Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do końca życia już będę nieszczęśliwa kocham go nad życie

Polecane posty

Gość gość

Moja historia jest bardzo skomplikowana nawet nie wiem od czego zacząć. Wiem że wiele z was mnie za chwilę zlinczuje. Jestem dorosłą kobietą mam dwoje dzieci i męża. Chyba nigdy nie byłam szczęśliwa w związku wcześnie zaszłam w ciąże i próbowałam ułożyć sobie życie z myślą że w końcu  wszystko się zmieni zacznę kochać męża  i będziemy żyć jak normalna kochająca się rodzina, że zapomnę o mojej miłości pierwszej i prawdziwej, o której nigdy nie mogłam zapomnieć. Z mężem nigdy nie układało mi się dobrze można by powiedzieć że większość naszego życia to były kłótnie, spory, odkąd pamiętam mąż często mi ubliżał był chorobliwie zazdrosny często mnie wyzywał od najgorszych posądzał o zdrady z każdym napotkanym facetem. Na drugi dzień przepraszał i prosił o wybaczenie bo mnie tak bardzo kocha. Wiele łez wylałam przez niego,   wiele wycierpiałam ale zawsze miałam nadzieję że w końcu przyjdzie ten dzień i będę w końcu szczęśliwa. Znosiłam i wybaczałam naprawdę dużo. Wrócę do mojej miłosci nastoletniej miłości o której już chyba nigdy nie zapomnę i nie przestanę kochać. Byliśmy ze sobą mając po 15, 16 lat zakochani młodzi po roku czasu zakończyło się wszystko nie będę opisywała jak do tego doszło ale teraz wiem że to był największy błąd. Całe życie nie było dnia abym o nim nie myślała nigdy nie przestałam go kochać. Po 15 latach odezwał się do mnie myślałam że Bóg w końcu się zlitował byłam najszczęśliwszą kobietą pod słońcem. Napisał do mnie ! Przez jakiś czas pisaliśmy ze sobą codziennie potrafiliśmy pisać całą noc zaczęliśmy do siebie dzwonić tematów nigdy nie było końca uśmiech nie schodził mi z twarzy. Wiedzieliśmy że to nie prowadzi do niczego dobrego wiedzieliśmy że to co robimy nie jest w porządku wobec naszych rodzin, ale mimo to było nam tak ciężko to zakończyć. W końcu doszło do spotkania wtedy to już nic nie miało znaczenia był tylko on i ja po 15 latach zobaczyłam go pierwszy raz i mimo upływu lat był on dla mnie najpiękniejszym facetem na świecie mimo posiwiałych włosów  kilku kilogramów więcej był wymarzonym facetem dla mnie. Było cudowanie nie mogliśmy się powstrzymać to było tak dziwne uczucie jak byśmy sie nigdy nie rozstali jak by to było nam pisane. Ale nic nie jest tak proste mamy swoje rodziny on żonę i dziecko i ja też. Ciągle powtarzał że nie możemy zniszczyć zycia naszym bliskim i budować naszego szczęścia na nieszczęściu naszych rodzin. Ukrywaliśmy to co się wydarzyło pisaliśmy i snuliśmy kolejne spotkanie ze strachem aby sie nic nie wydało. Uwierzcie że nigdy nie byłam tak szczęśliwa. Aż pewnego dnia mąż mój włamał mi się na mój portal i odkrył że z nim pisalam na szczęście była to malutka kropla w morzu tego co zobaczył. I zaczęło się jaka to ja nie jestem że zniszczy tego faceta i jego rodzinę a uwierzcie że jest nie obliczalny. Zaczął do niego pisać straszyć go że żona i dziecko się o wszystkim dowiedzą. Zakazał się ze mną kontaktować bo tego pożałuje. Dopiero teraz zrozumiałam że powinnam już dawno się rozwieść bo to i tak nie ma sensu mimo tego że ta moja miłość nie zostawi swojej rodziny dla mnie bo to wiem i jak to on mówił życie nie tak się potoczyło ale jest za późno  i nie może tak postąpić bo rodzina go kocha. Wiem że nie będę z nim ale chciałam się rozejść z mężem dzięki temu zrozumiałam że już nigdy nie będzie dobrze że już go nie pokocham mimo to on prosi żebym dała mu szanse że on się zmieni że on wie że to też jego wina że całe życie mnie źle traktował i się nie dziwi że miałam chwile załamania. Kocham tą moją miłość i wiem że tak już zostanie do końca życia mam nadzięję że jeszcze przyjdzie taki dzień że będziemy mogli być w końcu razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

kawał z ciebie świni... zdradzałaś męża więc zasłużyłaś sobie na cierpienie.

no ale skoro męża nigdy nie kochałaś to czas się rozstać.  to nie ma najmniejszego sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale chociaż przez chwilę byłam szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tora tora

Dlaczego kobiety tak sobie komplikują życie. Jakbym czytał historię mojej młodszej koleżanki. Zakochała się na zabój w starszym o kilka lat chłopaku. W wieku 19 lat wpadka i ślub. Już po kilku latach żałowała, że zmarnowała najpiękniejsze lata młodości. Mąż nadużywał alkoholu, a do tego doszły kolejne dzieci. Ona teraz żałuje, że zbyt szybko zaczęła dorosłe życie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Gość gość napisał:

Wiele łez wylałam przez niego,   wiele wycierpiałam ale zawsze miałam nadzieję że w końcu przyjdzie ten dzień i będę w końcu szczęśliwa.

Łzy wylewałaś przez samą siebie. Nie szukaj winy w innych, tylko w sobie. Weszłaś w związek z facetem, którego nie kochałaś i z którym nie potrafiłaś się dogadać. Tym samym zniszczyłaś życie i jemu i swoim dzieciakom. Więcej autoanalizy, Autorko, być może też warto zasięgnąć pomocy psychoterapeuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaf
15 minut temu, Nenesh napisał:

Łzy wylewałaś przez samą siebie. Nie szukaj winy w innych, tylko w sobie. Weszłaś w związek z facetem, którego nie kochałaś i z którym nie potrafiłaś się dogadać. Tym samym zniszczyłaś życie i jemu i swoim dzieciakom. Więcej autoanalizy, Autorko, być może też warto zasięgnąć pomocy psychoterapeuty.

Zgadzam się w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nenesh może i masz rację potrzebuję chyba pomocy bo sama z tym sobie nie radzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie ma czegoś takiego jak "miłość nad życie" do kochanka, to uzależnienie i wmówienie sobie miłości,  nad życie to.możesz kochać dzieci a i to nie każda matka potrafi. Zamiast podniecać się wyimaginowaną miłośią skup się na dzieciach i mężu,  by ich dziecinstwo bylo szczęśliwe w szczęśliwej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A czy dla niego to nic nie znaczyło jak myślicie?  Czy on się tylko mną zabawił ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A jak to nazwać jak wiem że od zawsze  go kocham od tylu lat  i wiem że nikogo już tak nie pokocham 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jakubie, ile razy Ela ma tobie mówić,  że jesteś odległa przeszłością? Kiedy zrozumiesz,  że psychopaty,  zboczenca i zwyrodn8alca nie da się kochać?  Jak może to do ciebie nie docierać? Twoje choroby psychiczne odebrały ci poczucie realności?  2013 rok był przełomowy, nie dociera to do ciebie? Zapytaj Agaty może wytlumaczy to tobie, ona kazała zabić kobietę,  bo mówiła o niej i jej traktowaniu ciebie, bo jej dziecko cierpiało z tego powodu jak głupia ma i puszczalską matk, nie dlatego że Agata robiła co robiła,  ale ze o tym mowi9no, Zapytaj co by ona zrobiła,  gdyby ją potraktowano jak kobietę i dziękuj Bogu, że owa kobieta nie jest mściwa 8 bezwzględna jak Agata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E...

To jest prawdziwa miłość ale zakazana  taka prawdziwa i jedyna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Lecz się kobieto. Za robotę się weź. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Lecz się kobieto. Za robotę się weź. 

Sugestia chorego psychicznie zdrowej kobiecie. Zabawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

Kobieto ales sobie jazde w gowie wymyslila. Mlodziencze zauroczenie teleportowalas w doroslosc. Facetowi przykurzylo sie malzenstwo, to w wkrecil sie znow w majtki nieszczesliwej na wlasne zyczenie, naiwnej i lasej na komplementy. Gdyby mial uczucia do ciebie, to procz nawijania "na uszy makaronu" nie narazalby cie na projektowanie zwiazku z nim. Oprocz wacka w spodniach dla ciebie nie ma nic w ofercie. Zastawia sie rodzina, ale nie przeszkadza mu zafundowanie jej takiego swinstwa. Gnoj i nic wiecej. 

Ty masz na wlasne zyczenie kipisz w swoim malzenstwie. Nie pasuje ci, jest maz chamem, draniem to czemu nie odeszlas. Robisz za cierpietnice i czego sie spodziewasz od innych. Zrob porzadek ze swoim zyciem, a nie sciagasz majtki dla gostka, ktory wali w rogi zone i swoja rodzine, ktora zalozyl. Nikt mu karabinu do pustego lba nie przystawial i  na babe wlazic  kazal. Obrzydliwosc ludzka. Zero kregoslupa moralnego. 

Zaczynam sie wstydzic, ze moge byc utozsamiana z takimi degeneratami. 

Nie lubie osob, ktore udaja biedaczki poszkodowane przez los. Gdyby dopadla cie choroba, wypadek - tak nalezy ci sie wspolczucie i wsparcie. 

Ale to co opisujesz, to jest swiadectwem twojej niedojrzalosci, brakiem rozsadku, glupota i kurestwem. 

Zwykla cichodajka, co majtki sciaga dla gostka. 

Wez mlotek i puknij sie w ten durnowaty leb, ktory nosisz na ramionach. 

Nastepna, ktora daje swiadectwo, ze kobiety sa swintuchami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Sugestia chorego psychicznie zdrowej kobiecie. Zabawne.

Aha. Zdrowa kobieta nie ma manii przesladowczej i nie pisze codziennie o urojonym Jakubie. Zdrowa kobieta gdy spotyka ja coś co na okrągło opisujesz idzie na policję. Ale jak pójść na policję skoro to wytwór chorej głowy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M jak M

No i bardzo dobrze.Jeszcze postaram sie zebys mnie nigdy nie zobaczyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M jak M

Gardze wszelkiego rodzaju desperatami ktorzy chca uzyc wszelkiego rodzaju ludzi by po trupach ulozyc sobie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Ell. napisał:

Kobieto ales sobie jazde w gowie wymyslila. Mlodziencze zauroczenie teleportowalas w doroslosc. Facetowi przykurzylo sie malzenstwo, to w wkrecil sie znow w majtki nieszczesliwej na wlasne zyczenie, naiwnej i lasej na komplementy. Gdyby mial uczucia do ciebie, to procz nawijania "na uszy makaronu" nie narazalby cie na projektowanie zwiazku z nim. Oprocz wacka w spodniach dla ciebie nie ma nic w ofercie. Zastawia sie rodzina, ale nie przeszkadza mu zafundowanie jej takiego swinstwa. Gnoj i nic wiecej. 

Ty masz na wlasne zyczenie kipisz w swoim malzenstwie. Nie pasuje ci, jest maz chamem, draniem to czemu nie odeszlas. Robisz za cierpietnice i czego sie spodziewasz od innych. Zrob porzadek ze swoim zyciem, a nie sciagasz majtki dla gostka, ktory wali w rogi zone i swoja rodzine, ktora zalozyl. Nikt mu karabinu do pustego lba nie przystawial i  na babe wlazic  kazal. Obrzydliwosc ludzka. Zero kregoslupa moralnego. 

Zaczynam sie wstydzic, ze moge byc utozsamiana z takimi degeneratami. 

Nie lubie osob, ktore udaja biedaczki poszkodowane przez los. Gdyby dopadla cie choroba, wypadek - tak nalezy ci sie wspolczucie i wsparcie. 

Ale to co opisujesz, to jest swiadectwem twojej niedojrzalosci, brakiem rozsadku, glupota i kurestwem. 

Zwykla cichodajka, co majtki sciaga dla gostka. 

Wez mlotek i puknij sie w ten durnowaty leb, ktory nosisz na ramionach. 

Nastepna, ktora daje swiadectwo, ze kobiety sa swintuchami. 

On nigdy żony nie zdradził nigdy i jestem pewna na 100 % Ja również nie zdradziłam nigdy. Nie jestem cichodajką i żadnym degeneratem. Brak rozsądku oczywiście zgodzę się ale nie kurestwo nie oceniaj tak wszystkich ludzi nie wrzucaj wszystkich do jednego worka bo nigdy nie byłaś w takiej sytuacji i życzę Tobie abyś nigdy nie musiała przez to przechodzić Jeszcze rok temu też bym  zareagowała tak jak ty jednak życie pisze różne scenariusze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

Wez przestan smety pieprzyc. Zrob porzadek ze swoim zyciem i dopiero  pokaz co jestes warta. 

Nie ma jeszcze u nas prawa szariatu. Spokojnie mozesz rozwiazac swoje gowniane malzenstwo. Takie storzylas, takie masz. 

Teraz to jestes gluptakiem, nie ublizajac gluptakowi. 

Nawet nie masz refleksji swiatecznej, tylko smecisz. 

Masz top jak wyjsc z romansu. To lektura dla ciebie. 

Nie mam nic wiecej do powiedzenia. 

I jeszcze jedno. Zdrada dla mnie to kurestwo. Niewazne psychiczne, czy fizyczne. Tylko dno moralne bedzie zdradzac i udawac, ze to nie jego reka. 

Brzydze sie tym i ludzmi, ktorzy to robia. 

... 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ifes

współczuję Wam wszystkim..i Tobie i mężowi i jemu i jego żonie..nie wiem nawet co powiedzieć, nie potępię Was bo nie mam prawa ani nie uważam byście byli godni potępienia..takie sytuacje są zawsze trudne i skomplikowane..moim zdaniem jednak nie ma sensu tkwić w małżeństwie bez miłości i dzieci w takiej rodzinie wcale nie są szczęśliwe, czują, że coś jest nie tak..dlatego związek dla dobra dzieci tak naprawdę je krzywdzi, według mnie lepiej się rozwieść. Mówię to jako osoba, która chciała, żeby jej rodzice się kiedyś rozwiedli, żeby nie było kłótni, wiedziałam, że źle im razem a mimo to niestety się nie rozeszli 😛 teraz to już mi wszystko jedno..

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia

Wiesz co, ten twoj chlopczyk z mlodosci to kawal drania, ze nie napisze gorzej. Po jakiego kija sie do ciebie odzywal? Zeby ci powiedziec, ze nigdy nie zostawi swojej zony i dziecka. Tak sie nie robi. Co innego gdybyscie spotkali sie przypadkowo. Ale z premedytacja odnawiac cos co nie ma szans na spelnienie to jest chamstwo interesowne. Ty go powinnas pognac tam gdzie pieprz rosnie. Nie mecz sie dalej w tym twoim pseudozwiazku bo to nie ma sensu. Odejdz i zajmij sie najpierw soba. Nie pozwalaj sie dalej tak traktowac bo jaki przyklad dajesz dzieciom. Jak mozna dac sie tak nie szanowac.

Ty jestes sama jak duze dziecko, ktore na dodatek robi z siebie codziennie na nowo ofiare.

Az mi cie szkoda, sorry. Taka bezsilna dorosla osoba to tragiczny obraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

złapałaś faceta na dupę bo ci się grunt palił gdyż chłopak znalazł lepszy model. Facet się zauroczył zakochał a tego nie przewidziałaś że dojdzie do tego bo miał być układ małżeński do czasu do czasu seksik a on zasuwa i daje kasę. Życie jakoś ci płynęło ale o 1 nie zapomniałaś idealizując go jaki to on .... a mąż widząc twój stan i zachowanie wkurzał się nie wiedząc o twojej perfidnej naturze i wcale się nie dziwie. Co teraz ??? rozwód to najlepsze dla męża bo go szkoda i też dla ciebie by cię przeciorać po życiu . Zasmakój tej miłości od kochasia doświadcz jego poświęcenia i chęci utrzymania tego z całego serca WAM wszystkim troje życze ( dobrze mężowi bo się od padliny uwolni i znajdzie kochającą go naprawdę kobiete).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wiedziałam że mnie potępicie zwyzywacie na wszelkie sposoby  ale  nie jestem padliną proszę mnie nie obrażać i nie życzę nikomu znaleźć się w takiej sytuacji jak ja. Wiele w życiu wycierpiałam zawsze się poświęcałam dla innych  dla dobra kogoś nie dla siebie. Wiele osób z mojego otoczenia zawsze powtarzali zrób coś dla siebie nie patrz na innych bądź w końcu TY szczęśliwa. Teraz wiem że to moja wina że sama sobie na takie życie zapracowałam, że dawno powinnam to zakończyć ale zawsze wierzyłam że coś się zmieni że tym razem szczerze przeprasza i naprawdę się zmieni robiłam to przede wszystkim dla dzieci a to był mój największy błąd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja Ciebie nie będę potępiała. Zaznałam kiedyś uczucia prawdziwej miłości. Wtedy świat przestaje istnieć. Jednakże z różnych przyczyn musieliśmy się rozstać. Nadal go kocham. Kiedy odzywa się do mnie, zawsze mam łzy w oczach. Nie możemy być razem, chociaż myślimy o sobie codziennie. Mimo iż spotykam  na swojej drodze różnych mężczyzn, to jednak żadnego nie jestem w stanie obdarzyć takim samym uczuciem jak jego. Życzę Ci, aby to szczęście kiedyś do Ciebie powróciło. Czasami szczęściu trzeba dopomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dziękuje motylek. Wiele to dla mnie znaczy  i cieszę się że ktoś mnie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×