Zgodzicie się, że są osoby którym tatuaże bardzo pasują?

* pasować do osobowości do stylu... Nie wiem jak to inaczej wyrazić : )

gość dziś - ciężko to opisać, ale spróbuję. Są osoby które bardzo naturalnie wyglądają z danym stylem. Są takie które zawsze wyglądają trochę jak w przebraniu. Takie co zrobiły sobie jakiś "modny" wzór, ale coś nie gra. BRak takiej spójności w ich wyglądzie. Często wychodzi to z czasem jak zmieniają nagle styl, bo im się faza kończy.

Inaczej wygląda tatoo na ramieniu po siłowni i inaczej taki sam tatuaż u chderlaka poniżej 60kg

Ale to tylko twoje wrażenie że to nie pasuje. To twojej estetyce nie leży.

Kto co lubi.

Jednocześnie tatuaż który pasuje temu chuderlakowi nie będzie pasował emu umięśnionemu

I często samym tym osobom, bo to te najczęściej żałują robienia tatuaży.

gość dziś Ale obiektywnie tez można stwierdzić czy cos jest estetyczne czy tez nie

Jak się nazywała byłą żona Wiśniewieskiego? Ta która miała ten dziwny tatuaż na nodze? Wyglądalo to komicznie na niej. Na kimś kogo styl byłby bardziej z "jajem" takich tatuaż już by tak nie raził

Tatuaż który ktoś robi na "cześć" partnera to już inny poziom wiochy którego nie pojme nigdy. Tandeta wiocha i malaria.

To może być słodki symbol, dla mnie to nie jest wiocha (aczkolwiek ma element słodkiego kiczu), jej po prostu to strasznie nie pasowało

Dla ciebie nie jest a dla mnie wiocha totalna.

Przeciez napisałam, że "dla mnie". Mnie kicz sam w sobie nie przeraża, wręcz lubię kiczowatą estetykę (do pewnego stopnia). I tak, mam tatuaż z imieniem męża ;)

Naznaczac się imieniem kogoś z kim niekoniecznie spędzi się całe życie to dla mnie całkowita głupota. Poza tym tatuaże z imieniem są brzydkie. Tak, dla mnie.

Dla mnie to nie jest "naznaczanie się" tylko symbol, tak jak obrączka. Gdybym zakładała, że nie spędzę z mężem reszty życia to nie byłby moim mężem. Gdyby doszło do rozwodu to tatuaż jest moim najmniejszym problemem

Zakłady zakładami a życie życie. Jak widać dla każdego co innego jest żenada. Jak w życiu.

Nie no, obiektywnie - w razie rozwodu tatuaż to kropla w morzu problemów. Poza tym ludzie którzy mają dużo tatuaży niespecjalnie przezywają kolejne, to nie był dla mnie osobiscie duży skok.

Poza tym napisy mogą fajnie wyglądać

Zgadzam się. Są osoby, którym tatuaże bardzo pasują. Są to kryminaliści i prostytutki. :)

My tu o kobietach znanych ze swiata kultury i celebrytkach. Ty o prostytucji i kryminalistach. Ta rozmowa nie jest na twoj poziom (a poziom wcale nie byl jakos wygorowany).

07:41 Artysci co innego, oni maja prawo i im pasuje z racji wykonywanego zawodu. Pozostalym osobom nie pasuje, wyglada albo banalnie i kiczowato, albo wulgarnie (kryminalisci i prostytutki).

Ale ty nie jestes ani kobieta ze swiata kultury ani celebrytka, to o co chodzi?

Ale o nich byla rozmowa. Poza tym mozna byc artystka nie z zawodu. Tylko jaki jest sens podawac przyklady moich znajomych skoro nie wiesz jak wygladaja?

Dlaczego "artyści" to co innego?

Jeszcze cher mozna dopisac jako przyklad artystki ktora miala tatuaze

up

:D

Wspominał ktoś o Lady Gadze? To chyba najlepszy przykład wytatuowanej kobiety której to bardzo pasuje.

Angelina Jolie też ma sporo tatuaży. 

///