Obraził się na mnie , bo mu kasy nie pożyczyłam.

4 minuty temu, Mgła napisał:

Nie pisała o swojej rodzinie bo jej nie ma, ma jedynie konkubenta tzw męża cywilnego- jak kto woli. To nie jej dziecko, jest tak samo bezdzietna jak i ja. 

Co Ty opowiadasz?

Konkubent to nie mąż, tylko chłop  co siedzi na kocią łapę z babą.

1 minutę temu, Get Out napisał:

Ale beczki są i do czego innego służą że nawet głośne sprawy były.

Kiszą tak jak ogórki , a nawet wędzą wędliny i bimber pędzą. Ale to trzeba wychylić nos z wielkiego miasta żeby zobaczyć jak jest.

Czasem wychylam ale niechętnie bo korki są straszliwe na wylotówkach. 

Przed chwilą, Margherite napisał:

Co Ty opowiadasz?

Konkubent to nie mąż, tylko chłop  co siedzi na kocią łapę z babą.

Ona nazywa męża konkubentem bo jedyny prawilny związek to ten zaakceptowany przez katolickiego Boga i przyklepany. Nieważne że 8 miliardów ludzi istnieje i może mieć inna wiarę lub nie wierzyć wcale. Mąż z urzędu nie będzie rodzina. Ciekawa logika.

4 minuty temu, Krzysio Kupa napisał:

U ciebie na wsi pod muchosrańskiem są w ogóle jeszcze jakieś dzieci?  

Nie powiem bo jeszcze przyjedziesz i zrobisz to co banda UPA

3 minuty temu, Get Out napisał:

Nie mogę nic ujawniać bez zgody mocodawców i przykro mi

Daj mi do nich numer telefonu to zapytam czy możesz mi powiedzieć. 

Zaden de facto nigdy nie będzie bo rodzina to tylko wiezy krwi 

2 minuty temu, xDxDxDxD napisał:

Tak, ona też jako bezdzietna nie powinna zabierać głosu o tym jak ktoś wychowuje swoje/przysposobione dzieci.

Tylko nie zauważyłam żeby to robiła.

A ja a i owszem zauważyłam. I może to robić, bo to nie żadne tabu, ani wbrew regulaminowi. Jeśli macie problem czytać co ktoś o was myśli, to nim dacie temat do dyskusji o was, to przemyślcie czy warto wywlekać daną rzecz ze swojego życia. 

2 minuty temu, murb napisał:

Czasem wychylam ale niechętnie bo korki są straszliwe na wylotówkach. 

Raz czy dwa doświadczyłem i nigdy więcej . Już lepiej przez Radom jechać.

1 minutę temu, murb napisał:

Daj mi do nich numer telefonu to zapytam czy możesz mi powiedzieć. 

Chyba kpisz bo nie jestem upoważniony do rozdawania kontaktów.

3 minuty temu, Margherite napisał:

Co Ty opowiadasz?

Konkubent to nie mąż, tylko chłop  co siedzi na kocią łapę z babą.

Można być konkubentem w tym klasycznym znaczeniu, a można przyklepanym w urzędzie tzw ślubem cywilnym, podczas gdy istnieje tylko jeden właściwy ślub- przed Bogiem.

Baba z którą żaden facet nie wytrzymał ma coś nie pokolei z głową żeby dzieci planować. Żeby je też wykończyc? Pojëbalo szlory.

1 minutę temu, Get Out napisał:

Raz czy dwa doświadczyłem i nigdy więcej . Już lepiej przez Radom jechać.

W Radomiu też są korki. To duże miasto. 

Przed chwilą, Mgła napisał:

Można być konkubentem w tym klasycznym znaczeniu, a można przyklepanym w urzędzie tzw ślubem cywilnym, podczas gdy istnieje tylko jeden właściwy ślub- przed Bogiem.

Bo ty tak twierdzisz i inni wierzący? To śmieszne i straszne. 

6 minut temu, Margherite napisał:

Co Ty opowiadasz?

Konkubent to nie mąż, tylko chłop  co siedzi na kocią łapę z babą.

Według iskry tylko pierwszy mąż ze ślubu kościelnego jest prawdziwym.

A ciekawe jakby ktoś dostał rozwód kościelny i ponownie wziął ślub koscielny, to co w takiej sytuacji.

Najmniej tolerancyjni są wierzący. Największą pycha i najmniejszy szacunek wobec innowiercow lub ateistow 

8 minut temu, murb napisał:

Cukierki czekoladowe są teraz drogie. To jakiś skandal albo spisek hodowców kakaowca. 

Zostań honorowym krwiodawcą to czekolad nie przejesz podobno.

Gdybym była z fcetem który ma z inną dziecko i ta kobieta żyje w dodatku, nie mówiłabym, że jesteśmy rodziną, tylko że to dziecko mojego faceta, mnie by mogło se nazywać jak chce, ale w portki matki tego dziecka nawet bym jedną nogą nie śmiała wchodzić i jakieś sobie rościć do niego prawa niepisane.

Moja wiara najmojsza najmądrzejsza najlepsza. Bo ja wierzę to znaczy że cały świat się myli 

2 minuty temu, xDxDxDxD napisał:

Według iskry tylko pierwszy mąż ze ślubu kościelnego jest prawdziwym.

A ciekawe jakby ktoś dostał rozwód kościelny i ponownie wziął ślub koscielny, to co w takiej sytuacji.

I według milionów katolików na świecie nie wykluczając Rudej kafe-mamusi i adwokatki w jednym, czyli Pieprz.

1 minutę temu, Get Out napisał:

Chyba kpisz bo nie jestem upoważniony do rozdawania kontaktów.

Możesz się ich zapytać czy możesz dać namiary. 

Coś kluczysz. 

1 minutę temu, Mgła napisał:

Gdybym była z fcetem który ma z inną dziecko i ta kobieta żyje w dodatku, nie mówiłabym, że jesteśmy rodziną, tylko że to dziecko mojego faceta, mnie by mogło se nazywać jak chce, ale w portki matki tego dziecka nawet bym jedną nogą nie śmiała wchodzić i jakieś sobie rościć do niego prawa niepisane.

To bardzo dobrze ze dziecko ma dobry kontakt z macocha a ona z ex męża i nie izolują się jak patologia. Nie szukaj na siłę dram tam gdzie ich nie ma. A to co ty byś zrobiła to twoja sprawa 

4 minuty temu, murb napisał:

W Radomiu też są korki. To duże miasto. 

Czy takie duże ale ładne nie to co kiedyś i obwodnicę mają zaraz obok koziej góry

Zreszta wyebane. Dość mam toksykow chowających się za udawana empatia i pięknym pustoslowiem.Bajojajo patolo

1 minutę temu, murb napisał:

Możesz się ich zapytać czy możesz dać namiary. 

Coś kluczysz. 

Tam inaczej czas płynie i zanim dotrze zapytanie to homo sapiens tyle nie żyje , a gdzie jeszcze odpowiedź  dwieście lat zejdzie.  

2 minuty temu, Mgła napisał:

I według milionów katolików na świecie nie wykluczając Rudej kafe-mamusi i adwokatki w jednym, czyli Pieprz.

No ale nie odpowiedziałaś z tym jakby ktoś dostał rozwód kościelny i ponownie wziął ślub kościelny, wtedy będzie prawidłowy mąż/żona?

1 minutę temu, BabkaBożaRektalna napisał:

Ona nazywa męża konkubentem bo jedyny prawilny związek to ten zaakceptowany przez katolickiego Boga i przyklepany. Nieważne że 8 miliardów ludzi istnieje i może mieć inna wiarę lub nie wierzyć wcale. Mąż z urzędu nie będzie rodzina. Ciekawa logika.

8 minut temu, Mgła napisał:

Można być konkubentem w tym klasycznym znaczeniu, a można przyklepanym w urzędzie tzw ślubem cywilnym, podczas gdy istnieje tylko jeden właściwy ślub- przed Bogiem.

Małżeństwo zawarte w urzędzie czyli cywilne  jest pełnoprawnym związkiem.Bez tego papierka urzedowego kościelnego ślubu się nie dostanie. Ko kubinat nie na praw i przywilejów co małżeństwo prawnie zawarte.

6 minut temu, xDxDxDxD napisał:

Według iskry tylko pierwszy mąż ze ślubu kościelnego jest prawdziwym.

A ciekawe jakby ktoś dostał rozwód kościelny i ponownie wziął ślub koscielny, to co w takiej sytuacji.

Są takie przypadki. Normalnie zawierają wtedy ślub kościelny uprzednio cywilny.

1 minutę temu, xDxDxDxD napisał:

No ale nie odpowiedziałaś z tym jakby ktoś dostał rozwód kościelny i ponownie wziął ślub kościelny, wtedy będzie prawidłowy mąż/żona?

Nie dostanie bo nie ma rozwodów. 

4 minuty temu, Get Out napisał:

Czy takie duże ale ładne nie to co kiedyś i obwodnicę mają zaraz obok koziej góry

Przyznaję - zbyt ładne nie jest ale nie ma co wybrzydzać. 

3 minuty temu, Get Out napisał:

Tam inaczej czas płynie i zanim dotrze zapytanie to homo sapiens tyle nie żyje , a gdzie jeszcze odpowiedź  dwieście lat zejdzie.  

Ja mam czas. Ja po czekam. 

3 minuty temu, xDxDxDxD napisał:

No ale nie odpowiedziałaś z tym jakby ktoś dostał rozwód kościelny i ponownie wziął ślub kościelny, wtedy będzie prawidłowy mąż/żona?

Będzie.