Gość Ewala Napisano Listopad 5, 2019 22 minuty temu, Gość Marcelina napisał: Dziewczyny ale padaka, mieliśmy zaczynać stymulacje, odebralismy wyniki nasienia po leczeniu przed wizyta i te super leki wyzerowaly licznik, brak plemników. Nie chcemy czekać aż niewiadomo kiedy nasienie wróci do stanu przed leczeniem i bierzemy dawce do inseminacji, wiem ze inseminacja od razu skazana na niepowodzenie ale moze znacie przypadki gdzie inseminacja sie? 38 minut temu, Tunessia napisał: Ja miałam identycznie jak Ty też w 18 dniu cyklu. Powodzenia, trzymam kciuki przydadzą się. Mamy tylko jeden. I to pierwszy transfer. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewala Napisano Listopad 5, 2019 Marcela ja tez męża faszerowalam suplemenami mega drogimi. I to g... pomogło. A wręcz wyniki się pogarszał. Na rynku dziadostwo jest a później dziwić się że zwiększa się odsetek par z problemami. Super że się zdecydowaliscie na dawce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dusia29 2 Napisano Listopad 5, 2019 9 godzin temu, majami napisał: Cześć dziewczyny, wróciłam z punkcji, ogólnie wszystko ok, obudziłam się już 5 minut po zabiegu i właściwie byłam gotowa do wyjścia, ale przetrzymali mnie godzinkę tak dla pewności, podobno jest grupa ludzi na których narkoza działa regenerująco i tak chyba jest za mną. Ostatecznie pobrali 9 komórek, czyli średnia ilość, no i jeśli nie zadzwonią że coś jest nie tak, to transfer już umówiony na sobotę... Ja jutro mam punkcje. Trzymam za Ciebie kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1234 Napisano Listopad 5, 2019 Marcelina fajnie ze sie zdecydowaliscie na dawce. My na razie probujemy z nasieniem męża. Z Twojej wypowiedzi wynika ze to byla latwa decyzja choc pewnie wymagalo duzej dyskusji itp. Nam przy slabym nasieniu proponowali od razu in vitro bez przechodzenia przez inseminacje. Jak porownalismy mozliwe prawdopodobienstwo inseminacji i in vitro od razu wskazalismy in vitro (koszt wydawal nam sie podobny poniewaz mielismy dofinansowanie) trzymam kciuki za Wasze Kruszynki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Napisano Listopad 5, 2019 Marcelina a nie ma szans np na punkcję, pobranie plemnika z jądra? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelina Napisano Listopad 5, 2019 20 minut temu, Gość Ola napisał: Marcelina a nie ma szans np na punkcję, pobranie plemnika z jądra? Generalnie pewnie jest taka możliwość ale lekarz powiedział aby odczekać min 3 miesiące i sprawdzić nasienie, z mężem zakladamy ze skoro nie udaly się trzy transfery gdzie plemnikow bylo 8 mln to teraz gdy jest 0 szans nie widzimy. Zrobimy ta inseminacje z dawcy ale z góry wiem ze bedzie lipa to tylko 10% szans. Strasznie zaluje ze wyslalam męża do androloga w 4 miesiace wyrerowal nam plemniki. Przestrzegam przed lekami przeposywanymi na poprawę nasienia - clostilbegyt i pregnyl. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelina Napisano Listopad 5, 2019 54 minuty temu, Gość Kinga1234 napisał: Marcelina fajnie ze sie zdecydowaliscie na dawce. My na razie probujemy z nasieniem męża. Z Twojej wypowiedzi wynika ze to byla latwa decyzja choc pewnie wymagalo duzej dyskusji itp. Nam przy slabym nasieniu proponowali od razu in vitro bez przechodzenia przez inseminacje. Jak porownalismy mozliwe prawdopodobienstwo inseminacji i in vitro od razu wskazalismy in vitro (koszt wydawal nam sie podobny poniewaz mielismy dofinansowanie) trzymam kciuki za Wasze Kruszynki To jedyna możliwość, nie chcemy czekać kolejnych miesiecy az nasienie wróci do i tak slabej normy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1234 Napisano Listopad 5, 2019 Marcelina chyba źle zrozumialam z ta inseminacja... No szkoda czasu, moj bral jakis suplement ale zbadalismy po ok 4 mcach i wyniki tez gorsze wiec juz go nie bierze. Na ten moment mamy jeszcze armie mrozakow bo az 4 2 tranafery nieudane ale w tym mcu kolejny transfer i ten pecherzyk na bank juz bedzie z nami 9 mcy w brzuchu trzymam kciuki za Ciebie. Dobrej nocki lub dzien dobrek wszystkim staraczkom i ciężarnym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka Napisano Listopad 6, 2019 9 godzin temu, Tunessia napisał: Milka miło że o mnie pamiętasz Ja jestem po wizycie w sobotę są dwa bijące zakochałam się jak je zobaczyłam Jutro mam wizytę u mojej pani ginekolog ale już nie w klinice, mam nadzieję że wszystko się dobrze rozwija. Już mam odstawione wszystkie leki bo wyniki były kosmiczne. Dziś miałam troszkę gorszy dzień jednak instynkt robi swoje, zaczęłam się bać o maluchy żeby wszystko było w porządku.. Stresy pewnie jeszcze nie raz nam będą towarzyszyć mnie się wczoraj lekarz co chwilę pytał, czy się dobrze czuje, bo mąż mówił, że zmieniłam kolory jak kameleon.. Ale Doktor ma w głowie cały czas, że jestem po poronienieniu i na wszelkie możliwe sposoby mnie uspokaja. Ja jeszcze leki biorę wszystkie w komplecie, może coś zaczniemy odstawić pod koniec listopada, byle się Maluszek rozwijał jak trzeba. Jakoś te dwa tygodnie wytrwam. I żeby szybko przejść ten 12 tydzień to też może chociaż psychicznie człowiek wyluzuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 6, 2019 11 godzin temu, Gość Paulina napisał: ❤❤ jesteście najlepsze na świecie dziewczyny Będzie dobrze bo musi być! Majami aż z tego wszystkiego umknął mi Twój wpis! Kochana 9 pęcherzyków to całkiem nieźle! Jest z czego transferować tak ze bądź dobrej myśli. Kochana trzymam kciuki za to żeby w sobotę odbył się transfer i żeby maleństwu od początku się bardzo spodobało u mamy Dzięki Paulinko, dzięki, choć na usg widzieli 11-12 pęcherzyków...No nic, w każdym razie mamy mieć transferowane 2 i oby do soboty, ale powiem Wam, że myślę o tych komóreczkach, czy się ładnie dzielą, czy rosną...no już takie mamusine troski No i oby telefon milczał A tymczasem ja trzymam z całej siły za Ciebie, koniecznie napisz jak wyniki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 6, 2019 9 godzin temu, Dusia29 napisał: Ja jutro mam punkcje. Trzymam za Ciebie kciuki Dusia, dziś ważny dzień, trzymaj się dzielnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tunessia 6 Napisano Listopad 6, 2019 8 godzin temu, Gość Marcelina napisał: Generalnie pewnie jest taka możliwość ale lekarz powiedział aby odczekać min 3 miesiące i sprawdzić nasienie, z mężem zakladamy ze skoro nie udaly się trzy transfery gdzie plemnikow bylo 8 mln to teraz gdy jest 0 szans nie widzimy. Zrobimy ta inseminacje z dawcy ale z góry wiem ze bedzie lipa to tylko 10% szans. Strasznie zaluje ze wyslalam męża do androloga w 4 miesiace wyrerowal nam plemniki. Przestrzegam przed lekami przeposywanymi na poprawę nasienia - clostilbegyt i pregnyl. Mi się wydaje że 8mln to strasznie dużo, bo mój mąż miał 1mln i nie podawali żadnych leków tylko od razu zaproponowali inseminacje albo in vitro, my wybraliśmy in vitro że względu na 10% powodzenie inseminacji. Skoro piszesz ze się nie uda to nie lepiej poczekać aż mężowi się poprawi, albo zrobić biopsje i jeszcze raz spróbować z inf? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Listopad 6, 2019 9 godzin temu, Dusia29 napisał: Ja jutro mam punkcje. Trzymam za Ciebie kciuki Trzymam kciuki kochana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iryza Napisano Listopad 6, 2019 Dusia jesteśmy z Tobą, nic się nie martw, trzymam kciuki bardzo bardzo mocno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Listopad 6, 2019 Dusia, trzymam kciuki daj znać po wszystkim. Marcela My też suplementy na nasienie braliśmy fertilman plus i g... dało. U androloga był zrobił usg i stwierdził, że w porzadku. Po rozmowie z lekarzem stwierdziliśmy, że odstawiamy powiedział, że jak jest znana wyraźna przyczyna to można leczyć bo wiadomo co ale jak przyczyna nieznana to nie ma co lekami się faszerowac bo można tylko zaszkodzic. Ale teraz suplementuje go ananasem. Razem jemy:), czasami bokiem wychodzi już. Ja mam jednego mrozaczka , w połowie listopada transfer jak wszystko bedzie dobrze w sobotę kontrola. Kinga z tego co mi się wydaje powinnaś zrobić badania hormonów napewno progesteron. Ja dostałam skierowanie i w sobotę mam przyjść z gotowym wynikiem. Trzymam kciuki. Paulina czekamy na dobre wieści od Ciebie, mocno wierzę,że się uda.!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Muffin 0 Napisano Listopad 6, 2019 Cześć dziewczyny. Dzisiaj zrobiłam największą głupotę świata sikańca zrobiłam 8 dzień po transferze. Wyszedł negatyw. Także łudzę się jeszcze, że jest za wcześnie... test o czułości 25 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 6, 2019 1 minutę temu, Muffin napisał: Cześć dziewczyny. Dzisiaj zrobiłam największą głupotę świata sikańca zrobiłam 8 dzień po transferze. Wyszedł negatyw. Także łudzę się jeszcze, że jest za wcześnie... test o czułości 25 jejku, muffin, a przypomnij miałaś blastkę czy 2-3 dniowy? Blastka we krwi powinna się objawić 10-12 dzień po, a młodszy zarodek 14, szalona kobieto, no i po co te nerwy, czekaj spokojnie wg zaleceń, a zobaczysz piękny wynik Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Izulka87 Napisano Listopad 6, 2019 18 minut temu, Muffin napisał: Cześć dziewczyny. Dzisiaj zrobiłam największą głupotę świata sikańca zrobiłam 8 dzień po transferze. Wyszedł negatyw. Także łudzę się jeszcze, że jest za wcześnie... test o czułości 25 Hej muffin! Też takie głupoty robiłam przy pierwszych transferach hihi jak tak się niecierpliwisz to lepiej w 10 dniu zrób sobie betę z krwi. Sikaniec jest dobry ale dopiero w 14 dniu od transferu ;p. Buziaczki i nie martw się na zapas bo za szybko wystartowała z sikancem i dlatego wyszedł negatywny... Buziale i uszy do góry Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Muffin 0 Napisano Listopad 6, 2019 28 minut temu, majami napisał: jejku, muffin, a przypomnij miałaś blastkę czy 2-3 dniowy? Blastka we krwi powinna się objawić 10-12 dzień po, a młodszy zarodek 14, szalona kobieto, no i po co te nerwy, czekaj spokojnie wg zaleceń, a zobaczysz piękny wynik Miałam podany 5 dniowy zarodek 11 minut temu, Gość Izulka87 napisał: Hej muffin! Też takie głupoty robiłam przy pierwszych transferach hihi jak tak się niecierpliwisz to lepiej w 10 dniu zrób sobie betę z krwi. Sikaniec jest dobry ale dopiero w 14 dniu od transferu ;p. Buziaczki i nie martw się na zapas bo za szybko wystartowała z sikancem i dlatego wyszedł negatywny... Buziale i uszy do góry Kurczę, bardzo bym chciała zrobić tą betę ale mieszkam w BE i tutaj od tak nie można sobie zrobić badania krwi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 6, 2019 1 minutę temu, Muffin napisał: Miałam podany 5 dniowy zarodek Kurczę, bardzo bym chciała zrobić tą betę ale mieszkam w BE i tutaj od tak nie można sobie zrobić badania krwi To poczekaj kochana spokojnie tak jeszcze 2-3 dni, dziewczyny pisały, że sikańce wychodziły dopiero w 14 dniu...wiem jak się niecierpliwisz, ale wszystko będzie dobrze, ja też myślę co tam u mnie się teraz dzieje "na szkiełku" czekam razem z tobą, buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Listopad 6, 2019 Muffinku, doskonale cię rozumiem, ja jestem tak samo niecierpliwa jak ty daj jeszcze czas kropkowi i się nie martw bo to trochę za wcześnie na sikańca. Ale powiem ci że ja mieszkam we Fr i mam ten sam ból że nie mogę sobie pójść sprawdzić bety kiedy chcę Iryza a mam do ciebie pytanie bo ja jak to ja, jeszcze ciąża nie potwierdzona a ja już się wybieram na badanie Nifty(oczywiście w późniejszym tygodniu ), mąż mówi że mam przestać szukać dziury w całym i cieszyć się że się udało bo i tak to nic nie zmieni czy jakiś test wykryje jakąś chorobę..no i tak sama nie wiem co myśleć, martwię się czy ten kropek jeszcze tam siedzi, czy wszystko z nim ok. Ty robiłaś test pappa, myślisz że to wystarczy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iryza Napisano Listopad 6, 2019 Anana zastanawiamy się nad Nifty, na razie usg genetyczne i PAPPA po pierwsze wymagane, a po drugie nieinwazyjne no i jedno z takich podstawowych. Z Nifty też nie ma 100 %pewności. Znajomi robili i czekając na wynik koleżanka odchodziła od zmysłów. Mają śliczną, zdrową Zośkęktoś tu dawno pisał, że ktoś zrobił PGD zarodka, wyszło super, i kobieta urodziła dziecko z zespołem Downa. Nas jeden lekarz namawiał na PGD a drugi, że po co. Pytałam o Nifty to usłyszałam,, wie Pani pewności, że zdrowe nie będzie z jakiegokolwiek badania,,. Owszem zwiększa prawdopodobieństwo, ale czy się zdecydujemy... Nie sądzę. I nie chodzi o kasę, bo wydaliśmy już ponad 40 tys. Więc te niecałe trzy to kropla w morzu, ale wiem, że jak zrobię Nifty to zaraz wynajdę kolejne i tak bez końca. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Muffin 0 Napisano Listopad 6, 2019 48 minut temu, majami napisał: To poczekaj kochana spokojnie tak jeszcze 2-3 dni, dziewczyny pisały, że sikańce wychodziły dopiero w 14 dniu...wiem jak się niecierpliwisz, ale wszystko będzie dobrze, ja też myślę co tam u mnie się teraz dzieje "na szkiełku" czekam razem z tobą, buziaki Jak czytam na innym forum, że dziewczyną wychodzą już od 7 dnia po transferze to porostu mi takie głupoty do głowy strzelają, bo też bym chciała... O dziwo jestem bardzo spokojna. Myślałam że popadne w jakiś niekontrolowany płacz ale obyło się bez tego. Czekam dalej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 6, 2019 1 minutę temu, Muffin napisał: Jak czytam na innym forum, że dziewczyną wychodzą już od 7 dnia po transferze to porostu mi takie głupoty do głowy strzelają, bo też bym chciała... O dziwo jestem bardzo spokojna. Myślałam że popadne w jakiś niekontrolowany płacz ale obyło się bez tego. Czekam dalej Wiesz, jak się złapie dystans i spojrzy wstecz ile ta cała droga trwała, to te kilka dni jeszcze to jak chwilka...spokój = pewność Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Napisano Listopad 6, 2019 Cześć dziewczyny! Przeczytalam większość waszych postów i postanowiłam dołączyć. Staram się z mężem od prawie 4 lat. 2 razy byłam w ciąży i zachodziłam naturalnie, ale niestety jedna pozamaciczna a druga zakończyła się poronieniem w 8 tyg. Zdecydowaliśmy się na in vitro. Wykonałam mnóstwo różnych badań i mam insulinoopornosc, ANA dodatnie i wyszła mi mutacja mthfr, u męża słaba morfologia 1% i duża defragmentacja. Pierwsza wizytę mamy 12.11, lekarz chce zrobić długi protokół a ja upieram się przy krótkim bo obawiam się hiperki ;( im więcej czytam, tym bardziej głupieje. Boje się tej ilości leków, zastrzyków.. lekarz wie ze jestem bardzo wystraszona i tłumaczył mi ze muszę wyluzować, ale po tym wszystkim cały czas się boje. W ostatniej ciąży jak dowiedziałam się, ze jest we właściwym miejscu, to byłam przekonana ze będzie już dobrze, a jednak przestało bić serduszko.. od miesiąca myśle tylko o in vitro, ale gdzieś w środku się obawiam tego wszystkiego i ze znów coś nie wyjdzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Listopad 6, 2019 Iryza wiedziałam do kogo napisać, ty mi tak potrafisz do rozumu przemówić może spróbuję zająć czymś głowę i zaczekać spokojnie na wizytę 21 listopada niby beta ok, ale już chciałabym zobaczyć i uwierzyć że siedzi bobas w brzusiu ściągnęłam już trzy różne aplikacje ciążowewiem jestem nienormalna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Listopad 6, 2019 Margaret witamy dobrze trafiłaś, tutaj każda z nas ma jakąś historię i chyba każdej z nas towarzyszy strach na każdym etapie tej drogi. Na szczęście na tym forum zawsze możesz napisać o swoich myślach, obawach.. są tutaj na prawdę świetne dziewczyny, które zawsze wesprą i coś poradzą. Damy radę kochana, wszystkie mamy jeden cel Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Listopad 6, 2019 10 minut temu, Gość Margaret napisał: Hej. Myślę, że strach jest tutaj normalny i zrozumiały, a przy pierwszym podejściu to już w ogóle kosmos. Ja 2 razy miałam długi protokół, ale hiperstymulację raz. Wiele dziewczyn, mimo kilku stymulacji w długim protokole, nie miała hiperstymulacji wcale. To chyba trochę loteria. Fakt, jest sporo leków, ale pomyśl jaki masz cel i ile możesz zyskać, o co walczysz. Do wszystkiego można się przyzwyczaić, a nawet przez jakiś czas ułożyć życie wg dawkowania leków. Czas szybko mija, a upragniona ciąża wymaże wcześniejsze niedogodności. Głowa do góry i działaj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Napisano Listopad 6, 2019 Cholernie boje się robić zastrzyki, ale lekarz wspomniał coś o jednym zastrzyku na 8 dni. Zobaczymy co powie we wtorek. Staram się luzować, ale ciężko jest.. AMH mam 2.5 wiec może dawki da mniejsze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Listopad 6, 2019 1 minutę temu, Gość Margaret napisał: Cholernie boje się robić zastrzyki, ale lekarz wspomniał coś o jednym zastrzyku na 8 dni. Zobaczymy co powie we wtorek. Staram się luzować, ale ciężko jest.. AMH mam 2.5 wiec może dawki da mniejsze A może mąż będzie Ci je robił? Wierzę, że jest Ci ciężko, wszystkie przez to przechodzimy. Może zastanów się czy na pewno jesteś gotowa na to wszystko już teraz? Czasem może lepiej chwilę poczekać, poukładać sobie wszystko w głowie, przygotować się psychicznie. Bo tego, że dasz radę to jestem pewna, nie taki diabeł straszny. Jednak Ty też musisz być o tym przekonana. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach