Atena 0 Napisano Kwiecień 10, 2022 Natala, a żebyś wiedziała. Okazało się, że nigdy nie miałam nerwicy. Oficjalnie od kilku miesięcy mam nową diagnozę: Choroba Afektywna Dwubiegunowa. Po zeszłorocznym klasycznym epizodzie hipomanii, zmieniłam psychiatrę i się okazało, że byłam całe życie źle diagnozowana i źle leczona. Mam nowe leki i wiecie co... jakoś mi lepiej :) Wreszcie minęło to dziwne uczucia, że dzieje się ze mną coś dziwnego. Od września wróciłam do pracy, piszę, wydaję... Gabrysiek w tym roku idzie do przedszkola, Jasiek do szkoły... Kiedy to minęło? Moje życie to ostatnio wielki rollercoaster, że nawet nie mam czasu się zastanowić nad swoją chorobą. Jasiek też wychodzi na prost, nadrobił całe zagłości w mowie. Chwilowo u mnie jest stabilnie :) <3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Natala32 0 Napisano Kwiecień 16, 2022 No to super Atena ja w sumie też nie narzekam.przeszlam w lutym zabieg przepukliny i już wróciłam do pracy.oczywiscie przed szpitalem panika,bo wiecie jak to w obcym miejscu.no ale nie było tak źle.dalam rade.faktycznie czas zleciał, dopiero w ciąży byłaś.ja usunęłam balast i wreszcie żyje.ja też po urodzeniu córki myślałam że dostaje na głowę i komuś zrobię krzywdę.to wszystko to były nagromadzone złe emocje które musiały wyjść w końcu.niechetnie wspominam ciążę i połóg.ale nie chodzi o nerwicę,po prostu przywiązałam się do was.dobrze że u Jasia już lepiej, mój syn też daje radę, tylko cały czas muszę się z nim uczyć, trochę bardziej się skupia.dobrnelismy do siódmej klasy i trochę z chemią walczymy, ale damy radę.pozdrawiam.spokojnych świąt Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Natala32 0 Napisano Grudzień 1, 2022 Wow,sporo czasu cisza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Poczatekczerwca 0 Napisano Styczeń 18, 2023 Hej Dziewczyny. Co tam u Was ?? U mnie nowy rok, stara ja. Dolegliwości nadal te same.. No może ciut mniejsze. Mąż daje mi popalic i niestety mega się to na mnie odbija. Niestety w wielu kwestiach się różnimy przez co mamy problem z komunikacją. Szczerze mówiąc już jest mi wszystko jedno Doszły jeszcze problemy zdrowotne z Jaskiem. Spektrum autyzmu i inne rewelacje. Są plusy w szkole radzi sobie świetnie. Buziaki dla Was, ANIES Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Natala32 0 Napisano Styczeń 25, 2023 Oo jak miło że się ktoś odezwał.u mnie właściwie jest lepiej, już ponad rok mieszkam sama z dziećmi i jesteśmy spokojniejsi.za długo dawałam mu kolejne szansę.a to była przemoc psychiczna.oczywiscie nadal biorę leki, to wszystko wpłynęło dodatkowo na moje ciśnienie i serce, ale jestem szczęśliwsza mam spokój i nikt ryja nie drze o byle co.ale czas zleciał, że nasze maleństwa chodzą już do szkoły!oby nigdy nie zaznali nerwicy! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Poczatekczerwca 0 Napisano Styczeń 29, 2023 Natala, będąc u progu 30stki odkryłam, że nie ma nic piękniejszego jak swiety spokoj. Najgorzej jak najbliższe nam osoby są toksykami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Natala32 0 Napisano Luty 16, 2023 Dokładnie Anies, nie ma nic piękniejszego niż spokój.żałuje tylko że tak późno go odzyskałam.tyle czasu dałam się nabierać i wierzyłam w obietnice.tak naprawdę żyłam z tyranem, który stosowal przemoc psychiczną.no ale lepiej późno niż wcale.zreszta w ogóle nie wiedziałam co to nerwica.myslałam że ją po prostu mam odkąd mama zmarła,a przecież to on mnie wyniszczał, bałam się go,nie wiedziałam w którym momencie wybuchnie. Ale teraz jak ktoś się pyta co u mnie, to mówię że jest pięknie, czuję że żyję i mogę powiedzieć że jestem szczęśliwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Poczatekczerwca 0 Napisano Kwiecień 16, 2024 Dziewczyny, co u Was ?? Jak sie macie ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach