Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tomek26pl

Jak wrócić do dziewczyny, z którą zerwałem - kocham ją!

Polecane posty

Bylem w zwiazku z dziewczyna od trzech miesiecy. Byl to moj pierwszy powazny zwiazek i wydawało mi się, że nie jestem pewien swoich uczuć i nie chcąc zwodzic dziewczyny, zerwałem z nią. Moje wątpliwości budziły pewne kwestie i zamiast szczerze porozmawiać i wyjaśnić je, bałem się porozmawiać i z czasem postanowiłem zakończyć to. Wiem, że ona mnie kocha i nie spodziewała się tego, bo wszystko z pozoru było ok. Niestety dopiero jak ją straciłem zrozumiałem jaką zrobiłem głupotę. Nie spałem kilka nocy i nie mogłem jeść. Przewartościowałem swoje życie, poradziłem się przyjaciela i zrozumiałem że ją bardzo kocham a moje wątpliwości były spowodowane po pierwsze brakiem wyjaśnienia kilku spraw, czyli brakiem szczerej rozmowy oraz brakiem doświadczenia w tych sprawach. Strasznie tęsknię, ale nie za samą bliskością, ale za nią, za jej towarzystwem,  za rozmową. Przemyślałem jaką ona jest wartościową dziewczyną i stwierdziłem, że za dużo kombinowalem, szukałem ideału, który tak naprawdę miałem na wyciągnięcie ręki... Kilka dni po rozstaniu poprosiłem ją o spotkanie, porozmawialismy szczerze i poprosilem o druga szanse. Powiedziała, że musi to przemyśleć, że cały czas coś do mnie czuje, ale nie wiem czy będzie potrafiła mi zaufać żebym za jakiś czas czegoś podobnego znowu nie odwalił. Zrozumiałem, że musiałem ją stracić żeby dotarło do mnie jak bardzo mi na niej zależy. Czekam na sygnał z jej strony. Nie wiem co mam robić, czy dać jej kilka dni i się nie odzywać czy napisać, że tęsknię i kocham, że wciąż o niej myślę. Czy lepiej nic nie pisać czy dawać jej sygnały, że mi strasznie zależy? Mam 24 lata. Proszę o porady jak się zachować w tej sytuacji. Dzięki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1
4 minuty temu, Tomek26pl napisał:

Bylem w zwiazku z dziewczyna od trzech miesiecy. Byl to moj pierwszy powazny zwiazek i wydawało mi się, że nie jestem pewien swoich uczuć i nie chcąc zwodzic dziewczyny, zerwałem z nią. Moje wątpliwości budziły pewne kwestie i zamiast szczerze porozmawiać i wyjaśnić je, bałem się porozmawiać i z czasem postanowiłem zakończyć to. Wiem, że ona mnie kocha i nie spodziewała się tego, bo wszystko z pozoru było ok. Niestety dopiero jak ją straciłem zrozumiałem jaką zrobiłem głupotę. Nie spałem kilka nocy i nie mogłem jeść. Przewartościowałem swoje życie, poradziłem się przyjaciela i zrozumiałem że ją bardzo kocham a moje wątpliwości były spowodowane po pierwsze brakiem wyjaśnienia kilku spraw, czyli brakiem szczerej rozmowy oraz brakiem doświadczenia w tych sprawach. Strasznie tęsknię, ale nie za samą bliskością, ale za nią, za jej towarzystwem,  za rozmową. Przemyślałem jaką ona jest wartościową dziewczyną i stwierdziłem, że za dużo kombinowalem, szukałem ideału, który tak naprawdę miałem na wyciągnięcie ręki... Kilka dni po rozstaniu poprosiłem ją o spotkanie, porozmawialismy szczerze i poprosilem o druga szanse. Powiedziała, że musi to przemyśleć, że cały czas coś do mnie czuje, ale nie wiem czy będzie potrafiła mi zaufać żebym za jakiś czas czegoś podobnego znowu nie odwalił. Zrozumiałem, że musiałem ją stracić żeby dotarło do mnie jak bardzo mi na niej zależy. Czekam na sygnał z jej strony. Nie wiem co mam robić, czy dać jej kilka dni i się nie odzywać czy napisać, że tęsknię i kocham, że wciąż o niej myślę. Czy lepiej nic nie pisać czy dawać jej sygnały, że mi strasznie zależy? Mam 24 lata. Proszę o porady jak się zachować w tej sytuacji. Dzięki 

Chcesz powiedzieć, że twój przyjaciel rozwiał wątpliwości, które budziła w tobie twoja dziewczyna? Zawsze będziesz biegał do przyjaciela jeśli w twoim pożyciu będzie się źle działo? Obcy ci powie co siedzi w cudzej głowie? Nie. To inaczej funkcjonuje. Nie wiem czy to jest do uratowania. U mnie byłoby po związku. Ale ludzie są różni i nie mnie wyrokować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, on pomógł mi tylko otworzyć oczy na pewne kwestie. Sam doszedłem do wniosku co czuje i decyzję podjąłem bez żadnego nacisku osób trzecich. Wiem jak na pierwszy rzut oka może to wyglądać, ale jestem pewien że ją kocham i czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wartosciowa dziewczyna

Masz nauczke na przyszlosc zeby nie doradzac sie innych i nie wybrzydzac jesli spotykasz na swojej drodze wartosciowa kobiete bo takich jest mało..a tamta znajdzie kogos innego,bardziej do niej pasujacego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wartosciowa dziewczyna

To ze Ty chcesz nie znaczy ze Ona tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość wartosciowa dziewczyna napisał:

To ze Ty chcesz nie znaczy ze Ona tez

Ale wiem, że wciąż coś do mnie czuje, bo sama mi to powiedziała jak prosiłem ją o drugą szansę. Rzecz w tym, że ona musi przemyśleć sytuację a ja chce odbudować jej zaufanie i wyraźnie pokazać jak bardzo mi na niej zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1
21 minut temu, Tomek26pl napisał:

Nie, on pomógł mi tylko otworzyć oczy na pewne kwestie. Sam doszedłem do wniosku co czuje i decyzję podjąłem bez żadnego nacisku osób trzecich. Wiem jak na pierwszy rzut oka może to wyglądać, ale jestem pewien że ją kocham i czego chce.

To teraz jesteś mądrzejszy o ten jeden raz. Kolejnym związkiem postaraj się rozwiązywać niejasności na bieżąco ponieważ się nawarstwiają, kiedy o nich nie mówimy. I widzisz co wychodzi. Dziewczyna nie wie co robić, ty masz dylemat i tak w próżni tkwicie oboje. A co z tego będzie nie wie nikt. ; -)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1

Co do zaufania. Kiedy raz zaufanie runie, nie odbudujesz. Odpowiedź nasuwa się sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×