Przyczyny późnego prawictwa

Jak w temacie. Dlaczego niektórzy są wciąż prawiczkami choć skończyli już 30 lat, a inni zostają nimi do końca życia?

Pilnowanie przez rodziców, karanie, ochrzanianie za jakiekolwiek kontakty z dziewczynami. Inne to: chęć poznania kogoś przez internet ale nic nigdy nie wychodziło i rezygnacja. Ale też: zasady, bycie porządnym, nie szukanie laski do seksu, zabawy tylko prawdziwej przyjaźni i miłości.

Mnie ochrzaniali i mieli rację, kiedy do różnych rzeczy ( w sumie pieszczoty) namawiała mnie kuzynka jak byliśmy dziećmi. Reszta to tez o mnie.

Tryniu nie p*****l oblechu kazirodczy.

taa w wieku 6-7 lat jasne

powody to STRACH i nadmierna religijność, czyli wypranie mózgowe

Wiadomo, że temat założyła jakaś kobieta, domyślam sie która, żeby sie pośmiać zakpić pohejtować itd

Up

Patologiczna nieśmiałość

Maly fiut ii banie sie ze partnerka wysmieje.

Nie jestem w stanie zrozumieć facetów, którzy są w wieku 30+ i nigdy nie trzymali dziewczyny za rękę, nigdy nie tańczyli z dziewczyną, nigdy jej nie przytulali. Nie mówię już o pocałunkach. Jak to możliwe?

Nie bez przyczyny żadna nie chciała.

09:06 Ja taki jestem:( Brzydota + nieśmiałość = prawictwo po trzydziestce:( Jest mi z tym strasznie źle, bo cierpię z powodu samotności, ale jest już niestety za późno dla mnie. Nie wiem jak długo tak wytrzymam. Kiedyś pewnie skończę z sobą:(

Ja straciłem prawictwo około 40 ze znajomą rodziny .Była starsza o 20 lat ,kobieta wulkan tak mnie zdominowała że byłem jej seksualnym niewolnikiem.

Idzie do prostytutki. One do tego sluza.

Szkoda kasy na divy

Ja mam 23 lata i też prawiczek. Boje się że skończę jak 30 letni prawiczek. U mnie powody to: przystojny nie jestem, jestem nieśmiały, małomówny (taka trochę patologiczna nieśmiałość jak ktoś wyżej napisał), zerowa samoocena, rodzina też nie pomaga (w skrócie patologia, problem z kasa, itp.), prawka nie mam (na razie studiuje ale i tak z tych studiów to raczej nic nie będę miał), znajomych też nie mam, siedzę w domu i jedynie co to na uczelnie wychodzę (mieszkam na wsi), użalam się nad sobą i mógłbym tak wymieniać i wymieniać. Ale szukam psychologa może coś zmienię i poznam w końcu kogoś. Muszę też skończyć studia i iść do jakieś pracy bo z kasą też słabo no i prawko zrobić oraz kupić samochód bo nawet nie miałbym jak pojechać do dziewczyny. A jak nie to za 2-3 lata będę wąchał kwiatki od spodu :/

11.28 Nie bądź takim pesymistą. Ja byłem patologicznie nieśmiały i z tego wyszedłem. Wyobraź sobie, że byłem tak ciężkim przypadkiem pacjenta, że nie pocałowałem dziewczyny nawet wtedy gdy ona powiedziała mi wyraźnie, że tego chciała. Wystraszyłem się gdyż nigdy wcześniej tego nie robiłem, a ponadto oprócz nas w obiekcie były inne osoby. To moje zaniechanie to szczyt nieśmiałości. Zamiast wykorzystać sytuację do nauki całowania i przełamania się, stchórzyłem. Jeśli chodzi o prawo jazdy to miałem z tym szczęście. Studiowałem na uczelni, gdzie wymagane było prawo jazdy. Kto go nie posiadał musiał je zrobić na koszt uczelni podczas letniej praktyki studenckiej. Później oczywiście bardzo mi się ono przydało. Bardzo ważne jest to aby po zdobyciu prawa jazdy od razu jeździć swoim autem. Ja nie miałem tak komfortowej sytuacji gdyż rodzice nie posiadali samochodu. Z tego powodu 20 lat po tym jak zdałem egzamin, mając w kieszeni prawo jazdy, musiałem od nowa uczyć się jeździć. Samochód swój wtedy już miałem. Jeździłem nim wieczorami po okolicznych wioskach i po mieście.

11:28 To teraz sobie pomyśl, że masz o 10 lat więcej i jesteś nadal w tym samym położeniu, do tego masz fobię społeczną plus inne kłopoty zdrowotne. Właśnie jestem w takiej sytuacji, więc mam gorzej. Nic mnie w życiu dobrego nie spotkało i już nie spotka, choć się starałem. Całe życie sam, zero miłości:( Samotność jest straszna, potrafi zabić. Poczekam jeszcze parę lat, a potem... Naprawdę nie wiem:(

Czemu niby szkoda kasy na divy? Na co mam wydawać kasę, jak nie na przyjemności życia? Mam chować pieniądze w skarpetę, żeby ktoś przejadł, przepił po mojej śmierci?

gość dziś ale chodzenia na divy daje ulgę na chwilę

Co mi z divy, kiedy ja potrzebuję partnerki na całe życie a nie kürfy na chwilę i za pieniądze.... A prawik u takiej szmuli to masakra. Zresztą ostatki honoru i poczucia jakiejś tam wartości mi nie pozwalają, wolę już zostać prawikiem.

życzę Wam żebyście znaleźli miłość :) może to o prawictwie, ale ja powiem o przyczynach mojego późnego dziewictwa: - zakochiwanie się bez wzajemności w zajętych/niedostępnych facetach - łączenie seksu z uczuciami, nie pójdę na seks z kolegą/ nieznajomym a nie mogłam być z tym z kim chciałam - kiedyś też nieśmiałość i mało wychodzenia z domu, dziś jest lepiej. Gdybym nie miała takiego podejścia do seksu i związków, że mają być z miłośc***ewnie byłabym z kimś "z rozsądku" "żeby nie być sama" lub dałabym się przelecieć koledze lub nieznajomemu np. w klubie xD trochę miałam takich pseudo podrywów i ci kolesie byli zdziwieni, że im odmawiam..a ja byłam zdziwiona, że obcy facet chce mnie pocałować :P

14:09 Mam dokładnie takie samo podejście. Czy to Ty pisałaś w temacie o 22letnim starym kawalerze i masz 25 lat?

gość dziś w tym też rzecz że kobietą łatwiej jest o faceta bo to my mamy was zdobywać. A ja jak jestem nieśmiały,małomówny, biedny to takich to się na kilometr unika :(

tak to ja ;) 25 lat to nadal oczywiście młody wiek ale na dziewictwo plus brak całowania to dość późno..moje jedyne doświadczenie jak na razie to leżenie na łóżku z kumplem i przytulanie się do niego xD czy ja wiem czy mamy łatwiej?

gość dziś 25 lenia dziewica = szacun, 23 letni prawiczek = niedorajda, przegryw itp. A z tym że masz łatwiej to chodziło mi o to że chociaż do Ciebie zagadywali faceci, bo to jak pisąłem wcześniej niby my mamy robić ten pierwszy krok, a ja do kobiety nie zagadam a ze stornu kobiet też zero, chociaż tego się nie dziwie. A też nieśmiałość u kobiet jest fajna a u faceta to raczej nie, nawet małomówność u kobiet ujdzie a u faceta nie :(

14.58 Na całowanie to już mogłaś się skusić. Miałabyś przynajmniej jakieś doświadczenie w tych sprawach ,choć szczerze mówiąc nie jest to jakaś skomplikowana czynność. Ja np. żałuję, że całowałem się tylko z kilkoma dziewczynami w życiu. Mogłem mieć więcej takich przygód, ale początkowo bardzo się wstydziłem do tego zabrać mimo kilku okazji.

nie no, ja całowanie traktuję jako część seksu, też nie chcę tego robić z kimś do kogo nic nie czuję :/ no co ja poradzę? po co miałabym się obśliniać z kimś kogo nie znam trochę bym się brzydziła :P Raz żonaty chciał usilnie mnie pocałować :/ żal mi jego żony. żeby chociaż chemia była między nami..to nawet prostytutki podobno się nie całują, uznając całowanie za intymniejsze niż seks, bo to pieszczota, a seks to jeszcze powiedzmy może być zaspokojenie potrzeb ;) różnie to było z tymi facetami, kilku poznałam przez internet a potem się spotkaliśmy ;) dla nieśmiałych to jest dobra opcja. Wiedzieliśmy o czym rozmawiać bo już wcześniej poruszaliśmy różne tematy ciekawe.. Według mnie nawet i 35 letni prawiczek to nie niedorajda i nieudacznik, szczerze to ja bym się ucieszyła gdyby ten kogo pokochałam był prawiczkiem niestety na pewno nie jest ;)

tylko z kilkoma? a co 50 byś wolał pocałować? :D być może to ja jestem dziwna, nie wiem.