Przerażajaca plaga związków

"na kocia lape" badz malzenskich , w ktorych to kobieta zarabia i za wszystko placi, bo on nie ma pracy albo zarabia duzo mniej od kobiety. Da sie tez zauwazyc, ze wzrosly wymagania facetow i coraz wiecej, jak nie kazdy juz facet nie patrzy juz czy "bedzie dobra matka i zona" a duzo wazniejszym wymogien facetow slalo sie wyksztalcenie, zawod i zarobki kobiety.

Utrzymywanie domu przez kobiete stalo sie juz dosc powszechnym zjawiskiem i zauwazalne jest doslownie wszedzie. Zwiazki, w ktorych facet pracowal na dom i rodzine przeszly do historii a model kobiety szukajace utrzymanka stal sie mitem.

Zastanawia mnie, dlaczego kobiety godza sie na takie wspolczesne dosc czeste uklady z partnerami, ktorzy nic nie wnosza do zwiazku i wykorzystuja jedynie kobiety finansowo i fizycznie. Czemu kobiety sie na to godza? czemu nikogo nie dziwia takie zwiazki?

Emancypacja postępuje. 

W przedziale wiekowym 18-30 lat więcej jest mężczyzn niż kobiet.

W Polsce na 100 kobiet przypada około 106 mężczyzn.

Więc nie przesadzałbym z tymi wymaganiami mężczyzn, skoro statystycznie zawsze 6 mężczyzn na 100 nie będzie w stanie sobie kobiety znaleźć.

Może ci panowie z najwyższej półki są za bardzo wymagający, bo mają pozycję społeczną, wygląd i mogą sobie na to pozwolić, ale wątpię by wszyscy mężczyźni byli tak strasznie wymagający jak opisujesz

chodzisz na randki z facetami, ze wydaje ci sie ze wiesz co faceci wymagaja?

1 minutę temu, Narodowy napisał:

W przedziale wiekowym 18-30 lat więcej jest mężczyzn niż kobiet.

W Polsce na 100 kobiet przypada około 106 mężczyzn.

Więc nie przesadzałbym z tymi wymaganiami mężczyzn, skoro statystycznie zawsze 6 mężczyzn na 100 nie będzie w stanie sobie kobiety znaleźć.

Może ci panowie z najwyższej półki są za bardzo wymagający, bo mają pozycję społeczną, wygląd i mogą sobie na to pozwolić, ale wątpię by wszyscy mężczyźni byli tak strasznie wymagający jak opisujesz

 

W Polsce na 106 KOBIET przypada 100 mężczyzn, jest to proces feminizacji społeczeństwa, rodzi się więcej chłopców, wśród 40 latków  zrównuje się liczba płci,  by później liczbowo dominowały kobiety, kwestia stylu życia, odporności na stres, korzystania z używek, ryzykownych zachowań,  diety.

Jak kobieta ma fajny tyłeczek to nie ma z tym żadnego problemu. A jeszcze jak ma i cycki!

7 minut temu, Narodowy napisał:

W przedziale wiekowym 18-30 lat więcej jest mężczyzn niż kobiet.

W Polsce na 100 kobiet przypada około 106 mężczyzn.

Więc nie przesadzałbym z tymi wymaganiami mężczyzn, skoro statystycznie zawsze 6 mężczyzn na 100 nie będzie w stanie sobie kobiety znaleźć.

Może ci panowie z najwyższej półki są za bardzo wymagający, bo mają pozycję społeczną, wygląd i mogą sobie na to pozwolić, ale wątpię by wszyscy mężczyźni byli tak strasznie wymagający jak opisujesz

 

co to za argument? ludzie nie koncza sie na 30r.z., ludzie wolni tym bardziej nie koncza sie na 30 r.z.,  najwiecej "tych szukajacych" jest akurat po 30 i po 30 faceci tez maja wymagania i nie mniejsze niz gdy maja 18 czy 25 lat tylko WIEKSZE bez wzgledu na to ile zarabiaja, kim sa i co soba reprezentuja

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

co to za argument? ludzie nie koncza sie na 30r.z., ludzie wolni tym bardziej nie koncza sie na 30 r.z.,  najwiecej "tych szukajacych" jest akurat po 30 i po 30 faceci tez maja wymagania i nie mniejsze niz gdy maja 18 czy 25 lat tylko WIEKSZE bez wzgledu na to ile zarabiaja, kim sa i co soba reprezentuja

 

Wszyscy wymagają.

Kobiety też mają swoje wymagania.

Jeśli ktoś wymaga od ciebie za dużo, to szukaj mężczyzny z mniejszymi wymaganiami.

Ponadto ważny szczegół:

Są ludzie, którzy wymagają gruszek na wierzbie, książąt i księżniczek z bajek, ale gdy pojawi się zauroczenie, to te ich wymagania tracą na znaczeniu, w myśl przysłowia - serce nie sługa

Dla Narodowego ode mnie  

49 minut temu, Narodowy napisał:

Są ludzie, którzy wymagają gruszek na wierzbie, książąt i księżniczek z bajek, ale gdy pojawi się zauroczenie, to te ich wymagania tracą na znaczeniu, w myśl przysłowia - serce nie sługa 

Zauroczenie powstało musi być to co piszesz

Piszemy o normalnych  nie tylko ciele. 

j

1 godzinę temu, Gość bardzo czeste zjawisko napisał:

Utrzymywanie domu przez kobiete stalo sie juz dosc powszechnym zjawiskiem i zauwazalne jest doslownie wszedzie. Zwiazki, w ktorych facet pracowal na dom i rodzine przeszly do historii a model kobiety szukajace utrzymanka stal sie mitem.

no ja tam widzę zupełnie odwrotną tendencję, zwłaszcza od kiedy weszło 500+.

faceci pracują, a baby rodzą  kolejne dzieci i są bezrobotne albo wiecznie ma macierzyńskim/wychowawczym i tak w kółko.
pracodawcy boją się już zatrudniać młode kobiety w obawie, że ta za chwilę zaciąży i tyle widzieli pracownika.

To nie jest nic nowego niestety. W pokoleniu moich dziadków (siła robocza PRL'u) częstym zjawiskiem było, że wypłata kobiety szła na zakupy i wszystko co potrzebne "do domu", a mąż łaskawie "dawał" część swojej wypłaty, reszta była jego

Jak mało płaci to jaka strata?   jak płaci  normalne stawki więcej niż konkurencja , to kto by chciał z tego zrezygnować? 

Minęły czasy kiedy  za najniższą krajową były tłumy ludzi na jedno miejsce. 

53 minuty temu, Gość Zadurzona w Narodowym napisał:

Dla Narodowego ode mnie  

11 minut temu, frog_in_the_fog napisał:

j

 

no ja tam widzę zupełnie odwrotną tendencję, zwłaszcza od kiedy weszło 500+.

faceci pracują, a baby rodzą  kolejne dzieci i są bezrobotne albo wiecznie ma macierzyńskim/wychowawczym i tak w kółko.
pracodawcy boją się już zatrudniać młode kobiety w obawie, że ta za chwilę zaciąży i tyle widzieli pracownika.

 

nie wszystkie kobiety maja dzieci i siorbia 500+,

te co nie maja robia kariere i utrzymuja chlopow

choc mam 3 kolezanki, ktore maja dzieci i zarabiaja wiecej od mezow i jedna ktorej maz w ogole nie pracuje a ona na niego robi od pol roku

moja kolezanka 10 kola zarabiala i zyla z chlopakiem 8 lat, on zarabial 3 kola i wiadomo kto utrzymywal mieszkanie, az on stracil prace i zasiadl jak krolewicz w domu  i podobno "szukal pracy" miesiacami ...

z tego co wiem to juz nie sa razem, w koncu przejrzala na oczy, czemu tylko tak pozno:/

12 minut temu, Gość nie kazdy ma 500 napisał:

nie wszystkie kobiety maja dzieci i siorbia 500+,

te co nie maja robia kariere i utrzymuja chlopow

choc mam 3 kolezanki, ktore maja dzieci i zarabiaja wiecej od mezow i jedna ktorej maz w ogole nie pracuje a ona na niego robi od pol roku

no to ja nie znam takich związków, może w jakichś patologiach tak jest, że dorosły i sprawny człowiek nie pracuje, tylko żeruje na drugiej osobie.

ale widziały gały co brały, nieprawdaż?
skoro im tak dobrze, to spoko. w końcu mogą się rozstać i znaleźć kogoś ogarniętego.

Dnia 9.12.2018 o 13:57, frog_in_the_fog napisał:

 

no to ja nie znam takich związków, może w jakichś patologiach tak jest, że dorosły i sprawny człowiek nie pracuje, tylko żeruje na drugiej osobie.

ale widziały gały co brały, nieprawdaż?
skoro im tak dobrze, to spoko. w końcu mogą się rozstać i znaleźć kogoś ogarniętego.

Wśród nizin społecznych w starszym pokoleniu faktycznie często tak bywa jak w świecie wg kiepskich: żona utrzymuje bezwartościowego męża. Czasem dzieci tychże ludzi dziedziczą wzorce i młode, stosunkowo ładne dziewczyny męczą się dla jakiegoś bezwartościowego głupca. Ale tego typu szerokie wnioskowanie jak u autorki zależy tylko od tego gdzie się kto obraca.