mój mąż robił problem z pójściem na wigilie w przedszkolu syna. czy Was tez by to zabolało?

w sumie nie powinnyscie sie ciskać na nią, tylko jej współczuć, ona jest głeboko skrzywdzoną, samotną osobą, która mysli że bycie Pracownicą Roku podniesie jakość jej życia psychicznego. Ma ogromne problemy ze sobą, mowa o tej bengazi...to że nie ma dzieci jest pewne. Poznać po tonie wypowiedzi.

Maciora to dała tyłka facetowi, który teraz ma głęboko w dupie dziecko, które spłodził i nawet na wigilię nie chce mu się wyjść z roboty wcześniej. Może mu się nie chce wracać do swojej starej, wiecznie ględzącej kwoki i woli jakąś korposzczurzycę w kiblu pobzykać?

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Coś mi tu nie gra. Niby taka kochająca mamusia a tak maleńkie dziecko ma w przedszolu? to czy czasem kwoki domowe nie powinny siedziedzieć w domu z dzieciorami aż do zerówki? Co z ciebie za matka? Zwyczajnie próbujesz zagłuszyć swoje wyrzuty sumienia wyżywając się na mężu. Oboje jesteście siebie warci.

ale ty glupia jestes. kochajaca matka chce by jej dziecko bawilo sie z innymi dziecmi, a nie gnilo z nia ciagle w domu. napisala chyba (jesli sie nie myle?) ze to jest cos co przygotowuje do przedszkola, daje sie tam dziecko tylko na malo godzin by sie oswoilo z dziecmi. tez dawalam dziecko do takiego miejsca, chetnie zostawal i chcial zostawac.

dla mnie matka ktora do 3latka siedzi sama z dzieckiem w domu jesli ono nie ma rodzenstwa, nie puszcza go miedzy ludzmi to jest chora jednostka. a ty g...wno wiesz... wyrzuty sumienia to mozna miec jak sie po 3 latach dziecko pierwszy raz miedzy ludzi puszcza a ono wyje bo chce do matki a nie do dzieci w przedszkolu

Pożyjesz, zobaczysz zresztą. albo i nie :)

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Maciora to dała tyłka facetowi, który teraz ma głęboko w dupie dziecko, które spłodził i nawet na wigilię nie chce mu się wyjść z roboty wcześniej. Może mu się nie chce wracać do swojej starej, wiecznie ględzącej kwoki i woli jakąś korposzczurzycę w kiblu pobzykać?

bengazi, nie pogrążaj się już :) na pewno ciebie by nie chciał pobzykać. wy sie tam w kiblu bzykacie? ale zwierzęta...gorzej niż u świń w chlewie... a to twoje bronienie jej chłopa i oczywiscie na bank kobieta jest winna...to juz pokazuje to co napisalam: nikt cie nie przepycha biedulinko, takie laski na forach zawsze bronią cudzych facetów a nie kobiet

Temat na głównej wp.pl za 3...2...1...

zmartwię cię, te korposzczurzyce są dużo mniej atrakcyjne niż żony, chyba że sie tam yebiecie zeby rozladowac napiecie zwiazane z fakapem...wtedy tak. ale i tak świnie :P teraz napiszesz nam ja to widzialas ze kolega w kiblu terefere...... a świstak siedzi i zawija w te sreberka. Weź leki!

2 minuty temu, Gość gościówka napisał:

zmartwię cię, te korposzczurzyce są dużo mniej atrakcyjne niż żony, chyba że sie tam yebiecie zeby rozladowac napiecie zwiazane z fakapem...wtedy tak. ale i tak świnie :P teraz napiszesz nam ja to widzialas ze kolega w kiblu terefere...... a świstak siedzi i zawija w te sreberka. Weź leki!

Heheheheheh, chyba w snach tych żon. Jak taka kwoka może być atrakcyjna? No jak?

a ty nigdy nie bzykałaś się w kiblu? Może chociaż w pracy na biurku? Może przynajmniej blat kuchenny?

7 minut temu, Gość gościówka napisał:

bengazi, nie pogrążaj się już :) na pewno ciebie by nie chciał pobzykać. wy sie tam w kiblu bzykacie? ale zwierzęta...gorzej niż u świń w chlewie... a to twoje bronienie jej chłopa i oczywiscie na bank kobieta jest winna...to juz pokazuje to co napisalam: nikt cie nie przepycha biedulinko, takie laski na forach zawsze bronią cudzych facetów a nie kobiet

A kto broni faceta? Facet jest dnem, skoro nie chce mu się uczestniczyć w ważnych wydarzeniach dziecka. Jak to napisałyście psycholem, który nie może odpuścić sobie wysłania kolejnego maila. Nikt normalny nie daje się zapładniać takim debilom. Tylko kwoki, które mają macice zamiast mózgu. Opamiętanie przychodzi dopiero po czasie, tylko jest już trochę za późno.

Nie bzykała, bo nie ma ani temperamentu ani fantazji seksualnej. Typowa kwoka.

Okaże się, że facet siedzący w domu jest również pociągający podobnie jak kwoka. W poczuciu naiwności tychże kwoczek :)

9 godzin temu, Gość Matka wiecznie siedzaca w napisał:

Autorko idź do roboty na cały etat i zarabiaj na całą rodzinę to zobaczymy czy będzie ci się chciało chodzić na jakieś teatrzyki do przedszkola:)

Uważam że takie imprezy w przedszkolu są nic nie warte. My z mężem tylko raz byliśmy razem na jakimś przedstawieniu A tak się zawsze wymieniliśmy. Ale my oboje pracujemy

w swoim życiu dziecko będzie mieć jeszcze na pęczki takich przedstawień i co będziecie chodzić oboje za każdym razem ;)?

 

Hej, myślisz, że cały etat to bycie supermenem? O kurde...

12 minut temu, Gość gość napisał:

Nie bzykała, bo nie ma ani temperamentu ani fantazji seksualnej. Typowa kwoka.

Okaże się, że facet siedzący w domu jest również pociągający podobnie jak kwoka. W poczuciu naiwności tychże kwoczek :)

Pewnie tylko pozycja misjonarska, pod kołderką, przy zgaszonym świetle. Każde odstępstwo od tej reguły to jużfuj. Jak zwierzęta :-D Taka fantazja kury.

Ogólnie to fajne prowo, jedno z fajniejszych ostatnio na kafe.Fajnie się czytało. Idę już spać. Mam nadzieję, że będziecie kontynuować i autorka wymysli jak bylo na teatrzyku.

Hej, kiedyś mieliśmy z mężem i w sumie moją mamą (a babcią synka) podobny dylemat aby uczestniczyć w tych wszystkich wydarzeniach. Było ich sporo i w sumie w niezbyt rozsądnych godzinach.... kończyć dziś pracę przed 16 a zdarzało się nawet, że przed i 15 to przywilej a tak wymyślały godzinki przedstawień pozostałe matki mogące pozwolić sobie na to bo były na kolejnym macierzyńskim albo na utrzymaniu mężą. Było też ich relatywnie sporo a to wigilia, wielkanoc a to pierwszy dzień wiosny a to dzień niepodległości... stawaliśmy na głowie aby chociaż jedno z nas było obecne i z reguły była to babcia. Aż w końcu spytaliśmy syna jak mu się gra w przedstawieniach i powiedział, że to jakaś żenada, maskarada i nie podoba mu się, dał znać, że nasza obecność jako widzów w tym wymuszonym "spektaklu" tym bardziej go stresuje, że siedzimy i to oglądamy. Nie chodziło tu o fobie przed występem, bo synek był otwarty na inne dzieci, komunikatywny, wyrażał swoje zdanie w grupie, ale wyuczone tekściki, przebieranki go drażniły. I tym oto sposobem na stałe się wymiksowaliśmy z teatrzyków i pozostałych wystąpień. :) Musisz się spytać dziecka autorko czy tak w ogóle zależy mu na tym występie to atrakcja dla niego bardziej czy dla Ciebie, gdyż może się okazać, że to wydarzenie, ale tylko dla Ciebie.

27 minut temu, Gość Gość napisał:

Heheheheheh, chyba w snach tych żon. Jak taka kwoka może być atrakcyjna? No jak?

a ty nigdy nie bzykałaś się w kiblu? Może chociaż w pracy na biurku? Może przynajmniej blat kuchenny?

Tylko w tępych mózgach tępych wyrobnic, każda żona i chwilowo niepracująca bo zajmująca się głównie dzieckiem to zapuszczona kwoka robiąca tylko po ciemku i misjonarską. Nie każda zajmująca się dzieckiem (poza tymi trzema godzinami gdy jest w żłobku i wdraża się w grupę by właśnie ta matka od września mogła wrócić do.pracy i już byle ściera nie nazwała jej kwoką i kurą) taka jest. Ale wiem że nastolatki i 20parolatki bez związku i dzieci na horyzoncie tak właśnie myślą o matkach. Dramat. Na szczęście nie mój 

Pancia od bzykania się na biurku w pracy: pomarzyc to generalnie dobra rzecZ,zwłaszcza jak ktoś jest wyposzczony jak ty, ale generalnie mam taka radę: może  mniej fantazjuj i mniej pornosow oglądaj a więcej pracuj nad sobą, może jakas terapia i poprawa swojego zepsutego ego, bo z takim podejściem jak ty masz do drugiego człowieka to nadajesz się tylko do "w sam raz na raz". A i w to nie wierzę

Oczywiście w sam raz na jeden raz. Pouzywac i zostawić, jak rzecz i panią spod latarni. Też mi powód do dumy biurwisko znalazło. Życiowe osiągnięcie i podbicie ego rozłożyć krzywaki przed żonatym. Czy mozna upaść niżej?

W sam raz na jeden raz to może się okazać w percepcji kobiety spełnionej mąż kwoczki domowej :) Taki pantofelek który się trafił akurat pod ręką :)

Dla mnie nie do pomyślenia jest, jak można olać swoje dziecko w takim dniu. Koniec i kropka, nie ma co dyskutować, rodzic który przedkłada godzinę pracy nad jedno wydarzenie w roku związane z własnym dzieckiem to śmieć. Są tacy, jest ich duże grono, o czym miałyście okazję przeczytać w tym temacie. Nie zapominajcie że dla ogromnej rzeszy ludzi praca jest sensem życia, kasa to główny motor, wszystko inne to dodatek do życia, tymczasem na lozu śmierci ludzie nie żałują że nie pracowali więcej. Oni żałują że za mało spędzali czasu z drugim człowiekiem.

4 minuty temu, Gość gość napisał:

W sam raz na jeden raz to może się okazać w percepcji kobiety spełnionej mąż kwoczki domowej Taki pantofelek który się trafił akurat pod ręką

Nie pogrążaj się, nieważne ile razy, ważne że jesteś zwykłą szmatą i ani nikt to czytający nie stwierdzi inaczej, ani ten wyimaginowany żonaty co cię używa jako swojej zapchajdziury

I wyszło jaka to jest ta wasza niby wyższość nad matkami chwilowo bez zatrudnienia nikt taki o 2 w nocy nie siedziałby na necie bo jutro w korporacji by z was ani krzta nie została, tam się trzeba jednak troszkę starać i coś jednak robić, a nie spać 4 h na dobe. Tak że mopsiary idźcie spać i nie zanudzajcie opowiastkami rodem z gimnazjum, bo to typowy tekst z tymi zdradami i kurami. Kogoś to jeszcze bawi, ktoś to jeszcze traktuje serio??

Gdy ja lub mąż nie możemy być na występie to mały opowiada nam wierszyk w domu, robi wtedy mu tak jakby scenę i każdy jest zadowolony. W czym problem, byście wy też tak zrobili? 

Tych imprez w ktorych maja uczestniczyc rodzice jest znacznie wiecej niz 2 w roku. Przynajmniej u mnie w przedszkolu. Najgorsze jest to ze zaczynaja sie one o godz 10 trwaja gora 1,5 godz i dziecko trzeba zabierac do domu. Tak po takich mprezach trzeba zabierac do domu. Czyli z 6 razy w roku trzeba brac urlop. Zrozumiec tez to ze dziecko czesto w przedszkolu choruj, trzeba chodzic na opieke. Ja nie mam babc do pomocy. Wiec widzicie, ze te urlopy pod przedstwienia sa naprawde zbedne. Uwazam ze to jest zawracanie tylka rodzicom. Niech maja te swoje imrezy przedszkolaki ale do cholery na co maja brac w nich udzial rodzice. Wigilie, Wielknoc spedza i tak z rodzicami w dniu Wigili to samo Wielkanoc.

7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie pogrążaj się, nieważne ile razy, ważne że jesteś zwykłą szmatą i ani nikt to czytający nie stwierdzi inaczej, ani ten wyimaginowany żonaty co cię używa jako swojej zapchajdziury

Tak właśnie wygląda życie seksualne kwoki. Ona jako kobieta jest zapchajdziurą swojego męża - faceta. Mąż ją uzywa a ona nadstawia tylko tyłka. Nie ma opcji, żeby to kobieta używała sobie faceta.

Kochana, to że twoje życie seksualne wygląda w ten sposób,nie znaczy, że tak jest u wszystkich. Mąż uzywa cię jako zapchajdzury w domu, a koleżanka w pracy może go używać, żeby rozładować swojenapięcie po fakapie. Nie do pomyslenia dla kwoki będącej ponóżkiem swojego pana i władcy i służącą dzieci, co?

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tak właśnie wygląda życie seksualne kwoki. Ona jako kobieta jest zapchajdziurą swojego męża - faceta. Mąż ją uzywa a ona nadstawia tylko tyłka. Nie ma opcji, żeby to kobieta używała sobie faceta.

Kochana, to że twoje życie seksualne wygląda w ten sposób,nie znaczy, że tak jest u wszystkich. Mąż uzywa cię jako zapchajdzury w domu, a koleżanka w pracy może go używać, żeby rozładować swojenapięcie po fakapie. Nie do pomyslenia dla kwoki będącej ponóżkiem swojego pana i władcy i służącą dzieci, co?

Taki zonkoś z kwoką w domu, ktora już od Wielkanocy żyje tylko jasełkami dziecka w przedszkoly to najatwiejszy łup. W sam raz na jeden strzał. Tacy sami się podstawiają :-D

Mamy z mezem dwoje dzieci i oboje pracujemy. Na takie eventy w przwdszkolach chodzimy pojedynczo. Nie zauwazam traumy u dzieci z tego powodu.

Co do klasyka:" praca w korporacji i karta dwbetowa to wasz majestat": to ie majestat. To zwykła praca i zwykle utrzymanie sie. Nie ma tu ani powody do dumy albo do kajania sie. Po prostu zycie. 

0/10

Czemu systematycznie po dwa prowo zakładasz?

Powiedzcie mi proszę, czy Waszym zdaniem tata będący sędzią powinien odwołać rozprawę wyznaczoną pół roku wcześniej żeby wzìąć udział w Wigilii przedszkolnej syna? Jeśli nie pojdzie to idąc Waszym tokiem rozumowania będzie bydlakiem i karierowiczem. Jeżeli odwoła rozprawę też bedzie zły bo ludzie bedą czekac kolejne pół roku. Rozumiem, że matki z Kafeterii chętnie poczekają na alimenty lub pozbawienie ojca władzy rodzicielskiej byleby tylko dziecko pana sędziego miało oboje rodzicow na Wigilii przedszkolnej. 

9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Taki zonkoś z kwoką w domu, ktora już od Wielkanocy żyje tylko jasełkami dziecka w przedszkoly to najatwiejszy łup. W sam raz na jeden strzał. Tacy sami się podstawiają

Tak, w twojej chorej wyobraźni na pewno  uwaga bo tobie się podstawiają, kolejki się tworzą...potrzebujesz odpoczynku bo na mónio ci się już rzuca

p.s. nie mam dzieci i pracuję, ale czytać się tych twoich słabych wypocin nie da...

9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Taki zonkoś z kwoką w domu, ktora już od Wielkanocy żyje tylko jasełkami dziecka w przedszkoly to najatwiejszy łup. W sam raz na jeden strzał. Tacy sami się podstawiają

Tak, w twojej chorej wyobraźni na pewno  uwaga bo tobie się podstawiają, kolejki się tworzą...potrzebujesz odpoczynku bo na mónio ci się już rzuca

p.s. nie mam dzieci i pracuję, ale czytać się tych twoich słabych wypocin nie da...

3 minuty temu, Gość Naranja napisał:

Tak, w twojej chorej wyobraźni na pewno  uwaga bo tobie się podstawiają, kolejki się tworzą...potrzebujesz odpoczynku bo na mónio ci się już rzuca

p.s. nie mam dzieci i pracuję, ale czytać się tych twoich słabych wypocin nie da...

Może słabo to napisała, ale nie jest tajemnicą, że młodzi tatusiowie są najbardziej "aktywni" w tej kwestii na różnych imprezach integracyjnych itd.