Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Matka nigdy nie zawodzi

JAK ODMAWIAĆ RÓŻANIEC ORAZ NOWENNĘ POMPEJAŃSKĄ WRAZ Z ROZWAŻANIAMI ;)

Polecane posty

Gość Matka nigdy nie zawodzi

Poznawajcie Jezusa, oddawajcie się matce, Oni nigdy nie zawodzą, przyjmijcie ich miłość :)

Jak odmawiać nowennę pompejańską tutaj -> http://pompejanska.rosemaria.pl/2011/06/jak-odmawiac-nowenne-pompejanska-krok-po-kroku/

Jak odmawiać różaniec:  Na poczatku nalezy uczynic znak Krzyza swietego i na krzyzyku odmowic Wierze w Boga.
= Na pierwszym paciorku odmawia sie Ojcze nasz.
= Na trzech dalszych Zdrowas Maryjo.
= Sa to modlitwy wstepne; ich intencja jest uproszenie cnot wiary, nadziei i milosci. Przy odmawianiu wszystkich czesci rozanca wystarczy modlitwy wstepne odmowic tylko przed czescia pierwsza.
= Nastepnie zapowiada sie dana czesc i tajemnice jako temat do rozwazania na tle powtarzanych modlitw ustnych: Ojcze nasz, 10 Zdrowas Maryjo i Chwala Ojcu.
= Po kazdym Chwala Ojcu odmawiamy tak zwana modlitwe fatimska: ,,O moj Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadz wszystkie dusze do nieba i pomoz szczegolnie tym, ktorzy najbardziej potrzebuja Twojego milosierdzia".

Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi i w Jezusa Chrystusa, Syna Jego Jedynego, Pana naszego, który się począł z Ducha Świętego.
Narodził się z Marii Panny, umęczon pod Ponckim Piłatem, ukrzyżowan, umarł i pogrzebion, zstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał, wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy Boga, Ojca Wszechmogącego, stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych.
Wierzę w Ducha Świętego, święty Kościół powszechny, Świętych obcowanie, grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny. Amen

Odmawiajac rozaniec, rozwazamy razem z Maryja wydarzenia z Ewangelii, ktore Ona rozwazala w swoim sercu. Mamy nie tylko rozwazac postawe Jezusa i Maryi, ale nasladowac Ich w naszym zyciu osobistym, rodzinnym i spolecznym,
Wiele razy w historii modlitwa rozancowa odmawiana z wiara zawazyla na losach narodow. W zyciu ludzi zmagajacych sie z grzechem, trudnosciami i nalogami rozaniec jest jakby lina ratunkowa. Jest to modlitwa, ktora przemienia swiat, zwlaszcza gdy jest odmawiana wspolnie. Nasze rodziny, Ojczyzna i swiat walcza teraz z przytlaczajacymi silami zla. Dzis potrzebujemy pomocy Maryi bardziej niz kiedykolwiek przedtem.


CZESC I - TAJEMNICE RADOSNE
(odmawiamy w poniedzialki i soboty)
1. Zwiastowanie Maryi Pannie
2. Nawiedzenie sw. Elzbiety
3. Narodzenie Pana Jezusa
4. Ofiarowanie w swiatyni
5. Znalezienie Pana Jezusa

CZESC II - TAJEMNICE SWIATLA
(odmawiamy w czwartki)
1. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie
2. Objawienie sie Pana Jezusa na weselu w Kanie Galilejskiej
3. Gloszenie krolestwa Bozego i wzywanie do nawrocenia
4. Przemienienie na gorze Tabor
5. Ustanowienie Eucharystii

CZESC III - TAJEMNICE BOLESNE
(odmawiamy we wtorki i piatki)
1. Modlitwa w Ogrojcu
2. Biczowanie Pana Jezusa
3. Ukoronowanie cierniem
4. Droga krzyzowa
5. Smierc Jezusa na krzyzu

CZESC IV - TAJEMNICE CHWALEBNE
(odmawiamy w srody i niedziele)
1. Zmartwychwstanie Pana Jezusa
2. Wniebowstapienie Pana Jezusa
3. Zeslanie Ducha Swietego
4. Wniebowziecie Matki Bozej
5. Ukoronowanie Matki Bozej

Tajemnice RADOSNE

1) Zwiastowanie
To wszystko "przyszlo z zewnatrz" i bylo darem samego Boga. Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus zostal poczety przez Maryje z Ducha Swietego. Maryja nieustannie dzieli sie z nami Chrystusem, zawsze nam Go niesie i na Niego wskazuje. Zwiastowanie jest dla nas wielka "tajemnica milosci" ze strony Boga. My takze mamy w zyciu swoje zwiastowania i do kazdego z nas Pan Bog wysyla Aniola z Dobra Nowina o zbawieniu. Musimy w pore rozeznac chwile zwiastowania i dobrze zrozumiec "przeslanie" Bozego Poslanca.
Tomasz a Kempis nam radzi: "Jakze niemadry jest ten, kto zabiega o wszystko, tylko nie o to, co sluzy jego zbawieniu. Nadmiar slow nie nasyca duszy, ale dobre zycie uspokaja umysl, a czyste sumienie przybliza do przyjazni Boga".

Posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”.

Bądź jak Maryja. Nie pytaj, czy coś się stanie, ale „jak?”. Nastaw się na TAK.

2) Nawiedzenie
Od chwili Zwiastowania Maryja stala sie zywa i prawdziwa Swiatynia, noszaca w Sobie Bozego Syna. Wszystko co jest dobrem i "Bozym zyciem" rodzi sie w spotkaniu z drugim czlowiekiem, z bliznim. Chociaz Maryja przez Swoje Boskie Macierzynstwo zostala wywyzszona, nie wyzbyla sie pokory i myslenia o innych. Wyrazem tej skromnosci jest Jej pojscie do Elzbiety. Nawiedzenie Elzbiety przez Maryje jest takze nawiedzeniem Jana Chrzciciela przez Jezusa. To wyjatkowe spotkanie zaowocuje objawieniem sie Milosci. Tajemnica ta uczy nas, ze prawdziwa radosc w zyciu mozemy osiagnac wtedy, gdy pomagamy innym, gdy odwiedzamy chorych, slabych, niesiemy pocieszenie samotnym i opuszczonym.
Tomasz a Kempis dopowiada: "Szczesliwy, kto zrozumial, co znaczy milosc Jezusa i opuscic siebie dla Jezusa. Milowane porzucac dla milowanego... Milosc ziemska jest zawodna i niestala, milosc Jezusa wierna i nieprzemijajaca".

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”.

Kim jestem, że Matka Boża przychodzi do mnie? Kim jestem, że mi pomaga?

3) Narodzenie
Boza Milosc przychodzi do nas. Bog wyszedl na spotkanie czlowieka jako male dziecko. Odslonil nam prawde o Sobie, ukazal wewnetrzne zycie Trojcy Przenajswietszej, ktore jest sama Miloscia. Ukazal nam Ojca i Ducha Swietego. Czasmi stajemy "nieporadni" wobec Tajemnicy Narodzenia. Tajemnica ta przypomina nam, ze jesli nie chcemy doznawac w zyciu rozczarowan i cieszyc sie autentycznie, musimy ciagle rozbudzac nasza radosc wiara w to, ze Bog narodzil sie dla mnie, ze Bog mnie kocha i przyszedl do mnie w Osobie Syna, aby mnie zbawic.
Tomasz a Kempis powiada: "Kto obejmuje miloscia Jezusa, utwierdza siebie na wieki. Jego wybierz za przyjaciela. On, gdy wszyscy cie opuszcza, zostanie przy tobie i na koniec nie da ci zginac".

W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Wybierali się więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie.

Bo jak się rodzi czyste dobro, to jak tu się nie cieszyć? * Bóg się urodził w nocy, w stajence, pomyśl o tym, jak będzie Ci zimno i ciemno. Zaproś Go wtedy do siebie, On wie jak sobie radzić w takich klimatach.

4) Ofiarowanie
Tajemnica ofiarowania Jezusa w swiatyni wyraza najglebsze pragnienie Maryi oddawania Bogu wszystkiego, co najcenniejsze w zyciu. Wszystko, cokolwiek w zyciu mamy i posiadamy, pochodzi od Boga. Nie powinnismy nic "zatrzymywac dla siebie". Oddajemy Bogu wszystko to, co nasze, a przede wszystkim winnismy oddac Bogu samych siebie, abysmy juz wiecej nie zyli tylko dla siebie, ale dla tego, ktory za nas umarl i zmartwychwstal. Zyc tylko dla siebie to "strata", zyc dla Boga, to "zysk", to zycie w pelni.
Tomasz a Kempis wyjasni: "Jezeli zas szukasz siebie, znajdziesz siebie, ale na wlasna zgube. Bo ten, kto nie szuka Jezusa, wiecej sobie szkodzi...".

Gdy upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, przynieśli Je do Jerozolimy, aby Je przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie.

Ofiaruj się Panu i bliźnim, ale nie rób z siebie ofiary. Bądź mężny w cierpieniu! Maryja wiedziała, co się wydarzy, ale nie zwątpiła, tylko wzięła to „na klatę”.

5) Znalezienie
Dwunastoletni Pan Jezus naucza w swiatyni. Ukazuje nam w Swojej Osobie Boska Madrosc i objawia tajemnice calkowitego oddania sie sprawom Ojca. Jozef z Maryja zatrwozeni i zaniepokojeni szukaja swojego Syna. My takze w naszym zyciu ciagle szukamy Jezusa. Szukamy Go, bo szukamy dobra, nadziei, a przede wszystkim Milosci. Niespokojne jest ludzkie serce, jesli nie zazna prawdziwej, Bozej Milosci.
Tomasz a Kempis napisze: "Jesli u innych szukasz pociechy i zysku, znajdziesz tylko utrate. Lecz jezeli we wszystkim szukasz Jezusa, na pewno znajdziesz Jezusa".

Rodzice Jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania.

Jezusa najłatwiej znaleźć w kościele. * Tak jak Maryja się cieszyła ze znalezienia Jezusa, tak też my się cieszymy, gdy znajdziemy odpowiedź, spełnienie, powołanie.

TAJEMNICE SWIATLA

1) Chrzest w Jordanie
Bardzo wymowna tajemnica swiatla jest przede wszystkim chrzest w Jordanie. Gdy Jezus schodzi do wody otwieraja sie niebiosa i glos Ojca oglasza Go Synem Umilowanym (por.Mt 3,17), a Duch Swiety zstepuje na Niego. Odwieczna Milosc staje sie Swiatlem dla nas, ktore od chrztu swietego oswietla nasze zycie i nasze wnetrze. Tajemnica chrztu Jezusa zapowiada nasz chrzest, ktory On sam ustanowil. W chwili przyjecia chrztu takze na nas zstepuje Duch Swiety i Ojciec w niebie moze powiedziec o kazdym z nas: "To jest moje ukochane dziecko". Przez chrzest zostalismy z milosci wlaczeni w Boza przestrzen. Naszym zyciem, swiadomym postepowaniem i wiernym nasladowaniem Chrystusa, musimy ciagle te nasza przynaleznosc do Boga potwierdzac...
Tomasz a Kempis: "Kto pragnie zrozumiec i pojac w calej pelni slowa Chrystusa, powinien starac sie wedlug Niego ksztaltowac cale swoje zycie".

Wtedy przyszedł Jezus z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest od niego. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: „To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?” Jezus mu odpowiedział: „Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe”. Wtedy Mu ustąpił.

Jezus poprzez chrzest pokazał święte posłuszeństwo, przecież nie musiał się chrzcić, bo nie miał z czego, a jednak to zrobił. * Bycie chrześcijaninem pomaga nam w wyborach.

2) Objawienie na Weselu w Kanie Galilejskiej
Przemiana wody w wino to wewnetrzna przemiana kazdego z nas, dokonana przez Chrystusa. Gdy na prosbe Maryi Chrystus dokonuje widzialne znaki w Kanie, to przez to chce otworzyc serca Swoich uczniow na wiare. My sami jestesmy podobni do owych "stagwi wypelnionych woda", a przez nasladowanie Chrystusa i przebywanie w Jego obecnosci musimy przemieniac sie w "dobre wino". Musimy Chrystusa zaprosic do swojego zycia, wtedy On dokona w nas cudu przemiany.
Tomasz a Kempis podkresla: "Staraj sie odciagac serce od rzeczy widzialnych, a zwracaj sie ku niewidzialnym. Bo ci, co zawierzaja tylko poznaniu zmyslow, plamia sumienie i traca laske Boga".

Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: „Nie mają już wina”. Jezus Jej odpowiedział: „Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?” Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus:„Napełnijcie stągwie wodą!” I napełnili je aż po brzegi.

Uwierz w cuda. Bóg chce w nas wlać miłość, tak jak wlał wino w bukłaki. Kiedy myślisz, ze jesteś do niczego, pomyśl o takim starym bukłaku. Bóg w „badziewiu” podaje dobre wino.

3) Głoszenie królestwa i wzywanie do nawrócenia
Nauczanie Jezusa, w czasie ktorego glosi On nadejscie Krolestwa Bozego i wzywa do nawrocenia (por.Mk 1,15), odpuszczajac grzechy, daje poczatek tajemnicy milosierdzia, ktora On sam realizuje az do konca swiata. Milosierdzie to mozemy doswiadczac szczegolnie w Sakramencie Pojednania, wtedy Krolestwo Boze bedzie juz realizowalo sie w nas, w naszych sercach. Ciagle potrzebujemy nawrocenia, potrzebujemy tej "Objawiajacej sie Milosci", aby krolowanie Boga dokonalo sie w pelni w naszym zyciu. Musimy odpowiedziec Bozej Milosci i odpowiadac jej stale, calym naszym zyciem.
Tomasz a Kempis pisze: "Uchwyc sie Jezusa w zyciu i smierci, Jego wiernosci sie powierz, On jeden, gdy wszyscy odejda, potrafi ci pomoc. Taki juz jest ten twoj Ukochany, ze nic innego nie pragnie tylko twego serca, aby w nim zasiasc jak krol na tronie".

Gdy Jezus posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego. Droga morska, Zajordanie, Galilea pogan! Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło. Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie”.

„Wy jesteście solą Ziemi, wy jesteście światłem świata”

4) Przemienienie Panskie na górze Tabor
Chwala Boza rozswietla oblicze Chrystusa na gorze Tabor. Jeszcze raz Bog Ojciec wobec Apostolow "uznaje" Swego Syna i wzywa ich, aby Go sluchali (por. Lk 9,35). Moze i w naszym zyciu uda sie nam "zobaczyc swiatlo gory Tabor"? Warto byc z tymi, ktorych Jezus zabral ze soba. Zobaczyc, samemu doznac "przemiany" i juz nigdy nie watpic.
Tomasz a Kempis znowu kieruje do nas: "Gdy zdolasz oproznic swoje wnetrze, co ziemskie, Jezus chetnie w tobie zamieszka".

Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem.

Ujrzeli i już nie zwątpili. * Jezus przynosi światło.

5) Ustanowienie Eucharystii
Jezus Chrystus ze Swym Cialem i Krwia pod postaciami chleba i wina stal sie pokarmem dla nas, dajac "az do konca" swiadectwo Swej milosci do wszystkich ludzi (por. J 13,50). Aby zyc wiecznie, nalezy posilac sie "pokarmem wiecznosci". Takim pokarmem dla nas wierzacych i ochrzczonych jest Slowo Boze i Eucharystia. Eucharystia jest "pokarmem Milosci", a zatem trzeba, aby "Milosc w nas zamieszkala".
Tomasz a Kempis: "Sa ludzie, ktorzy nawet z czestego sluchania Ewangelii niewiele wynosza gorliwosci, bo nie maja w sobie ducha Chrystusowego".

A gdy nadeszła pora, zajął miejsce u stołu i Apostołowie z Nim. Wtedy rzekł do nich:„Gorąco pragnąłem spożyć Paschę z wami, zanim będę cierpiał. Albowiem powiadam wam: już jej spożywać nie będę, aż się spełni w królestwie Bożym”. Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie rzekł: „Weźcie go i podzielcie między siebie; albowiem powiadam wam: odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu, aż przyjdzie królestwo Boże”. Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!” Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: „Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana.”

Największy z cudów. Bo jak się bardzo kogoś kocha, to można by dla niego kawałek serca odkroić, wszystko oddać. Bóg tak nam dał na pokarm samego siebie, a najbardziej go cieszy, jak się chcemy z nim jednoczyć i czerpać tej bezgranicznej miłości

Tajemnice BOLESNE

1) Modlitwa w Ogrojcu
Jezus poszedl na miejsce "odosobnienia", na miejsce ciszy i modlitwy, pograzyl sie w smutku i odczuwal trwoge. Wzial ze Soba Piotra i dwoch synow Zebedeusza, aby razem z Nim czuwali (por. Mt 26, 36-50). Droga medytacji otwiera sie Ogrodem Oliwnym, tam wlasnie Chrystus przezywa szczegolnie dreczace chwile wobec woli Ojca. Tam Jezus Chrystus staje w obliczu wszystkich pokus ludzkosci i wobec wszystkich jej grzechow, by powiedziec Ojcu: "Nie moja wola, lecz Twoja niech sie stanie" (Lk 22, 42). Modlitwa w Ogrojcu jest "podobna" do Zwiastowania Maryi. Przy Zwiastowaniu Maryi tez towarzyszy ogromna samotnosc i trzeba powziac decyzje, od ktorej wszystko zalezy - zalezy przyszlosc calej ludzkosci. Tak samo teraz, podczas modlitwy w Ogrojcu - samotnosc i decyzja. Podobnie dzieje sie w naszym zyciu - raz trzeba zdecydowac. Jestem do dyspozycji Boga, czy tez dzialam przeciw Niemu? Warto zawsze wiedziec, ze przed daniem odpowiedzi Bogu nie da sie uciec...
Tomasz a Kempis radzi: "Kiedy czlowieka dobrej woli trapia troski, pokusy lub zle mysli, rozumie jak bardzo potrzeba mu Boga i ze bez Niego nic dobrego uczynic nie moze".

Potem wyszedł i udał się, według zwyczaju, na Górę Oliwną: towarzyszyli Mu także uczniowie. Gdy przyszedł na miejsce, rzekł do nich: „Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie”. A sam oddalił się od nich na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana i modlił się tymi słowami: „Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!” Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i umacniał Go. Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię. Gdy wstał od modlitwy i przyszedł do uczniów, zastał ich śpiących ze smutku. Rzekł do nich: „Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie”.

Wystarczy bezgranicznie zaufać Bogu i nie trzeba się martwić. On wie co robi.

2) Biczowanie
Pilat uwolnil Barabasza, "a Jezusa kazal ubiczowac" (Mt 27,26). Przyjaciele Jego uciekli ze strachu, zostal sam, otoczyli Go i biczowali Jego cialo - czyste, bez skazy i zadnego grzechu. Tajemnica biczowania przypomina nam, za jaka cene zostalismy odkupieni. Nasze grzeszne cialo drzy przed konsekwencjami decyzji pojscia za Jazusem. Nasze cialo jest slabe, ulomne i popelnia grzechy, ale nasz duch zawsze sie wstydzi. Nasze sumienie potrafi nam wypomniec i wskazac nasze bladzenia, slabosci i zlo.
Tomasz a Kempis dopowie: "Staraj sie zwalczyc twoja slabosc i oduczac zlych przyzwyczajen, by nie nastreczaly ci potem wiekszych trudnosci. O, gdybys pomyslal, ilebys mogl osiagnac pokoju dla siebie, a innym sprawic radosci przez pilne czuwanie nad soba, sadze, ze stalbys sie bardziej gorliwym w doskonaleniu duszy".

Odpowiedzieli: „Barabasza”. Rzekł do nich Piłat: „Cóż więc mam uczynić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem?” Zawołali wszyscy: „Na krzyż z Nim!” Namiestnik odpowiedział: „Cóż właściwie złego uczynił?” Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: „Na krzyż z Nim!” Piłat widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej wzrasta, wziął wodę i umył ręce wobec tłumu, mówiąc: „Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz”. cały lud zawołał: „Krew Jego na nas i na dzieci nasze”. Wówczas uwolnił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie.

Jezus nie krzyczał, nie awanturował się. Bierzmy przykład. Jeśli nie możemy uniknąć jakiegoś cierpienia, wytrzymajmy to w milczeniu, z honorem. Nie użalajmy się nad sobą.

3) Ukoronowanie cierniem
"Zolnierze uplotlszy korone z cierni, wlozyli Mu ja na glowe i okryli Go plaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mowili: Witaj, krolu zydowski! I policzkowali Go" (J 19, 2-3). Sam Stworca, Wszechmogacy Bog przyjal w milczeniu to bolesne upokorzenie, aby nas zbawic. I dzisiaj my sami nadal potrafimy gardzic, obrazac i upokarzac Chrystusa - swoja pycha, zepsuciem, grzechem i egoizmem...
Tomasz a Kempis: "Gdybysmy co roku wykorzenili przynajmniej jedna wade, rychlo stalibysmy sie doskonalymi".

Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować. A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: „Witaj, Królu Żydowski!” I policzkowali Go. A Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: „Oto wyprowadzam Go do was na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy”. Jezus więc wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: „Oto Człowiek”. Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: „Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!”Rzekł do nich Piłat: „Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ja bowiem nie znajduję w Nim winy”. Odpowiedzieli mu Żydzi: „My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym”.

Cierpienie głowy jest porównywalne z cierpieniem psychicznym. Wyszydzany, wyśmiewany, ale tak nas kochał, że wytrzymał. My też mu się tym odpłaćmy jeśli ktoś nas będzie szkalował z Jego powodu.

4) Dzwiganie krzyza
Wyczerpany i oslabiony Jezus musial sam zaniesc na Golgote ciezkie drzewo krzyza, drzewo naszego zbawienia. Czy patrafie isc z Chrystusem na mojej wspolczesnej drodze krzyzowej? Pojsc za Chrystusem. Na dobre i na zle, w chwilach radosci i smutku. Pojsc za Chrystusem, to pojsc za Miloscia. Owszem Milosc czasami kosztuje, jest wymagajaca, trudna, ale warto, bo Ta Milosc przyniesie nam Zbawienie. W naszym zyciu slyszymy czasami pytania Jezusa postawione Piotrowi: Czy kochasz? Czy kochasz mnie? Czy kochasz mnie bardziej? I podobnie jak Piotr zawstydzeni, przestraszeni, po cichu, ale pewni odpowiedzi: "Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, ze Cie kocham" (por. J 21, 17).
Tomasz a Kempis dopowie: "Gdybym wiedzial wszystko, co mozna wiedziec o swiecie, a nie trwal w milosci, coz by mi to pomoglo w oczach Boga, ktory sadzic mnie bedzie z tego, co czynilem".

Zabrali zatem Jezusa. A On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa. Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na krzyżu. A było napisane: „Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski”. Ten napis czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: „Nie pisz: Król Żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem Żydowskim”. Odparł Piłat: „Com napisał, napisałem”.

Wielki cel łączy się z brzemieniem i ciężką drogą. * Moja Droga Krzyżowa z Jezusem na czele to jak letni spacer. Czasem trafi się ewentualny kamyk w bucie, ale z Nim wszystko jest proste.

5) Smierc na krzyzu
"Obok krzyza Jezusowego staly: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, zona Kleofasa i Maria Magdalena. Kiedy wiec Jezus ujrzal Matke i stojacego obok Niej ucznia, ktorego milowal, rzekl do Matki: Niewiasto oto syn Twoj. Nastepnie rzekl do ucznia: Oto Matka twoja" (J 19, 25-27). Zyc z Chrystusem, cierpiec z Chrystusem i umierac z Chrystusem, to rowniez zwyciezyc z Chrystusem. Umierajacy Chrystus oddal nas w opieke Maryi, tak jak Swego umilowanego ucznia Jana, bo my takze jestesmy Jego umilowanymi bracmi i siostrami. Musimy takze z Chrystusem powstac z martwych i zwyciezyc smierc, to znaczy powstac z grzechu i juz wiecej nie umierac, ale zyc wiecznie.
Tomasz a Kempis napisze: "Pewnego dnia zobaczysz, ze utraciles wszystko, co z siebie umiesciles w ludziach poza Jezusem. Nie ufaj, nie opieraj sie na trzcinie chwiejacej sie na wietrze, bo cialo to siano, a caly blask jego jak kwiaty na lace opadnie".

A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: „Niewiasto, oto syn Twój”. Następnie rzekł do ucznia: „Oto Matka twoja”. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: „Pragnę”. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę pełną octu i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: „Wykonało się!” I skłoniwszy głowę oddał ducha.

Jezus nam poprzez Jana oddał Matkę. Nic sobie nie zostawił. Wszyscy jesteśmy odtąd jeszcze bardziej rodziną.

Tajemnice CHWALEBNE

1) Zmartwychwstanie
"Kontemplacja oblicza Chrystusa nie moze zatrzymac sie na wizerunku Ukrzyzowanego. Chrystus jest Zmartwychwstalym". (RVM 23) Kontemplujac Zmartwychwstalego Jezusa na nowo odkrywamy motywy naszej wiary, uczestniczymy w radosci ponownego objawienia sie Zywego i Zmartwychwstalego Pana i Mistrza. Mamy udzial w radosci Maryi, Apostolow - uczniow z Emaus i Marii Magdaleny (por. 1 Kor 15, 14). Powstac z martwych - ta tajemnica wiary zyjemy codziennie, gdy podnosimy sie z naszych grzechow, upadkow i slabosci. Kiedy mimo wszystko dzwigamy sie, aby nie trwac "w upadku", nie poddawac sie i zyc nadzieja. Codziennie mamy zlo zwyciezac dobrem i nienawisc miloscia.
Tomasz a Kempis napisal: "Gdy przyjdzie dzien sadu, nie zapytaja nas o to, cosmy czytali, lecz cosmy czynili. Lepiej jest unikac grzechu, niz uciekac od smierci".

Anioł zaś przemówił do niewiast: „Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. Chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał. A idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: Powstał z martwych i oto udaje się przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie. Oto, co wam powiedziałem”. Pośpiesznie więc oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i biegły oznajmić to Jego uczniom. A oto Jezus stanął przed nimi i rzekł: „Witajcie!” One podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: „Nie bójcie się!”

Nie ma rzeczy niemożliwych. Bóg nawet ze śmiercią wygra, a co dopiero z naszymi drobnymi sprawami.

2) Wniebowstapienie
Po dokonaniu dziela Odkupienia Jezus powrocil do domu Ojca w niebie i zasiada po Jego prawicy. Wstapil do nieba, aby kazdemu z nas przygotowac tam mieszkanie na wiecznosc (por. J 14, 2-3). Jezus daje nam nadzieje, ze i dla nas przyjdzie czas "wstapienia" - wejscia do domu Ojca. Zanim jednak dostapimy radosci wiecznej, zanim wejdziemy do domu Ojca, mamy obowiazek czynic niebo tu i teraz, na ziemi, w sobie i wokol siebie. Kiedy w imie Chrystusa przebaczamy sobie wzajemnie winy i urazy, to juz czynimy niebo w sobie i wokol siebie. To nasze "ziemskie niebo" jest przedsionkiem nieba w wiecznosci.
Tomasz a Kempis radzi: "Wielu ma dzisiaj Jezus tych, co kochaja Jego Krolestwo Niebieskie, ale malo takich, ktorzy dzwigaliby Jego krzyz. Wielu ma spragnionych Jego pocieszenia, lecz malo pragnacych dzielic z Nim bol. Wielu znajdzie przyjaciol do stolu, ale malo do postu".

I rzekł do nich: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie”. Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdził naukę znakami, które jej towarzyszyły.

Bóg nam zaufał. Zostawił świat w naszych rękach. Starajmy się być więc najlepszą wersją siebie, żeby się z tego wywiązać

3) Zeslanie Ducha Swietego
W dniu Piecdziesiatnicy oblicze Kosciola ukazuje sie nam jak jedna wielka rodzina zebrana wraz z Maryja w Wieczerniku. Rodzina ta zostaje ozywiona "poteznym wylaniem" Ducha Swietego (por. RVM 23). Ogromne wylanie ognia i plomieni. Musimy dobrze i poprawnie pojac to "owe wylanie" Ducha Swietego na Kosciol, na nas. Musimy uswiadomic sobie nowe zycie w Chrystusie i musimy pojac te nowa rzeczywistosc Kosciola.
Tomasz a Kempis podpowiada: "Im ktos ma wiecej w sobie wewnetrznego skupienia i prostoty, tym liczniejsze i wznioslejsze rzeczy pojmuje bez trudu".

Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić.

Bez Ducha nie zrobimy nawet kroku. Tak bardzo go potrzebujemy.

4) Wniebowziecie
Do chwaly nieba, do wiecznego zycia, do ktorego wstapil juz Jej Syn i zasiada po prawicy Ojca, zostaje wzieta Maryja. Ona tez zasiadzie w domu Ojca. Wniebowziecie Maryi jest konsekwencja Niepokalanego Poczecia. "Cos", co jest bez grzechu, nie przemija, nie traci swej wartosci, nie rozpada sie. Owoce laski i kontemplacji trwaja wiecznie. Tradycja ludowa mowi nam, ze Maryja zasnela, to nie byl pogrzeb, Ona wraca do domu Ojca. Wsrod radosnego spiewu i weselnej muzyki, wsrod kwiatow i tanca zostaje odprowadzona do bram nieba. Ona nas poprzedza, a tesknota staje sie miara naszej milosci.
Tomasz a Kempis: "Marnosc nad marnosciami i wszystko marnosc oprocz jednego: milowac Boga i Jemu sluzyc. To jest madrosc najwyzsza, przez odrzucenie swiata dazyc do Krolestwa niebieskiego".

Wtedy Maryja rzekła: „Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. Święte jest Jego imię – a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia zachowuje dla tych, co się Go boją.

Super byłoby żyć tak, żeby Bóg się nas nie mógł doczekać. Ogromnie mu dziękuję, że dał nam taką Matkę, Przyjaciółkę i Przykład.

5) Ukoronowanie Najswietszej Maryi Panny
Maryja zostaje ukoronowana w chwale nieba i jasnieje jako Krolowa aniolow i swietych. My takze mozemy ukoronowac Maryje w naszym sercu i duszy, bardziej niz na obrazach, czy figurach. Ukoronowac dobrem, miloscia i modlitwa w naszym codziennym zyciu. Byc blisko Maryi i razem z Nia nasladowac Chrystusa w naszym zyciu, to najlepsza droga do zbawienia, droga naszego powrotu do domu Ojca w niebie.
Tomasz a Kempis pisze: "Nie ustawaj nigdy w modlitwie. Jest ona istota zycia chrzescijanskiego. Ona zadaje gwalt Sercu Bozemu i wyjednuje nam potrzebne laski".

Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. A jest brzemienna. I woła cierpiąc bóle i męki rodzenia. I inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów – a na głowach jego siedem diademów. I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba: i rzucił je na ziemię.

Jak miło jest być dzieckiem Królowej.
„Maryjo, śliczna Pani
Matko Boga i ludzi na Ziemi
Tyś świata Królową
Tyś gwiazdą na Niebie
Ty nas wiedziesz przed Jezusa wieczny tron.
REF.
Maryja, Ave Maryja,
U Boga nam wybłagaj zdroje łask,
By świat lepszy był, by w miłości żył,
O Maryjo, miej w opiece dzieci swe. ”

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, offerma napisał:

ZDYCHAJ 

Wybacz mu Boże, bo nie wie co czyni

pomodlę się dziś za Ciebie "offermo" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

kafe dopuszcza tak długie kopiuj - wklej?

i nie pojawia sie zrypany napis "tresc zostala uznana za spam" ?

nowenna pompejanska kojarzy mi się jakoś z Wezuwiuszem.  Naprawdę, nie wiem czemu. :classic_ninja::classic_laugh::classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głos potępionych w piekle

trzeba nasrać na człowieka żywcem oskórowanego, wtedy bóg wyczuje pyszny zapach kupy przesyconej męką ludzka, zstąpi do ciebie ibedziecie wieczerzac ten kał nad ludzmi w piekle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×