Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy większość bierze ślub na próbę

Polecane posty

Gość gość
Nasz matki i babki z********aly jak mal motorowki. Siedzenie w domu to wymysl nowych czasow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze 20 lat temu pracowały tylko wdowy i samotne matki, dziś kariera ważniejsza niż dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego uwazacie,ze jak ktos nie pracuje to nie jest zabezpieczony ? Nikt sie o was nie troszczy ? Nie zabezpiecza waszej przyszlosci na wypadek choroby/smierci/wypadku ? Ach,to dlatego macie takie parcie na prace zarobkowa !! Jak sobie nie zapracujecie same to nic nie macie od partnera..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba zylysmy w innym wymiarze, bo z tego co pamietam to pracowal kazdy. Niewiele jest tez domow gdzie istnieje prawdziwe zabezpieczenie finansowe w razie smierci czy utraty pracy. Wiekszosc kobiet ktore nie pracuja zostalyby wlasnie takimi wdowami pracujacymi w warzywniaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Liczysz juz nawet nie na meza, a na uczciwosc ubezpieczyciela i oszczednosci. Jakis czas temu byl temat kobiety ktora skonczyla z reka w nocniku bo jej maz spowodowal wypadek w ktorym zginal. Potem okazalo sie, ze nawet ubezpieczenia nie mial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:12 Otóż to. Teraz kobiety zostające w domu z dzieckiem, mają za zadanie zaopiekować się potomstwem i domem. Nasze babki i matki, oprócz tego musiały najczęściej w polu jeszcze tyrać. Najbardziej nie rozumiem siedzenia w domu, po tym jak już dziecko do przedszkola pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nasze mamy i babki mialy gospodarstwa, ogrod,a teraz kobiety czesto maja mieszkanie w bloku i wielkiego lenia i jedynie plota,ze sa wiecznie zmeczone i jaki zapierdziel maja...Ja nic nie mam do kobiet majacych male dzieci. Od tego jest urlop macierzynski,by sie dziecmi zajac i je wychowac.Poza tym macierzynski jest platny. Ale siedzenie w domu do 4-7 rz to juz lenistwo kobiet. Dzieci w koncu wyrastaja i potrzebuja rowiesnikow,a nie mamy. U mnie w rodzinie wszystkie kobiety pracowaly, dodatkowo mialy dzialki, duze domy, zawsze mialysmy mnostwo dzieci w domu,bo wszyscy do nas przychodzily.Moja mama po pracy znajdowala czas by upiec ciastka z nami, zawsze cos robilysmy wspolnie, wychodzilysmy na wieczorne spacery,w lecie do pozna spedzalismy czas w ogrodzie. A teraz kobieta wroci o 17 z pracy i O RANY jak juz nie ma na nic czasu,a do posprzatania 2-3pokojowe mieszkanie i zrobienie obiadu.No dramat :D trzeba miec 24 h dziennie wolnego zeby to ogarnac.Poza tym co z tymi zaradnymi mezami? utrzymuja rodziny i w domu nie robia juz nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego uwazacie,ze jak ktos nie pracuje to nie jest zabezpieczony ? Nikt sie o was nie troszczy ? Nie zabezpiecza waszej przyszlosci na wypadek choroby/smierci/wypadku ? Ach,to dlatego macie takie parcie na prace zarobkowa !! Jak sobie nie zapracujecie same to nic nie macie od partnera.. powiedz to swojemu facetowi,moze spodoba mu sie twoje myslenie :d tak,mam ogromne parcie na prace zawodowa. 500plus nie pobieram,zasilkow tez nie mam Ubezpieczamy cala rodzine,a ja mam dwie rece, glowe na karku i moge tez zadbac o siebie, oszczednosci ,dzieci i swoja przyszlosc. Nie musze byc zdana na faceta :) Nie jestem niepelnosprawna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze to jest kwestia podejscia samej kobiety? Dla mnie ogarnianie wlasego domu to nie praca. Jak siedzi sie na d***e w domu przez caly dzien to naprawde mozna poswiecic te dwie godziny na sprzatanie. Niektore kobiety opisuja swoje "prace domowe" jakby sprzataly cale miasto i gotowaly dla wojska. Na co dzien dom ogarnac to powiedzmy godzina (no dwie dla niektorych, bo nie kazdy maz sprzata swoja czesc). Co robicie przez reszte tego czasu? Patrzycie jak sie zupa gotuje? Obserwujecie wirowanie pralki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze to jest kwestia podejscia samej kobiety? Dla mnie ogarnianie wlasego domu to nie praca. Jak siedzi sie na d***e w domu przez caly dzien to naprawde mozna poswiecic te dwie godziny na sprzatanie. Niektore kobiety opisuja swoje "prace domowe" jakby sprzataly cale miasto i gotowaly dla wojska. Na co dzien dom ogarnac to powiedzmy godzina (no dwie dla niektorych, bo nie kazdy maz sprzata swoja czesc). Co robicie przez reszte tego czasu? Patrzycie jak sie zupa gotuje? Obserwujecie wirowanie pralki? Dokladnie. Ja zaczynam dzien o 7, prowadze starszego do szkoly, mlodszego biore na spacer, play grupe, sale zabaw,w drodze powrotnej robie zakupy, po powrocie ograniam mieszkanie,pranie nastawiam z suszeniem,wiec tylko wyjac suche i pochowac.Zupa gotuje sie sama. Do 13 juz zdaze sie nudzic. Wieksze sprzatanie robie raz w tyg jak maz jest w domu, zabiera dzieci na kilka godzin ja sprzatam w swietym spokoju,lub pomaga i wychodzimy pozniej razem. Tez zajmuje to 2 godziny. Jeszcze pracuje na popoludnia,bo wymieniamy sie dziecmi ,zeby nie zatrudniac opiekunek. Po pracy raz w tyg ide na silownie lub na winko z kolezankami. Cały dzien w domu bym skisla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inteligentny człowiek nigdy się nie nudzi, no ale...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego, ze zawsze ma jakies zajecie. Wiec wiekszosc ma prace. Te mniej inteligentne twierdza, ze obiad zajmuje im caly dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.34 Nie wiem jak robisz wszytsko w godzine. Jak bylam na macierzyńskim to godzine zajmowalo samo przygotowywanie wszystkich posilkow i sprzatanie potem kuchni plus zmywanie. Gdzie reszta? Pralka sama pierze ale juz nie prasuje. A przy dziecich prania jest masa. Sprzątania też bo jak posprzatasz to zaraz cos innego pobrudza, szczególnie maluchy. Mam dom to może dlatego zawsze cos sie znajdzie jak nie w domu to w ogrodzie. Plus nasze matki nie robily tego, co my teraz z dziećmi. Uwazam, ze teraz dzieci naprawdę maja fajne dzieciństwo bo rodzice są bardziej świadomi niz te 30 czy 40 lat temu i spędzają taki prawdziwy czas z dziecmi a nie wiecznie zabiegani albo zatyrani cały dzień. Moja mama ciezko oracowala w domu, pranie we frani, robienie przetworów wile rzeczy od podstaw sama ale z dziećmi to sie nie bawiła. Bylismy jakby obok ona zajeta praca a my sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Najbardziej nie rozumiem siedzenia w domu, po tym jak już dziecko do przedszkola pójdzie. xx Z pojsciem do przedszkola dziecka to magicznie niepotrzebuje juz opieki ? Codzienne ,domowe czynnosci znikaja magicznie ? Wiesz czasami czlowiek ma tyle innych, fajnych zajec oprocz pracy zarobkowej , ze czasu brakuje :) I nie pisze tu o kurkowych obowiazkach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dom z trzema sypialniami. I nie, nie wiem co ty robisz caly dzien. Majtki prasujesz? Moze same sobie dokladacie pracy dla zasady? Znalam babke ktora miala tyyyle pracy. Potem wyszlo, zeprasuje przescieradla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dziecko jest w przedszkolu po opieki potrzebuje tak mniej wiecej od 16. Zgadza sie ze w domu tez sa fajne rzeczy do roboty. Ale dzieci dorastają, wyprowadzaja sie i zaczynaja zatabiac i madka tez moze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Liczysz juz nawet nie na meza, a na uczciwosc ubezpieczyciela i oszczednosci. Jakis czas temu byl temat kobiety ktora skonczyla z reka w nocniku bo jej maz spowodowal wypadek w ktorym zginal. Potem okazalo sie, ze nawet ubezpieczenia nie mial. xx Licze dokladnie w taki sam sposob jak ty ,gdy oczekujesz od swojego pracodawcy pensji,a nie slow" wybacz mala,zbankrutowalim " :) Skoro to ja robilam cesje zabezpieczen,to wiem , ze istnieja ;) A poza tym nie zabezpieczam naszej przyszlosci liczac jedynie na jeden wariant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba sama dobrze wiesz, ze jestes mniejszoscia. Malo osob ma takie dochody zeby duzo odkladac i nie odzuwac tego oszczedzania na co dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie ogarniam tych uwag o obserwowaniu zupy z nudów. Tak wygląda wasze życie, że nie wiecie co po pracy robić?! Tylko kuchnia i szmata w głowie, serio? Ja pracuję, nie gotuję za bardzo i nie sprzątam, jakbym miała kupę kasy za nic, to bym się świetnie bawiła, a garów bym w ogóle nie ruszała.. I ja np nie jestem jakąś super profesjonalistką, zarabiam ze 4 tysie i jakiejś wielkiej kariery już nie zrobię, dzieci nie mam i nie wyobrażam sobie utrzymywać dzieci i siebie za taką kasę. Gdyby mąż mnie zostawił z dzieciakami, to byłabym w d.. tak samo z pracą i bez pracy, bo pracę za tyle i tak bym znalazła, tak czy siak musiałabym kombinować, założyć firmę czy zrobić jakąś rewolucję w swoim życiu zawodowym. No a ślub niestety zawsze jest "na próbę", nawet jak jesteś w stanie ręczyć za siebie, to nigdy za drugą osobę - jak się zdecyduje odejść, to nic nie zatrzyma, a normy społeczne też nie uniemożliwiają /utrudniają rozstania jak było w innych epokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie ja nie wiem co robia kobiety ktore wcale nie pracuja. Nie mam pojecia i dlatego pytam. A za 4 tysiace utrzymalabys sie predzej niz za nic gdyby cos sie mezowi stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś . Zgadza sie ze w domu tez sa fajne rzeczy do roboty. Ale dzieci dorastają, wyprowadzaja sie i zaczynaja zatabiac i madka tez moze usmiech.gif xx No wlasnie..Moze, ale nie musi :) To co robie nie ma zwiazku z dziecmi..Moje dzieci sa juz duze, jedno nawet jest juz dorosle :) A nie pracuje zarobkowo i nie mam zamiaru. Owszem zarabiam na moim hobby ,ale przeznaczam to na pokrycie kosztow.. czasami jakies fanaberie.. nie na codzienne " zycie ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoja praca oplacam w duzej mierze moje pasje i hobby...ale wlasnie, mam na to pieniadze. Tak jak ty. Osoby ktore nie zarabiaja nic zazwyczaj nie maja zadnych hobby bo czesto ich nie stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co robicie przez reszte tego czasu? Patrzycie jak sie zupa gotuje? Obserwujecie wirowanie pralki? xx Chodze na spacery z psem po lesie Zbieram ziola Przetwarzam te ziola Przetwarzam dary z ogrodu Robie zdjecia naturze Przygotowuje,i obrabiam zdjecia do wystawy Jezdze na wystawy Dogladam bezdomnych zwierzakow w schronisku,jestem wolnotariuszem Opracowuje receptury kosmetyczne Robie domowe kosmetyki dlasiebie i dla znajomych Robie mydlo,paste do prania,proszek do zmywarki itp. Jade na jarmark :) Ucze sie,szukam info,doksztalcam Wyprobywujenowe receptury Spotykam sie ze znajomymi Basen Herbatka i plotki ze znajoma Jade na warsztaty Ja robie warsztaty Mamy gosci Robie nalewki Pisze bloga Czytam ksiazki Robie sery Siedze na kafe :D itp. itd. Maz ma swoje zainteresowania ,choc pare dzielimy wspolnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sobie wyobrażacie odkładanie "swoich" pieniędzy na oddzielne konto jako zabezpieczenie na przyszłość? Ty zarabiasz 3000 mąż zarabia 6000 i ty ze swoich odkładasz 1500 miesięcznie, toż to ku*estwo i okradanie rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybys czytala uwaznie wiedzialabys, ze w tym poscie chodzilo o osoby ktore twierdza, ze ogarnianie domu zajmuje im caly dzien. Wiec nie chodzi o ciebie. Ten temat nie jest atakiem na twoje grzyby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.36 To mam rozumieć, że gdybyś miała kupę forsy, nie musiała pracować i do tego zero żmudnych domowych obowiązków, to byś siedziała i patrzyła tępo w ścianę, bo nie ma co robić :D W zasadzie to nie ma co Ci tłumaczyć, są ludzie, którzy nie potrafią się sobą zająć i życie im schodzi na trywialnych czynnościach związanych z obsługą siebie i rodziny, a poza tym pustka. Może nawet większość taka jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej palisz glupa, co? Wlasnie o to chodzi, ze ja mam prace i kilka hobby (calkiem wymagajacych), a kurom domowym wiecznie czasu brakuje. To pytam CO TAKIEGO jest tak ciezkiego w ogarnieciu domu, ze pracujac nie moglyby czytac ksiazek, chodzic na spacery, zajmowac sie fotografia, malarstwem itd? Mowcie wprost, ze wam sie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo ciężko ogarnąć dom, budzi się o 7: 30 wysyła dzieci do szkoły, potem sen do 10, kawa, trudne sprawy, FB o już 14 trzeba na szybko obiad, sprząta kuchnie, leci do sklepu robi obiad i syf w kuchni, znów sprzata, przychodzi mąż z pracy i wyrzuty że ma jej pomóc bo ona nie ma czasu ogarnąć dom ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.05 Nikomu to pewnie nie zajmuje całego dnia, po prostu ludzie czują się w obowiązku tłumaczyć takim wścibskim babom, które lubią rozliczać z cudzego czasu, zamiast kazać się cmoknąć lub powiedzieć, że czytałam książkę i grałam na PS. Tak samo na pracę zawodową każdy się skarży nawet jak pół dnia przesiedzi na kafeterii. Plus można te obowiązki domowe wykonywaćvrzecxywiscie na tip top tak, że człowiek się naprawdę zmęczy, nie mówiąc o tym, że gotowanie i ogarnianie chałupy, to nie bycie skrzypaczką I męczy i już zapewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×