Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bwquiqwbqwhi

Facet chyba ze mną zerwał przez milczenie

Polecane posty

Gość bwquiqwbqwhi

Po 3 latach. Ostatnio nam się cos mniej ukladało i w lozku ( a raczej jemu) i w ogole jakos unikal  spotkan, wymawial sie brakiem czasu. W koncu spotkalismy sie w poniedzialek, ale tez nie bylo to zbyt udane spotkanie- ani rozmowa sie nie kleila, ani seks nie byl najlepszy.

Napisałam mu smsa po tym spotkaniu i nie odpisał od wczoraj... Tak sie tylko chcialam wyzalic 😞

 Sorry jesli pisze nieskladnie, ale czuje sie w rozsypce.

NIe wiem czy teraz domagac sie jakis wyjasnien, czy lepiej zamilknac?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitnaa

Zapytaj wprost o co mu chodzi. Nie chcesz mieć jasnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zrób jak czujesz. Nie ma recepty na milczenie. Wcześniej czy później wszystko będzie jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bwquiqwbqwhi

Tak, ale czy to nie będzie desperackie jak bede sie teraz narzucac? Pewnie, że chciałabym wyjasnien, ale sama juz nie wiem...

A najlepsze jest to, ze w czasie spotkania mówił (aż troche nienaturalnie), że seks był super cudowny ( a nie był), że jest mu ze mną dobrze, że jestem cudowna i planował nastepne spotkanie...

Ale wcześniej już coś było nie tak bo czesto nie mial dla mnie czasu żeby się spotkać, w ogole ledwo go namowilam na to spotkanie bo wymawiał sie pracą, juz wtedy zastanawialam sie czy moze kogos ma

Ale szczerze to nie spodziewałam się po nim, że zerwie przez milczenie bo wydawało mi się po jego zachowaniu np. w pracy, że zawsze lubi być w porządku wobec ludzi.

A kiedyś jak mielismy kryzys i zastanawial sie czy tego nie zakonczyc, napisal mi, ze musimy sie spotkac i porozmawiac.

Więc nie rozumiem takiego zachowania u niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bwquiqwbqwhi

Ale byc może pozory mylą... W kazdym razie już od kilku tygodni czulam, ze jest coś nie tak.
Ale powiedzcie mi jak można mówić na spotkaniu takie słodkości, że jestem taka cudowna, jest mu ze mną dobrze itd., a pozniej odwalac takie cos?

A może mówił tak żeby mnie w jego dziwnym rozumieniu przygotować na to rozstanie? Nie wiem...
W ogóle wczoraj olala mnie tez kolezanka bez powodu, wiec ogolnie mialam straszny dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie dopraszaj się o uwagę, jeśli znowu napiszesz oczekując wyjaśnień to pewnie on i tak nie odpisze skoro od wczoraj milczy, to nic nie da. Jeśli zadzwonisz to pewnie nie będzie odbierać. Przyzwyczaj się, dzisiejsi faceci tak właśnie odchodzą, urywają kontakt i zapadają się pod ziemię bo tak tym tchórzom najwygodniej :\. Dlatego olej go tak jak on Ciebie. Pewnie da mu to do myślenia, zdziwi się,, co jest, nie chce wyjaśnień? Może już nie bardzo jej zależało skoro nie dobija się do mnie, nie dzwoni, tak szybko odpuściła?!" wjdziesz tym mu na ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitnaa

Desperacko? Przecież jesteście razem od 3 lat. Porozmawiaj z nim. Bo domysły doprowadzą Cię do szaleństwa. ROZMOWA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bwquiqwbqwhi

Ja mam 28, on 36.

Więc nie jest już jakimś gówniarzem. 

Wiem ,że dopraszanie sie o wyjasnienia pewnie nic nie da.

Ale nigdy bym sie po nim nie spodziewała, że tak urwie kontakt...

W ogole to czuje, ze pewnie kogos ma, albo sie mna znudzil, a ostatnio dziwnie sie zachwowywal...

Nie wiem. Jest jeszcze opcja, ze wczoraj nad tym myslal, ze dzisiaj mi powie, ze chce porozmawiac, albo cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bwquiqwbqwhi

Błękitna- no ale co, zmusze go do tej rozmowy? też uważam, ze to niepoważne, ale to on sie zachowuje jak gówniarz, a nie ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitnaa

Ty się pewnie też boisz zacząć tę rozmowę pierwsza, bo boisz się co usłyszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitnaa

Ale jakie zmusisz? Napisz mu, że musicie porozmawiać i tyle. Jeśli nie będzie chciał to sytuacja będzie chyba jasna. Nie możesz tak żyć w niepewności bo Cię to wykończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bwquiqwbqwhi

Nie, ja bym wolała usłyszeć, że to koniec wprost, niż sie tak domyslac... Tylko nie chce sie mu narzucać bo wiem, ze moje koleżanki np. zle na tym wychodzily i jeszcze gorzej sie z tym czuly.

W kazdym razie jest to do niego zupełnie niepodobne.. Albo moze po po prostu nie znałam go z tej strony.

Fakt, ze ostatnio sie miedzy nami psulo, ale nie myslalam, ze az ze mna zerwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitnaa

Ale nie zakładaj z góry, że zerwie. I nie porównuj się do koleżanek, do cholery. Jeśli chcesz usłyszeć co ma do powiedzenia, to go po prostu zapytaj, a nie chowasz głowę w piasek. I nie baw się w domysły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość bwquiqwbqwhi napisał:

Ale powiedzcie mi jak można mówić na spotkaniu takie słodkości, że jestem taka cudowna, jest mu ze mną dobrze itd., a pozniej odwalac takie cos?

Bo emocje i uczucia to nie to samo. Nie słuchaj, co facet mówi, ale jak patrz, jak postępuje. Skoro już czułaś, że coś jest nie tak, to zamiast iść z nim do łóżka, trzeba było poważnie porozmawiać. Zakochany facet, któremu na kobiecie zależy, zawsze znajdzie czas, by się z nią zobaczyć i skontaktować. Skoro nie odpisał Ci na ostatnią wiadomość, nie narzucaj się, zignoruj go i zajmij się swoimi sprawami. Jeśli nastąpi kontakt z jego strony, to dopiero wtedy się spotkajcie i rozmówcie. Nie daj sobą manipulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, błękitnaa napisał:

Ale jakie zmusisz? Napisz mu, że musicie porozmawiać i tyle. Jeśli nie będzie chciał to sytuacja będzie chyba jasna. Nie możesz tak żyć w niepewności bo Cię to wykończy.

Zakład że to nic nie da? On znowu nie odpisze, już to przerabialam. Jeśli facet postanowi odejść bez słowa jak tchórz to po prostu zamilknie i nic już nie odpisze ani nie odbierze telefonu bo boi się konfrontacji, nie chce nic wyjaśniać bo to dla niego niewygodne i stresujace. Pewnie poznal inna też tak mi się wydaje. Wiem że to trudne Ale autorka zachowa twarz i pokaże że nie ugania się za nim jeśli nic już nie bedzie do niego pisała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bwquiqwbqwhi

Ale jestem troche w szoku  bo nawet zrezygnowal z propozycji pracy to wszystkim to wyjasnil dlaczego i zawsze chcial byc taki w porzadku, wiec myslalam, ze jakos to ze mna wyjasni...

Ale fakt, że to slodzenie mi ostatnio wydalo mi sie az dziwne.

Brat mówi mi z perspektywy faceta, ze on pewnie kogos ma i mysle, ze moze miec racje bo ostatnio 2 razy odmowil spotkania i powiedzial, ze pewnie przez nastepny tydzien nie bedzie miec czasu bo ma taki sajgon w firmie.

Ale jakos go namowilam zebysmy sie spotkali i to byl chyba blad bo to pogorszylo speawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bwquiqwbqwhi

Albo to przez to, że ostatnio miał niewielkie problemy łóżkowe, czy też ostatnie spotkanie ogolnie bylo malo udane- nie klocilismy sie, no ale bylo jakies takie nijakie, czuje, ze to byl gwozdz do trumny

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Zakład że to nic nie da? On znowu nie odpisze, już to przerabialam. Jeśli facet postanowi odejść bez słowa jak tchórz to po prostu zamilknie i nic już nie odpisze ani nie odbierze telefonu bo boi się konfrontacji, nie chce nic wyjaśniać bo to dla niego niewygodne i stresujace. Pewnie poznal inna też tak mi się wydaje. Wiem że to trudne Ale autorka zachowa twarz i pokaże że nie ugania się za nim jeśli nic już nie bedzie do niego pisała. 

Też tak myślę, nie bede mu sie na pewno narzucać, choć oczywiscie mialabym ochote dzisiaj do niego zadzwonic, ale nawet jesli odbierze w najlepszym wypadku i zacznie cos sciemniac to nic nie da.

Skoro sie nie odzywa to znaczy, ze ma mnie gdzies, ale  nie moge uwierzyc ze tak sie zachowal...

Aha i nie mialam potwierdzenia dostarczenia smsa, wiec jeszcze przyszlo mi na mysl, ze moze mnie zablokowal?

Choć czasem sie tak zdarzalo kiedy byl np. poza zasiegiem i wtedy juz nie dostawalam powiadomienia nawet kiedy juz wiadomosc odczytal, wiec w sumie nie wiadomo.

Czasami, ale bardzo rzadko zdarzalo mu sie odpisac na drugi dzien, ale wtedy zawsze bylo cos nie tak, a wczoraj napisalam do niego 0 12:40, wiec mial sporo czasu na odpisanie nawet jesli komorka mu padla w pracy ( co sie rzadko zdarza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bwquiqwbqwhi

W ogóle to  nie moge w to uwierzyć, pomimo, że ostatnie spotkanie bylo srednio udane, myslalam, ze bedzie ok...

A jednak widocznie juz wczesniej cos musialo sie psuc...- wtedy myslalam, ze moze faktycznie nie ma czasu i przesadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitnaa

Ja jednak wolałabym się skonfrontować, wyjaśnić sprawę, żeby sytuacja była jasna. Zrobisz jak uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bwquiqwbqwhi

Mam jakieś przeczucie, że to on wcześniej czy później będzie chciał skonfrontować. 

Jezu, jak ja żałuję, że zgodziłam się na to spotkanie... czułam, że nie będzie udane, ale posłuchałam rad koleżanek żeby jednak się z nim spotkać. A o mogl byc gwóźdz do trumny. Choć jeśli kogoś ma to i tak i tak by pewnie zerwał.
Wiem, że może nic to nie da, ale cięzko mi teraz. W ogole przez ostatni miesiac w wyniku jego zachowania często mi jest ciezko, nawet do tego stopnia, ze zaniedbuje swoje obowiazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitnaa

Ogromnie Ci współczuję, dlatego na Twoim miejscu chciałabym już mieć to za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×