Przyczyny późnego prawictwa

A co, jak mi się spodoba i uznam to za jedyną możliwość? Wolę, żeby tak nie było. C innego ci co mieli lub bez problemu znajdą kobietę a w międzyczsei tam chodzą.

Dajcie spokój z tym upodleniem. To lepiej się truć myśląc, że jest nie osiągalne niż spróbować w taki właśnie sposób? Przecież nie macie nic do stracenia- nie będziecie bardziej smutni niż teraz. Ba! Mogę się założyć, że to Wam pomoże. Tylko trzeba być z nimi szczerym od początku. Jak kobita wie co chcesz, że to Twój pierwszy raz to na pewno Ci pomoże. Mój mąż też mówi, że w życiu nie poszedłbym do burdelu, ale ja mam znajomych facetów, którzy raz w m-cu lubią być w takim obiekcie. Nawet mając partnerki Ja lubię seks. Teraz coraz rzadziej mam ochote- praca, dom, dzieci, ale uważam że macie prawo tego chociaż spróbować. A tak? Nadal będziecie czekać na księżniczkę, która może nie nadjechac na bialym koniu? I starzec się coraz bardziej i coraz bardziej się zamartwiac, że to już tak długo trwa?

prawiki sa prawikami bo nimi chca byc

A wtedy już jest się lepszym wg Was? Bo wtedy tu już mógłbym napisać, że mam już to za sobą ale i tak nigdy nie miałem dziewczyny?

Zaraz pewnie znajdzie się jakiś święty, który zwróci mi uwagę, że jestem nieprzyzwoita pisząc, że lubię seks. I że byłam na chwilę w burdelu i że próbuje znaleźć sposób by Wam pomóc.. Dajcie Wy już spokój!! Nawet nie łapcie za pióro by coś takiego tu wpisać. Znam takie osoby jak Wy- stosunki bo bozemu, przy zgaszonym swietle i tylko by począć 4 dzieci- którzy zostaną ministrantami i mieli później problem jak Wy chlopaki Te kobiety w domach publicznych są raczej ładne i zadbane. A pracują tam, bo nie mają pomysłu na siebie i jest to łatwa praca To nie są potwory! Nie namawiam zonatych tylko w potrzebie;)

Masz rację, sporo mi się podobało z pewnej znanej strony. Ale ja się zauroczam dziewczynami. Nie chciałbym zakochac się w k..wie.

Gosc19.16 Nie wiemy czy będziesz lepszy czy gorszy, ale chociaż tego spróbujesz. Nabierzesz większej pewności siebie. Bo już bedziesz wiedzial o co kaman :) I jak kiedyś trafi Ci się jakaś dziewczyna to nie będzie tej pierwszej myśli " o nie!! A jestem prawiczkiem". Pomyslisz" dam radę, wiem jak to się robi,Mam to za soba" Słuchajcie, życie trzeba brać garściami!

19:29] Mnie się wydaje to bardzo bardzo proste ta cała czynność. I tak dziewczyna podejrzewałaby, że nie jestem doświadczony. Bo szybko bym skończył, bo nie robiłbym tego miesiacami tylko ten raz z dziwką. Taka prosta rzecz a tyle halo wokół tego. JA wewnątrz wiedziałbm że ta dziewczyna nie wie, że byłbym u d******* Czy gorszą wiadomością byłoby, że jestem niedoświadczony, czy d****arz? ALbo, co jest lepsze: ukrywać, żę jest się prawikiem, czy ukrywać, żę było się u d****i?

Zaraz pewnie znajdzie się jakiś święty, który zwróci mi uwagę, że jestem nieprzyzwoita pisząc, że lubię seks. I że byłam na chwilę w burdelu & Nie, po prostu jesteś na takim etapie rozwoju. I nie warto na razie c***isać, że częste dążenie do wyuzdanego seksu to wyraz strachu przed śmiercią. Wraz ze wznoszeniem sama to pojmiesz. I będziesz zdruzgotana, że tyle jest mrocznych

Kolejna rzecz. Poznaję kiedyś dziewczynę. Kiedyś przypadkiem ona pyta: a byłeś może kiedyś u d****i? I co, jakby mój wyraz twarzy się zmienił, pojawiły sie rumieńce lub niejasne odpowiedzi?

Dobra, odpowiadam dwóm osobom( zresztą łatwiej byłoby gdybyście się podpisywali) Wyuzdany seks? Seks to jest po prostu seks. Ma to mi sprawić przyjemność, a jeśli robię to z ukochanym mężem to wygrałam los na loterii. Nie wiem dlaczego mialabym o tym nie mowic czy tego lubic w miare uplywu lat? Właśnie przedwczoraj, żona mojego kuzyna wyznała mi,że nigdy nie miała orgazmu. No! To jest dopiero tragedia. Małżeństwo od 13 lat, 2 dzieci, a wali coś takiego. Dla mnie to jest przykre. Bo maksymalne spełnienie jest kwintesencją zbliżenia Druga kwestia, do chłopaków W Pani z burdelu radzę sie Nie zakochiwac!! Ona będzie miała Cię gdzieś. To jak Pani ze spozywczego: stoisz przy ladzie, uśmiecha się, obsługuje. Odchodzisz, a ona od razu robi to samo do następnego klienta :) A czy będziesz miał opory moralne? Może tak, może nie. Dla mnie lepiej wspolzyc w ciągu życia z prostytutką i poczuć te uczucie niż nie robić tego wcale, martwić sie i przybyć sobie piątkę z ta osoba od nawracania Wiesz, męża tam nie wyśle, ale jak syn będzie mial w przyszlosci z tym problemy i się zgodzi to sama go zawiozę... No, może trochę przesadziłem! Chociaż, kto wie ;)

/Nie, po prostu jesteś na takim etapie rozwoju. I nie warto na razie c***isać, że częste dążenie do wyuzdanego seksu to wyraz strachu przed śmiercią. Wraz ze wznoszeniem sama to pojmiesz. I będziesz zdruzgotana, że tyle jest mrocznych/ - zaintrygował mnie ten wpis i ten wcześniejszy..skąd masz taką wiedzę na ten temat? Dużo wiesz o energiach seksualnych? Tak się składa, że przytrafiło mi się coś niezwykłego, nigdy wcześniej nie czułam niczego podobnego a m to związek właśnie z seksem..ja też interesuję się rozwojem duchowym, wiem coś nie coś na ten temat ale o seksie wciąż jest mało naprawdę sensownych informacji..zazwyczaj albo jakieś Króle Lehji co to uważają seks za demoniczny i zbędny albo w drugą stronę, jakieś tantry ale z wieloma osobami..prawie same skrajności a mało równowagi. Albo seksu w ogóle albo właśnie wyuzdany z różnymi osobami. Ja bardzo potrzebuję pomocy bo chyba oszalałam..sfiksowałam seksualnie i nie tylko i przekłada się to na całe moje życie! I nie mam nawet komu o tym powiedzieć :( A co do tego czy lepiej być prawiczkiem czy pójść do prostytutki..według mnie to kwestia psychiki mężczyzny..jeden będzie wolał spróbować ale już drugi nie będzie się do tego nadawał i jeśli to zrobi to tylko pod wpływem presji a seks jest czymś zbyt cennym by robić to tylko z takiego powodu.. róbcie to co czujecie..ja tam nie doradzałabym dziwek komuś wrażliwemu. Sama jestem nadal fizycznie dziewicą i też mnie to już męczy, mam dużą ochotę na to, ale nie chcę iść do męskiego prostytutka albo nieznajomego lub kolegi..nie widzę w tym sensu, to już lepiej gdy się sama zaspokoję.. Do mężczyzn : naprawdę nie musicie się obawiać co pomyśli o Was przyszła kobieta bo jeśli Was pokocha to zaakceptuje i zrozumie to..ja bym się ucieszyła z prawiczka bo sama jestem przecież dziewicą ;) A ktoś kto poszedł raz lub kilka razy na d***** bo nie miał w ogóle seksu też nie jest od razu d****arzem i bym go zrozumiała. Dla mnie ważne są intencje. Byłabym nieufna i smutna gdyby mi chłopak powiedział, że zdarzało mu się zdradzać to byłby faktycznie problem ale jeśli był sam i coś tam robił żeby się zaspokoić to przecież zrozumiałe i raczej normalne. Albo jeśli jest prawiczkiem bo nie poznał wcześniej nikogo sensownego lub był nieśmiały a nie chciał przygód na jedną noc to też normalne..a wręcz super bo pod tym względem bylibyśmy podobni :)

"Nie namawiam zonatych tylko w potrzebie" To podaj numer i prawiki ustawią się w kolejce za darmo. Nie boisz się coś złapiesz? już masz.

Znam kilku prawników kolo 35 l. Odpowiedz prosta sa brzydcy zaniedbani i dlatego nikt ich nie chce a nie maja kasy żeby zapłacić za sex

Prawików miało być a nie prawników. Sory

Nie warta jesteś nawet złotòwki.

Napisz nam na ile się cenisz :)

Jesteś bezwartościowa :)

Prawictwo to stan umysłu. Myślę że to jakiś rodzaj niedorozwoju, każdy jak jest nastolatkiem jest nieśmiały, ma obawy, jakieś wyimaginowane ideały - w końcu sie rozwija i idzie na przód, u prawikow ta część rozwoju emocjonalnego zatrzymala się w wieku 15 lat

gość dziś trochę w tym prawdy jest

Ja chcialem kogos poznac, przez lata probowalem, alez nikim z internetu dogadac i spotykac sie nie dalo. Realnie nie widuje wolnych kobiet. Czy to niedorozwoj?

Kobiery odrzucaly nie mowiac czemu. Pewnie przez malomownosc, niesmialosc. To tez nienormalne, prawda? A pozniej juz nawet spotkac sie nie dalo, umowic bo przyzwyczailem sie do pytan gdzie pracujesz dokladnie?

Jak jej sie spodoba moje stanowisko, to moze sie ze mna umowi

Nie, no spadam stąd. Zaczęły się jakieś proste i obrażające mnie zwroty. To już nie mój styl rozmowy. Trzymajcie się chlopcy

Święta Tereska od potrzebujących wracaj :) tęskinimy my prawiki.

Ja mam 28 i nikogo nie potrafię znaleźć, to znaczy nie to że nie chcę, tylko po prostu nie umiem. Ba chodzę na dyskoteki, bo jeszcze tak mam z kim , nie umiem zatańczyć nawet z dziewczyną , to jak mam tym bardziej znaleźć dziewczynę?. Samotność człowieka najczęściej zabiją i kiedyś zabije . Podejrzewam, że tutaj są osoby które nawet nie mają wyjść ogólnie z kim , a ja jeszcze narazie mam . Dyskoteki niby nie są do poznawania drugiej połówki, ale znam przypadki gdzie się ludzie poznali . Nie wiem, czy to nie jest przyczyna nadopiekuńczości mojej mamy . Brak swojego zdania , nie mam kompletnie takiego luzu , że nie przejmować się ludźmi i tyle.

gość dziś no ja np. nie mam z kim i też to że jestem nieśmiały, małomówny, bez kasy. U mnie też było tak że trochę moja mama miała wpływa na mnie ponieważ zamiast kazać mi coś zrobić to był mały Krzysiu i ona za mnie robiła a teraz z perspektywy czasu wiem że to był błąd.

To k***a idź na kurs tańca. Co znaczy nie umiem? Dopiero jak kilkukrotnie próbowałem się nauczyć i nie da rady to wiem że nie umiem. Najlepiej stwierdzić przed spróbowaniem że nie umiem.

Weż szczotkę jakąś miotłę naucz się tańczyć. Najlepiej zacznij od lambady wsadż sobie ołòwek w pupę na ścianie rysuj òsemki.

Mieszkam w małym miasteczku na pomorzu zachodnim , nawet nie chce mi się dojeżdżać na jakieś szkoły tańca , a mieszkam nie daleko Wałcza.