Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PseduoGość

Boję się kobiet, chcę powrotu do patriarchatu

Polecane posty

Gość PseduoGość

Zacznę od tego, że jestem prawiczkiem. Ogólnie to boję się kobiet. Teraz świat idzie w taką emancypację, że niedługo kobiety będą nosić spodnie, na uczelniach, w pracy, w domu... Przeraża mnie to. Wolałbym czasy XIX-wiecznego patriarchatu. Wtedy było łatwiej. Każdy miał jasno nakreśloną pozycję społeczną. A teraz? Kobiety są coraz śmielsze w tematach seksu, coraz pewniej wygłaszają swoje poglądy. Nic by złego w tym nie było, gdyby nie 2 sprawy. 1) kobiety są agresywne w swoich przekonaniach 2) nakreśla się jasny ruch antymęski, mizoandria. Nie wiem jakie są wasze spostrzeżenia, ale trudno jest teraz porozmawiać normalnie z kobietą na ważne tematy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Z takimi pogladami to normalne, ze kobiety nie maja ochote na dyskusje z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ten twój strach przed kobietami ma podłoże patologiczne. Idź z tym do psychiatry. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acha

To wynika z biernosci chcesz miec wladze nad kobieta ale najlepiej by wynikalo to ze zmiany calego systemu a nie z Twoich zachowan. Uwirz mi, ze z taka postawa i w patriarchacie jakas madra kobitka owinelaby Ciebie wokol palca. Twoj problem wynika z malej pewnosci siebie, do dzis sa kobiety ktore tez tesknia za patriarchatem, ale raczej za przewodnictwem silnego i madrego mezczyzny, ktory wezmie odpowiedzialnosc za rodzine. A nie tylko za tym ze jakis gapa bedzie sie wymadrzal bo ma w spodniach co innego. Niestety dla Ciebie,ale dzis wygrywa inteligentniejszy bez wzgledu na plec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123

Nie wiem, kim trzeba być, by chcieć sobie podporządkować drugiego człowieka, a tym bardziej połowę ludzkości :/ Cóż chyba właśnie nieudacznikiem. Prawdziwa miłość też i nie rodzi się z zależności, istnieje wtedy, gdy jest wolnym wyborem, a nie nakazem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniks

moje spostrzeżenia są takie, że od kobiet nic pozytywnego w życiu nie dostałem, nawet dupy, a z tego co łatwo bylo zaobserwowac w ciagu zycia, to kobiety wiele mają od mezczyzn, wlasciwie wszystko, a mezczyzni od kobiet mają przeważnie takie rzeczy jak trucie, wredność, czy tam zawały, krótsze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość acha napisał:

To wynika z biernosci chcesz miec wladze nad kobieta ale najlepiej by wynikalo to ze zmiany calego systemu a nie z Twoich zachowan. Uwirz mi, ze z taka postawa i w patriarchacie jakas madra kobitka owinelaby Ciebie wokol palca. Twoj problem wynika z malej pewnosci siebie, do dzis sa kobiety ktore tez tesknia za patriarchatem, ale raczej za przewodnictwem silnego i madrego mezczyzny, ktory wezmie odpowiedzialnosc za rodzine. A nie tylko za tym ze jakis gapa bedzie sie wymadrzal bo ma w spodniach co innego. Niestety dla Ciebie,ale dzis wygrywa inteligentniejszy bez wzgledu na plec.

no i zaorane, może chłopiec coś z tego zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniks

to normalne, że musiałby sie zmienić system i kultura, aby miec władze nad kobietą, przykładem jest chocby Mike Tyson - co on mógł jako tak silny mężczyzna w swiecie ociekajacym przemyslem feministycznym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 123
12 minut temu, Gość aniks napisał:

moje spostrzeżenia są takie, że od kobiet nic pozytywnego w życiu nie dostałem, nawet dupy, a z tego co łatwo bylo zaobserwowac w ciagu zycia, to kobiety wiele mają od mezczyzn, wlasciwie wszystko, a mezczyzni od kobiet mają przeważnie takie rzeczy jak trucie, wredność, czy tam zawały, krótsze życie.

Z takim podejściem, to nic dziwnego, jak się nie szanuje drugiego człowieka i uważa za gorszego od siebie, bo jest kobietą, to trudno oczekiwać od tego człowieka czegokolwiek dobrego. I co to jest "nawet dupy"? Kobieta jako człowiek nie jest częścią ciała do spełniania potrzeb seksualnych, no chyba że prostytutka, ale tej już trzeba zapłacić 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pseudogość

Dodam, że chciałbym patriarchatu, a jednocześnie podnieca mnie femdom. Nie wiem, co wy na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W XIX był patriarchat? Patriarchat to był w Piśmie Świętym za Abrahama, kiedy spisywano całe rodowody, tylko w linii męskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pato

Brakuje mi patriarchatu, ale jeszcze bardziej brakuje mi życia bez podziału na lepsze/gorsze-kobiety/mężczyźni. Jakby kobieta nie mogła być kobietą (co złego w gotowaniu i praniu), a facet facetem (co złego w naprawianiu kranu i noszeniu ciężkich rzeczy)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×