Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wkurzona

mój mąż robił problem z pójściem na wigilie w przedszkolu syna. czy Was tez by to zabolało?

Polecane posty

Gość Gość
1 godzinę temu, Gość tttk napisał:

Wg mnie też autorka przesadza bo pójście jednego rodzica jest jak najbardziej ok. Tylko dziwię się larwom, które lekceważą teatrzyki swoich dzieci. Uwierzcie, że dla nich to jest BARDZO ważne, bo one w to wkładają swój czas, to jest ich praca. Pragną pochwalić się przed rodzicami. Dla każdego wieku ważne są inne drobne "pierdoły", tak jak  np. dla mnie ważne były zaręczyny i ślub, sama ceremonia. Bez tego moje życie by pełne nie było a inna powie że to bzdet bo bez papierka da się żyć. A dla mnie istotne było żeby facet klęknął i mnie poprosił o rękę i żebyśmy potem sobie przysięgli. Zastanówcie się jakie rzeczy są dla was ważne, z pozoru "błahe", każdy lubi być doceniany a nie żeby rodzice "kłócili" sie o to kto musi iść na teatrzyk bo to przecież głupota i zawracanie głowy, przykre.

Dziecko musi się uczyć od najmłodszych lat, że nie jest pępkiem świata i nie zawsze będzie dostawało dokładnie to czego chce. Sorry misiu. Takie jest życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale beznadzieja

ja mam 2 dzieci i za kazdym razem kiedy jest jakis wystep w szkole oczywiscie ide 😕 chociaz nie mam na to najmniejszej ochoty.
Tak, uwazam ze jest za duzo tych wszytskich uroczystosci w ktorych my jako rodzice mamy obowiazek uczestniczyc. W ogole jestesmy za bardzo wciagani w zycie szkoly a to powinno byc domena nauczcyieli. Caly czas jakies pierdoly typu -pieczenie ciast, jakies skladki, durne wymyslanie dnia dlugopisa albo inne pierdoly + milion wystepow, wigilia, dzien nauczyciela, andrzejki, zabawa karnawalowa, wielkanoc dzien dziecka. To jest szalenstwo a najgorsze jest to, ze teraz dzieci maja w szkole bardzo duzo wolnego apotem sie okazuje, ze to my jako rodzice musimy nadrabiac zaleglosci. Nauczyciele maja w d.upie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była nauczycielka
37 minut temu, Gość ale beznadzieja napisał:

ja mam 2 dzieci i za kazdym razem kiedy jest jakis wystep w szkole oczywiscie ide 😕 chociaz nie mam na to najmniejszej ochoty.
Tak, uwazam ze jest za duzo tych wszytskich uroczystosci w ktorych my jako rodzice mamy obowiazek uczestniczyc. W ogole jestesmy za bardzo wciagani w zycie szkoly a to powinno byc domena nauczcyieli. Caly czas jakies pierdoly typu -pieczenie ciast, jakies skladki, durne wymyslanie dnia dlugopisa albo inne pierdoly + milion wystepow, wigilia, dzien nauczyciela, andrzejki, zabawa karnawalowa, wielkanoc dzien dziecka. To jest szalenstwo a najgorsze jest to, ze teraz dzieci maja w szkole bardzo duzo wolnego apotem sie okazuje, ze to my jako rodzice musimy nadrabiac zaleglosci. Nauczyciele maja w d.upie. 

To niech polskie państwo im płaci więcej, bo za 2000 do ręki (żeby tylko!) nie oczekuj że się będą pocić nad twoim gówniarzem i wymyślać mu rozrywki, jeszcze czego! Mają mnóstwo papierkowej roboty oprócz wysłuchiwania ryku waszych niedorozwojów, ja im współczuję a ty jeszcze piszesz że organizacja imprez to ma być domena nauczycieli? 

Nie pozdrawiam cię, skretyniala mamuniu.

Zapraszam na tydzień na stanowisko nauczyciela w szkole, z podkuloną łopatą wrócisz do siebie do biura albo na pincet plus. 

Była nauczycielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Tak
6 godzin temu, Gość fcku napisał:

Taa, na pewno w wieku 4, 5 czy 6 lat marzyłaś o zwiedzaniu "nudnego" miasta czy jakichś zabytków. Większość dzieci w tym wieku cieszy po prostu zabawa i tyle

xxx

Zależy od owocu jaki zbierają rodzice w przeszłości, już w pierwszych latach życiach. Mnie naturalnie bardziej wyjazd emocjonował. Ty pewnie nawet nie miałaś szansy porównać 🙂

Widać od małego byłyśmy na różnych etapach rozwojowych i w dorosłości dystans się tylko pogłębia. To nie ja bowiem czynie problem tam gdzie go nie ma 🙂

Idź zapiera...ać na te wymarzone wyjazdy dla swoich dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Tak
1 godzinę temu, Gość Była nauczycielka napisał:

To niech polskie państwo im płaci więcej, bo za 2000 do ręki (żeby tylko!) nie oczekuj że się będą pocić nad twoim gówniarzem i wymyślać mu rozrywki, jeszcze czego! Mają mnóstwo papierkowej roboty oprócz wysłuchiwania ryku waszych niedorozwojów, ja im współczuję a ty jeszcze piszesz że organizacja imprez to ma być domena nauczycieli? 

Nie pozdrawiam cię, skretyniala mamuniu.

Zapraszam na tydzień na stanowisko nauczyciela w szkole, z podkuloną łopatą wrócisz do siebie do biura albo na pincet plus. 

Była nauczycielka.

Nie dziwię się, że była nauczycielka. Z takim podejściem co Ty mogłaś ich nauczyć, jak pluć jadem. Dobrze, że skończyłaś niszczyć dzieciństwo dzieciom.jakie słownictwa, przykład patologii....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXX

Wiecie co czytam i czytam i śmiać mi się chce jak niby mamusie na poziomie a gównem się obrzucacie. Jak ja chodziłam do przedszkola to z niecierpliwością czekałam właśnie na wigilię. Bo chciałam żeby mama i tata przyszli mnie zobaczyć. Jak występuje. Przychodziła tylko mama bo tata jak zawsze był zmęczony albo miał milion innych zajęć. I było mi przykro. Zwyczajnie po dziecięcemu. Rodzice się rozwiedli a z ojcem kontaktu nie utrzymuje. W sumie co on o mnie wie... Przedszkole może być nudne, ale dla waszego dziecka takie przedstawienia są ważne czy to się wam podoba czy nie. Więc raz do roku wypadałoby się zachować jak dorosły rodzic pójść obejrzeć i pogratulować dziecku odwagi, pochwalić za wysiłek i trud a nie mieć muchy w nosie bo ja jestem zmęczony/zmęczona. Było nie mieć dzieci. Dziecko to nie robot dam jeść, ubiorę i nic więcej mu nie potrzebne. Potrzeba mu waszej miłości i zaangażowania w jego sprawy. Więc tak mąż przesądza. Dla własnego dziecka może się poświęcić korona mu z głowy nie spadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka
4 minuty temu, Gość XXX napisał:

Wiecie co czytam i czytam i śmiać mi się chce jak niby mamusie na poziomie a gównem się obrzucacie. Jak ja chodziłam do przedszkola to z niecierpliwością czekałam właśnie na wigilię. Bo chciałam żeby mama i tata przyszli mnie zobaczyć. Jak występuje. Przychodziła tylko mama bo tata jak zawsze był zmęczony albo miał milion innych zajęć. I było mi przykro. Zwyczajnie po dziecięcemu. Rodzice się rozwiedli a z ojcem kontaktu nie utrzymuje. W sumie co on o mnie wie... Przedszkole może być nudne, ale dla waszego dziecka takie przedstawienia są ważne czy to się wam podoba czy nie. Więc raz do roku wypadałoby się zachować jak dorosły rodzic pójść obejrzeć i pogratulować dziecku odwagi, pochwalić za wysiłek i trud a nie mieć muchy w nosie bo ja jestem zmęczony/zmęczona. Było nie mieć dzieci. Dziecko to nie robot dam jeść, ubiorę i nic więcej mu nie potrzebne. Potrzeba mu waszej miłości i zaangażowania w jego sprawy. Więc tak mąż przesądza. Dla własnego dziecka może się poświęcić korona mu z głowy nie spadnie.

Przykre, że jesteś jedną z trzech lub czterech osób które tak twierdzą w tym wątku. Reszta to bezduszne roboty. Nie mają pojęcia o niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bengazi
6 godzin temu, Gość Gość na chwilę napisał:

Moje dziecko ma jutro przedstawienie w przedszkolu. Pójdę tylko ja, bo mąż wyjechał na tydzień na szkolenie. Chyba, według wielu tutaj, powinnam męża zamknąć w piwnicy i zabronić jechać na szkolenie, które pozwoli mu awansować. Z tym, że ja nie jestem nawiedzona i nie jest dla mnie problemem nieobecność męża na przedstawieniu, świat się z tego powodu nie zawali ani mój ani dziecka. Bo potrafię wytłumaczyć dziecku i dziecko rozumie.  

Wystawienie walizek to minimum co powinnaś zrobić. Koniecznie również relacje live na portalach społecznościowych i yt z donejtami głosowymi niech znudzone karyny mają rozrywkę poza ekscytacją przedszkolnymi teatrzykami i lodami z rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza
5 minut temu, Gość bengazi napisał:

Wystawienie walizek to minimum co powinnaś zrobić. Koniecznie również relacje live na portalach społecznościowych i yt z donejtami głosowymi niech znudzone karyny mają rozrywkę poza ekscytacją przedszkolnymi teatrzykami i lodami z rynku.

No popatrz popatrz... myślisz, że jesteś fajna, a wychodzisz jedynie na żałosną amebę, a twoje pościki śmieszą tylko ciebie i osoby o podobnie niskim ilorazie inteligencji, celowałabym w rząd rozmiaru buta, jakieś 38? Gorzej niż u zwierząt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość tttk napisał:

Wg mnie też autorka przesadza bo pójście jednego rodzica jest jak najbardziej ok. Tylko dziwię się larwom, które lekceważą teatrzyki swoich dzieci. Uwierzcie, że dla nich to jest BARDZO ważne, bo one w to wkładają swój czas, to jest ich praca. Pragną pochwalić się przed rodzicami. Dla każdego wieku ważne są inne drobne "pierdoły", tak jak  np. dla mnie ważne były zaręczyny i ślub, sama ceremonia. Bez tego moje życie by pełne nie było a inna powie że to bzdet bo bez papierka da się żyć. A dla mnie istotne było żeby facet klęknął i mnie poprosił o rękę i żebyśmy potem sobie przysięgli. Zastanówcie się jakie rzeczy są dla was ważne, z pozoru "błahe", każdy lubi być doceniany a nie żeby rodzice "kłócili" sie o to kto musi iść na teatrzyk bo to przecież głupota i zawracanie głowy, przykre.

Krótko rzecz ujmując lubisz wyreżyserowane teatrzyki zarówno w wykonaniu dziecka jak i dorosłych ludzi klękających według schematu na kolanko :D No nic, ja owszem przychodze na przedstawienia syna, ale zachowuje do tego zdrowy dystans, gdyż wiem, że za 10 lat będzie się wstydzić udziału w tym kostiumowym cyrku, a za 20 nawet nie będzie tego pamiętać. Tak było u mnie i większości koleżanek, z naszymi dziećmi będzie analogicznie. Tym bardziej nie obrzucałabym anatemą żywiciela rodziny, że taki i owaki, bydlak dosłownie bo woli mieć szanse na większe zarobki, awans, horyzont na lepsze życie dla rodziny etc. To już jest chore jak u jakieś borderki, która karmi się traumami i sztucznie wywołuje konflikty tam gdzie ustabilizowany emocjonalnie człowiek nie dostrzega ku temu powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza
31 minut temu, Gość autorka napisał:

Przykre, że jesteś jedną z trzech lub czterech osób które tak twierdzą w tym wątku. Reszta to bezduszne roboty. Nie mają pojęcia o niczym.

autorko, powinnaś się cieszyć. Pamiętaj że większość jest głupia :) I jak większość coś radzi, to trzeba zrobić odwrotnie. Tylko nieliczni są mądrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Krótko rzecz ujmując lubisz wyreżyserowane teatrzyki zarówno w wykonaniu dziecka jak i dorosłych ludzi klękających według schematu na kolanko :D No nic, ja owszem przychodze na przedstawienia syna, ale zachowuje do tego zdrowy dystans, gdyż wiem, że za 10 lat będzie się wstydzić udziału w tym kostiumowym cyrku, a za 20 nawet nie będzie tego pamiętać. Tak było u mnie i większości koleżanek, z naszymi dziećmi będzie analogicznie. Tym bardziej nie obrzucałabym anatemą żywiciela rodziny, że taki i owaki, bydlak dosłownie bo woli mieć szanse na większe zarobki, awans, horyzont na lepsze życie dla rodziny etc. To już jest chore jak u jakieś borderki, która karmi się traumami i sztucznie wywołuje konflikty tam gdzie ustabilizowany emocjonalnie człowiek nie dostrzega ku temu powodów.

ŻYWICIEL, prawie jak ZBAWICIEL, amebo... nie przecenialabym roli jakiegoś fagasa, który jedyne co potrafi zapewnić to pieniądze, a z tego co autorka pisze to inne sfery leżą i kwiczą. Jestescie chore, a toczy was zaraza naszych czasów, mania pieniądza, do tego stopnia ze świat się zawali i będzie dziura w niebie jak zapracowany psychol RAZ W ROKU zerwie sie godzinę od tabelki w Excelu i wysle jednego maila mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beka z kretynek

ty sie slyszysz, kretynko złamana? "bydlak dosłownie bo woli mieć szanse na większe zarobki, awans, horyzont na lepsze życie dla rodziny etc. " - no kurrfa, na bank ominie go ten awans i wyzsze zarobki jak dwie godziny urwie raz w roku na przedstawienie dziecka w przedszkolu.

Poyebana jestes, w betoniarce cie stara kołysała.,..klepki ci urwało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bengazi
4 minuty temu, Gość iza napisał:

No popatrz popatrz... myślisz, że jesteś fajna, a wychodzisz jedynie na żałosną amebę, a twoje pościki śmieszą tylko ciebie i osoby o podobnie niskim ilorazie inteligencji, celowałabym w rząd rozmiaru buta, jakieś 38? Gorzej niż u zwierząt

Ale z Ciebie patuska. :D

Dobrze, że z takim dnem społecznym z Twojej kamienicy komunalnej nie mam możliwości się spotkać. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bengazi

Pewnie, ucieknie na 2h z roboty... bo w przedszkolu podniosłe wydarzenie: TEATRZYK. No ta, a później owe 2h będzie odpracowywać w piątek. Faktycznie, kalkuluje się. Chyba komuś kto nie ma poza dziećmi własnego życia (90% kafe właściwie).

Idźcie dziewczyny do roboty, pozbędziecie się dziecięcej perspektywy, bo na ten moment mocno straciłyście łączność z rzeczywistością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika
4 minuty temu, Gość beka z kretynek napisał:

ty sie slyszysz, kretynko złamana? "bydlak dosłownie bo woli mieć szanse na większe zarobki, awans, horyzont na lepsze życie dla rodziny etc. " - no kurrfa, na bank ominie go ten awans i wyzsze zarobki jak dwie godziny urwie raz w roku na przedstawienie dziecka w przedszkolu.

Poyebana jestes, w betoniarce cie stara kołysała.,..klepki ci urwało.

Im sie po prostu już precesorek w mózgu przepalił od nadmiaru czelendżów w fieszoffcu na Mordorzeee. zaczynają już widziec białe myszki. Osobiscie nie znam dziecka ktore wolaloby nową zabawkę na ktorą mamsia czelendzuje, od jej obecnosci na jasełkach, chyba że mamy do czynienia z malym psychopatą, ale to margines i rodzą się rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika
2 minuty temu, Gość bengazi napisał:

Pewnie, ucieknie na 2h z roboty... bo w przedszkolu podniosłe wydarzenie: TEATRZYK. No ta, a później owe 2h będzie odpracowywać w piątek. Faktycznie, kalkuluje się. Chyba komuś kto nie ma poza dziećmi własnego życia (90% kafe właściwie).

Idźcie dziewczyny do roboty, pozbędziecie się dziecięcej perspektywy, bo na ten moment mocno straciłyście łączność z rzeczywistością.

Ja doskonale pamiętam jak jest, uczylam kiedys w przedszkolu na wypasie, dwujezyczne,  czesne 1.5 k miesieczie i jakos na wigilii dzieci zajwaili sie obydwoje rodzice do kazego, panie dyrektor i szefowe działów potrafiły. Może to wlasnie o to chodzi, ze te co mają naprawde duza kase moga przyjsc, a wyrobnicy i plebs nie moga opuscic 2 h w pracy bo w piatek ich to zapiecze.

p.s. waliloby mnie dodatkowe 2 h w piatek. jestescie skrajnie egocentryczne, wiekszosc z was nie ma dzieci, przesancie blefować i udawać matki, jestescie zwyklymi podszywajacymi sie prowokatorkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika

dla normalnych, kochających rodziców, którzy dziecko mają i wychowują a nie jedynie hodują i modlą się by babunia zabrala go na pól dnia, owszem TEATRZYK jest WYDARZENIEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika

czytam ten temat i po raz kolejny wpadam w doła...tak wygląda nasze społeczeństwo? znieczulica jest aż taka? pozostaje wierzyc jedynie ze na kafe wchodzi głównie margines, ktory jedyne co ma to wspomnianą juz gdzies wyzej kartę debetową i stołek w szklanej wieży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bengazi
5 minut temu, Gość beka z kretynek napisał:

ty sie slyszysz, kretynko złamana? "bydlak dosłownie bo woli mieć szanse na większe zarobki, awans, horyzont na lepsze życie dla rodziny etc. " - no kurrfa, na bank ominie go ten awans i wyzsze zarobki jak dwie godziny urwie raz w roku na przedstawienie dziecka w przedszkolu.

Poyebana jestes, w betoniarce cie stara kołysała.,..klepki ci urwało.

Kolejna patuska z kamienicy komunalnej :D

Wiesz, że jest zamknięcie roku, gorący okres przedświąteczny gdzie w różnych  branżach trwają audyty, wyprzedaże, trzeba zgrywać więc kontrakty na import z zagranicznymi kontrahentami, zmobilizować pracowników do wytężonej pracy, organizować sale, dbać o zaopatrzenie na wigilie firmowe, menadżerowie organizują sylwestra wraz z miejscami noclegowymi w hotelach etc. No tak, karyno nienauczona dorosłego życia, skąd możesz o tak banalnych sprawach wiedzieć skoro jesteś stworzona do "wyższych celów" jak darcie się o bis  na przedszkolnym przedstawieniu? Tak, ten gorący okres jest szansą na awans, większe zarobki, samorozwój co może przełożyć się na rodzine... ale w przypadku autorki raczej na kochankę ;) Przecież jeżeli mąż autorki zarządza skompikowanym procesem dostaw, produkcji, jest menadżerem to ciągnięcie go w dół jakimiś wyimaginowanymi dramatami ze strony borderki, wytwarzanie w nim sztucznego poczucia winy w pewnym stopniu utrudnia mu lepszą perspektywę zarobkową, przecież właściciel by zgłupiał dopytując o powód wcześniejszego wyjścia z pracy słysząc, że chodzi o teatrzyk w przedszkolu i stwierdziłby, że to jest dziecko tylko w ciele dorosłego.

Myśleć karynki. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padfvgsa

tak,  w punkt, biedota ciułająca na 45 metrów w stolycy nie moze isc na przedstawienie dziecka bo szef krzywo popatrzy i nie da premii, a przeciez praca czyni wolnym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padfvgsa
1 minutę temu, Gość bengazi napisał:

Kolejna patuska z kamienicy komunalnej :D

Wiesz, że jest zamknięcie roku, gorący okres przedświąteczny gdzie w różnych  branżach trwają audyty, wyprzedaże, trzeba zgrywać więc kontrakty na import z zagranicznymi kontrahentami, zmobilizować pracowników do wytężonej pracy, organizować sale, dbać o zaopatrzenie na wigilie firmowe, menadżerowie organizują sylwestra wraz z miejscami noclegowymi w hotelach etc. No tak, karyno nienauczona dorosłego życia, skąd możesz o tak banalnych sprawach wiedzieć skoro jesteś stworzona do "wyższych celów" jak darcie się o bis  na przedszkolnym przedstawieniu? Tak, ten gorący okres jest szansą na awans, większe zarobki, samorozwój co może przełożyć się na rodzine... ale w przypadku autorki raczej na kochankę ;) Przecież jeżeli mąż autorki zarządza skompikowanym procesem dostaw, produkcji, jest menadżerem to ciągnięcie go w dół jakimiś wyimaginowanymi dramatami ze strony borderki, wytwarzanie w nim sztucznego poczucia winy w pewnym stopniu utrudnia mu lepszą perspektywę zarobkową, przecież właściciel by zgłupiał dopytując o powód wcześniejszego wyjścia z pracy słysząc, że chodzi o teatrzyk w przedszkolu i stwierdziłby, że to jest dziecko tylko w ciele dorosłego.

Myśleć karynki. Dobranoc :)

 

ale zdajesz sobie sprawę z tego, że jesteś chora psychicznie? że juz ci mózg wyżarlo? a może coś zapodajesz, może XANAX? po tym kazdy ma takiego kopa i w korpo góry przenosi.

skad ty wiesz co ma autorka, moze sama masz borderline? nawet tak brzmisz, psycholko...brrr boje sie takich jak ty. do czubów powinni cie odesłać. brzmisz jak na haju lub w okresie manii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padfvgsa
3 minuty temu, Gość bengazi napisał:

Kolejna patuska z kamienicy komunalnej :D

Wiesz, że jest zamknięcie roku, gorący okres przedświąteczny gdzie w różnych  branżach trwają audyty, wyprzedaże, trzeba zgrywać więc kontrakty na import z zagranicznymi kontrahentami, zmobilizować pracowników do wytężonej pracy, organizować sale, dbać o zaopatrzenie na wigilie firmowe, menadżerowie organizują sylwestra wraz z miejscami noclegowymi w hotelach etc. No tak, karyno nienauczona dorosłego życia, skąd możesz o tak banalnych sprawach wiedzieć skoro jesteś stworzona do "wyższych celów" jak darcie się o bis  na przedszkolnym przedstawieniu? Tak, ten gorący okres jest szansą na awans, większe zarobki, samorozwój co może przełożyć się na rodzine... ale w przypadku autorki raczej na kochankę ;) Przecież jeżeli mąż autorki zarządza skompikowanym procesem dostaw, produkcji, jest menadżerem to ciągnięcie go w dół jakimiś wyimaginowanymi dramatami ze strony borderki, wytwarzanie w nim sztucznego poczucia winy w pewnym stopniu utrudnia mu lepszą perspektywę zarobkową, przecież właściciel by zgłupiał dopytując o powód wcześniejszego wyjścia z pracy słysząc, że chodzi o teatrzyk w przedszkolu i stwierdziłby, że to jest dziecko tylko w ciele dorosłego.

Myśleć karynki. Dobranoc :)

ty tak serio? u was w tych waszych obozach pracy to jest taki problem jak pracownik wyjdzie w jeden dzien dwie godziny wczesniej? albo i godzine? prowokacja, nie ma takich ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość iza napisał:

ŻYWICIEL, prawie jak ZBAWICIEL, amebo... nie przecenialabym roli jakiegoś fagasa, który jedyne co potrafi zapewnić to pieniądze, a z tego co autorka pisze to inne sfery leżą i kwiczą. Jestescie chore, a toczy was zaraza naszych czasów, mania pieniądza, do tego stopnia ze świat się zawali i będzie dziura w niebie jak zapracowany psychol RAZ W ROKU zerwie sie godzinę od tabelki w Excelu i wysle jednego maila mniej

Tylko czy naprawdę trzeba było dać się zapłodnić takiemu psycholowi? Trzeba było się zastanowić przed kim się nogi rozkłada. No ale tak to jest jak macica przejmuje funkcje myślowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bengazi
2 minuty temu, Gość padfvgsa napisał:

tak,  w punkt, biedota ciułająca na 45 metrów w stolycy nie moze isc na przedstawienie dziecka bo szef krzywo popatrzy i nie da premii, a przeciez praca czyni wolnym :P

A nie, jeszcze się odezwę, dla Twojego dobra aby nakreślić Ci szerszą perspektywę. Otóz 45 m2 na Służewcu to ja właśnie wynajmuje elementom Twojego pokroju - też mają dziecko, on zaiwania w Idea Banku na Domaniewskiej a ona wiecznie mu truje d...pe na to, że on niewrażliwy na potrzeby rodziny bo ignoruje różnorakie głupotki typu piątkowa wojna wieczorem na poduchy, przedstawienia w przedszkolu a ich na kredyt nie stać, gdyż borderka robi za najniższą krajową i cieszy ryjka fatalnym położeniem ekonomicznym.

To jest właśnie Wasz infnatylny poziom i wymarzony model rodziny zarazem :)

Dobranoc po raz 2 i ostatni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabroniona
5 minut temu, Gość bengazi napisał:

Kolejna patuska z kamienicy komunalnej :D

Wiesz, że jest zamknięcie roku, gorący okres przedświąteczny gdzie w różnych  branżach trwają audyty, wyprzedaże, trzeba zgrywać więc kontrakty na import z zagranicznymi kontrahentami, zmobilizować pracowników do wytężonej pracy, organizować sale, dbać o zaopatrzenie na wigilie firmowe, menadżerowie organizują sylwestra wraz z miejscami noclegowymi w hotelach etc. No tak, karyno nienauczona dorosłego życia, skąd możesz o tak banalnych sprawach wiedzieć skoro jesteś stworzona do "wyższych celów" jak darcie się o bis  na przedszkolnym przedstawieniu? Tak, ten gorący okres jest szansą na awans, większe zarobki, samorozwój co może przełożyć się na rodzine... ale w przypadku autorki raczej na kochankę ;) Przecież jeżeli mąż autorki zarządza skompikowanym procesem dostaw, produkcji, jest menadżerem to ciągnięcie go w dół jakimiś wyimaginowanymi dramatami ze strony borderki, wytwarzanie w nim sztucznego poczucia winy w pewnym stopniu utrudnia mu lepszą perspektywę zarobkową, przecież właściciel by zgłupiał dopytując o powód wcześniejszego wyjścia z pracy słysząc, że chodzi o teatrzyk w przedszkolu i stwierdziłby, że to jest dziecko tylko w ciele dorosłego.

Myśleć karynki. Dobranoc :)

 

Przerażające jest jak ta praca steruje twoim życiem :) Matka przeżywająca przedstawienie dziecka to przy tobie poziom raczkujący. Ty to masz dopiero nasrane! Borderline to twoje drugie imię, przegrywie. Korporacja przyciąga psychopatki i borderki, bo w epizodzie manii i euforii wydoją z ciebie jak najwięcej i hajs z ciebie trzepią. Naiwna wyrobnica ;) zawsze twierdziłam że normalni ludzie nie idą pracować do takiego miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabroniona
2 minuty temu, Gość bengazi napisał:

A nie, jeszcze się odezwę, dla Twojego dobra aby nakreślić Ci szerszą perspektywę. Otóz 45 m2 na Służewcu to ja właśnie wynajmuje elementom Twojego pokroju - też mają dziecko, on zaiwania w Idea Banku na Domaniewskiej a ona wiecznie mu truje d...pe na to, że on niewrażliwy na potrzeby rodziny bo ignoruje różnorakie głupotki typu piątkowa wojna wieczorem na poduchy, przedstawienia w przedszkolu a ich na kredyt nie stać, gdyż borderka robi za najniższą krajową i cieszy ryjka fatalnym położeniem ekonomicznym.

To jest właśnie Wasz infnatylny poziom i wymarzony model rodziny zarazem :)

Dobranoc po raz 2 i ostatni :)

i co, myslisz że jesteś od nich lepsza i w czymkolwiek błyszczysz? Dziecinko, NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI nigdzie, nawet w najgorszym kołchozie,, by z tytułu JEDNEGO wyjscia dwie h wczesniej zamknęła się ścieżka rozwoju i nagle nie było kogoś stać na ratę na mieszkanie, bo raz jedyny wyszedł za wczesnie.

Komu ty te kity wciskasz?

Na służewcu to ty biegasz w niedzielę. Koniu. Idź juz spac, zamiat tu pitolić, jak ty bedzies zmiec jutro czas na czelendże, przeciez musisz dojechac do tego swojego dworu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

naciągane prowo bezpłodnej maciory, nikt nawet jej trącać nie chce, więc chodzi sfrustrowana i zieje ogniem, pluje śmierdzącym i palącym jadem z gęby, że niby jak ojciec dziecka wyjdzie godzine przed koncem dnia pracy na wystapienie wlasnego dziecka, co zdarza sie raz w roku, to straci mozliwosc awansu i premie mu obetną :D takie rzeczy to tylko w chorej wyobrazni jakiejs smutnej, zapuszczonej psychicznie pracoholiczki... chyba nikt normalny nie łyka tego kłamstwa, pracowalam w wielu miejscach i oczywiscie ze klamiesz

aha, a skad wiesz co robi twoj kolega, i jaka ma zone, co ona mu mowi? idz sie leczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Coś mi tu nie gra. Niby taka kochająca mamusia a tak maleńkie dziecko ma w przedszolu? to czy czasem kwoki domowe nie powinny siedziedzieć w domu z dzieciorami aż do zerówki? Co z ciebie za matka? Zwyczajnie próbujesz zagłuszyć swoje wyrzuty sumienia wyżywając się na mężu. Oboje jesteście siebie warci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×