Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poirytowana

Są tu jacyś faceci??

Polecane posty

Gość poirytowana

Cześć, 

możecie mi wytłumaczyć o co Wam mężczyznom chodzi?? Wgapiacie się w kobietę jak w ósmy cud świata, ślinicie się na jej widok, ale nie zrobicie absolutnie nic w kierunku, by znajomość przeszła na kolejny level, a jeśli to ona próbuje coś zdziałać udajecie (?), że nic od niej nie chcecie. Po co robicie do nas maślane oczka, a potem narzekacie "ojej jestem taki biedny, kobiety za dużo od nas wymagają, gdzie ja znajdę taką co by była taka, taka i taka" i wzdychacie na odległość do pani xyz, tylko nawet przed sobą nie potraficie się przyznać, że ów kobieta wam się naprawdę podoba.  Potem ów obiekt westchnień wiąże się z kimś na stałe i wy się nagle budzicie "o ja biedny i samotny, a ona taka zła i niedobra wolała tego idiotę Wieśka". 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na same oczka 🙂 się nie do bierzecie. 

To tak jakbyś chciała pożyczyć pieniądze na same oczka dasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Opisałaś typ mężczyzn bardzo nieśmiałych, którzy wpatrują się w kobietę, ale boją się przełamać strach, podejść i zagadać.

Często nieśmiałość jest dla nich tak paraliżująca, że pozostaje im patrzeć jak ktoś inny ich wybrankę serca odbija.

Wiem coś o tym, bo kiedyś sam byłem nieśmiały i to rozumiem.

Wiem też, że jedyna rada dla takich facetów, to przełamać się podejść i zagadać.

Jak zrobisz to raz, to potem będzie coraz łatwiej nawiązywać znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berutiel
7 minut temu, Narodowy napisał:

Opisałaś typ mężczyzn bardzo nieśmiałych, którzy wpatrują się w kobietę, ale boją się przełamać strach, podejść i zagadać.

Często nieśmiałość jest dla nich tak paraliżująca, że pozostaje im patrzeć jak ktoś inny ich wybrankę serca odbija.

Wiem coś o tym, bo kiedyś sam byłem nieśmiały i to rozumiem.

Wiem też, że jedyna rada dla takich facetów, to przełamać się podejść i zagadać.

Jak zrobisz to raz, to potem będzie coraz łatwiej nawiązywać znajomości.

Skąd ta nieśmiałość pochodzi? Jakie są jej przyczyny? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Berutiel napisał:

Skąd ta nieśmiałość pochodzi? Jakie są jej przyczyny? 

Niskie poczucie własnej wartości, złe wcześniejsze doświadczenia etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berutiel
2 minuty temu, Piaskun napisał:

Niskie poczucie własnej wartości, złe wcześniejsze doświadczenia etc.

a to niskie poczucie własnej wartości skąd pochodzi? przecież z tym człowiek nie przychodzi na świat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszystko na jakiś powód. Może jako dziecko ktoś był ciągle bity i krytykowany przez rodziców, może dzieci w szkole wygrały tego kogoś na ofiarę. Kto wie? Nie każdy, tym bardziej nieśmiały, na ochotę opowiadać swoją historię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana
7 minut temu, Narodowy napisał:

Opisałaś typ mężczyzn bardzo nieśmiałych, którzy wpatrują się w kobietę, ale boją się przełamać strach, podejść i zagadać.

Często nieśmiałość jest dla nich tak paraliżująca, że pozostaje im patrzeć jak ktoś inny ich wybrankę serca odbija.

Wiem coś o tym, bo kiedyś sam byłem nieśmiały i to rozumiem.

Wiem też, że jedyna rada dla takich facetów, to przełamać się podejść i zagadać.

Jak zrobisz to raz, to potem będzie coraz łatwiej nawiązywać znajomości.

Tak tylko, co w momencie, gdy wychodzi się z inicjatywą wspólnego wyjścia, na spotkaniu jest miło itd, a on nadal nie potrafi zaproponować np. kolejnego spotkania (mimo że na spotkaniu nie wyglądał jakby był znudzony itp.), albo chociaż zapytać co słychać.. tylko następuje cisza. Co zobić, by znajomość była utrzymywana przez dwie osoby, a nie tylko przez jedną.. Bo trochę wygląda tak, jakby szedł na te spotkania z uprzejmości, bo potem nie wykazuje żadnej inicjatywy. Jedyne co to potrafi to utrzymać kontakt wzrokowy, uśmiechać się, a zapytany o to dlaczego  tak głęboko patrzy w oczy - odpowiada, że w sumie nie wie czego tam szuka. Ponadto, mimo sprzeciwów - płaci za nas dwójkę ... 

Chyba to, że jestem z nim tu i teraz, proponuję spotkanie to chyba wystarczające, by sobie uświadomił "ona jest mną zainteresowana". Czy się mylę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znany_anonim
6 minut temu, Gość Berutiel napisał:

Skąd ta nieśmiałość pochodzi? Jakie są jej przyczyny? 

Nieśmiałość u facetów zawsze wynika z doświadczeń. Ja też byłem nieśmiały, bo w dzieciństwie nie podobałem się dziewczynom, nawet trochę ze mnie żartowały, miałem różne kompleksy. Mając 17, 18 lat bardzo się wstydziłem kobiet, byłem chudy, zabiedzony, zniszczone, stare ubrania. Dopiero mając 19,20 lat poszedłem do pracy, na studia zaoczne, zacząłem dość szybko zarabiać dobre pieniądze, poszedłem na siłownie, do dobrego fryzjera, zacząłem dopiero uczyć się jak ma ubierać się facet z klasą, bo zawsze na takich patrzyłem z podziwem, no i kobiety zaczęły się mną interesować, a ja nadal się ich bałem. Sam sobie się podobałem, ale uważałem, że i tak jestem kiepski. Parę lat musiało minąć, żebym czułsię pewnie. Teraz ma 30 lat i nie mam problemów z kobietami. Bardziej z tym, że będąc w związku mam ochotę dopiero się wyszaleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

autorko, jeśli ten twój facet to faktycznie jakiś nieśmiały introwertyk bez umiejętności podrywania, to czemu się dziwisz?

zakładam, że jest fajny, skoro się nim zainteresowałaś, to tak na logikę - gdyby umiał postępować z kobietami, to już dawno by jakąś miał ;)


więc albo bierzesz 100% inicjatywy albo sobie odpuszczasz i szukasz kogoś bardziej dostępnego. myślę, że niewiele masz do stracenia, więc warto spróbować. ludzie są naprawdę bardzo różni.

powodzenia :)
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość poirytowana napisał:

Tak tylko, co w momencie, gdy wychodzi się z inicjatywą wspólnego wyjścia, na spotkaniu jest miło itd, a on nadal nie potrafi zaproponować np. kolejnego spotkania (mimo że na spotkaniu nie wyglądał jakby był znudzony itp.), albo chociaż zapytać co słychać.. tylko następuje cisza. Co zobić, by znajomość była utrzymywana przez dwie osoby, a nie tylko przez jedną.. Bo trochę wygląda tak, jakby szedł na te spotkania z uprzejmości, bo potem nie wykazuje żadnej inicjatywy. Jedyne co to potrafi to utrzymać kontakt wzrokowy, uśmiechać się, a zapytany o to dlaczego  tak głęboko patrzy w oczy - odpowiada, że w sumie nie wie czego tam szuka. Ponadto, mimo sprzeciwów - płaci za nas dwójkę ...  

Chyba to, że jestem z nim tu i teraz, proponuję spotkanie to chyba wystarczające, by sobie uświadomił "ona jest mną zainteresowana". Czy się mylę? 

No a może jemu po prostu nie zależy aż tak bardzo...

bo sorry, ale nie wykazuje większego zainteresowania niż takie typowo przyjacielskie.

A co do patrzenia się głęboko w oczy... może ma taki dziwny zwyczaj, może dla niego nie wiąże się to z zainteresowaniem romantycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Gość poirytowana napisał:

Cześć, 

możecie mi wytłumaczyć o co Wam mężczyznom chodzi?? Wgapiacie się w kobietę jak w ósmy cud świata, ślinicie się na jej widok, ale nie zrobicie absolutnie nic w kierunku, by znajomość przeszła na kolejny level, a jeśli to ona próbuje coś zdziałać udajecie (?), że nic od niej nie chcecie. Po co robicie do nas maślane oczka, a potem narzekacie "ojej jestem taki biedny, kobiety za dużo od nas wymagają, gdzie ja znajdę taką co by była taka, taka i taka" i wzdychacie na odległość do pani xyz, tylko nawet przed sobą nie potraficie się przyznać, że ów kobieta wam się naprawdę podoba.  Potem ów obiekt westchnień wiąże się z kimś na stałe i wy się nagle budzicie "o ja biedny i samotny, a ona taka zła i niedobra wolała tego idiotę Wieśka". 

 

Nie zdarzyło mi się że widząc maślane oczka u kobiety, nie doprowadziłbym jej do finału 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Narodowy napisał:

No a może jemu po prostu nie zależy aż tak bardzo...

bo sorry, ale nie wykazuje większego zainteresowania niż takie typowo przyjacielskie.

A co do patrzenia się głęboko w oczy... może ma taki dziwny zwyczaj, może dla niego nie wiąże się to z zainteresowaniem romantycznym.

A co zrobić z facetem, który chciał mieć ze mną kontakt towarzyski, chciał do mnie dzwonić na telefon, a potem skończyło się na tym, że ja go ciągam za język, a on sam nic z siebie nie napisze nie zadzwoni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

A co zrobić z facetem, który chciał mieć ze mną kontakt towarzyski, chciał do mnie dzwonić na telefon, a potem skończyło się na tym, że ja go ciągam za język, a on sam nic z siebie nie napisze nie zadzwoni. 

Czyli taki, który najpierw sam wykazywał zainteresowanie, a potem mu nagle przechodzi?

Możliwe powodu nasuwają się dwa:

Najbardziej trywialny, to taki, że mu się znudziło, minęło mu zauroczenie.

Drugi powód to taki, że przez swoją nieśmiałość nie potrafi prowadzić relacji.

No ale z drugiej strony napisać durnego sms'a to powinien potrafić największy nieśmiałek, gdyby mu zależało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Narodowy napisał:

Czyli taki, który najpierw sam wykazywał zainteresowanie, a potem mu nagle przechodzi?

Możliwe powodu nasuwają się dwa:

Najbardziej trywialny, to taki, że mu się znudziło, minęło mu zauroczenie.

Drugi powód to taki, że przez swoją nieśmiałość nie potrafi prowadzić relacji.

No ale z drugiej strony napisać durnego sms'a to powinien potrafić największy nieśmiałek, gdyby mu zależało...

Czyli minęło mu zauroczenie?

On czasami się odzywa, ale dopiero, jak ja coś mu napisze. Napisze mi, że mu sie podoba, co do niego pisze. 

To, co w ciągu miesiąca może zauroczenie zniknąć? 

Może nie podoba mu się to, że traktuję go jak przyjaciela, choć raz tylko przez przypadek powiedziałam mu, że jest moim kolegą, co nie bylo prawdą, bo ja go bardziej traktuje jak przyjaciela. 

Powiedział mi też, że ma dziewczynę, że z kimś się spotyka, ale mimo tego, nadal chce mieć ze mną kontakt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Czyli minęło mu zauroczenie?

On czasami się odzywa, ale dopiero, jak ja coś mu napisze. Napisze mi, że mu sie podoba, co do niego pisze. 

To, co w ciągu miesiąca może zauroczenie zniknąć? 

Może nie podoba mu się to, że traktuję go jak przyjaciela, choć raz tylko przez przypadek powiedziałam mu, że jest moim kolegą, co nie bylo prawdą, bo ja go bardziej traktuje jak przyjaciela. 

Powiedział mi też, że ma dziewczynę, że z kimś się spotyka, ale mimo tego, nadal chce mieć ze mną kontakt. 

Skoro ma dziewczynę, to po co wpychasz się między wódkę a zakąskę i jeszcze dziwisz, że z tobą mało pisze?

Sorry, ale w ogóle   nie powinien z tobą pisać, jeśli chce być w porządku wobec swojej dziewczyny.

Jak ty sobie waszą relację wyobrażasz?

 

Ty też gdy byłaś zajętą pisałaś z innymi za plecami chłopaka?

Chciałabyś być z kimś kto mimo, że jest w związku pisze z kimś na boku?

Bo nawet jak zostawi dla ciebie swoją dziewczynę, to wobec ciebie też nie będzie mieć skrupułów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poirytowana
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Powiedział mi też, że ma dziewczynę, że z kimś się spotyka, ale mimo tego, nadal chce mieć ze mną kontakt. 

Sama odpowiedziałaś sobie na pytanie. Znalazł sobie inną dziewczynę, nie jest tobą zainteresowany. Lubi Cie nic więcej. Ewentualnie, chce mieć dobry grunt, gdyby z tamtą dziewczyna mu nie wyszło, albo chciałby zrobić niewinny skok w bok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berutiel
2 minuty temu, Narodowy napisał:

Skoro ma dziewczynę, to po co wpychasz się między wódkę a zakąskę i jeszcze dziwisz, że z tobą mało pisze?

Sorry, ale w ogóle   nie powinien z tobą pisać, jeśli chce być w porządku wobec swojej dziewczyny.

Jak ty sobie waszą relację wyobrażasz?

 

Ty też gdy byłaś zajętą pisałaś z innymi za plecami chłopaka?

Chciałabyś być z kimś kto mimo, że jest w związku pisze z kimś na boku?

Bo nawet jak zostawi dla ciebie swoją dziewczynę, to wobec ciebie też nie będzie mieć skrupułów

Kim ja niby jestem dla niego? 

Ja się nie wpycham. Nie wiem, jak mam zareagować. Chciałabym mieć z nim kontakt, ale chciałabym, żeby on zerwał z tą dziewczyną. 

Wkurza mnie to, że on się z nią spotyka, a ze mną nigdy się nie spotkał. 

Jak miałam faceta, to nie spotykałam się z nikim innym. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berutiel
7 minut temu, Gość Poirytowana napisał:

Sama odpowiedziałaś sobie na pytanie. Znalazł sobie inną dziewczynę, nie jest tobą zainteresowany. Lubi Cie nic więcej. Ewentualnie, chce mieć dobry grunt, gdyby z tamtą dziewczyna mu nie wyszło, albo chciałby zrobić niewinny skok w bok. 

Skoku w bok by nie zrobił, bo w ryj by dostał ode mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berutiel
2 minuty temu, Narodowy napisał:

Jezu...

ma dziewczynę, to zerwij z nim kontakt.

Tyle.

A Ty, masz dziewczynę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berutiel

Smutno mi, bo myślałam, że on nadal coś do mnie czuje... mimo, że tyle lat minęło. 

Jak ja kogoś pokocham, to na zawsze. 

A z tamtym facetem byłam, bo myślałam, że to podobne uczucie, co do tego, który teraz mi napisał, że ma dziewczynę. Mojego faceta nie kochałam, inaczej bardzo trudno by mi było z nim zerwać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Gość Gość napisał:

Powiedział mi też, że ma dziewczynę, że z kimś się spotyka, ale mimo tego, nadal chce mieć ze mną kontakt. 

 

to zmienia postać rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berutiel
6 minut temu, frog_in_the_fog napisał:

 

to zmienia postać rzeczy.

tzn.? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berutiel
4 godziny temu, frog_in_the_fog napisał:

 

to zmienia postać rzeczy.

Żabko we mgle, czy możesz odpowiedzieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×