Rówieśnicze związki - o co chodzi?

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Jak się kończy miłość to dopiero wychodzi charakter prostytutki?

Nie. Nie naciagaj argumentu. Ludzie robia sobie swinstwa jak sie rozstaja. Chyba, ze od poczatku byly w zwiazku dla kasy (jak autorka).

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Nie. Nie naciagaj argumentu. Ludzie robia sobie swinstwa jak sie rozstaja. Chyba, ze od poczatku byly w zwiazku dla kasy (jak autorka).

Nie naciągam argumentu. To nie jest przypadek, że gros kobiet robi akurat świństwa na tle finansowym. Faceci tego nie robią. Jak ktoś jest od początku dla kasy to sytuacja jest jasna i nikt nikomu krzywdy nie robi. Jak ktoś wystawia rachunek na koniec związku to jest to gorsze od prostytucji. Jeśli ktoś chce robić komuś te świństwa, to znaczy, ze prawdziwej miłości w tym związku nigdy nie było.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Nie naciągam argumentu. To nie jest przypadek, że gros kobiet robi akurat świństwa na tle finansowym. Faceci tego nie robią. Jak ktoś jest od początku dla kasy to sytuacja jest jasna i nikt nikomu krzywdy nie robi. Jak ktoś wystawia rachunek na koniec związku to jest to gorsze od prostytucji. Jeśli ktoś chce robić komuś te świństwa, to znaczy, ze prawdziwej miłości w tym związku nigdy nie było.

Co za głupota... Może była prawdziwa miłość, ale się skończyła... partner zdradził to czemu nie ukarać i nie zrobić mu świństwa? bo miłość kiedyś była? 

Autorko, juz nie wyginaj. Koniec zwiazku bywa brzydki i ludzie robia sobie swinstwa. Nie jest to fajne, ale nikt nie zaklada, ze tak to sie skonczy. Ty zakladasz, ze faceta oskubiesz ile sie da i zmienisz. Jak mu o tym powiedzialas to super. Tylko nie dziw sie, ze innych takie uklady brzydza, a twoj zwiazek to dla nich prostytucja. Bo jest. I nie ma w tym nic zlego. Tykko twoje udawane zdziwienie, ze nie kazdy tak mysli i proba podbicia sobie samooceny obrazaniem kolezanek razi w oczy.

28 minut temu, Gość Gość napisał:

Co za głupota... Może była prawdziwa miłość, ale się skończyła... partner zdradził to czemu nie ukarać i nie zrobić mu świństwa? bo miłość kiedyś była? 

To są właśnie te podwójne standardy, o których pisałam.

Dla mnie nie ma różnicy czy próbujesz wydoić faceta z kasy na początku czy na końcu związku. A na pytanie dlaczego nie ukarać i nie zrobić świństwa odpowiedz sobie sama.

27 minut temu, Gość gosc napisał:

Autorko, juz nie wyginaj. Koniec zwiazku bywa brzydki i ludzie robia sobie swinstwa. Nie jest to fajne, ale nikt nie zaklada, ze tak to sie skonczy. Ty zakladasz, ze faceta oskubiesz ile sie da i zmienisz. Jak mu o tym powiedzialas to super. Tylko nie dziw sie, ze innych takie uklady brzydza, a twoj zwiazek to dla nich prostytucja. Bo jest. I nie ma w tym nic zlego. Tykko twoje udawane zdziwienie, ze nie kazdy tak mysli i proba podbicia sobie samooceny obrazaniem kolezanek razi w oczy.

Nie jestem autorką. A wystawianie rachunku po zakończeniu związku (niezależnie z jakich przyczyn) to też prostytucja. To pokazuje, że laska od początku liczyła na korzyści finansowe, skoro się ich domaga. Mnie takie coś również brzydzi. Tak samo jak bycie z kimś od samego początku dla pieniędzy. Jeżeli dokopywanie byłemu poprzez wyciąganie od niego kasy dla Ciebie jest OK, to świadczy to tylko o Tobie.

W sumie jest jedna różnica. Facet autorki kupuje jej te wszystkie rzeczy bo chce. Kobieta wystawiająca rachunek na koniec związku próbuje tę kasę wymusić.

Nie twierdze, ze to ok. Ludzie maja rozne podejscie do tego jaki byl wklad w malzenstwo. Kobiety czesto sa na straconej pozycji bo opieka nad dziecmi uniemozliwila om rozwoj kariery i podobne zarobki do meza. Czesto maja poczucie straty i poswiecenia na nic bo facet i tak podzedl i sie puscil. Czesc pewnie widzi to jako zadoscuczynienie. Ile bylo tematow o kobietach ktore pakowaly kase "w meza" ale nie maja faktury na to? Wiec to troche bardziej skomplikowane niz kobieta ktora otwarcie mowi "nie mam nic, chce kasy, oferuje w zamian seks". 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie jestem autorką. A wystawianie rachunku po zakończeniu związku (niezależnie z jakich przyczyn) to też prostytucja. To pokazuje, że laska od początku liczyła na korzyści finansowe, skoro się ich domaga. Mnie takie coś również brzydzi. Tak samo jak bycie z kimś od samego początku dla pieniędzy. Jeżeli dokopywanie byłemu poprzez wyciąganie od niego kasy dla Ciebie jest OK, to świadczy to tylko o Tobie.

a np. zdrada ze strony byłego to było w porządku? frajerka z ciebie skoro można cię skrzywdzić, a ty się nie odpłacisz

Ty chces udowdonic, ze twone podejscie nie jest zle. No nie jest. Tylmo, ze to dalej prostytucja. 

Przepraszam za bledy. Cos mi sie z klawiatura dziwnego dzieje.

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Nie twierdze, ze to ok. Ludzie maja rozne podejscie do tego jaki byl wklad w malzenstwo. Kobiety czesto sa na straconej pozycji bo opieka nad dziecmi uniemozliwila om rozwoj kariery i podobne zarobki do meza. Czesto maja poczucie straty i poswiecenia na nic bo facet i tak podzedl i sie puscil. Czesc pewnie widzi to jako zadoscuczynienie. Ile bylo tematow o kobietach ktore pakowaly kase "w meza" ale nie maja faktury na to? Wiec to troche bardziej skomplikowane niz kobieta ktora otwarcie mowi "nie mam nic, chce kasy, oferuje w zamian seks". 

Jak to nie twierdzisz, ze to OK?  A to kto napisał: "partner zdradził to czemu nie ukarać i nie zrobić mu świństwa? bo miłość kiedyś była? " Wyraźnie popierasz odgrywanie się na facecie w ten sposób.

I nie. W życiu tak nie jest, że to facet jest zły i się puszcza, a kobieta dobra i TYYYYLEEEE wnosi do małżeństwa. Przy podziale majątku jest pół na pół. Nie widzę powodu, żeby kobieta miała zostawać ze wszystkim a facet z niczym. I jeszcze płacić jej alimenty.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

W sumie jest jedna różnica. Facet autorki kupuje jej te wszystkie rzeczy bo chce. Kobieta wystawiająca rachunek na koniec związku próbuje tę kasę wymusić.

Wszyscy się skupiają na tej kobiecie, ale jej facet może jest dumny, że ma taką piękną i młodą partnerkę. Ma kasę, potrafi zaoferować kobiecie godziwe warunki czemu nie? Hmm... a może to on ją wykorzystuje?

Moze wykorzystuja siebie nawzajem jako to w ukladach biznesowych bywa. O tym facecie nic nie wiemy, ale raczej wie za co placi.

Tylko zeby sie nie zenil bo potem jego rozwod bedzie wlasnie tak wyglada. Walka o alimemty na panne leniwa.

6 minut temu, Gość gosc napisał:

Ty chces udowdonic, ze twone podejscie nie jest zle. No nie jest. Tylmo, ze to dalej prostytucja. 

Nie jestem autorką. Drażnią mnie tylko Wasze podwójne standardy, bo dobrze wiem, że zdecydowana większość kobiet JEST interesowna. Za dużo w życiu widziałam.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jak to nie twierdzisz, ze to OK?  A to kto napisał: "partner zdradził to czemu nie ukarać i nie zrobić mu świństwa? bo miłość kiedyś była? " Wyraźnie popierasz odgrywanie się na facecie w ten sposób.

I nie. W życiu tak nie jest, że to facet jest zły i się puszcza, a kobieta dobra i TYYYYLEEEE wnosi do małżeństwa. Przy podziale majątku jest pół na pół. Nie widzę powodu, żeby kobieta miała zostawać ze wszystkim a facet z niczym. I jeszcze płacić jej alimenty.

Pewnie dlatego, ze to nie byl moj post.

6 minut temu, Gość gosc napisał:

Ty chces udowdonic, ze twone podejscie nie jest zle. No nie jest. Tylmo, ze to dalej prostytucja. 

Kobieta jest w związku, ma partnera, a ty ciągle o prostytucji bo nie pracuje i jest na utrzymaniu męża. Nudna jesteś darmowa dupodajko.

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Moze wykorzystuja siebie nawzajem jako to w ukladach biznesowych bywa. O tym facecie nic nie wiemy, ale raczej wie za co placi.

 

Tylko zeby sie nie zenil bo potem jego rozwod bedzie wlasnie tak wyglada. Walka o alimemty na panne leniwa.

Dokładnie

Ona nie jest w zwiazku tylko ukladzie. Gdyby nie mial pieniedzy to nawet by na niego nie splunela. Zwiazek to relacja miedzy ludzmi. Ona ma relacje z jego karta bankowa. I tak. Moim zdaniem to prostytucja. I wiele osob mysli podobnie. Dlatego miedzy innymi jej kolezanki nie sa w takich zwiazkach  to odpowiedz na pytanie z tematu.

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Moze wykorzystuja siebie nawzajem jako to w ukladach biznesowych bywa. O tym facecie nic nie wiemy, ale raczej wie za co placi.

 

Tylko zeby sie nie zenil bo potem jego rozwod bedzie wlasnie tak wyglada. Walka o alimemty na panne leniwa.

a może jest im dobrze ze sobą nie pomyślałaś?

a niech się ożeni i niech takie durne baby mają ból dooopy z tego powodu.

Dlaczego mialabym miec o to bol dupy? Sa ludzie ktorym takie uklady pasuja. Ja tylko tlumacze TOBIE dlaczego wiekszosc jednak woli inny rodzaj zwiazku.

Czytając ten wątek dowiedziałam się, że połowa kobiet z mojej ulicy to prostytutki, ponieważ siedzą w domu na utrzymaniu mężów. 

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Dlaczego mialabym miec o to bol dupy? Sa ludzie ktorym takie uklady pasuja. Ja tylko tlumacze TOBIE dlaczego wiekszosc jednak woli inny rodzaj zwiazku.

Mi nie tłumacz. Niektórym ludziom takie związki i relacje pasują, a inni szukają czegoś innego. Prosta rzecz. Bez sensu się targować kto lepszy, kto gorszy. Chyba dobrze, że mamy wybór i możemy wybrać coś co nam odpowiada? To tak jak np. z wyglądem... która chciałaby być z facetem, którego wygląd ją odpycha? Tylko szczerze.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Czytając ten wątek dowiedziałam się, że połowa kobiet z mojej ulicy to prostytutki, ponieważ siedzą w domu na utrzymaniu mężów. 

Jeśli zdefiniujemy prostytucję jak niektóre tu osoby sugerują, to tak. Jeśli autorka uprawia prostytucję to żony na utrzymaniu mężów również.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jeśli zdefiniujemy prostytucję jak niektóre tu osoby sugerują, to tak. Jeśli autorka uprawia prostytucję to żony na utrzymaniu mężów również.

Jak dla mnie to jest słabe... Przez tyle lat prostytucję uważałam za coś innego.

Tylko jezeli w ogole wchodza w te zwiazki zeby byc utrzymywane  ale to tylko moje zdanie. W kazdym razie ja nie udowadniam ktory rodzaj zwiazkow jest lepszy. Tak, uwazam sie wytrenowana mysz bedzie lepsza od autorki, ale jej zwiazek nie jest tu argumentem. To poboczny watek o ktory sama autorka zaczepia pod przykrywka innych osob - lubi w koncu byc gwiazda  

Zmykam. Trzymajcie sie i swietna prowokacja. 

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Tylko jezeli w ogole wchodza w te zwiazki zeby byc utrzymywane  ale to tylko moje zdanie. W kazdym razie ja nie udowadniam ktory rodzaj zwiazkow jest lepszy. Tak, uwazam sie wytrenowana mysz bedzie lepsza od autorki, ale jej zwiazek nie jest tu argumentem. To poboczny watek o ktory sama autorka zaczepia pod przykrywka innych osob - lubi w koncu byc gwiazda  

Zmykam. Trzymajcie sie i swietna prowokacja. 

Cienki bolek z ciebie skoro w każdej wypowiedzi innych osób, które ci nie przyklaskują widzisz autorkę. 

Dlaczego uważasz, że ona jest głupia i nie zna się na niczym? Bardzo możliwe, że na tematy urodowe i modowe wie dużo więcej niż ktokolwiek inny. Każdy jest dobry w czymś innym.

Ano... zmykaj już do tej ambitnej pracy.  Aż się dziwię, że takie ambitne osoby zaglądają na tego typu fora. 

Dnia ‎10‎.‎12‎.‎2018 o 11:33, Gość Gość napisał:

A ty myślisz, że jej facet jest samowystarczalny? Że sam biega że szmatą i myje podłogi w swojej willi? W życiu ! Jak już pod tym kątem patrzymy, to niestety, ale tak jest. 

Jest samowystarczalny w tej kwestii, bo stać go na to, by zatrudnić sobie pomoc domową. Nie musi sam jeździć na szmacie, bo ma swoje pieniądze. Autorka sama pisała, że nie zajmuje się domem, bo przychodzą osoby z zewnątrz do brudnej roboty.

15 minut temu, Gość lolko napisał:

Jest samowystarczalny w tej kwestii, bo stać go na to, by zatrudnić sobie pomoc domową. Nie musi sam jeździć na szmacie, bo ma swoje pieniądze. Autorka sama pisała, że nie zajmuje się domem, bo przychodzą osoby z zewnątrz do brudnej roboty.

Jednak nie jest samowystarczalny w innych kwestiach. Jak my wszyscy

Pierdzielicie jak potłuczone zupełnie nie na temat.