Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ratunku moje dziecko mnie wykończy!

Polecane posty

Gość gość
Widzisz autorko tak to wygląda - zadanie pytania, u mnie temat tak samo się skończył jak i tutaj -nim się zaczął. Mój syn zachowuje się w nocy identycznie jak twój :( Ja czekam na bilans (bo cały czas nie mają miejsca) i zapytam lekarkę co o tym sądzi. Wcześniej wmawiałam sobie że to i tamto i sr.m.to ale teraz nie mam na co zwalić mama 2 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Musi byc karmione co 3 godziny, w kazdym szpitalu tak zalecaja, chyba ze trzymacie sie wytycznych z PRLu. x karmienie co 3 h to właśnie wytyczne z prl-u...także ten, także o....nie błaźnij się...(rodziłam w dużej klinice w Anglii) Starsza córka przesypiała całe noce - 23 do 5-6 rano. DLA MNIE TO CAŁA NOC a nie pół. Młodsza śpi ciągiem maksymalnie 2,5 h ma już 2 lata i tak jest od urodzenia...Rozumiem cię autorko, też jestem wykończona, na granicy psychozy nie przesadzając. Obie córki karmione piersią. Antypody pod każdym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko od idiotek potrafisz wyzywac i jeszcze do łba nie trafia ze nie masz racji. spytaj sie swojej matki. wtedy, w prlu, było karmienie na zadanie IDIOTKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gosć 14.10 Czy karmiłas/karmisz synka piersią? Wiele osob zwala na to te pobudki, ale niejedna karmi i nie ma az takich problemow. Jak Twoj synek zachowuje sie w dzień? Jak spi w ciagu dnia? Takie problemy macie od urodzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Musi byc karmione co 3 godziny, w kazdym szpitalu tak zalecaja, chyba ze trzymacie sie wytycznych z PRLu. x karmienie co 3 h to właśnie wytyczne z prl-u...także ten, także o....nie błaźnij się...(rodziłam w dużej klinice w Anglii) Starsza córka przesypiała całe noce - 23 do 5-6 rano. DLA MNIE TO CAŁA NOC a nie pół. Młodsza śpi ciągiem maksymalnie 2,5 h ma już 2 lata i tak jest od urodzenia...Rozumiem cię autorko, też jestem wykończona, na granicy psychozy nie przesadzając. Obie córki karmione piersią. Antypody pod każdym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak, karmiła syna piersią prawie do roku. Problem jest od urodzenia. Mały jest wcześniakiem (nie wiem czy istotne czy nie). Nie spał od urodzenia. Jak byłam jeszcze na macierzyńskim bywało tak, że spał jedynie jak się z nim położyłam i wtuliłam w siebie (dzień) Jeśli tylko się poruszyłam, chciałam wstać on już nie spał. Noce były równie tragiczne. Tyle, że odkładałam go do łóżeczka (bałam się by był z nami w łóżku) Aczkolwiek miliony razy brałam go do nas utulić i do łóżeczka. No i tak po dziś dzień. Tyle że teraz jest w łóżeczku ale budzi się non stop (jak synek autorki). W żłobku podobno śpi ładnie, w weekendy przeważnie to 1h (w ciągu dnia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam, że jest wesołym bardzo żywym dzieckiem i nawet jeśli przebaluje całą noc to i tak 5-6 już jest gotowiutki do działania na pełnym gazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba taka " uroda" . Moja córka od urodzenia nie spała praktycznie w ciągu dnia. Co najmniej 2razy budziła się w nocy. Do 3 roku życia budziła się o 5 niezależnie od tego o której poszła spać. Teraz ma ponad 6 lat o 21 jest w łóżku, śpi " jak zabita" , wstaje ok.6.30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana to minie,mój dwulatek 4 razy w ciągu nocy zmienia pozycję do snu tzn kładzie się po drugiej stronie łóżeczka,odkrywa ja śpię z nim w pokoju tylko bez komentarza,dla męża mam czas jak uśpie dziecko i powiem Ci że jak był młodszy to do jego chłodzenia po łóżeczku około 5-6 razy zmieniał pozycję dochodził krzyk, zauważyłam że zmieniło się na lepsze gdy przestałam go karmić kp i później mlekiem modyfik. a zaczął jadać normalne kolacje typu kanapka z szynką czy jogurt lub serek wiejski i bułka, oczywiście Twoje dziecko jest jeszcze za małe bo nie pamiętam od kiedy mu już podawałam chyba jak skończył 1,5 roku. Mleko odstawiłam bo już sam nie chciał. Tak więc chcę Cię pocieszyć,że będzie lepiej. Mój syn śpi do 7:20 jak w zegarku codziennie i obowiązkowo drzemka za dnia. Jak miał rok to praktycznie nie spał w ciągu dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W prlu było karmienie na żadanie, spytajcie sie swoich matek a nie pieprzcie bzdur. Spojrzcie do swoich ksizeczek zdrowia, u mnie jest napisane ze mialam miec karmienie na zadanie. A ze w Anglii jest chujowa sluzba zdrowia to kazdy wie, lepsi specjalisci, lepiej wyksztalceni lekarze sa w Polsce, wiec wiec twoj porod w anglii na nikim wrazenia nie robi, moze na twojej matce. Sama mieszkalam w Anglii i dzieki Bogu wroicilam do Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Spokojnie, dziecko, spokojnie...nie taka marna opieka jak mówisz. Pierwsze dziecko rodziłam w warszawskim szpitalu, mam porównanie. I może doprecyzujmy, które to lata nazywasz prl-em? Lata 60-te i 70-te i 80-te to lata dzieci karmionych sztucznie właśnie z powodu idiotycznych wytycznych. Prawie każda mamuśka z tych lat miała "za mało, za chude, i za krótko"...chyba, że mieszkała na zabitej dechami wsi i to ją prze idiotyzmami fachowców od siedmiu boleści uchroniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś "lepsi specjalisci, lepiej wyksztalceni lekarze sa w Polsce" x i to przekonanie obu stron niestety nie pomaga im ani w leczeniu ani w kontakcie z pacjentem. Kiedy po kilunastu latach korzystania z prywatnej służby zdrowia trafiłam raz i drugi do placówki NFZ-u nie wiedziałam czy nie śnię...takich nadętych gburowatych megalomanów nie pamiętam z czasów sprzed tranformacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze gburowaty nie znaczy ze niewyksztalcony. Myslisz ty cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musi byc dla ciebie miły, wazne zeby cie wyleczył. KUMA czy dalej niiiiiiiiiii? ps. zaraz powiesz mi ze cie leczył na koklusz a ty mialas odre. W Anglii mialam do czynienia ze sluzba zdrowia wiele razy i jakos dobrze tego nie wpsominam, a porod w anglii to juz w ogole katastrofa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zafiksowalyscie ma tym karmieniu, może osobny temat zalozcie, bo odbiegacie od tematu. Mam troje dzieci, każde do roku kp, pierwsze karmione co trzy godz, wybudzane bo położna i pani od laktacji przekonywała, że tak trzeba. Dziecko zdrowe, dobrze przybieralo na wadze. Drugie i trzecie karmione na rzadanie. Czasami co dwie, czasami co pięć godzin. Zdrowe, dobrze przybieraly na wadze. Osobiście polecam tę drugą opcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś co kto lubi, ma leczyć i ma być miły Co do porodu...miałam cesarkę, znieczulenie, szycie perfecyjnie wykonane, ślad, jak już go znajdę wygląda jak cienka kreska wykonana ołówkiem. Lekarz był codziennie, ZAWSZE uśmiechnięty uprzejmy, z troską o wszystko wypytywał. Pielęgniarka zaczynająca dyżur przychodziła [z uśmiechem] sie przedstawić z pytaniem, czy czegoś nie potrzebuję. Na stoliku całodobowo uzupełniany dzbanek z wodą i herbatą. Leki przeciwbólowe podawane co 4 godziny - z uśmiechem i podaniem wody. Jak nie było męża pielęgniarka przychodziła podać mi dziecko do karmienia a następnie odkładala je z powrotem do łóżeczka - nawet co godzinę, całą noc. Osobny pokój miałam tylko pierwszego dnia, potem byłam w pięcioosobowej sali, w której każde łóżko z przestrzenią wokół odzielony był wertikalami. Mąż był przy mnie prawie cały czas. Jedzenie wybierałam z menu- co i ile chcialam, łącznie z pysznymi deserami, chyba, że były przewskazania. Toalety i łazienki schludne i czyste, 2x dziennie sprzątane i dezynfekowane. W szpitalu spędziłam tydzień, aż żal było go opuszczać. Taki to straszny poród i opiekę miałam w zacofanej, niewykształconej Anglii. Na angielski fundusz ofkors.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś codziennie mierzona temperatu i na bieżąco pobierana krew do badań, łóżko z elektrycznym pilotem (po cesarce - zbawienne), pościel codziennie wymieniana, poprawiana etc. Nie, to bajka ani sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skończcie tę durna kłótnię o karmienie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:44 no łał, na serio to wszystko miałas??? wyobraz sobie ze ja to mialam w polskim szpitalu. a opieka po porodzie super, ciagle jakas babeczka przylatywala i tez mialam cesarkę. srodki przeciwblowe rowniez co 4 godziny a jak ktoras sobie zyczyła, to podłączano kroplowkę. To jest norma w normalnym, dobrym szpitalu a ty z tego afere robisz. Wyobraz sobie, ze w Polsce juz dawno nie rodzi sie za stodołą, i mozna sobie wybrac dobry szpital. Siedz w tej Anglii do usranej smierci bo widac inteligencją Karyny zalatuje. Zaimponowac takimi opowiesciami to moze mozesz swojej matce ale na pewno nie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na serio ci pobierano codziennie krew do badan???? uuuuu no wyobraz sobie ze mnie rowniez to robione. W POLSCE. Kumasz???? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ślad, jak już go znajdę xxx to jest najlepszy moment twojego wpisu. zaraz zaczniesz czarowac i napiszesz ze ci jeszcze w tej Anglii blizne w magiczny sposob wymazali a lekarz cie codziennie po stopkach łaskotał. Typowa Karyna co wyjechala do Anglii i mysli ze w Polsce cesarek w ogole nie ma, a jak juz to pewnie na zywca, a szpital jak w sredniowieczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób sobie kolejne dziecko, masz są tu babska co mają nawet po 4-6 dzieci i myślą o kolejnym dziecku, Także przestań narzekać, pamiętaj baby to są istoty nie do zajechania przez chłopów i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś nie żartuj, wiem doskonale jak wygląda opieka a przede wszystkim KULTURA w polskich szpitalach - właśnie taka, jaką swoimi wpisami zaprezentowałaś. Jeszcze mi powiedz, że otaczały cię w szpitalu uśmiechnięte, uprzejme i taktowne pielęgniarki i salowe HAHAHA. Poza tym od dawna już jestem w Polsce i tym bardziej doceniam plusy europejskich standardów. I wlaśnie na koniec, bo to już drugi raz przeszło ci przez niewyparzone usta, nie przywołuj i nie obrażaj mojej śp. mamy. "Kumasz, Karyna - co to za język, pojecia, wybacz ja z pokolenia pewniej twojej MADKI więc nie kumam...zwłaszcza po co do tej ohydnej Anglii jeżdziłaś. AAA już wiem, robiłaś weekendowe wycieczki po londyńskich muzeach, jakiś koncercik etc. :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać ze pochodzisz a jakiegos Pcimia DOlnego, wyjechała do wielkiego swiata i rżnie panią. Wyobraz sobie, ze rodziłam w dobrym szpitalu w Krakowie gdzie opieka poporodowa była na najlepszym poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i zostawiam cie z twoimi niedowierzaniami. Mi to powiewa i zwisa czy ty mi wierzysz czy nie. a twoje bajkopisarstwo i dopisywanie zyciorysu osiagnelo szczyt haha. Jestes załosna, nie widzisz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już jestem w Polsce i tym bardziej doceniam plusy europejskich standardów. xxx Według logiki tej eksportowej Angielki, Polska to nie Europa :D Pewnie jeszcze wierzysz ze na Podlasiu chodza niedzwiedzie polarne. ps. A skad wiesz jak wyglada opieka w polskim szpitalach? bo ci kolezanki powiedzialy czy czytalas w necie??? Wyobraz sobie ze ja znam historie gdzie w Anglii nie chciano kobiecie zrobic cesarki i dziecko zostalo przez to kaleką, przez wysiłek (male rozwarcie) jest niewidome, bo mu cos tam popekalo w galkach ocznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat odwrotnie, rodziłąm w Warszawie, możemy sobie zatem podyskutować o wyższości jednego miasta nad drugim. Nie wiem, co chcesz udowodnić? "Widać ze pochodzisz a jakiegos Pcimia DOlnego, wyjechała do wielkiego swiata i rżnie panią. Żałosna, wieśniara"... no comment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mam to samo. Syn 2,5 roku nie przespał calej nocy. Zasypia 22 okolo 1 w nocy pierwsza pobudka. O czwartej druga. O 6 trzecia. Wstajemy o 8. Już nie wiem co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a próbowałaś nie podchodzić do dziecka? Moje też miało w swoim czasie kryzys, syn miał jakoś 10 miesięcy i odmieniło mu się spanie w nocy. Wstawal, a to pić, a to jeść a to pomarudzic. W końcu mąż się wkurzył i stwierdziliśmy że nie będziemy paru nocy reagować. Było ciężko ale po paru nocach nie pochodzenia do dziecka zaczal przesypiac nocki. Co prawda budził się nadal po 5tej i koniec spania się za to resztę godzin nocnych przesypial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz są nowe zalecenia i kp i mm na żądanie. Przez pierwszy miesiąc życia dziecka się wybudza, potem już nie trzeba jeśli przybiera na wadze Autorko moja córka ma 15 miesięcy i budzi się tak samo jak Twoje dziecko. Robiłam też tarczyce, mocz, morfologia, żelazo i nic. Alergii brak. Zeby ma prawie wszystkie. Nic chyba się z tym nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×