facetem na sex? XXXXXXXXX Ide jutro wieczorem i nie mogę sie doczekac! Moj celibat trwał za długo;-) Nie zakochuje sie szybko ale wiedząc ze facet jest wolny to nie bronię sie przed uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamotnaRoza
Romans zaczal i skonczyl sie tej samej nocy. Pomyslalam o konsekwencjach jesli cos pojdzie nie tak i ze bede wtedy z tym sama. Wieczor byl mily i bylo fajnie, on jest bardzo czuly ale romanse z zonatymi to jednak nie dla mnie. Dolacze do grona osob, ktore nie polecaja zonatych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo! Jak jesteś taka spragniona to bierz się za młodszych singli u zmieniaj często, żeby się nie zakochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamotnaRoza
gość dziś Brawo! Jak jesteś taka spragniona to bierz się za młodszych singli u zmieniaj często, żeby się nie zakochać. XXXXXXXXXX Odechciało mi sie wszelkich romansów, nawet z młodszymi singlami bo tak samo jak z żonatymi konsekwencje sa takie same. Moze musiałam przeżyć ta jedna noc szaleństwa aby ten ból po ostatnim rozstaniu z moim eks uśmierzyć. Czuje sie dobrze i nie mysle teraz o żadnym facecie i nie mysle o seksie hahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, do czasu... Może faktycznie tego potrzebowałaś, może właśnie dlatego, żeby zobaczyć jak to jest. Póki masz dość, ale pójdziesz gdzie na jakąś imprezę, ktoś zwróci na ciebie uwagę, zmysły zaczną szaleć i w jednej chwili zapomnisz i tym co napisałaś powyżej ;) Bo tak to już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamotnaRoza
gość dziś Aha, do czasu... Może faktycznie tego potrzebowałaś... XXXXXXXX Zmysły mogą zaszaleć zawsze i wszędzie. Nigdy nie powiem nigdy. Tylko ze teraz bardzo mało facetów zwraca na mnie uwagę nawet na imprezach, jesli juz to przede wszystkim żonaci albo starzy paskudni, niestety:-( Mam pecha bo aż tak brzydka nie jestem. Widzę o wiele mniej atrakcyjne koleżanki i one maja mężów a ja zawsze porzucona i same. Ciekawa jestem co jest we mnie ze odpycha płeć przeciwna...znaczy sie tych singlów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że wiem co ci jest: nie znasz własnej wartości. Niestety to można, nawet podświadomie, wyczuć. Nie czuejsz sie zbyt pewnie, piszesz, że masz pecha, jesteś porzucona. To nie tak, musisz poczuć swoją wartość, zmienić nastawienie, a niedługo zauważysz, że nie będziesz sama. Faceci lubią kobiety silniejsze emocjonalnie, które znają własną wartość, są zdecydowane i potrafią pokierować nie tylko własnym życiem. Partnerka jest świetną towarzyszką. Słabsze, jeśli już, najczęściej wystarczą na jakiś czas dla seksu, zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamotnaRoza
gość dziś Myślę, że wiem co ci jest: nie znasz własnej wartości. XXXXXXXXX To jest ciekawa teoria. Z pozoru mam poukładane zycie bo mam dobra prace i własne mieszkanie ale tak naprawdę jestem w rozsypce. Nie okazuje juz emocji aż tak jawnie ale moze rzeczywiście jest tak ze ludzie to wyczuwają podświadomie. Nie wiem czy to nawet da sie zmienić bez pomocy psychologa. Poczytam na ten temat. Dzięki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamotnaRoza
Przejrzałam fejsa zony tego żonatego i jego tez. On nie wyglada na szczęśliwego a ona jak najbardziej szczęśliwa. Nie mowię tego złośliwie ale mimo ze jest bardzo szczupła to nie jest atrakcyjna ale co z tego skoro to ona ma dobrze zarabiającego męża. Ona ma dużo jego zdjec i sporo o nim pisze. On ma jedno zdjecie z nią i dziećmi i siedzą daleko od siebie a na profilowym on jest sam. Ona na profilowym ma zdjecie z nim. Widać kto kogo adoruje w tym zwiazku ale wyobrażam sobie ze ta żona jest pochłonięta dziećmi i on jest w jej oczach przede wszystkim ojcem jej dzieci i mężem a nie kochankiem. Xxxxxxx Poza tym on wciaz do mnie pisze mimo ze mu powiedziałam ze to koniec bo nie podoba mi sie ta znajomość i całe ryzyko z nią zwiazane. Po wczorajszej nocy pewnie zajmie mu trochę czasu aby o mnie zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Da się to zmienić Róziu i to samemu, ale wymaga sporo pracy i budowy samej siebie praktycznie od podstaw. Jesteś do tego zdolna, ale nie od razu się uda i łatwo nie będzie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Myślę, że wiem co ci jest: nie znasz własnej wartości. Niestety to można, nawet podświadomie, wyczuć. Nie czuejsz sie zbyt pewnie, piszesz, że masz pecha, jesteś porzucona. To nie tak, musisz poczuć swoją wartość, zmienić nastawienie, a niedługo zauważysz, że nie będziesz sama. Faceci lubią kobiety silniejsze emocjonalnie, które znają własną wartość, są zdecydowane i potrafią pokierować nie tylko własnym życiem. Partnerka jest świetną towarzyszką. Słabsze, jeśli już, najczęściej wystarczą na jakiś czas dla seksu, zabawy. xxxx o, pantofelek sie trafił :D Witaj pantofelku. Nie wiem czy ci wiadomo, ale silniejsze kobiety raczej wolą realizowac swoja siłe w macierzyństwie niż matkowaniu kapciom emocjonalnym :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest zafascynowany. Jeśli nie zerwiesz kontaktu, on nie przestanie. Musisz sama zdecydować czego chcesz. Jeśli masz być jego odskocznią, sama siebie wpędzasz w kłopot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Po co się wpier....sz jak dwoje dorosłych rozmawia, matole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamotnaRoza
gość dziś Da się to zmienić Róziu i to samemu, ale wymaga sporo pracy i budowy samej siebie praktycznie od podstaw. XXXXXXXXXX Dziekuje:-)xxx Na pewno to nie bedzie łatwe. Możliwe ze zgłoszę sie do psychologa bo samemu to moze byc zbyt trudne. Taka rozsypka emocjonalna przez która przechodzę jest spowodowana wieloma czynnikami. Na szczęście mam moja ukochana prace i w niej widzę największy sens i dlatego jeszcze funkcjonuje poprawnie jako społeczna jednostka. Mysle, ze rozpoznanie problemu to pierwszy krok do zmiany na lepsze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamotnaRoza
gość dziś Jest zafascynowany. Jeśli nie zerwiesz kontaktu, on nie przestanie. XXXXXXXX Nie odpisuje na jego wiadomośc. Jesli bede ignorować to zacznie sie rozglądać za inna. A mówiąc tak dosadnie to taki romans nie dałby mi dużo seksu bo on i ja mamy ograniczony czas w ciagu tygodnia a weekendy odpadają. Kolejny dobry powód aby w to nie brnąc! Jak nie pije to mysle;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, idź do psychologa i zajmij się sobą. Tylko się nie zniechęc, psycholog to tez człowiek, jak ci jeden nie będzie pasował to może inny będzie. Mówię z własnego doświadczenia, dopiero 3 psycholog to był strzał w dziesiątkę. Mówisz, że masz dobra prace, wiec nie oszczędzaj na sobie. Ty jesteś i twoje zdrowie najważniejsze. A co do twojego kochanka to w sumie nie wiemy jak między nimi jest śle przykro mi, że żona zaangażowana a on tylko fiu*tkiem myśli. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamotnaRoza
gość dziś Kochana, idź do psychologa i zajmij się sobą. XXXXXXX Koleżanka tez mi mówiła ze zależy jak sie trafi z psychologiem. Warto spróbować i na pewno to zrobie. Nic nie stracę a mogę wiele zyskać:-) Co do kochanka to on tez ma dużo problemów ze sobą. Cześciowo mysli fiutkiem to na pewno ale jemu by wystarczyło gdybym go tylko przytuliła i pocałowała i wciaz by sie ze mną spotykał. On jest z natury strasznie nieśmiały. Małżeństwo miał zaaranżowane przez rodzine wiec moze dlatego na zdjęciu ślubnym wygladal jak ciele idące na rzeź. Rodzina mu znalazła pannę bo jemu to nie wychodziło. On jeździ na weekend do rodziny i sprząta i naprawia co jest do naprawy, spędza dużo czasu z dziećmi i twierdzi ze próbował dotrzeć do zony na rożne sposoby. On powinien iść tez do psychologa razem z ta żona. To jest małżeństwo z problemami ale wydaje mi sie ze ta żona tego nie widzi bo z pozoru wszystko gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mepfir
A wszystko po to aby mieć temat do artykułu na stronie wp.pl i o to chodziło.Nie wierzę w ani jedno słowo autorki - to po prostu podpucha aby mieć temat. A życie i prawda o nim jest całkiem inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chętnie przystałbym na romans z mężatką(ja żonaty) ale bez całej tej otoczki związanej z uczuciami, nigdy nic dobrego z tego nie wynika. To jest potwierdzone praktyką. Należy od samego początku oddzielić uczucia od seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety oddzielają uczucia od seksu do kilku pierwszych orgazmów...później dochodzi przywiązanie i przyzwyczajenie, bezpieczeństwo i zanim się zorientujesz już będzie uczucie...to tak niestety działa. Można się zarzekać itd. ale generalnie tak to się kończy. Ktoś jest zraniony...może jedyny przypadek gdy ma faceta i mają jakieś problemy łóżkowe i Ty jesteś zmiennikiem dla jej faceta...ale jak zrobisz to lepiej to też może się z czasem podobnie skończyć. Tylko krótkie przygody 4-5 spotkań i następna...wtedy nie będzie uczuć, otoczki itp. i dwie strony muszą wiedzieć w co się gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćidiotka
Czasami uczucia występują już na początku, to zależy od tego kto i jak bardzo na nas działa. Jesteśmy tylko ludźmi więc nic dziwnego że będą nam towarzyszyć "uczucia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×