Mój facet i jego pokręcone życie.

Witajcie.

Sama nie wiem od czego zacząć. Poznaliśmy się w lipcu na imprezie firmowej-firma w której pracuje podjęła współpracę z jego firma.

Ja mam 27 lat, on 34. Dość szybko wylądowaliśmy w łóżku, jest moim pierwszym i o tym wie. Jest czuły, delikatny i wspaniały. Ale ma też wady. Po 1 ma fioła na punkcie samokontroli, nie przenosi tego na mnie i nie próbuje mnie kontrolować, ale nigdy nie wiem czy myśli to co mówi czy mówi to co inni chcą uslyszec. Nigdy nie widziałam żeby okazywał złość czy zdenerwowanie-zawsze kontroluje emocje. Jak rozmawia ze mną też waży słowa bo twierdzi że ja zbyt wszystko analizuje i dopatruje się drugiego dna.

Prowadzi swoją bardzo dobrze prosperujaca firmę, jest pracowity, ale ma też fioła na punkcie swojej przyrodniej siostry ktora mega rozpieszcza finansowo-ona zdała ledwo maturę i obecnie studiuje filozofię ale żyje na jego koszt...

On spełnia wszystkie jej zachcianki, nie powiem moje też, ale nie wiem jak będę to tolerować jakby pojawiło się dziecko...

On nie utrzymuje relacji ze swoim ojcem, matka nie żyje. Ma prxyjaciela i ta siostrę. Innej rodziny ani znajomych nie znam.

Nie wiem czy brnąć w to dalej?

Zrób sobie listę

Plusy i minusy

Plusy:

-jest czuły i kochany

-rozpieszcza mnie

- liczy się z moim zdaniem

-ma stabilną sytuację finansową

Minusy

-chyba nie jest do końca szczery-w sumie w ogóle z ludźmi nie tylko ze mną

-ma dziwna relację z przyrodnia siostra

-nie umie zbudować relacji z własnym ojcem, z moim też się nie lubi

-U moich rodziców jak jesteśmy to jest służbowy i oficjalny

-nie znam jego ojca-tyle co ze słyszenia od jego siostry, on nigdy o nim nie mówi.

No widzisz, jeszcze nic nie wynika z waszego zwiazku, a ty juz wiesz, ze bedziesz sie wtrącać. Szczerosc to podstawa, nie czekaj az pojawi sie dziecko, zapytaj go teraz dlaczego tak jest, bo później bedzie placz. Pamietaj, ze jak sie z kims wiazesz, to bierzesz go z calym pakietem wad i zalet. Ludzie sie nie zmieniaja. A co do jego rodziny,czy twojej, to macie sie szanowac i to wystarczy. Nie musi kochac twoich rodzicow.

A i z plusów to jest mega przystojny i fajnie zbudowany. Ja no cóż raczej jestem przeciętna, ruda okularnica. Mojemu tacie najbardziej przeszkadza to że on ma tylko maturę. Ja jestem chemikiem, w czerwcu obronilam pracę doktorską, rodzice też mają studia i tate razi to że potencjalny zięć skończył technikum i ma maturę. Co prawda poszedł na studia ale na 4 roku jak miał pisać pracę to przejął firmę od ojca bo ten ja zasłużył i rzucił studia nigdy już ich nie podjął i teraz też nie pójdzie bo uważa że nie musi nikomu niczego udowadniać. Niby ma rację ale w czasach kiedy każdy debil może mieć studia to szkoda że on ich nie ma. 

Od października mieszkamy razem, wiem że to szybko, no ale dobrze mi z nim. I gdyby nie to wszystko do kola to byłoby idealnie. No ale nie jest

Próbowałam z nim rozmawiać o jego sposobie bycia, o tym że traktuje wszystkich jakby był na spotkaniu biznesowym i mówi tylko to co wypada. Ale on twierdzi że jest wszystko ok. Jak już ma nerwy, to idzie pobiegać z kumplem albo idzie na siłkę.

Nie chce mowic o relacjach z byłymi ani z ojcem. Twierdzi że było minęło i mnie to nie dotyczy.

Facet ewidentnie ma cos do ukrycia i to by mnie przerazalo. Moj byly mial zazyle relacje ze swoja siostra i jesli mial stanac po mojej stronie, albo po jej stronie, zgadnijcie kogo strone wybieral. Rzucilam dupka i nie zaluje. A na poczatku tez byl taki do rany przyluz i czuly itp. Po trzech latach zrobil sie z niego zupelnie inny czlowiek - tzn. zrzucil ta “czula i kochajaca” maske i zaczely sie cyrki. Ja na Twoim miejscu bym w to nie brnela.

24 minuty temu, Gość Mila napisał:

Facet ewidentnie ma cos do ukrycia i to by mnie przerazalo. Moj byly mial zazyle relacje ze swoja siostra i jesli mial stanac po mojej stronie, albo po jej stronie, zgadnijcie kogo strone wybieral. Rzucilam dupka i nie zaluje. A na poczatku tez byl taki do rany przyluz i czuly itp. Po trzech latach zrobil sie z niego zupelnie inny czlowiek - tzn. zrzucil ta “czula i kochajaca” maske i zaczely sie cyrki. Ja na Twoim miejscu bym w to nie brnela.

No właśnie czegoś takiego się boję. Bo w sumie-ma kasę, jest przystojny a jest sam. Boję się ze po jakimś czasie będzie tak jak piszesz. A z drugiej strasznie mnie do niego ciągnie. 

W sumie większość co o nim wiem to wiem od jego siostry. Ona jest ok tylko to że potrafi przyjsc i powiedzieć że potrzebuje 500zl na kiecke, czy ze nie ma kasy a chce iść na imprezę... Jej matka jest starsza od niego raptem o 2 lata. Wiem że ojciec zostawił jego i matkę jak on był małym dzieckiem dla jakiejś baby, potem poznał jej matkę. Mama mojego faceta zmarła jak był nastolatkiem, on zamieszkał wtedy u tego kumpla znaczy z jego rodzicami. Jego poprzednia dziewczyna miała dziecko z innym facetem i jemu to nie przeszkadzało, ale ona wróciła do biologicznego ojca tego dziecka

 Jego wcześniejsze dziewczyny jak to określiła jego siostra to "nic ciekawego" ale ja jej zdaniem jestem fajna.

Może ma powody, żeby się odciąć od ojca? I to chyba dobrze, ze dba o siostrę. Nie wiesz, dlaczego miała trudny zyciowy start. Zdanie matury to drobiazg tylko dla osób, które w domu mialy zawsze dobre warunki. Według mnie po prostu się czepiasz.

Ach, dopiero teraz wyświetlił mi się nowy post. W takim razie poprawiam: ci ludzie mają za sobą trudne doswiadczenia. Ja bym sie cieszyla, ze Twój facet potrafił w tych warunkach poradzić sobie zyciowo i jeszcze zadbać o siostrę.

Dziewczyno, wyluzuj z tymi prowokacjami.

Niedawno to pisałaś!

Ja wiem że z jednej strony to fajne że pomaga siostrze. U niej w domu ogólnie żyją na przyzwoitym poziomie ale ona nie dostaje kasy bo uważają że może pojsc do pracy a nie studiować dziennie. Żeby ona od czasu do czasu przychodziła do brata po kasę to rozumiem ale ona praktycznie w każdy weekend wpada i coś potrzebuje, a to buty, a to kurtka, impreza itd. I nie to że on jej da 100zl, na ogół bierze od niego po kilkaset zł. W przeciągu miesiąca to pewnie będzie ze 2000...

To tyle z minusów. Co mnie do niego ciągnie? To że jak się zorientował że to mój pierwszy raz, to po wszystkim gladzil mnie po włosach, całował i przytulal aż usnelam. A rano zrobił pyszne śniadanie i pobiegł po kwiaty. Poczułam się naprawdę wyjątkowo.

6 minut temu, Gość gość napisał:

Dziewczyno, wyluzuj z tymi prowokacjami.

Niedawno to pisałaś!

Co niby??

to niby

czyli o tym facecie i całej tej sytuacji

0/10

To daj linka bo ja jakoś nie kojarzę takiego tematu

NIE ma i nie będzie ideału idiotko, wy baby jesteście pojèbane. Bierz co jest albo wara. Wam krwa zawsze coś nie pasuje, jesteście psychiczne.

5 minut temu, Gość gość napisał:

to niby

czyli o tym facecie i całej tej sytuacji

 

 

0/10

Nigdy tu wcześniej nie pisałam . po prostu nie mam z kim pogadać o jego zachowaniu i szukam osób które z takimi jak on miały do czynienia.

25 minut temu, Gość Taka ona napisał:

Nigdy tu wcześniej nie pisałam . po prostu nie mam z kim pogadać o jego zachowaniu i szukam osób które z takimi jak on miały do czynienia.

Żadna tu nigdy wcześniej nie pisala hehe.

Jak ci się pozwoli, to zaczniesz pisać dalej, jak poprzednio. M.in snuć bajkę o dziecku przy tej krótkiej znajomości.

dobra jesteś w pieprzeniu się, ledwie poznała faceta poszła z nim do łóżka i jeszcze zamieszkała z nim

Kochanie. To nie jest jego siostra. Czy juz teraz wszystko jasne?

Właśnie miałam napisać: sprawdź, czy to aby na pewno jest jego siostra

To jego siostra. Nie myślę na razie o dziecku. Na razie myślę co dalej. Tak poszłam z nim do łóżka na drugiej randce. Szybko to fakt ale nie żałuję. To był mój piwrwszy raz. I nawet jeśli się z nim rozstane to będę ten pierwszy raz dobrze wspominać.

A ja myślę że twój facet bzykał mamusie tej niby siostry i dlatego teraz tak się opiekuje tą dziewczyna jak prawie własną córką!

Zaraz, zaraz!

Chłopak ma 34 L stara jego macocha 36.

Jej córka już studiuje czyli ma co najmniej 20

To tatuś twojego faceta wynika z tego że bzykał 15latkę???

autorko czasami tak jest ,że jeżeli chłopak czy mąż ma dobre relacje z siostrą czy nawet siostrą przyrodnią to nic na to nie poradzisz. Ja mam z bratem bardzo dobre relacje .A oboje mamy już swoje rodziny, brat zwierza mi się, pyta o radę, kiedyś poprosiłam go żeby zawiózł mnie do miasta wojewódzkiego 50 km. na badania bo mój mąż wtedy był w pracy,to jego żona powiedziała że przecież mój mąż może sobie wziąć w pracy wolne i mnie zawieść, mój brat okłamał żonę że jedzie na wieś do dziadków i zawiózł mnie.Ale oczywiście później to się wydało i miał awanturę od żonki.Wiadomo że jak rodzeństwo jest dla siebie ważne to nic się nie poradzi.

18 minut temu, Gość Bimba napisał:

A ja myślę że twój facet bzykał mamusie tej niby siostry i dlatego teraz tak się opiekuje tą dziewczyna jak prawie własną córką!

O tym samym pomyślałam ,on się boi że ona mogłaby go szantażować, dlatego spełnia jej zachcianki.

Jego siostra zaczęła w październiku studia, w listopadzie skończyła 19 lat. Jej matka miala 17 lat jak ja urodziła.

Ja nie miałabym nic przeciwko ich relacji ale przeszkadza mi że ojciec z matką nie dają jej pieniędzy a on tak. Wątpię aby było coś między nim a jej matka. On z nimi nie ma żadnych relacji a z nią nawiązał kontakt jak miała 14 lat-wtedy się dowiedziała o nim. On nigdy nie interesował się życiem ojca.