Biję, więc byłam bita?

Jest ponoć takie twierdzenie, że nie każdy, kto byl bity, bije, ale każdy, kto bije, byl bity. Zgadzacie się z tym? Ja nawet bym nie powiedziała, że bylam bita - lanie dostałam od taty trzy razy. Do dziś pamiętam każde uderzenie skórzanym pasem i ból, ale też doskonale pamiętam, za co dostawałam. Na złe mi to nie wyszlo, rodziców kocham bardzo i mówiąc szczerze, nie będę się wahała, czy użyć tej drastycznej metody, kiedy moje dzieci (jeszcze ich nie mam) poważnie nabroją, bo wiem, że czasem baty lepiej tłumaczą niż rozmowywink Więc reguła się sprawdza w moim przypadku. A u was?

w jakim wieku dostawałaś tę lanie? Jak ci się urodzą dzieci które są bardziej "sensoryczne" to nabawisz ich lęków i w przyszłości będą miały problemy psychiczne. Dzisiaj dzieci niby takie wyszczekane i mają dorosły język bo z bajek wszystko łykają, a tak naprawdę świata nie rozumieją tylko powtarzają co widziały i słyszały. Jeżeli zaczniesz lać małe dziecko które nie wie że zrobiło coś źle to skrzywdzisz je do siebie i nie będziesz mieć nad nim kontroli albo będzie zlęknione wszystkiego i nowych rzeczy, dlatego dzieci do pewnego okresu powinno się wychowywać w określonych warunkach. Poza tym druga sprawa to dziecko widzi co robią rodzice i możecie mówić bić tłumaczyć że czegoś nie wolno a ono zobaczy że wy sami to potem robicie to ono to będzie robić, dlatego trzeba zacząć od swojego zachowania tyczy się to również rozmów które prowadzi się przy dzieciach.

Zaczynam sie naprawde bac.