Mój partner nie wspiera mnie

Jesteśmy razem ponad 2 lata, sama nie wiem kiedy to minęło. Bardzo go kocham, ale czy on mnie? Przy każdej sprzeczcce obraża się, ucieka spać do drugiego pokoju. Wszelkie problemy rozwiązuje, rozmawiając o mnie ze znajomymi, zamiast ze mna...jego znajomi mnie nie cierpią..

Czy to miłość, jeśli w trakcie klotni on krzyczy że nie kocha, że chce się rozstac, ja płacze pisze smsy itp. Ostatnio mieliśmy wspólny wyjazd do jego rodziny, miałam obchodzić u niego urodziny..Poklocil się ze mną i pojechał sam, a ja coz, zaplakana pisalam do niego przez kilka dni by wrocil. Zrobił to, przywiózł czekoladki, wino zapytałam czy to spóźniony prezent odparl: jeśli tak uważasz. 

Mam bardzo ciężki okres w pracy, pracuje w małej firmie w ktorej są same stare wygi, a ja jestem nową i podebralam "komus" miejsce. Wróciłam z pracy i zaczęłam opowiadać jak są dla mnie niemiłe osoby, a on na to :podobno jesteś taka lubiana wszędzie.

Jestem wesoła, lubię rozmawiać, żartować z ludźmi, ale jestem też bardzo wrażliwa. Nie płacze cały czas i na okrągło, A jeśli już to w samotności. A mój facet jeszcze mi dogryza. Mówi, że mam się za bóstwo, że wydaje mi się że mogę wszystko, a nie mogę. Dogryza mi cały czas. Jak tylko on zrobi coś źle i ja zwrócę mu uwagę, od razu zrywa, krzyczy że to koniec i mam się wyprowadzić. 

Czy on mnie kocha? Czy ja głupio daje sobą manipulować? 

Zaraz święta, a ja znowu czuje się źle. Czy osobne spędzanie świat jest ok?

histeryczna baba i kłótliwa wyhoduje obrażalskiego i uciekającego

Aha

12 minut temu, Gość ocena napisał:

histeryczna baba i kłótliwa wyhoduje obrażalskiego i 

Aha. A gdzie ja tam napisałam że to ja powoduje klotnie? To on się kłóci.

Rzuć takiego faceta

Wydaje się być toksyczny i chyba nie do końca emocjonalnie dojrzały.

Pogadaj z nim bardzo poważnie.

Jednym z powinności w udanym związku powinno być wspieranie się nawzajem, a nie dołowanie.