Do Panów - Wolicie dziewczyny bądź kobiety

silne o cechami męskich czy raczej kobiece i delikatne? 

Wybaczcie wkradła się literówka. Miało być o cechach męskich.

Kobiece i delikatne. Gdybym chciał silnych o męskich cechach, to przerzuciłbym się na facetów

Wolę kobiety o cycach miękkich z twardymi sutami w moich uszach.

z wyglądu ładna szczupła filigranowa i kształtna ale w zachowaniu bardzo sportowa i na luzie... wygląd sobie zachowanie sobie, tak już jest czy to komuś się podoba czy nie, ile kobiet tyle charakterów, nie ma co ujednolicac, każda z nas na swój sposób inna i trzeba to szanowac i siebie akceptowac a nie upodabniać sie do glonojadów, tylko one kropka w kropkę, ani tez pod widzimisie facetów. 

Właśnie to mnie nurtuje, bo widzę wokół, że właśnie te twarde sztuki mają większe powodzenie u Panów. Może też kwestia upodobań, ale te delikatne i wrażliwe są raczej mniej interesujące dla Panów. 

1 minutę temu, Gość Magdalenka napisał:

Właśnie to mnie nurtuje, bo widzę wokół, że właśnie te twarde sztuki mają większe powodzenie u Panów. Może też kwestia upodobań, ale te delikatne i wrażliwe są raczej mniej interesujące dla Panów. 

"Twarde sztuki" są bardziej pewne siebie po prostu. A tym pewnym siebie kobietom łatwiej w kontaktach z facetami. Zdecydowanie nie zgodzę się, że delikatne i kobiece są mniej interesujące. Bardziej nieśmiałe - owszem, a przez to mogą wydawać się bardziej niedostępne.

To zależy czy mają suty w moich uszach. Lubię również gdy nimi kręcą

3 minuty temu, Gość Magdalenka napisał:

Właśnie to mnie nurtuje, bo widzę wokół, że właśnie te twarde sztuki mają większe powodzenie u Panów. Może też kwestia upodobań, ale te delikatne i wrażliwe są raczej mniej interesujące dla Panów. 

Dobre spostrzeżenie, tez to zauważyłam. Delikatniejsze zawsze z boku. Lepsze takie manipulantki.

Pociagaja mnie I takie I takie. Zakochuje sie tylko w tych delikatnych. Ale jestem romantykiem a te delikatne niestety kochaja sie tylko w bad boyach. Za to na mnie leca te bardzo pewne siebie. Ironia losu.

2 minuty temu, Narodowy napisał:

"Twarde sztuki" są bardziej pewne siebie po prostu. A tym pewnym siebie kobietom łatwiej w kontaktach z facetami. Zdecydowanie nie zgodzę się, że delikatne i kobiece są mniej interesujące. Bardziej nieśmiałe - owszem, a przez to mogą wydawać się bardziej niedostępne.

No tak, dostępne lepsze, cóż. Nie zmienię się.

Mają być przede wszystkim seksowne, naturalnie piękne i pociągające dla faceta, aby miał ochotę na seks z nimi.

1 minutę temu, Gość Xyz napisał:

Pociagaja mnie I takie I takie. Zakochuje sie tylko w tych delikatnych. Ale jestem romantykiem a te delikatne niestety kochaja sie tylko w bad boyach. Za to na mnie leca te bardzo pewne siebie. Ironia losu.

O kurcze... to ja bym chciała trafić na kogoś takiego jak ty chyba. Może masz wygląd bad boya

Zgadzam się że twarde sutki są znacznie lepsze szczególnie jak je sobie włożyć do uszu i ponrecic

Przed chwilą, Gość gość1 napisał:

No tak, dostępne lepsze, cóż. Nie zmienię się.

Pewni siebie mężczyźni, czy pewne siebie kobiety mają po prostu w życiu łatwiej - tak już jest i nie dotyczy to tylko sfery uczuciowej, ale zawodowej i każdej innej.

Wyobraź sobie, że ty i twoja pewna siebie koleżanka, ""twarda sztuka" macie na oku tego samego mężczyznę.

Ty będziesz szukała z nim kontaktu w subtelny sposób, będziesz dawać mu sygnały, ale będziesz wyczekiwać na jego ruch, a co zrobi ta "twarda sztuka"? Najpewniej podejdzie do niego, zagada, pożartuje i od razu nawiążą więź.

3 minuty temu, Gość B... napisał:

Dobre spostrzeżenie, tez to zauważyłam. Delikatniejsze zawsze z boku. Lepsze takie manipulantki.

Najgorsze jest to, że takie twarde to potrafią przytłoczyć takie delikatniejsze. Są po prostu bardziej bezwzględne w stosunku do nich. Nie mają tych zahamowań, które mają te dziewczyny delikatne i empatyczne. Chyba nastała era kobieta kobiecie wrogiem. 

Zwinna zgrabna powabna. 

Przed chwilą, Gość Magdalenka napisał:

Najgorsze jest to, że takie twarde to potrafią przytłoczyć takie delikatniejsze. Są po prostu bardziej bezwzględne w stosunku do nich. Nie mają tych zahamowań, które mają te dziewczyny delikatne i empatyczne. Chyba nastała era kobieta kobiecie wrogiem. 

Hmm... ta era istnieje odkąd istnieje ludzkość

Przed chwilą, Gość Magdalenka napisał:

Najgorsze jest to, że takie twarde to potrafią przytłoczyć takie delikatniejsze. Są po prostu bardziej bezwzględne w stosunku do nich. Nie mają tych zahamowań, które mają te dziewczyny delikatne i empatyczne. Chyba nastała era kobieta kobiecie wrogiem. 

Ważny jest umiar we wszystkim. Nie można mieć pretensji do innej że nie jest mimoza taką jak ty. Pewna siebie nic nie zdziala jeśli facet nie będzie zainteresowany tak czy srak. Ewentualnie taka zaliczy i nara. 

Nie wytrzymie tego dłużej

Ja właśnie należę do tej grupy kobiet, które szanują inne kobiety i nie traktuję je jako potencjalne rywalki czy coś w tym stylu. Pewnie dużo na tym w życiu tracę, ale zachowuję się z godnością i zgodnie z moimi moralami. Nie potrafiłabym trudniej kobiecie zrobić świństwa po prostu, taka już jestem. Miałam kiedyś przyjaciółkę, która była ode mnie silniejsza psychicznie i wykorzystywała moją dobroć, aż w końcu nasza przyjaźń się rozpadła jak nie byłam jej już potrzebna dla własnych celów i korzyści. 

7 minut temu, Narodowy napisał:

Hmm... ta era istnieje odkąd istnieje ludzkość

Szkoda, że nie potrafię tak. Miałabym łatwiej chyba w życiu. Tylko jak się stać taką twardą i bezwzględną? Chyba trzeba przejść solidny trening życiowy żeby zmienić pewne cechy charakteru. 

Wystarczy pomyśleć że inna baba nie pomyśli o tobie gdy będzie chodzić o jej dobro profity czy nawet faceta. Urobi cię tak jak jej to będzie potrzebne i chuj. Dla każdego liczy się jego własna dupa i interesy. Kto tego nie rozumie i sam nie stosuje ten będzie dymany całe życie. Nie mierz nigdy własną miarą innych. 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wystarczy pomyśleć że inna baba nie pomyśli o tobie gdy będzie chodzić o jej dobro profity czy nawet faceta. Urobi cię tak jak jej to będzie potrzebne i chuj. Dla każdego liczy się jego własna dupa i interesy. Kto tego nie rozumie i sam nie stosuje ten będzie dymany całe życie. Nie mierz nigdy własną miarą innych. 

Bardzo dobrze powiedziane. W dodatku na sucho bez wazeliny i bez przyjemności za przeproszeniem. Trzeba jednak zmienić podejście do świata, bo ludzie są jacy są i trzeba się jakoś dostosować żeby przetrwać. 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wystarczy pomyśleć że inna baba nie pomyśli o tobie gdy będzie chodzić o jej dobro profity czy nawet faceta. Urobi cię tak jak jej to będzie potrzebne i chuj. Dla każdego liczy się jego własna dupa i interesy. Kto tego nie rozumie i sam nie stosuje ten będzie dymany całe życie. Nie mierz nigdy własną miarą innych. 

tak najlepiej przekroczyć wszystkie granice, i tak już kobiety gryza się między sobą o byle gówno. JAkby nie ci rozsądni ludzie wokół to świat by upadł całkowicie.

to ja nie chce żyć w takim swiecie, dziekuję  i dobranoc...jak wolą chytre o przebiegłe niech i tak będzie ... 'poczekam, popatrzę, zrozumiem więcej' tralala Kurewski świat nigdy nie był dla mnie i nie będzie. Na razie daję sobie radę przyzwoicie.

Przed chwilą, Gość gość1 napisał:

tak najlepiej przekroczyć wszystkie granice, i tak już kobiety gryza się między sobą o byle gówno. JAkby nie ci rozsądni ludzie wokół to świat by upadł całkowicie.

Jak uważasz. Najpierw każdy powinien zadbać o dobro własnej dupy zamiast patrzeć czy innym będzie niedobrze z tego tytułu. Jak już nam będzie dobrze to wtedy ewentualnie można pomyśleć o dobru innych dlatego że się chce a nie po wypada. Nigdy odwrotnie. Chyba że chodzi o własne dziecko ale to już inna kwestia. Kto tego nie pojmuje ten będzie ruchany po wieki wieków. 

3 minuty temu, Gość gość1 napisał:

tak najlepiej przekroczyć wszystkie granice, i tak już kobiety gryza się między sobą o byle gówno. JAkby nie ci rozsądni ludzie wokół to świat by upadł całkowicie.

Ale jednak ma rację, bo gdyby nie miał nie miałabym takiego poczucia skrzywdzenia i depresji. Może właśnie ta moja wiara w ludzi i to myślenie małej i naiwnej dziewczynki, że wszyscy chcą dobrze mnie zgubiło. Właśnie ja taka jestem, zbyt dobra dla innych i muszę to w sobie zmienić jak najszybciej to możliwe. Świat nie jest kolorowy.

7 minut temu, Gość Magdalenka napisał:

Szkoda, że nie potrafię tak. Miałabym łatwiej chyba w życiu. Tylko jak się stać taką twardą i bezwzględną? Chyba trzeba przejść solidny trening życiowy żeby zmienić pewne cechy charakteru. 

Wcale nie musisz być twardą i bezwzględną.Po co? Przecież i tak to mężczyzna musi wyjść z inicjatywą. Wystarczy popracować nad jedną z cech które te "twarde sztuki" mają, czyli łatwość w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi. Myślę, że to kobiecości i delikatności nie zaszkodzi.

1 minutę temu, Gość Magdalenka napisał:

Ale jednak ma rację, bo gdyby nie miał nie miałabym takiego poczucia skrzywdzenia i depresji. Może właśnie ta moja wiara w ludzi i to myślenie małej i naiwnej dziewczynki, że wszyscy chcą dobrze mnie zgubiło. Właśnie ja taka jestem, zbyt dobra dla innych i muszę to w sobie zmienić jak najszybciej to możliwe. Świat nie jest kolorowy.

Jeśli nie będziesz trzymać ludziom palca w dupie to ziemia się nie przestanie kręcić. Naprawdę  co najwyżej będą mieć o tobie złe zdanie ale od tego tym bardziej świat nie stanie.