Gość Olaaa Napisano Luty 3, 2020 Dziewczyny jesteście kochane, dziękuję za słowa otuchy. Dziś czuję sie okropnie, ale dzięki Wam, mężowi który powtarza że jestem silna i mamie, która z optymizmem mówi, że ten ostatni zarodek może właśnie będzie szczęśliwy - wiem, że pewnie znowu zbiorę siły i wykonam kolejny krok. Tylko tym razem boję się stracić ostatnią szansę, pozostała chyba tylko immunologia, chociaż nie wiem co można zdiagnozować i jak ewentualnie leczyć, aby umożliwić implantację. Zastanawiam się też czy przyczyną mogło być nasienie dawcy bo bierzemy pod uwagę ewentualnie ponowną procedurę od początku w przypadku jak się trzeci transfer nie uda, a w tej uzyskane zarodki były słabej jakości, więc nie wiem czy jest sens próbować bo może to moje komórki były kiepskie. Ostatnie najbardziej skrajne rozwiązanie to adopcja zarodków, czy wiecie jak wygląda taka procedura? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Luty 3, 2020 Dziewczyny jesteście kochane, dziękuję za słowa otuchy. Dziś czuję sie okropnie, ale dzięki Wam, mężowi który powtarza że jestem silna i mamie, która z optymizmem mówi, że ten ostatni zarodek może właśnie będzie szczęśliwy - wiem, że pewnie znowu zbiorę siły i wykonam kolejny krok. Tylko tym razem boję się stracić ostatnią szansę, pozostała chyba tylko immunologia, chociaż nie wiem co można zdiagnozować i jak ewentualnie leczyć, aby umożliwić implantację. Zastanawiam się też czy przyczyną mogło być nasienie dawcy bo bierzemy pod uwagę ewentualnie ponowną procedurę od początku w przypadku jak się trzeci transfer nie uda, a w tej uzyskane zarodki były słabej jakości, więc nie wiem czy jest sens próbować bo może to moje komórki były kiepskie. Ostatnie najbardziej skrajne rozwiązanie to adopcja zarodków, czy wiecie jak wygląda taka procedura? Ola bardzo mi przykro ściskam Ciebie mocno ❤ a moze warto iść do immunologa, nie wiem co poradzic trzymaj się kochana Ona_2019 daj znac jutro po badaniach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
May1223 21 Napisano Luty 3, 2020 Olaa mi również przykro Weronika a co u Ciebie?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luna Napisano Luty 3, 2020 Luna ja po poronieniu dostałam okres po prawie 7 tygodniach. A przez ten czas plamilam.. Jak już przyszedł okres właściwy to myślałam, że się wykrwawie. Na szczęście obyło się bez wywołania, czego i Tobie życzę (niespełna trzy tygodnie później zamieszkał w moim brzuchu synek, więc tak naprawdę po tak trudnym przeżyciu szansę na ponowną ciąże rosną że względu chociażby na hormony :*) Ja nie mam plamień, bóli no nic się nie dzieje jednak serio wolę działać niż tak czekać ehhh... Chociaż czuć że coś robię! Słyszałam już taką teorie że podobno nawet łatwiej zaskoczyć nie czekając wcale mega długo jeżeli poronienie nie było późno (u mnie początek 8 tc). Wcale bym się nie obraziła gdyby i mi się tak przytrafiło Biorę na tarczycę leki, biorę aktywny kwas foliowy już chyba więcej nie mogę zrobić tylko niech ten piekielny okres przyjdzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Luty 3, 2020 Dziękuję za wszystkie zaciśnięte kciuki, niestety wynik <0.1, przeczucie mnie nie myliło... Przykro mi. Nie podawaj się. Walcz dalej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina Napisano Luty 3, 2020 Ola Kochana tak mi przykro.. nie poddawaj się, walcz dalej. Co do zarodków to niejednokrotnie słabe zarodki dawały ciążę na tym forum więc nie trać nadziei. Może faktycznie zapisz się do immunologa i posprawdzajcie czy wszystko ok. Szkoda stracić ta ostatnia szansę w tej procedurze. Trzymam kciuki i tulę mocno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina Napisano Luty 3, 2020 Hej, Za niecałe 2 godz transfer jestem mega zdenerwowana, nie wiem czemu aż tak, do poprzednich jakoś bardziej na luzie podchodziłam. Dziś wrócimy do domu z dwoma zarodkami, naszymi ostatnimi, pewnie stąd ten stres. Trzymajcie, proszę kciuki Hej Paula, i jak tam po transferze? Stresik trochę opadł? Jakie miałaś zarodki transferowane? Ja od czwartku noszę dwa 3dniowe. Też są moimi ostatnimi Życzę powodzenia by Ci się udalo. Jak to mówią "ostatni będą pierwszymi" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Muffin 0 Napisano Luty 3, 2020 Dzwonili z kliniki beta 100 nie wierzę w to co się dzieje ❤ tylko martwi mnie ten progesteron tylko 9, zapytałam się czy nie jest za niski a lekarka że nie jest w porządku. Znacie jakieś naturalne sposoby na podniesienie progesteronu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
May1223 21 Napisano Luty 3, 2020 Dzwonili z kliniki beta 100 nie wierzę w to co się dzieje ❤ tylko martwi mnie ten progesteron tylko 9, zapytałam się czy nie jest za niski a lekarka że nie jest w porządku. Znacie jakieś naturalne sposoby na podniesienie progesteronu? Super Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Luty 3, 2020 Ola bardzo mi przykro ściskam Ciebie mocno ❤ a moze warto iść do immunologa, nie wiem co poradzic trzymaj się kochana Ona_2019 daj znac jutro po badaniach Oczywiście ze dam znać już po, stres mnie lekki dopada ale myślałam że będzie gorzej, mam nadzieję że z maluchem wszystko dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alex8 0 Napisano Luty 3, 2020 Dzwonili z kliniki beta 100 nie wierzę w to co się dzieje ❤ tylko martwi mnie ten progesteron tylko 9, zapytałam się czy nie jest za niski a lekarka że nie jest w porządku. Znacie jakieś naturalne sposoby na podniesienie progesteronu? a nie bierzesz żadnych zastrzyków/tabletek/globulek z proga??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Muffin 0 Napisano Luty 3, 2020 a nie bierzesz żadnych zastrzyków/tabletek/globulek z proga??? Oczywiście że biorę. 3 x 2 utrogestan 2 x duphaston i zastrzyk raz dziennie z progesteronem. Ale dalej jest na niskim poziomie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alex8 0 Napisano Luty 3, 2020 Oczywiście że biorę. 3 x 2 utrogestan 2 x duphaston i zastrzyk raz dziennie z progesteronem. Ale dalej jest na niskim poziomie. z naturalnych to pokrzywa, Wit C, magnez, cynk Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iryza Napisano Luty 3, 2020 Muffin, piękna ta betacudownie, cudownie, cudownie, teraz ostrożnie ostrożnie ostrożnie bo jesteś w ciąży, w ciąży, w ciąży Mags, jesteś mega Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Beta 161 Napisano Luty 3, 2020 Super Dzwonili z kliniki beta 100 nie wierzę w to co się dzieje ❤ tylko martwi mnie ten progesteron tylko 9, zapytałam się czy nie jest za niski a lekarka że nie jest w porządku. Znacie jakieś naturalne sposoby na podniesienie progesteronu? Wspaniale 🥰 gratulacje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Luty 3, 2020 Dziewczyny to znów ja! Nadrabiam zaległości, czytam. Coraz bardziej zastanawiam się nad wizytą u immunologa. Miałam ładny zarodek. Nawet się nie zagnieździł. Został nam tylko jeden. Moja endometrioza mi nie pomaga, Czytałam że przy endometriozie bywają problemy immunologiczne. Nie wiem sama, lekarz nawet o tym nie wspominał. Nie chcę podchodzić znów na ślepo do kolejnego transferu. Do dr Paśnika próbuje się dostać ale to graniczy z cudem. I tu pytanie do Was kochane! Macie jakieś namiary na dobrego lekarza w Krakowie? Małgosia z tego co czytam to Tobie Dr Estera sugerowała coś o badaniach w tym kierunku. Czy wiesz już coś więcej na ten temat? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Luty 3, 2020 Dzwonili z kliniki beta 100 nie wierzę w to co się dzieje ❤ tylko martwi mnie ten progesteron tylko 9, zapytałam się czy nie jest za niski a lekarka że nie jest w porządku. Znacie jakieś naturalne sposoby na podniesienie progesteronu? Gratulacje. A nie masz leków, żeby sobie podnieść dawkę?? Luteinę?? Prolutez ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokotka 38 Napisano Luty 3, 2020 Wiatjcie Dziewczyny! O jakiej porze dnia- o ktorej godzinie robilyscie sobie zastrzyki z Gonapeptylu? Mam zaczac od 21 dnia cyklu.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
May1223 21 Napisano Luty 3, 2020 Wiatjcie Dziewczyny! O jakiej porze dnia- o ktorej godzinie robilyscie sobie zastrzyki z Gonapeptylu? Mam zaczac od 21 dnia cyklu.. Witaj... mi lekarz kazał do 10 a robiłam przeważnie koło 8 rano Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Muffin 0 Napisano Luty 3, 2020 Muffin, piękna ta betacudownie, cudownie, cudownie, teraz ostrożnie ostrożnie ostrożnie bo jesteś w ciąży, w ciąży, w ciąży Mags, jesteś mega ❤ oj tak, jeszcze do mnie to nie dociera Teraz włączyła się obawa czy ta beta nie jest za niska, chyba ten ciągły strach zostanie.. z naturalnych to pokrzywa, Wit C, magnez, cynk O dziękuję! Zaraz się tym zainteresuje Wspaniale 🥰 gratulacje ❤🥰 Gratulacje. A nie masz leków, żeby sobie podnieść dawkę?? Luteinę?? Prolutez ?? Kurczę biorę 2x3 utrogestan, 2 x 1 duphaston, i raz dziennie zastrzyk z progesteronem 25 mg. I dalej mało, a lekarz w Belgii mówi że progesteron jest wystarczający... i tak już biorę na własną rękę duphaston.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Beta 161 Napisano Luty 3, 2020 Wiatjcie Dziewczyny! O jakiej porze dnia- o ktorej godzinie robilyscie sobie zastrzyki z Gonapeptylu? Mam zaczac od 21 dnia cyklu.. Kokotka a czy wzięłaś wszystkie 21 tabletek anty.? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1234 Napisano Luty 3, 2020 Hej Dziewuszki, w styczniu miałam nieudany 3 transfer. Bylam dziś u immunolog dr Jerzak i bardzo konkretna Doktor- przejrzala wyniki, stwierdziła że jestem niezdiagnozowana do końca. Zleciła badania takie, o których pisało już kilka z Was na forum, ale czuję że są pode mnie. Standardowo dr zlecila wizytę u dietetyka i dobrą dawkę ruchu i w sumie się cieszę, mam motywację do zmiany nawyków, a przy moim pco rzeczywiście może to cos dać. I idę do swojego Dr od invitro zobaczymy co on powie ale bez diagnozy nie wracam na mate po kolejne mrozaczki (mam je 3 zamrożone ale w 2 dniu). Nie wiem czym to się skończy ale wierzę, że to co robię może mi tylko pomóc. A na razie badania, chill, relax i walka w siłowni będę dawać znać jak to idzie bo wiele z nas zwraca się w tym kierunku. Na razie mam zrobić badania glukoze z obciążeniem (fuj), insulinę kir, cytokiny th1 th2, trombofilie, homocysteinę. Napisalam to tak jakby ktoś się zastanawiał co można diagnozować m.in. przy pco. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Luty 3, 2020 Wiatjcie Dziewczyny! O jakiej porze dnia- o ktorej godzinie robilyscie sobie zastrzyki z Gonapeptylu? Mam zaczac od 21 dnia cyklu.. Ja zawsze robiłam wieczorem koło 20. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Luty 3, 2020 Hej Dziewuszki, w styczniu miałam nieudany 3 transfer. Bylam dziś u immunolog dr Jerzak i bardzo konkretna Doktor- przejrzala wyniki, stwierdziła że jestem niezdiagnozowana do końca. Zleciła badania takie, o których pisało już kilka z Was na forum, ale czuję że są pode mnie. Standardowo dr zlecila wizytę u dietetyka i dobrą dawkę ruchu i w sumie się cieszę, mam motywację do zmiany nawyków, a przy moim pco rzeczywiście może to cos dać. I idę do swojego Dr od invitro zobaczymy co on powie ale bez diagnozy nie wracam na mate po kolejne mrozaczki (mam je 3 zamrożone ale w 2 dniu). Nie wiem czym to się skończy ale wierzę, że to co robię może mi tylko pomóc. A na razie badania, chill, relax i walka w siłowni będę dawać znać jak to idzie bo wiele z nas zwraca się w tym kierunku. Na razie mam zrobić badania glukoze z obciążeniem (fuj), insulinę kir, cytokiny th1 th2, trombofilie, homocysteinę. Napisalam to tak jakby ktoś się zastanawiał co można diagnozować m.in. przy pco. Takie samo mam podejście. 15 idę do mojego lekarza i wrócę dopiero z wynikami od immunologa. Czy doktor kazała tobie robić wyniki w określonym dniu cyklu ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hultaj Napisano Luty 3, 2020 Dobrywieczór. Mam sprawę do was drogie panie, dacie mi cipkę polizać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Magda Napisano Luty 3, 2020 Ja zawsze robiłam wieczorem koło 20. Ja jestem w trakcie... niedlugo koncze pierwsze opakowanie, biore przed snem. Moja lekarka mowila mi ze pora dnia obojetna bylebym brala codziennie podobnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1234 Napisano Luty 3, 2020 Takie samo mam podejście. 15 idę do mojego lekarza i wrócę dopiero z wynikami od immunologa. Czy doktor kazała tobie robić wyniki w określonym dniu cyklu ?? Nie i na kir juz sie umowilam (nie trzeba na czczo, bez specjalnego przygotowania). O resztę sie spytam jak będę się umawiać ale raczej nie na terminu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hultaj Napisano Luty 3, 2020 To jak będzie z tym lizaniem cipki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paula Napisano Luty 3, 2020 Hej Paula, i jak tam po transferze? Stresik trochę opadł? Jakie miałaś zarodki transferowane? Ja od czwartku noszę dwa 3dniowe. Też są moimi ostatnimi Życzę powodzenia by Ci się udalo. Jak to mówią "ostatni będą pierwszymi" Hej, Stres trochę opadł, ale nie do końca. Ja miałam transferowany 1 5dniowy i 1 6dniowy. Cholernie sie boję, juz jak zeszlym razem sprawdzalam bete to mało nie padłam, teraz to będzie w ogóle ciężko. Modlę się, żeby nam.sie udało:) I wszystkim tu dziewczętom:) A jak u ciebie, masz jakieś objawy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina Napisano Luty 3, 2020 Hej, Stres trochę opadł, ale nie do końca. Ja miałam transferowany 1 5dniowy i 1 6dniowy. Cholernie sie boję, juz jak zeszlym razem sprawdzalam bete to mało nie padłam, teraz to będzie w ogóle ciężko. Modlę się, żeby nam.sie udało:) I wszystkim tu dziewczętom:) A jak u ciebie, masz jakieś objawy? Nie stresuj się bo to Ci na pewno nie pomoże a jedynie może zaszkodzić. Stres nie działa dobrze na krążenie krwi w ciele. Ciało przy uczuciu zagrożenia transportuje krew do najważniejszych organów typu mózg i serce a zmniejsza transport do np macicy która w chwili zagrożenia jest dla ciała mało istotna. A jak wiesz musisz teraz mieć ją ładnie ukrwioną więc masz naprawdę poważny powód by się odstresowac trochę Mnie pomogły te słowa mojej lekarki i podchodzę zupełnie inaczej już teraz. Ja miałam bóle jajników i podbrzusza w sobotę i wczoraj. Dziś jest lepiej ale staram się nie robić nic. Chciałam trochę poodkurzać to zaczęło boleć więc lepiej mi idzie leżenie Byle do bety. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach