Renia20k 12 Napisano Luty 3, 2020 Dziewczyny pisalam wczoraj o moich dolegliwosciach żołądkowych. Myslalam, ze to po lekach, ale wczoraj nie wzielam dla próby, bo już miałam takie bóle żołądka i nudności. Dziś rano było lepiej, ale od popołudnia od nowa to samo, więc to Na pewno nie po lekach. Zastanawiam się czy to nie objawy hiperstymulacji. Po punkcji lekarz mi powiedział, że są cechy hiperstymulacji I że transfer będzie odroczony. Od środy mecze się z bólem żołądka głównie , podbrzusze też odczuwam, ale nie tak bardzo , no i te nudności, które mnie wykonczą. Żadne leki na żołądek typu polprazol nie działają. Czy po punkcji ta hiperka mogła jeszcze wzrosnąć? Hejka wszystkim dawno ty nie pisałam bo widzę że to forum zmienia się że starających na ciążowe Madziallena31 ja miałam. Punkcje w piątek i mam tak samo jak ty... Broń boże nie odstawiaj leków bo będzie gorzej.... Mam trzecia hiperstymulacje i wiem co mówię.... Do okresu powinno być coraz lepiej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Renia20k 12 Napisano Luty 3, 2020 Dziewczyny pisalam wczoraj o moich dolegliwosciach żołądkowych. Myslalam, ze to po lekach, ale wczoraj nie wzielam dla próby, bo już miałam takie bóle żołądka i nudności. Dziś rano było lepiej, ale od popołudnia od nowa to samo, więc to Na pewno nie po lekach. Zastanawiam się czy to nie objawy hiperstymulacji. Po punkcji lekarz mi powiedział, że są cechy hiperstymulacji I że transfer będzie odroczony. Od środy mecze się z bólem żołądka głównie , podbrzusze też odczuwam, ale nie tak bardzo , no i te nudności, które mnie wykonczą. Żadne leki na żołądek typu polprazol nie działają. Czy po punkcji ta hiperka mogła jeszcze wzrosnąć? Hejka wszystkim dawno ty nie pisałam bo widzę że to forum zmienia się że starających na ciążowe Madziallena31 ja miałam. Punkcje w piątek i mam tak samo jak ty... Broń boże nie odstawiaj leków bo będzie gorzej.... Mam trzecia hiperstymulacje i wiem co mówię.... Do okresu powinno być coraz lepiej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Renia20k 12 Napisano Luty 3, 2020 Dziewczyny pisalam wczoraj o moich dolegliwosciach żołądkowych. Myslalam, ze to po lekach, ale wczoraj nie wzielam dla próby, bo już miałam takie bóle żołądka i nudności. Dziś rano było lepiej, ale od popołudnia od nowa to samo, więc to Na pewno nie po lekach. Zastanawiam się czy to nie objawy hiperstymulacji. Po punkcji lekarz mi powiedział, że są cechy hiperstymulacji I że transfer będzie odroczony. Od środy mecze się z bólem żołądka głównie , podbrzusze też odczuwam, ale nie tak bardzo , no i te nudności, które mnie wykonczą. Żadne leki na żołądek typu polprazol nie działają. Czy po punkcji ta hiperka mogła jeszcze wzrosnąć? Hejka wszystkim dawno ty nie pisałam bo widzę że to forum zmienia się że starających na ciążowe Madziallena31 ja miałam. Punkcje w piątek i mam tak samo jak ty... Broń boże nie odstawiaj leków bo będzie gorzej.... Mam trzecia hiperstymulacje i wiem co mówię.... Do okresu powinno być coraz lepiej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Luty 3, 2020 Anana u mnie jest tak, że lekarz na każdej wizycie sprawdza najpierw palcami czy szyjka twarda i zamknięta, następnie przez usg dopochwowe mierzy długość szyjki. Usg przez powłoki brzuszne jest do oglądania i mierzenia dziecka. Jak powiesz lekarzowi o swoich obawach to na pewno ich nie zbagatelizuje. Co do skracającej się szyjki to wyjść jest sporo, tak jak dziewczyny pisały pessar i/lub leki przeciw skurczom. Na pewno zwolnienie obrotów, odpoczywanie i częste leżenie jest wskazane. Jednak teraz medycyna spokojnie radzi sobie ze skracająca się szyjka. Ja bym przyspieszyła wizytę u lekarza. Na początku też miałam obawy żeby korzystać częściej niż planowane wizyty, ale stwierdziłam, że nawet jak uzna mnie za głupia hipochondryczke to nie mój problem. Zbyt długo walczyłam o ciążę żeby teraz przejmować się co ktoś o mnie pomyśli. Trzymaj się ciepło. Kasia dzięki za info, przynajmniej będę wiedziała jak powinno wyglądać takie badanie muszę koniecznie go o to poprosić żeby sprawdził. Zamierzam leżeć i wezmę może jakiś magnez, nie zaszkodzi. Mam jednak nadzieję że to tylko moja bezsensowna panika więc nie będę robić afery. Dodatkowo wczoraj się zatrulam, albo obiad był zbyt tłusty, wymiotowałam(pierwszy raz w ciąży a to 16tc) i nie spałam w nocy przez to. Dzisiaj wyglądam jakbym miała nie dożyć jutra co za piękny początek tygodnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Luty 3, 2020 Łoooo matko hehe ale pociesze cię że ja też strasznie panikowałam... Bałam się że moje dziecko chore się urodzi, ale takie myśli ma większość kobiet w ciąży nie tylko takie jak my, czyli po procedurze in vitro A co do sprawdzania szyjki to mi lekarz prawie do samego końca ciąży mierzył i sprawdzał szyjke... Przez usg nawet zawsze mówił ile ma cm i że 2 to minimum a ja zawsze miałam ponad 4 Jestem pewna że i z twoja szyjka wszystko gra ale rozumiem twój lęk i strach. Hmmm powiem Ci ze po porodzie takie uczucia cię nie opuszcza, ja ciągle się stresuję zabraniam dziecko całować rodzinie żeby opryszczka nie zarazili dziecka (nawet jak odwoedzajacy w ogóle takiej opryszczki nie mają) a bez mycia rąk mają zakaz zbliżania się żeby jakieś choroby małej nie sprzedali hehe ale już wszyscy ładnie się nauczyli i tylko przychodzą do nas to pierwsze kroki do łazienki kierują No wiem, nie powinnam się diagnozować u dr. Google ale z drugiej strony, jeśli na prawdę coś się dzieje a lekarz by tego nie sprawdził to lepiej dmuchać na zimne a co do obaw to też mam myśli czy wszystko ok, czy rączki, nóżki są,czy mózg działa i cała reszta moja koleżanka przeżyła dwie ciąże w niewiedzy że są w ogóle badania prenatalne była kilka razy na wizycie i tyle, stwierdziła że "przecież co się może stać " zazdroszczę luzu A jak się urodzi dzidzia to już wiem że oszaleję czy oddycha, czy nie za zimno/ciepło, bakterie.. jejku, postaram się wyluzować, tak nie można żyć podobno z każdym kolejnym dzieckiem już się bardziej na luzie podchodzi A co do mycia rąk to uważam że to akurat dobrze, to jest podstawa higieny dobrze że się goście uczą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa Napisano Luty 3, 2020 A u mnie jak nie urok to sr....żołądek ciut przeszedl ale nadal go czuje ale za to mam taki ból gardła że nic przełknąć nie mogę jedynie coś płynnego i tak od soboty jadę na rosole nic nie pomaga żadne domowe sposoby boję się że to angina i bez antybiotyku się nie obędzie.U mnie prawie 9tc i czekam teraz na badania prenatalne i znów stres eh ciężko się cieszyć ciąża jak cały czas coś się złego dzieje i człowiek w stresie.Trzymam mocno kciuki za Was i wasze piękne bety Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Luty 3, 2020 Hej, Za niecałe 2 godz transfer jestem mega zdenerwowana, nie wiem czemu aż tak, do poprzednich jakoś bardziej na luzie podchodziłam. Dziś wrócimy do domu z dwoma zarodkami, naszymi ostatnimi, pewnie stąd ten stres. Trzymajcie, proszę kciuki Paula, dbaj o siebie i myśl pozytywnie a my trzymamy kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Luty 3, 2020 Hejka wszystkim dawno ty nie pisałam bo widzę że to forum zmienia się że starających na ciążowe Madziallena31 ja miałam. Punkcje w piątek i mam tak samo jak ty... Broń boże nie odstawiaj leków bo będzie gorzej.... Mam trzecia hiperstymulacje i wiem co mówię.... Do okresu powinno być coraz lepiej Renia, nikt tak nie zrozumie kobiety po in vitro jak inne które musiały przez to przejść. Strach pisać gdzie indziej, tyle tam hejtu poza tym plany są takie że chwila moment wszystkie z tego forum będziemy w ciąży dziewczyny które się starają, trzymam za was mega kciuki, zobaczcie ilu już się dziewczynom udało.. wierzę że każda kolejna to kwestia czasu, oby jak najprędzej nie poddawajcie się w walce Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Renia20k 12 Napisano Luty 3, 2020 Renia, nikt tak nie zrozumie kobiety po in vitro jak inne które musiały przez to przejść. Strach pisać gdzie indziej, tyle tam hejtu poza tym plany są takie że chwila moment wszystkie z tego forum będziemy w ciąży dziewczyny które się starają, trzymam za was mega kciuki, zobaczcie ilu już się dziewczynom udało.. wierzę że każda kolejna to kwestia czasu, oby jak najprędzej nie poddawajcie się w walce Ja sie tym razem tak nastawilam że musi się już udać.... Nie ma innej opcji.... Tylko znowu muszę czekać na transfer że względu na hiperke i na wyniki PGT-a 4 tygodnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Luty 3, 2020 Tak, hiper może się pojawić po punkcji. Umów się do lekarza i zadzwoń czy potrzebne będą badania z krwi. Działaj szybko. Pobralam sobie estradiol mam 8tys, progesteron 150, myślicie , że tyle powinno być po stymulacji czy jest to efektem.hiperki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Luty 3, 2020 Hejka wszystkim dawno ty nie pisałam bo widzę że to forum zmienia się że starających na ciążowe Madziallena31 ja miałam. Punkcje w piątek i mam tak samo jak ty... Broń boże nie odstawiaj leków bo będzie gorzej.... Mam trzecia hiperstymulacje i wiem co mówię.... Do okresu powinno być coraz lepiej Nie dopinam się w spodnie, brzuch mam jak w widocznej ciazy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Renia20k 12 Napisano Luty 3, 2020 Nie dopinam się w spodnie, brzuch mam jak w widocznej ciazy Ja chodzę już tydzień w leeginsach bo o innych nie ma mowy.... Duzo pij i jedz białko.... A jak zamiast lepiej będzie gorzej to leć do lekarza.... Takie to cholerstwo jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Luty 3, 2020 Ja chodzę już tydzień w leeginsach bo o innych nie ma mowy.... Duzo pij i jedz białko.... A jak zamiast lepiej będzie gorzej to leć do lekarza.... Takie to cholerstwo jest A pobieralas sobie hormony po?. Ja mam estradiol 8tys, a progesteron 150 i nie wiem czy to normalny wynik po stymulacji ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Renia20k 12 Napisano Luty 3, 2020 A pobieralas sobie hormony po?. Ja mam estradiol 8tys, a progesteron 150 i nie wiem czy to normalny wynik po stymulacji ? Pobierane miałam i lekarz powiedział że wysoki ale w sumie to nie wiem jaki miałam.... Teraz mam antybiotyk, neoparin i dostinex Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Beta 161 Napisano Luty 3, 2020 Jestesmy z Toba myslami I trzymamy kciuki. Ja chyba sie od tego forum nie potafie odciac hahaha to juz moj poranny rytual zeby zobaczyc co sie dzieje u Was Ja juz dzialam od nowa dzisiaj dostalam potwierdzenie zabiegu na usuniecie miesniaka od profesora z Krakowa. Operacja w nastepny wtorek a pozniej to juz kilka miesiecy rekonwalescencji I wracamy na mate koniec lipca ( wakacje w szkole wiec nie bede sie martwila o wolne w pracy ). Tym razem zaczne przygotowania inaczej I wczesniej. Mags jesteś niesamowita!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alex8 0 Napisano Luty 3, 2020 Pobralam sobie estradiol mam 8tys, progesteron 150, myślicie , że tyle powinno być po stymulacji czy jest to efektem.hiperki Hiper diagnozuje się powyżej 4tys estradiolu ale to tez zależy od obrazu USG Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaa Napisano Luty 3, 2020 Dziękuję za wszystkie zaciśnięte kciuki, niestety wynik <0.1, przeczucie mnie nie myliło... Hej, Za niecałe 2 godz transfer jestem mega zdenerwowana, nie wiem czemu aż tak, do poprzednich jakoś bardziej na luzie podchodziłam. Dziś wrócimy do domu z dwoma zarodkami, naszymi ostatnimi, pewnie stąd ten stres. Trzymajcie, proszę kciuki Paula teraz ja trzymam kciuki za Ciebie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Luty 3, 2020 Ola, przykro mi bardzo które to Twoje podejście było , masz mrożaczki? mam nadzieję, że znajdziesz siłę do dalszej walki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Beta 161 Napisano Luty 3, 2020 Dziękuję za wszystkie zaciśnięte kciuki, niestety wynik <0.1, przeczucie mnie nie myliło... Paula teraz ja trzymam kciuki za Ciebie! Strasznie mi przykro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Luty 3, 2020 Dziękuję za wszystkie zaciśnięte kciuki, niestety wynik <0.1, przeczucie mnie nie myliło... Przykro mi bardzo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alex8 0 Napisano Luty 3, 2020 Dziękuję za wszystkie zaciśnięte kciuki, niestety wynik <0.1, przeczucie mnie nie myliło... Paula teraz ja trzymam kciuki za Ciebie! Przykro mi bardzo. Moje wyniki ok. Beta hcg 314. Pomieszane uczucie sukcesu, obawy i przykrości, że Tobie się nie udało :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka Napisano Luty 3, 2020 Olaaa bardzo mi przykro, ale walcz, bo na każdego przychodzi czas Alex8, a Tobie życzę dużo, dużo spokoju przez kolejne 9 mcy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaa Napisano Luty 3, 2020 Ola, przykro mi bardzo które to Twoje podejście było , masz mrożaczki? mam nadzieję, że znajdziesz siłę do dalszej walki! To był drugi transfer, został już tylko 1 zarodek, problem w tym, że największą przeszkodą była azoospermia, nie udało się uzyskać zarodków z bioptatu a tylko z nasienia dawcy. Także jestem w punkcie 0 bo pojawiła się kolejna bariera, a ja mam coraz mniej sił na szukanie przyczyny niepowodzeń Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaa Napisano Luty 3, 2020 Alex gratuluję , cieszę dię, że Twoje marzenia się spełniły Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Luty 3, 2020 Dziękuję za wszystkie zaciśnięte kciuki, niestety wynik <0.1, przeczucie mnie nie myliło... Paula teraz ja trzymam kciuki za Ciebie! Olaaaa.... trzymaj sie Kochana. To boli, wiem.... wyplacz sie I walcz dalej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Luty 3, 2020 To był drugi transfer, został już tylko 1 zarodek, problem w tym, że największą przeszkodą była azoospermia, nie udało się uzyskać zarodków z bioptatu a tylko z nasienia dawcy. Także jestem w punkcie 0 bo pojawiła się kolejna bariera, a ja mam coraz mniej sił na szukanie przyczyny niepowodzeń Przykro mi, naprawdę. Mam nadzieję jednak, że Twój lekarz prowadzący sam chwyci Cie trochę za rękę i ukierunkuje i wesprze w szukaniu przyczyny. Ty zaś nie trać nadziei, czeka na Ciebie jeszcze jeden mrożaczek a tak naprawdę tylko jeden wystarczy. Dużo siły życzę, trzymaj się Kochana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaja Napisano Luty 3, 2020 To był drugi transfer, został już tylko 1 zarodek, problem w tym, że największą przeszkodą była azoospermia, nie udało się uzyskać zarodków z bioptatu a tylko z nasienia dawcy. Także jestem w punkcie 0 bo pojawiła się kolejna bariera, a ja mam coraz mniej sił na szukanie przyczyny niepowodzeń Ola, nie poddawaj się. Też miałam chwilę zwątpienia po 3 nieudanym transferze. Już miałam odpuścić. Ale minęło kilka tygodni i siły wróciły. I się udało za tym 4 razem. Życzę sił na dalszą walke, bo musisz walczyc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iryza Napisano Luty 3, 2020 Olaaa żal ogromnyjest mi bardzo przykro. Trzymaj się, wierzę, że tak jak wiele z nas, znajdziesz siłę by się podnieść i podjąć walkę znowu, BO JESTEŚ JEDNĄ Z NASUpadamy, ale podnosimy się. Teraz Cię przytulam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luna Napisano Luty 3, 2020 Gratuluję Alex8! Mags podziwiam za tak szybkie pozbieranie się i tyle siły! Do lata szybko zleci! Raz zaskoczyło to kolejny raz też zaskoczy! Teraz tylko kwestia utrzymania! Czyli już połowa sukcesu Ja sie wkurzam bo nadal czekam na okres ehh... A to mi uniemożliwia rozpoczęcie jakichkolwiek działań poronienie w sylwestra więc mamy już 5 tygodni. Ustaliłam z partnerem że jak nie dostanę w ciągu tygodnia to zapisze się do lekarza i może wywołaką farmakologicznie albo chociaż określi czy wszysko ok h Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka Napisano Luty 3, 2020 Gratuluję Alex8! Mags podziwiam za tak szybkie pozbieranie się i tyle siły! Do lata szybko zleci! Raz zaskoczyło to kolejny raz też zaskoczy! Teraz tylko kwestia utrzymania! Czyli już połowa sukcesu Ja sie wkurzam bo nadal czekam na okres ehh... A to mi uniemożliwia rozpoczęcie jakichkolwiek działań poronienie w sylwestra więc mamy już 5 tygodni. Ustaliłam z partnerem że jak nie dostanę w ciągu tygodnia to zapisze się do lekarza i może wywołaką farmakologicznie albo chociaż określi czy wszysko ok h Luna ja po poronieniu dostałam okres po prawie 7 tygodniach. A przez ten czas plamilam.. Jak już przyszedł okres właściwy to myślałam, że się wykrwawie. Na szczęście obyło się bez wywołania, czego i Tobie życzę (niespełna trzy tygodnie później zamieszkał w moim brzuchu synek, więc tak naprawdę po tak trudnym przeżyciu szansę na ponowną ciąże rosną że względu chociażby na hormony :*) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach