Facet mojej koleżanki zneca sie nad nią

Witajcie, moja koleżanka wyjechała na studia do innego miasta dzieli nas pół Polski. Poznała fajnego faceta, zamieszkała z nim. Po jakimś czasie przyjechała do nich jej starsza siostra, wszyscy zamieszkali razem. Koleżanką jest z nim juz 2rok, i ostatnio napisała mi że facet jest tragiczny, obraża ja, wyzywa. I jej strasza siostra nie robi z tym nic. Nie reaguje na to, ja jestem daleko nie znam jej faceta, ale czy to normlane? Ja sama miałam ochotę do niego zadzwonić. Ostatnio mówiła, że on zawołał właśnie jej siostrę by się na nią poskarzyc, co więcej był pewny że jej siostra go poprze. Nie rozumiem tego, nie broni jej? Tylko sobie mieszka i patrzy na to.

Może tej siostrze to na rękę

Ja w pierwszej chwili też tak pomyślałam, ale nie wiem co myśleć, może siostra nie chce się mieszac

Dziwna ta jej siostra co? Czy ma rację?

Ale co ona siedzi za ścianą i słucha czy jak? Nie chce sie mieszać pewnie

Wiec co radzicie zrobic...??

powiedz swojej kolezance a wrecz naklaniaj ja zeby tego dziada zostawila, facet ja wogole nie szanuje

Wiem, ale ja uważam że jej siostra też zachowuje się skandalicznie, nie reagując, mam wrażenie że on widzi jej przyzwolenie dla tego to robi, jej siostra ma 38, ona 26.

Może chciałaby zająć jej miejsce?

Człowiek ma problem nikt nie odpisze, napisać temat że boli duuupa to 100 odpowiedzi.

Poradź koleżance by się od niego wyprowadziła czymprędzej i darowała sobie takiego facecika.

Tak też zrobiłam i ona chce to zrobic. Podobno ma zamieszkac tylko z siostra. A mnie to dziwi ze jej starsza siostta kompletnie na to nie reaguje. Ja na miejscu jej siostry bym zareagowała i zwrocila mu uwage, albo jakos pogadala z nim, a ta nic słyszy i tylko później mówi do koleżanki że ona słyszy jak on się do niej odnosi, ale sama nie robi z tym nic.

Moja siostra tez nigdy nie stanęła po mojej stronie podobnie jak bracia gdy mąz mnie dręczył,tłumaczyli go ze zmęczony,zapracowany to i nerwowy,doszło do tego ze ciezko zachorowałam ale on nie przestał,musiałam wezwac policje i dopiero postawili go do pionu ale podwjrzewam ze na długo to nie starczy..bardzo ciezko mi było bo rodzina powinna byc lojalna wobec siebie..jeszcze wam napisze ze człowiek przesladowany czasem wpada w takie odretwienie i marazm ze przestaje reagowac ,przestaje rozrózniac złe zachowania od dobrych,pogrąza sie w smutku i poczuciu bezsilnosci nie widzac wyjscia dlatego nie krytykujcie kobiet które według was przyzwalaja na przemoc..nie wiecie z jakiego powodu..jesli uda mi sie uregulowac sprawy mieszkaniowe i finansowe odchodze od niego bedac wyczerpana psych

Gdyby moją siostre przesladował facet zgłosiłabym nawet anonimowo na policje ,zachowania siostry która nie reaguje na chama są skandaliczne i niezrozumiałe

Dziewczyny...jedno wam powiem,uciekajcie od drani,jak beda was nękać zgłaszajcie na policje bez skrupułów,rodzina znajomi zawsze powinni wspierac członka rodziny i trzymac sie wszyscy razem przeciwko temu kto krzywdzi i nie szanuje

Ja jej nie krytykuje, ale jej siostra jedyne co robi to mówi jej on Cię nie kocha, slysze jak sie do ciebie odzywa, zostaw go. Ale mieszkają w jednym mieszkaniu, to chyba powinna się odezwać? A tak ten palant myśli że mu na wszystko pozwala, skoro ja wola by ta ja do pionu postawiła.

Dziwna ta jej siostra, straszą w dodatku są obydwoje pod jednym dachem. Pewnie robi to celowo, żeby on widział że ona myśli o tej twojej koleżance to samo.

Starsza siostra to nie matka. Nie ma żadnego obowiązku opiekować się swoją siostrą. Może, ale nie musi. Czemu według ciebie to siostra ma z nim rozmawiać zamiast twojej koleżanki której to dotyczy? Jak facet koleżanki znęca się nad nią to może poszukać innego, a nie zawracać głowę siostrze żeby jej broniła. Przecież sama go znalazła więc niech z nim "obcuje" a nie oczekuje od siostry by ta pośredniczyła między nią a nim.

Dziwna to jest twoja koleżanka że znalazła sobie takiego faceta i się go trzyma. Pytałaś ją dlaczego z nim jest?

przede wszystkim to twoja koleżanka "nie robi z tym nic". Tylko dalej z nim mieszka. Widać że to mały staż, nie ma dzieci więc nic ją nie trzyma. Nie układa jej się z facetem wypadałoby samemu rozwiążać sprawę a nie siedzieć i czekać co zrobi siostra.

Nie mogę zgodzić się z postami wyżej. Siostrą to nie matka, co to za stwierdzenie. Siostra jest dziwna osoba i nigdy jako starsza siostra nie pozwolilabym na taka sytuację by ktoś tak traktował młodsze rodzeństwo, tym bardziej że jestem starsza. A tym bardziej nie szeptalabym na ucho dodatkowo że on nie kocha, tylko zlapalabym dziada nagadala i wyszła z siostrą. Tej siostrzycce chyba przyjemność sprawia ta sytuacja, ona ma kogoś? Czy jest sama?

może koleżankę to kręci a siostra nie ma ochoty obcować z takim typem. Przecież nie ona go znalazła więc dlaczego ona miałaby wdawać sie z nim w rozmowy?

Mieszkają we 3. Koleżanką chce się wyprowadzić z siostrą. Ja jej radzę by zamieszkała osobno, bo dla mnie siostra tak się nie zachowuje, mam wrażenie że jest o nią zazdrosna

Nie wiem może dlatego, że koleżanka zawsze tej siostry broniła..A teraz jej siostra nie robi z tym nic.

Jezuuu, przecież to twoja koleżanka jest z takim dziadem i ona powinna coś zrobić. Dlaczego miałaby to za nią robić siostra?

Co ma z tym zrobić siostra "udzielić im oficjalnie rozwodu"?? Dlaczego nie zapytasz zwyczajnie koleżanki po co z nim jest? Daj już spokój tej siostrze, bo to twoja koleżanka ma coś nie tak że szuka takich facetów.

Siostra słysząc za ścianą że jej facet tak się do niej odzywa powinna coś jemu powiedzieć. Co z wami jest nie tak? Siedzialbyscie za ścianą słysząc jak ktoś obraża wasze rodzeństwo? Tragedia. Poradzę koleżance żeby wyprowadzila się i zamieszkała sama, już widzi chyba jasno, że siostra jej nie pomoże w niczym. Dziwna rodzinka nawiasem mówiąc

"Siostrą to nie matka, co to za stwierdzenie." To stwierdzenie faktu. Nie ona rodziła dzieci i nie jest jej obowiązkiem opiekować się dorosłą 26 letnią kobietą. Tym bardziej że facet może być agresywny i rozmawiając z takim mogłaby sama ściągnąć na siebie jego agresję. Wogóle obowiazkiem starszego rodzeństwa nie jest matkowanie komuś tylko dlatego ze urodził sie 2 w kolejności. Nie musi sama się narażać i wchodzić w dyskusje z jakimś nieprzyjemnym typem. To że ma pare lat więcej nie oznacza że nie ma swoich problemów, może też jest słaba psychicznie i nie może pomóc. Najdziwniejsza to jest ta koleżanka bo to ona przyprowadziła takiego faceta i teraz się zali ludziom naokoło.

I to jeszcze starsza siostra...Może podkochuje się w jej facecie co? Skoro on tak silnie twierdzi, że ona stanelaby za nim. Niech się wyprowadzi, ale nie z siostrą. Sama zawalczy o siebie. Z rodziną to na zdjęciu tylko dobrze się wychodzi.

Czy ty wiesz co piszesz? Siostra jest słaba psychicznie i boi się partnera dziewczyny? A jak ma się czuć dziewczyna ktora to przeżywa! Zero oparcia bo siostrzyczka jest slaba psychicznie. W łeb się stuknij czymś ciężkim. Sama chyba masz cos takiego na sumieniu. Co? Tu dziewczyna ma problem nie jej siostrzyczka. Od tego ma sie rodzenstwo tym bardziej starsze żeby bronilo! I 12lat różnicy to nie 3 kretynko.