Teściowa kupuje mojemu dziecku ubranka za kilkaset złotych !

Mam 1,5 roczną córkę, którą zarówno moja mama jak i mama męża uwielbiają rozpieszczać. Kupują jej dużo zabawek, ubranek itp - jednak moja mama robi to z głową a teściowa wybiera dla małej najdroższe marki Gucci, ralph lauren... Wszystkie te ubranka kosztują przynajmniej 300 zł za sztukę, hitem ostatnio była bluza za 600, którą mała nosiła przez 2 miesiące. Żeby było jasne - ja na prawdę to doceniam, że teściowa robi małej prezenty, ale ja bardzo nie lubię takiego marnotrawienia pieniędzy, nawet jeżeli ktoś ma dużo.Strasznie nie lubię designerskich ubrań, których jakość jest przeciętna, robiły je małe chińczyki, a płaci się ogromną cenę za markę.Tłumaczę jej więc, że nie powinna kupować małej tak drogich ubranek bo to wyrzucanie pieniędzy w błoto - mała i tak z nich zaraz wyrośnie poza tym do piaskownicy nie musi być ubrana jak na wybieg. No ale zawsze wtedy słyszę "oj, ale to jest takie słodkie nie mogłam się powstrzymać " - no i co mam nie przyjmować, skoro i tak już kupiła ? Na początku myślałam, że będę je sprzedawać jak mała wyrośnie a pieniądze przeznaczę na jakiś szczytny cel. No ale niestety nikt nie chce kupować nawet za połowę ceny, zresztą nie dziwie się. Biednym też nie oddam no bo umówmy się potrzebują czegoś innego niż śpioszki gucci. Nie chce żeby moja córka chodziła w tak drogich ubraniach podczas kiedy są dzieci, które nie mają butów na zimę. No ale co mam robić, skoro powtarzam 3 razy a tu zero zrozumienia ??

Fantazja cie poniosla

Powiedz jej po prostu, że to co kupuje twojemu dziecku jest niezgodne z twoją filozofią życia i nie chcesz przyjmować takich prezentów. Jak nie zrozumie to następnym razem każ jej oddać do sklepu.

Takie to Gucci za 300 zł- pewnie kupuje w rzeczach używanych , same body kosztują co najmniej 2800

Powinnaś się cieszyć że twoje dziecko jest ładnie ubrane a nie w smyku jak większość pospólstwa. 

Takie to Gucci za 300 zł- pewnie kupuje w rzeczach używanych , same body kosztują co najmniej 2800

x

Ja nie wiem za ile ona to kupuje, podaje ceny jakie znalazłam jak chciałam to sprzedać. Aż tyle to na pewno nie wydała, nie jest aż tak bogata.

moja tesciowa nie pamieta o urodzinach wnukow :D narzekaj dalej

Powinnaś się cieszyć że twoje dziecko jest ładnie ubrane a nie w smyku jak większość pospólstwa. 

x

Ładne ubranko nie musi kosztować 700 złotych. Za tyle to ja jej mogę kupić śliczne ubranka polskich marek na pół sezonu.

Powiedz jej, że zamiast wybulać kilka tysięcy na ubrania, które są warte 10 razy mniej przeznaczyła te pieniądze na np. fundusz oszczędnościowy dla wnuczki. 

Niech zamiast ubrań zbiera kasę. Powiedz, że zbieracie na studia na Harvard a to drobna zabawa. Jak Ju musi coś dać teraz to niech opłaca małej muzykę, angielski czy basen będzie większy pożytek niż z bluzy za milion monet 

8 minut temu, Gość Gośććć napisał:

Powiedz jej, że zamiast wybulać kilka tysięcy na ubrania, które są warte 10 razy mniej przeznaczyła te pieniądze na np. fundusz oszczędnościowy dla wnuczki. 

To z funduszem to super rozwiazanie ale tu nie o to chodzi. Tu chodzi o to ze babcia musi sie pochwalic po koleznkach wnuczka w bluzecze i powie" o to ja ja kupilam malej" a fuduszem sie nie pochwali. Chce uchodzic za super babke w towrzystwie.

1 godzinę temu, Gość kora napisał:

To z funduszem to super rozwiazanie ale tu nie o to chodzi. Tu chodzi o to ze babcia musi sie pochwalic po koleznkach wnuczka w bluzecze i powie" o to ja ja kupilam malej" a fuduszem sie nie pochwali. Chce uchodzic za super babke w towrzystwie.

Nie sądze żeby chciała się czymś chwalić to raczej jest na zasadzie "mam małą słodką wnusię i będę kupować jej słodziutkie ubranka". A, że sama ubiera się w takich sklepach to wnuczce też kupuje.

Tu chodzi o to ze babcia musi sie pochwalic po koleznkach wnuczka w bluzecze i powie" o to ja ja kupilam malej" a fuduszem sie nie pochwali. Chce uchodzic za super babke w towrzystwie.

x

Myślę, że przeciętna polka, zwłaszcza w wieku 45+ ( jeszcze zależy w jakim towarzystwie się babcia obraca) nie odróżni sukieneczki Stelli McCartney od takiej z hm. 

Polce nie dogodzisz.

Ale ściemniasz, ja chętnie kupię id Ciebie te markowe ubrania za połowę ceny, daj namiary skoro to prawda.

Posłuchaj, my mamy pieniądze. Ostatnio zafundowaliśmy wczasy synowi, synowej i wnuczkowi. Dwa tygodnie na Teneryfie. Stać nas. Ale moje dzieci wiedzą, że mogą dostać od nas drogi prezent, ale nie pieniądze. No samochodu też im nie kupimy. Dzięki wspólnym wczasom, przez dwa tygodnie mogliśmy być razem, beztrosko się wspólnie bawić, cieszyć wnuczkiem.

Może teściowa chce, żeby jej wnuczka wyglądała zjawiskowo. Jeśli ją stać, to czemu masz jej tego zabraniać. Niech babcia stara się o luksusy.  Ją to też cieszy. Przecież tych pieniędzy i tak by wam nie dała, czemu ma dla siebie kupić np. obraz, czy nowy dywan, jak ona woli ubrać wnuczkę. Zrozum, ona to robi też dla swojej satysfakcji. Tak jak nasze wczasy, były jak najbardziej i dla naszej satysfakcji. Zdjęć jest chyba z pół tysiąca, to zostanie.

A wnuczek też chodzi w markowych ciuchach, niech się przyzwyczaja, że porządny chłopak musi porządnie wyglądać, a zielony krokodylek na sweterku nie ugryzie.

Grazyna, co innego wczasy a co innego takie niepraktyczne prezenty. Ona na kilka ubranek jest w stanie wydać tyle ile kosztują 2 tygodniowe wakacje  dla jednej osoby.  To nie chodzi o to czy ją stać czy nie. Chodzi o to, że ja nie chcę żeby moja córka nosiła takie ubrania. Sama nigdy bym sobie nie kupiła torebki czy butów od projektanta za kilkanaście tysięcy, bo uważam to za szczyt konsumpcjonizmu. Mojej córce też chce wpajać takie wartości.

Ale ściemniasz, ja chętnie kupię id Ciebie te markowe ubrania za połowę ceny, daj namiary skoro to prawda.

x

Hahah, niby dlaczego miałabym ściemniać ? Ok jak chcesz kupić ( w co wątpię ) to mam na olx-ie trochę ubranek w rozmiarze 80/86, tylko tutaj nie da się wklejać linków.

49 minut temu, Gość pffff napisał:

Polce nie dogodzisz.

Dlaczego tak piszesz ? przecież to chyba normalne, że autorka chce wychowywać dziecko zgodnie ze swoimi poglądami. Ja miałam podobną sytuację tyle, że było mi o wiele łatwiej przetłumaczyć bo chodziło o moją mamę. Tylko, że ona nie kupowała drogich rzeczy tylko pełno chińskiego badziewia tak żeby kupić jak najwięcej nie patrząc na jakość. Mieszkanie miałam totalnie zawalone plastikiem, którym dziecko bawiło się góra dzień i po tym czasie zabawka lądowała w kącie. No i co, z jednej strony powinnam być wdzięczna, że moja mama tak dba o moje dziecko ale z drugiej szlag mnie trafiał jak sobie uświadomiłam ile złomu mama mi przynosi do domu biorąc pod uwagę, że planeta tonie w śmieciach, do tego dziecko było przestymulowane nadmiarem zabawek. Wytłumaczyłam jej to kiedyś przy herbacie i na szczęście zrozumiała.

1 godzinę temu, Gość Grażyna napisał:

Może teściowa chce, żeby jej wnuczka wyglądała zjawiskowo. Jeśli ją stać, to czemu masz jej tego zabraniać. ..Zrozum, ona to robi też dla swojej satysfakcji. 

dlaczego ma jej zabraniac? bo jej sie to nie podoba, po prostu! bo nie chce ubierac swojej corki w tak drogie ciuchy. i co z tego ze babcia robi to dla wlasnej satysfakcji, zdanie matki sie nie liczy bo babcia ma byc zadowolona?? 

2 godziny temu, Gość Grażyna napisał:

Może teściowa chce, żeby jej wnuczka wyglądała zjawiskowo. Jeśli ją stać, to czemu masz jej tego zabraniać. ..Zrozum, ona to robi też dla swojej satysfakcji. 

dlaczego ma jej zabraniac? bo jej sie to nie podoba, po prostu! bo nie chce ubierac swojej corki w tak drogie ciuchy. i co z tego ze babcia robi to dla wlasnej satysfakcji, zdanie matki sie nie liczy bo babcia ma byc zadowolona?? 

autorko będziesz inaczej śpiewała jak twoja córka pójdzie do przedszkola ,będziesz chciała żeby była ubrana najładniej ze wszystkich, moja córka codziennie chodzi do przedszkola w innej bluzce innej spódniczce czy getrach jest najlepiej ubrana ze wszystkich dzieci.500 plus przeznaczam na ciuchy dla niej.

9 minut temu, Gość Kola napisał:

autorko będziesz inaczej śpiewała jak twoja córka pójdzie do przedszkola ,będziesz chciała żeby była ubrana najładniej ze wszystkich, moja córka codziennie chodzi do przedszkola w innej bluzce innej spódniczce czy getrach jest najlepiej ubrana ze wszystkich dzieci.500 plus przeznaczam na ciuchy dla niej.

O matko dobrze ze nie mam corki, ale watpie zebym miala takiego pierdolca. Ja kupuje w pepco. Synowi ma byc wygodnie i ma miec czyste ubranie. Stac mnie nie drozesz marki ,ale wiem ze jak bedzie wiekszy bede na niego musial wiecej kasy wydawac. nie rozumiem tych matek corek co fiksuja na punkie ubranek dla corek pamietajcie ze Wy jeszcze kupe kasy wydac jak beda w wieku nastoletnim.

Autorko czemu nie chcesz dac linka do olx?

To provo już było, a wy jak pelikany...Gucci ! :), zaraz padnę !...... !!!

Mój syn ostatnio do mnie powiedzial jak kupiłam sobie torebkę. Ta torebka nawet nie jest skórzana a ty zapłaciłas za nią tyle kasy, wiesz a co zapłaciłas za durny napis bo to że on tam jest to 80 %wartości tej torebki, zastanów się czy nie lepiej kupić porządna a bez napisu. Tak samo jest z tymi ubraniami płaci się za metkę a jakość nie różni się od tych tańszych a czasami duża gorsza nawet jest. 

Teściowa powinna tylko Chanel kupowac, Gucci to badziew :), a provo dla upośledzonych

Upośledzona to ty jesteś, pewnie żal dupe ściska, że kogoś stać na bluzeczkę za całe twoje 500 + A Chanel nie ma kolekcji dla dzieci, ignorantko.

Wieśniarki pewnie nawet nigdy nie widziały w polsce innego sklepu niż HM czy Pepco, to dla nich ubranko za kilka stów to szczyt luksusów

2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Autorko czemu nie chcesz dac linka do olx?

Przecież pisałam, że nie mogę, nawet jak dodaje spacje to jest napisane "treść musi zostać zaakceptowana przez moderatora" Jak tak bardzo chcesz to wpisz w olx np " Gucci kids vitkac bluza " tam jest moje ogłoszenie.