Gość Dzieciaczek Napisano Marzec 6, 2019 dziewczyny, u nas też ciężko. Jestem po pierwszym monitorowanym cyklu, niestety urósł piękny pęcherzyk i nie pękł, uległ luteinizacji. Lekarz podejrzewa zespół LUFa ale żeby to potwierdzić przyszły cykl znowu monitoring plus badania krwi i progesteronu w 2 i 21 dniu cyklu. Dodatków wczoraj na teście PCT wyszło ze plemniki mimo że jest ich mało to drgają i są ok ale ja mam prawdopodobnie jakiś przewlekły stan zapalny bo śluz jest ziarnisty i plemniki się mogą się przedostać. Mąż je już leki na zwalczanie gronkowca które wyszły mu w posiewie. Ja idę na posiew jutro... Dziewczyny czy zdarzało Wam się że po częstym usg ją miałam w 9, 13 i 14 dniu cyklu pobolewało was podbrzusze lub jajniki??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ava1231234 Napisano Marzec 6, 2019 Katowice Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość SURI Napisano Marzec 6, 2019 Ilona ja w tej samej klinice :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ilona58 0 Napisano Marzec 6, 2019 19 minut temu, Gość SURI napisał: Ilona ja w tej samej klinice :) Może mijamy się na korytarzu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość SURI Napisano Marzec 6, 2019 Bardzo możliwe :) jak Twoje odczucia odnośnie tej kliniki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość GoscMarta Napisano Marzec 6, 2019 Ava zapomnialam dodac zebys sie cieplo upierala, brzuch I stopy nie moga but zimne. Ja to nawet mam termofor dla stop. Oczywiscie termofor na brzuch kompletnie odpada tak jak gorace kapiele itp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ilona58 0 Napisano Marzec 6, 2019 1 godzinę temu, Gość SURI napisał: Bardzo możliwe :) jak Twoje odczucia odnośnie tej kliniki? Jak na razie w porządku. Pomocni i uprzejmi. Fajnie, że punkt pobrań jest od 7, można przed pracą skoczyć. Wiadomo są obsuwy z godzinami, ale z drugiej strony jak się nie chce być traktowanym taśmowo to wiadomo, że czyjaś wizyta też się może przedłużyć. mankament, że infolinia tylko Gdańsk i jak się chce czegoś człowiek dowiedzieć to zostaje tylko mail. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość SURI Napisano Marzec 6, 2019 To prawda jeśli chodzi o kontakt to szkoda ze nie można bezpośrednio. Poza tym to nie mam większych zastrzeżeń. Do czekania na wizytę bo jest obsuniecie czasowe już przywyklam, ale faktycznie jak człowiek jest już w gabinecie to nikt mu czasu nie liczy, a lekarz odpowiada i tłumaczy wszystko co chcesz wiedzieć. To mi się podoba. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ava1231234 Napisano Marzec 6, 2019 1 godzinę temu, Gość GoscMarta napisał: Ava zapomnialam dodac zebys sie cieplo upierala, brzuch I stopy nie moga but zimne. Ja to nawet mam termofor dla stop. Oczywiscie termofor na brzuch kompletnie odpada tak jak gorace kapiele itp. Dziękuję, staram sie jak najwięcej leżeć i odpoczywać, teraz pozostaje mi tylko czekać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evi83 Napisano Marzec 7, 2019 Dnia 6.03.2019 o 15:34, Gość Ava1231234 napisał: Dziękuję, staram sie jak najwięcej leżeć i odpoczywać, teraz pozostaje mi tylko czekać. Ava trzymam za ciebie kciuki Ja się dziś dowiedziałam że drugie podejście też cię nie udało. To takie niesprawiedliwe, jestem załamana, mąż już zrezygnowany a ja czuję że jak jeszcze raz nie spróbuję to będę do końca życia tego żałować. Już raz się godziłam z myślą że nigdy nie będę matką i stał się cud po 6 latach starań zaszła w ciążę mam teraz 6 letniego Daniela. Mieszkamy w Niemczech sami, ciężko jest bez rodziny i nie chce by mój syn kiedyś został tu całkiem sam. A wy moje grogie walczycie o swoje pierwsze piciechy czy już jesteście matkami? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ava1231234 Napisano Marzec 7, 2019 Dnia 6.03.2019 o 13:37, Gość GoscMarta napisał: Dziewczyny zaczynam sie martwic, jestem po 2 dniach od transferu blastocysty i wieczorem zauważyłam lekkie plamienie, przecież to nie możliwe bo implantacyjne za wcześnie chyba a na okres to tym bardziej za szybko. Nie wiem czy cos poszło nie tak, czy to Lutinus tak wywołał. Czy wy też tak mialyście? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość GoscMarta Napisano Marzec 7, 2019 Czesc Ava, ja tak nie mialam ale moze doktor przy transferze cos tobie naruszyl I krew dopiero teraz wychodzi. Nie przejmuj sie, ja ma teraz plamienia I do tego dzisiaj zatrulam sie obiadem ale staram sie myslec pozytywnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ilona58 Napisano Marzec 8, 2019 Ava, spróbuj się nie denerwować. Wydaje mi się, że to raczej nie na okres, może faktycznie to jeszcze po zabiegu. sprobuj zająć czymś myśli. Calym sercem trzymam kciuki za piękną implantację Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ilona58 Napisano Marzec 8, 2019 Ja byłam wczoraj na wizycie po nieudanym in vitro. Plan jest taki... czekamy na miesiączkę, od drugiego dnia cyklu estrofem, zaraz po miesiączce histeroskopia, potem kolejny transfer. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość SURI Napisano Marzec 8, 2019 Ava faktycznie to może być plamienia po transferze. Jak możesz to skonsultuj sie z lekarzem. A masz zlecone po transferze badania hormonów? Bierzesz jakieś leki? Ilona trzymam kciuki za kolejny transfer. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ava123123 0 Napisano Marzec 8, 2019 Pewnie macie racje, tak to czuje lekki ucisk i klucie w podbrzuszu, ale to juz tak mam od transferu. Dziś DZIEŃ KOBIET i wszystkim wam życzę żeby spełniły sie wasze marzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość SURI Napisano Marzec 8, 2019 Dziewczyny pytanko ile mialyscie pęcherzyków po stymulacji, a ilość uzyskanych komórek oraz ilość zarodków i w którym dniu mialyscie podawane? Ja w pierwszym podejściu 9.pęcherzyków z czego 5 komórek i 1 zarodek wczesna blastocysta, transfer 5 dnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość GoscMarta Napisano Marzec 8, 2019 Is mialam 11 komorek, 9 zaplodnionych i jedna blastocysta. Nic do mrozenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ava1231234 Napisano Marzec 8, 2019 20 komórek, 6 zapłodnionych, 5 przetrwalo. Obecnie 4 zamrożone (2x dwudniowe, 2x blastocysty). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ilona58 Napisano Marzec 8, 2019 18 komórek pobranych, z czego 12 dobrych. 6 zapłodnionych, z czego 4 przetrwało do blastocysty 1 blastocysta - transfer 3 mrożaczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Koralik Napisano Marzec 8, 2019 Dziewczyny witajcie Jestem przed testowaniem, chociaż nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam sikanca 7 dpt. Wiem, że to za wcześnie ale robiłam to z tą myślą, że tylko zatestuję na próbę, jeszcze na pewnym luzie, że to nic pewnego ☺ Po kilku minutach pojawiła się druga blada ale widoczna kreską. Podchodzę do tego ze spokojem, muszę wytrzymać chociaż do wtorku z betą (12 dpt). Czuję się dziwnie, inaczej, brzuch wciąż przepełniony i bolący ale to byłby chyba cud w pierwszym podejściu i w moim wieku (41,5 l). Inv przeprowadzane z powodu oligoospermi ekstremalnej u męża (43 l). Nigdy nie mieliśmy nacisku na ciążę, "staramy się" może od 1,5 roku ale -pomimo tego - ta wiadomość (3 m-ce temu) powaliła nas z nóg. Postanowiliśmy dać sobie jedyną i ostatnią szansę. Wszystko potoczyło się błyskawicznie. Mnóstwo kosztownych badań genetycznych, wszystkie wyniki w porządku. Pojechalismy do kliniki oddalonej 600 km. Ratunkiem przed naszym dłuuugim "brakiem zainteresowania" macierzyństwem jest moje wysokie AMH 3,6 (jeszcze pół roku temu 5,4). Nie mam zespołu policyys.jaj. więc to co najmniej dziwne w moim wieku. To jest, zdaniem lekarza, duży plus. Pojechaliśmy jeszcze zupełnie nie wgłębieni w temat ale z pakietem badań. W podróży zaskoczyła mnie wcześniejsza miesiączka wiec moglismy stymulację zaczynać z marszu, od pierwszej wizyty. ByŁa to dla nas b. trudna decyzja ale wiedzieliśmy, że jak nie teraz to nigdy. Pogodzilibysmy się z sytuacją, dotąd nie odczuwalismy braku, mamy swoje pasje, jesteśmy szczęśliwi, cale zycie razem ale kiedyś może pojawić się żal, że nie daliśmy sobie szansy. Myślę, że w mężu mógłby pozostać ból, że to jego czynnik zaważył. To nawet z Jego inicjatywy daliśmy sobie tę jedną jedyną szansę. Trochę się martwiłam jazdą powrotną dzień po transferze - ponad 10 godz., wytłukło mnie w autokarze okrutnie. Zwolnienia z pracy nie wzięłam, wolę być aktywna niż leżeć. Mamy jeszcze dwa mrozaki w razie niepowodzenia. Jest to dla mnie tak nowe doświadczenie ale o dziwo podchodzę do niego ze spokojem, bez wielkich oczekiwań, z małą nadzieją ale i wiarą, że wynik nie od nas zależy. Czy znacie przypadki że udało się w tym wieku? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Koralik Napisano Marzec 8, 2019 Mialam 12 pęcherzyków, 8 komórek, do stadium blastocysty przetrwały 4 zarodki. Jeden podany. Reszta zamrożona. Testowanie we wtorek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ava1231234 Napisano Marzec 8, 2019 29 minut temu, Gość Koralik napisał: Mialam 12 pęcherzyków, 8 komórek, do stadium blastocysty przetrwały 4 zarodki. Jeden podany. Reszta zamrożona. Testowanie we wtorek Trzymam mocno kciuki, mysle ze jak na sikańcu coś wyszło to na becie tym bardziej. A jak pierwsze dni po transferze? Czułaś cos w podbrzuszu? Ja testuje w piątek, ale sikańca zrobie pewnie w czwartek bo nie wytrzymam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Koralik Napisano Marzec 9, 2019 15 godzin temu, Gość Ava1231234 napisał: Trzymam mocno kciuki, mysle ze jak na sikańcu coś wyszło to na becie tym bardziej. A jak pierwsze dni po transferze? Czułaś cos w podbrzuszu? Ja testuje w piątek, ale sikańca zrobie pewnie w czwartek bo nie wytrzymam. Dzięki, ja też trzymam mocno kciukasy za Ciebie Zaraz po transferze w sumie czułam się ok, ale po kilku dniach to już tak średnio. A to pobolewanie jajnika, a to ból brzucha, nie mówiąc już że do dziś brzuchol mam jak balon, zero możliwości wciągnięcia. Czuję się ogólnie słabo, żałowałam że nie wzięłam trochę wolnego. Ale jakoś przetrwałam ten tydzień. Dobrze, że już weekend. Kilka dni temu też zauważyłam na okładce jakby delikatne różowe plamienie - to był 11 dzień od zapłodnienia. Może to dobry znak Oby ale...na spokojnie ☺ A jak u Ciebie? Okropna jestem ale dzisiaj zrobiłam drugiego sikanca (9 dpt) i tez jest słabsza druga kreska. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ava1231234 Napisano Marzec 9, 2019 12 minut temu, Gość Koralik napisał: Dzięki, ja też trzymam mocno kciukasy za Ciebie Zaraz po transferze w sumie czułam się ok, ale po kilku dniach to już tak średnio. A to pobolewanie jajnika, a to ból brzucha, nie mówiąc już że do dziś brzuchol mam jak balon, zero możliwości wciągnięcia. Czuję się ogólnie słabo, żałowałam że nie wzięłam trochę wolnego. Ale jakoś przetrwałam ten tydzień. Dobrze, że już weekend. Kilka dni temu też zauważyłam na okładce jakby delikatne różowe plamienie - to był 11 dzień od zapłodnienia. Może to dobry znak Oby ale...na spokojnie ☺ A jak u Ciebie? Okropna jestem ale dzisiaj zrobiłam drugiego sikanca (9 dpt) i tez jest słabsza druga kreska. Na bank w ciąży jesteś, super. Ja to w sumie tylko czuje czasem jakiś ucisk w pidbrzuszu i tyle. Plamienie miałam tylko 2 dni po transferze. Ogólnie czuje sie bardzo dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Koralik Napisano Marzec 9, 2019 6 godzin temu, Gość Ava1231234 napisał: Na bank w ciąży jesteś, super. Ja to w sumie tylko czuje czasem jakiś ucisk w pidbrzuszu i tyle. Plamienie miałam tylko 2 dni po transferze. Ogólnie czuje sie bardzo dobrze. No nie wiem.. Nie chcę się nastawiać. Dzisiaj jeszcze dostałam jakieś dziwne plamienie. Już byłam prawie pewna że @. Na razie tylko się sączy. Oby jutro się nie rozbujało Jak będziesz po teście, to daj znać. To Twoje pierwsze podejście? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ava1231234 Napisano Marzec 9, 2019 39 minut temu, Gość Koralik napisał: No nie wiem.. Nie chcę się nastawiać. Dzisiaj jeszcze dostałam jakieś dziwne plamienie. Już byłam prawie pewna że @. Na razie tylko się sączy. Oby jutro się nie rozbujało Jak będziesz po teście, to daj znać. To Twoje pierwsze podejście? Tak to moje pierwsze podejscie, tez wlasnie dzis zauważyłam plamienie ale dosłownie minimalne, a jestem 4 dzień po transferze blastocysty. Wiadomo ze lepiej sie nie naprawiać. We wtorek tez daj znać. A Ty też miałaś blastocyste podana? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Koralik Napisano Marzec 9, 2019 2 godziny temu, Gość Ava1231234 napisał: Tak to moje pierwsze podejscie, tez wlasnie dzis zauważyłam plamienie ale dosłownie minimalne, a jestem 4 dzień po transferze blastocysty. Wiadomo ze lepiej sie nie naprawiać. We wtorek tez daj znać. A Ty też miałaś blastocyste podana? Tak, też ☺ To minimalne w tym czasie może być dobrym znakiem A to moje sączenie trwa cały dzień. Betę zrobię jednak w poniedziałek - to już będzie 11dpt. A przy okazji chcę skontrolować progesteron i tsh (mam Hasi). Bety to się boję , sikance to jeszcze na luzie, "niezobowiazujaco". Jeszcze jeden mam - zrobię jutro z samego rana, a niech tam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ava1231234 Napisano Marzec 10, 2019 11 godzin temu, Gość Koralik napisał: Tak, też ☺ To minimalne w tym czasie może być dobrym znakiem A to moje sączenie trwa cały dzień. Betę zrobię jednak w poniedziałek - to już będzie 11dpt. A przy okazji chcę skontrolować progesteron i tsh (mam Hasi). Bety to się boję , sikance to jeszcze na luzie, "niezobowiazujaco". Jeszcze jeden mam - zrobię jutro z samego rana, a niech tam! Ja to w ogóle będę robila 10 dpt. w piątek bo potem sobota - niedziela nieczynne a do poniedziałku 13 dpt nie wytrzymam. Jutro daj znać jak wyniki. Trzymam mocno kciuki żeby Ci sie udalo. Hehe daj spokój juz z tymi sikancami, juz tyle zrobilas ze olaboga. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Koralik Napisano Marzec 11, 2019 Dnia 10.03.2019 o 11:43, Gość Ava1231234 napisał: Ja to w ogóle będę robila 10 dpt. w piątek bo potem sobota - niedziela nieczynne a do poniedziałku 13 dpt nie wytrzymam. Jutro daj znać jak wyniki. Trzymam mocno kciuki żeby Ci sie udalo. Hehe daj spokój juz z tymi sikancami, juz tyle zrobilas ze olaboga. Nie mogę uwierzyć... choć czułam to już od 1 tygodnia Beta 213 w 11dpt. Pierwsze podejście w wieku 41,5 lat udane. Pierwszy transfer. Dziewczyny - cuda się zdarzają!!! Ava trzymam kciuki - czuję, że Tobie też się powiedzie Trzymam za wszystkie dziewczyny! ☺ Mam tylko bardzo wysoki progesteron - 230 - nie wiem co to oznacza. Jutro zadzwonię do kliniki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach