Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LOlinda

Niepokój o rozwój mowy 15 miesiecznego chłopca A jak to wygląda u WAS? Proszę odpowiedzcie!

Polecane posty

Gość LOlinda

iMój synek skończy niebawem 15 mcy. Wydawało mi się że rozwija się dobrze - reaguje na imię, rozumie polecenia, zna części ciała, umie dużo rzeczy pokazać w domu, w książeczkach itp.

Ale byłam ostatnio u koleżanki, ona ma córkę 2 tygodnie młodszą, ona cały czas nawija! oczywiście coś tam po swojemu, ale buzia się generalnie nie zamyka, a mój synek przy niej wydaje się taki cichy...tzn. mówi kilka słów, nasladuje odgłosy zwierząt, ale odzywa się znacznie rzadziej, bardziej jak coś chce mi pokazać ,dostać. Koleżanka też zwróciła uwagę, że on to chyba gadułą nie będzie.

Kurcze, przejęłam się. Dziewczyny, jak to wygląda u dzieciaków w tym wieku? Czy powinnam się już niepokoić, odwiedzić specjalistę, czytam mu książeczki, niestety ogląda trochę TV, siedząc z moja teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mój zaraz 2 lata skończy i rozumnie tylko 3 słowa mówi. Ma fazy na gaworzenie to są dni ze buzia mu się nie zamyka a są takie ze wydaje dźwięki ale bez mowy. Mowa bierna super. Wykonuje polecenia. Rozumie co się do niego mówi. Palcem pokazuje,gesty ma w małym palcu. Dziś do neurologopedy idziemy może dowiemy się czegoś. Może jakieś masaże,  ćwiczenia zaleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj tam

Moj 2 latek jak zaczal chodzic to przestal mowic. Mowi mama, tata, oko, nos, kilka slow po angielsku i tyle. Nie wyciagne z niego nic więcej. Starszy w tym wieku opowiadal.krotkie wierszyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dziewczyny, wasze 2 latki mowia kilka slow, maja opozniony rozwoj mowy i takich dzieci jest sporo. Moja mama pracuje w przedszkolu i mowi, ze kazdego roku do Maluchow trafia kilkoro 3 latkow mowiacych kilkanascie slow. I to coraz bardziej powszechne zjawisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Dziewczyny, wasze 2 latki mowia kilka slow, maja opozniony rozwoj mowy i takich dzieci jest sporo. Moja mama pracuje w przedszkolu i mowi, ze kazdego roku do Maluchow trafia kilkoro 3 latkow mowiacych kilkanascie slow. I to coraz bardziej powszechne zjawisko.

co twoja mama zaleca? ja cwicze z mlodym, ogladamy ksiazeczki, opowiadam wierszymi,namawiam do powtarzania dzwiekow ale on ma mnie gdzies. Zna piosenki,bo czasem sobie mruczy, zwlaszcza te w ktorych cos trzeba pokazywac. Zna kolko graniaste,bo bierze mnie za rece i chce tanczyc,ale slowa nie powie. wiem,ze moj maz mial tak samo w dziecinstwie,ze jak zaczal chodzic, to dlugo  nic nie mowil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mój ten niespełna 2 latek to nawet tata nie mówi.  Mówię do niego powiedz tata a on kręci głową na" nie"po czym się smieje i tak z innymi słowami pokazuje ze ich nie powie. "Mama" mówi normalnie. Chce mi coś podać to żeby zwrócić moja uwagę mówi "mama" i podaje. "Nie" jeszcze powie i na psa ma takie swoje słowo a tak to nic i czupurny do tego jest. Nie powie i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Aż specjalnie wysłałam smsy do mamy z zapytaniem 😉 przede wszystkim wizytę u dobrego logopedy, który oceni czy mamy do czynienia z prostym opóźnionymi rozwojem mowy czy czymś poważniejszym (na szczęście większość przypadków to Prosty ORM).

I w większości przypadków deficyt wyrówna się sam, ale wiadomo warto pracować w domu - książki, opisywanie rzeczywistości, uwielbiane przez dzieci dmuchanie baniek i smarowanie podniebienia nutellą 😉

Ale przede wszystkim motoryka mała - to jest ściśle powiązane a więc precyzyjna praca rączek - wyklejanie, wydzieranie, plastelina, nawlekanie itp.

przy sporym opóźnieniu warto rozważyć metodę krakowską. Jest jeszcze spora grupa dzieci po prostu zaniedbanych i prze stymulowanych TV, tabletem ,wtedy ograniczenie, oraz grupa dzieci z opóźniona mielinizacją, tu akurat pozostaje tylko czekać (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj tam
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Mój ten niespełna 2 latek to nawet tata nie mówi.  Mówię do niego powiedz tata a on kręci głową na" nie"po czym się smieje i tak z innymi słowami pokazuje ze ich nie powie. "Mama" mówi normalnie. Chce mi coś podać to żeby zwrócić moja uwagę mówi "mama" i podaje. "Nie" jeszcze powie i na psa ma takie swoje słowo a tak to nic i czupurny do tego jest. Nie powie i koniec

Moj to samo. Powiedz to - NIE, zrob to- Nie. Mama w roznej intonacji w zaleznosci od potrzeb ma wycwiczone do perfekcji. Mam nadzieje,ze w koncu sie rozgada. Poczekam jeszcze kilka msc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOlinda

Ale mi chodzi czy wasze dzieci tez tak non stop gadaja do was, do siebie? Moj mi sie wydaje taki cichy, mimo ze zna kilkanascie slow:-( internet oczywisci e podpowiada autyzm :-( jestem autorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dzieci są różne. Mój syn ma 18 miesięcy i mówi bardzo dużo, sporo powtarza. Gdy coś zje to nowi "nie ma mama", mówi takie słowa jak pampa (lampa), palka (pralka), kibel (kibel:), babsia (babcia), ciatek (dziadek), mama, tata, oko, nos, ucho, pacz (patrz), choś (chodź) i sporo innych. Dużo nawija po swojemu i od początku bardzo dużo głużył, potem gaworzył. Mówi więcej niż jego dwuletni kuzyn. Ale z kolei ruchowo jest daleko do tyłu. Przekręcac sie na brzuch i plecy zaczął w 7 miesiącu, raczkował dopiero od 11 miesiąca, a chodzi od miesiąca dopiero. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama gaduly

Mój mało gadał.  Nawet po swojemu mowil niewiele. Jak skończył 2.5 roku to się tak roztrajkotal, ze zaczęłam tęsknić za cisza. I tak jest do dziś-ma 8 lat i buzia mu się nie zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moja córka ogląda ze mną trochę TV w ciągu dnia i wcale nie niestety. Pokazuje, nazywa, wydaje odgłosy tego, co wskazuje. Tylko warunek jest jeden. Uczestnictwo w tym co się dzieje, opowiadanie, no i nie jakieś "trudne sprawy", czy jakieś migające kreskówki dla starszaków.

Dużo słuchamy muzyki, mamy instrumenty więc gramy, śpiewamy, czytamy (tak, ona też bierze książki, ulotki, zeszyty starszej siostry i chodzi i "czyta"). Jak ktoś napisał wyżej faktycznie dobrze działają zabawy kształtujące motorykę małą. Do tych wszystkich wyklejanek, ciastolin, dobre jest rwanie papierków, przekładanie cieciorki/groszku/ryżu itd. (tu muszę uczestniczyć, żeby czegoś nieugotowanego nie wpakowała do dzioba). 

Dla spokoju poszłabym do neurologopedy.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bejbi

W Polsce wysyła się do logopedy jak leci. Nikt nie daje dziecku czasu, tylko presja i wyścig szczurów od piaskownicy. Mam syna dwujęzycznego, mieszkamy w Niemczech. Miał 3 lata jak nie mówił za dużo po polsku a już szedł do przedszkola i uczył się niemieckiego. Po roku (obecnie ma 4 lata) nawija jak potrzaskany w obu językach. I też te wszystkie babcie i córeczki z Polski płakały, że dziecko się źle rozwija, że co Ci Niemcy tak dziecko lekceważą, że w Polsce już by dawno u logopedy było. A tu nie było, pediatra nie miał zastrzeżeń, mówił żeby się nie martwić, że po pierwsze u chłopców często mowa przychodzi później A po drugie dzieci wielojęzyczne wolniej przyswajają mowę. W Polsce dostawalabym już pewnie depresji A dziecko męczyłabym lataniem po specjalistach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×